wtorek, 23 września 2025

Odbiór odzieży i tekstyliów w gminie Dopiewo 2025 (4) – polemiki ciąg dalszy

 

Po raz kolejny, wracam do problemu odbioru od mieszkańców odpadów segregowanych z frakcji odzież i tekstylia. Kontynuuję ten temat, tylko ze względu na dobro mieszkańców i środowiska. Wcześniejsze moje komentarze dostępne są tu - https://blogdopiewo.blogspot.com/2025/09/odbior-odpadow-2025-3-nierozwiazywalny.html i https://blogdopiewo.blogspot.com/2025/09/xvi-sesja-rady-gminy-dopiewo-25_19.html.

Administrator profilu Skórzewo360, za wszelką cenę próbuje udowodnić, że wójt Sławomir Skrzypczak, ma w tej kwestii związane ręce a mieszkańcy, skazani są na swoją inwencję w kwestii pozbywania się tekstyliów.

Zacznę od tego, że komentator próbuje bronić Wójta jak niepodległości, twierdząc, że rozwiązanie problemu leży wyłącznie w rękach związku międzygminnego SELEKT, do którego gmina Dopiewo jest członkiem. Może to sugerować jedno – czyżby administrator profilu Skórzewo360 został, dyskretnie poproszony o pomoc w tym temacie? Gdyby takie argumenty, broniące stanowiska Wójta, pojawiły się na oficjalnej stronie Gminy, mogłoby to prowadzić do słusznego wniosku, że próbuje on wymigać się od swoich obowiązków.

Ponieważ jednak stosowna argumentacja pojawiła się na niezależnym profilu, trudniej jest udowodnić nieformalne powiązania i zarzucić Wójtowi brak zaangażowania. Nie bez znaczenia jest fakt, że administrator zakolegowany jest z radnym Krzysztofem Kołodziejczykiem, który z kolei reprezentuje, jako marionetka, obóz władzy i usilnie próbuje przypodobać się wójtowi Sławomirowi Skrzypczakowi.

Nie zgadzam się z komentatorem co do tego, że Gmina nie może zbierać odpadów tekstylnych i odzieży oraz zawozić ich do PSZOK-u, ponieważ nie jest mieszkańcem. Worki z odpadami można opisać, naklejając np. karteczki z adresami posesji, z których zostały odebrane. Ze względu na ochronę danych osobowych, można pominąć nazwiska właścicieli posesji. SELEKT posiada przecież bazę danych wszystkich mieszkańców, od których odbiera odpady i bez problemu może ustalić, od kogo zostały odebrane. Wymaga to jedynie trochę dobrej woli.

Tak samo mam wątpliwości, czy zgodnie z twierdzeniem komentatora, SELEKT musiałby rozpisać nowy przetarg, uwzględniający dodatkową frakcję odpadów segregowanych?

W specyfikacji przetargowej z 2024 r., dotyczącej odbioru odpadów z terenu gminy Dopiewo, szczegółowo wymieniono ich rodzaje:

Nie ma tam nic na temat odbioru odzieży i tekstyliów. Co prawda, nie jestem specjalistką w dziedzinie przetargów, ale wydaje mi się, że SELEKT mógłby ogłosić dodatkowy przetarg tylko na odbiór odzieży i tekstyliów, i nie wiązałoby się to z koniecznością, unieważnienia obowiązującej umowy.

Ponadto istnieje coś takiego, jak aneks do umowy. Pozwala on na zmianę warunków umowy bez jej rozwiązywania. Szczególnie, jeżeli zmiana nastąpiła bez udziału stron. Aneks taki mógłby dotyczyć umowy SELEKTU z firmą odbierającą odpady, jak i z mieszkańcami.

Jak więc widać, rozwiązań jest kilka i to do władz Gminy i Związku Międzygminnego należy, które z nich jest możliwe i najkorzystniejsze dla wszystkich stron. Nie zamierzam tej kwestii rozstrzygać za decydentów.

Nie będę się natomiast upierać w kwestii, kto jest właścicielem i zarządcą PSZOK-u, chociaż i tu mam wątpliwości. Nie znalazłam nigdzie jednoznacznego dowodu potwierdzającego prawo własności SELEKTU do PSZOK Dopiewo. Przedstawione przez komentatora dowody mają charakter pośredni.

Ogłoszenie przez SELEKT przetargu na budowę, nie przesądza o prawie do własności obiektu. Równie dobrze SELEKT mógł działać na zlecenie Gminy. Także zatrudnianie pracowników może odbywać się na podstawie porozumienia z Gminą. Obecnie istnieje wiele firm, zatrudniających pracowników w porozumieniu z pracodawcami.

Jedna z opinii prawnych jednoznacznie określa, że prowadzenie pszoku, to zadanie własne gminy:

Podobnie stanowi AI (sztuczna inteligencja), ale tu byłabym ostrożna, że właścicielem i zarządcą PSZOK-u jest gmina Dopiewo:

Co prawda z tablicy informacyjnej przy wjeździe do PSZOK-u w Dopiewie wynika, że jest on prowadzony przez SELEKT:

Ale równocześnie należy wziąć pod uwagę, że nieruchomość, na którym jest zlokalizowany, stanowi własność Gminy (kolor zielony oznacza działki gminne):

w przeciwieństwie do oczyszczalni, która nie jest działką gminną. Nasuwa się pytanie, czy w przypadku wyjścia Gminy ze Związku, ten ostatni rozbierze PSZOK czy raczej odsprzeda go Gminie?

Na koniec dwie uwagi.

Pierwsza dotyczy, rzetelności informacji dostępnych w sieci. Na oficjalnej stronie ZUK Dopiewo możemy znaleźć informację, że prowadzi on składowisko odpadów innych niż niebezpieczne i obojętne:

Jest to raczej komunikat nieaktualny. Nie zauważyłam, żeby ZUK prowadził składowisko odpadów, poza składowaniem ziemi, gruzu i karpiny. A te należą do odpadów obojętnych.

Druga uwaga dotyczy, braku świadomości społecznej i lekceważenia obowiązujących norm. Zaledwie 200 m od PSZOK Dopiewo, przy drodze powiatowej napotkać można taki obrazek:

Najwyraźniej dla niektórych mieszkańców, podjechanie do PSZOK-u jest zadaniem ponad siły. Inne wytłumaczenie, jakie się nasuwa, to że PSZOK był już nieczynny i ktoś postanowił, pozbyć się odpadów, wyrzucając je przy drodze.

Podsumowując, podtrzymuję swoje stanowisko, że Gmina i SELEKT, są w stanie zorganizować odbiór odzieży i tekstyliów, bezpośrednio z posesji, i to praktycznie od ręki. Potrzebna jest jedynie dobra wola i chęci, a tych najwyraźniej brakuje. Łatwiej jest narzekać, ile to Gmina wydaje pieniędzy na likwidację dzikich wysypisk.

P.S. Przykładem tego, że "chcieć to móc" może być przykład Kielc - nowy-kolor-workow-na-odpady

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz