niedziela, 2 marca 2014

Jak „pawelek” ocenia gminną rzeczywistość na forum Moje Dopiewo



Coraz więcej osób włącza się do kampanii wyborczej, zachwalając swoich kandydatów lub krytykując tych, których nie lubią. W tej sytuacji nie mogę stać z boku, tym bardziej, że wielu mieszkańców słabo zna realia Gminy. A ci, którzy je znają, stosują metody informacji wybiórczej.
Za jedną z takich osób uważam „pawelka”, użytkownika forum Moje Dopiewo. Krytykuje on, i słusznie działania Wójta (szczególnie katastrofalny poziom prezentują jej najbliżsi doradcy) i Rady Gminy, zapominając jednak, że gmina Dopiewo nie powstała pod koniec 2010 r. Tą samą metodę przedstawiania faktów, próbował zastosować Piotr Jeliński, niestety z miernym skutkiem - link1 i link2. To co, działo się wcześniej, za rządów byłego wójta Andrzeja Strażyńskiego, często ma decydujący wpływ na aktualną sytuację społeczno-gospodarczą.

Na początek sprawa Strategii Rozwoju Gminy - link a konkretnie wizja budowy ratusza. Owszem, jest to pomysł wójt Zofii Dobrowolskiej, ale do powstania tej koncepcji przyczyniły się działania poprzedniego wójta Andrzeja Strażyńskiego. Otóż Gmina kilkanaście lat temu pozbyła się nieruchomości przylegających do budynku Urzędu. Obecnie mieszczą się tam restauracja Mona oraz sklep spożywczy Renoma. Były to działki idealnie nadające się do zagospodarowania pod usługi administracyjne i z idealną wręcz lokalizacją. W obrębie ul. Wyzwolenia, Leśnej i Dworcowej można było skupić wszystkie najważniejsze usługi – UG, Policję, Straż Gminną, ZUK, bank, pocztę i wiele innych. Swego czasu pisałam na ten temat, w pełni popierając ideę skupienia podstawowych usług komunalnych i administracyjnych w jednym miejscu. Wskutek sprzedaży nieruchomości racjonalne zagospodarowanie terenu zostało w znacznym stopniu ograniczone. Wójt Zofia Dobrowolska skorzystała więc z okazji, jaką daje uzyskanie nowych wolnych terenów i poszła z rozmachem, planując siedzibę urzędu w nowym miejscu. Gdyby nie błędne i nieprzemyślane decyzje byłego Wójta i ówczesnych Radnych, trudniej byłoby uzasadnić budowę nowej siedziby władz samorządowych.

Kolejna sprawa to katastrofalny stan dróg lokalnych - link. Na obecną sytuację składa się wiele czynników, które wielokrotnie były na forum publicznym poruszane. Jeden element nie został jednak uwzględniony. Chodzi o specyfikę planowania przestrzennego, stosowaną przez byłego wójta Andrzeja Strażyńskiego oraz byłego kierownika referatu planowania przestrzennego Jana Adama Wasielewskiego. Analizując plany miejscowe z lat 1995-2010 (takie są dostępne w BIP-ie) bez trudu można się zorientować, że nie byli oni zainteresowani uporządkowaniem przestrzeni już zagospodarowanej na cele nierolnicze i nieleśne (stare centra wsi), ale wyznaczaniem nowych obszarów pod zabudowę. Tematem tym zajmę się szerzej przy innej okazji, w tej chwili zamierzam jedynie uzasadnić, jaki wpływ miało przeznaczanie terenów rolnych pod zabudowę, przede wszystkim mieszkaniową. Uchwałą z 1999 r. przeznaczono ponad 15 ha gruntów rolnych w Dąbrowie przy ul. Rolnej pod zabudowę mieszkaniową - link. Są to ul. Jabłoniowa, Gruszowa, Morelowa, Dojazd, Oliwkowa. Był to teren pod względem zagospodarowania i uzbrojenia całkowicie dziewiczy. W następnych latach uchwalono plany miejscowe dla kolejnych dziesiątek hektarów gruntów rolnych (ul. Świerkowa, Śliwkowa, Cytrynowa czy Agrestowa. Tak więc, w stosunkowo krótkim okresie powstały kilometry ulic i hektary gruntów budowlanych, które należało uzbroić! Gmina nie posiadała i nie posiada takich możliwości, aby zaspokoić potrzeby w zakresie infrastruktury komunalnej. Jeżeli do tego dodamy błędy poprzedniego i obecnego wójta, to nie trudno zgadnąć, że problemy będą narastały jeszcze przez wiele lat. W obecnej sytuacji jedynym wyjściem jest maksymalne ograniczanie przeznaczania kolejnych terenów pod zabudowę. Niestety, obowiązujące przepisy zadania nie ułatwiają.
Innym przykładem, już przeze mnie podawanym, jest przeznaczenie ponad 100 ha pod budownictwo mieszkaniowe w Dopiewcu. Tu co prawda deweloper sam realizuje infrastrukturę na terenie osiedla. Nie jest ono jednak samowystarczalne. Doprowadzić trzeba wodę, kanalizację sanitarną oraz stworzyć układ komunikacyjny, umożliwiający dojazd do osiedla. A to już jest zadanie Gminy. W Planie Rozwoju Lokalnego Gminy Dopiewo na lata 2007-2016 - uwzględniono budowę magistrali wodociągowej z Joanki przez Dopiewiec do Dąbrowy w latach 2008-2011 - link. Skończyło się na budowie studni głębinowych i stacji uzdatniania wody. A za to odpowiedzialność ponosi przede wszystkim Andrzej Strażyński.

Wspomnieć należy również o dziwnych przypadkach "omsknięcia" się linijki i przeznaczenia 5 ha gruntów rolnych pod zabudowę mieszkaniową (ul. Szafirowa i Lazurowa w Dąbrowie). Zdarzenia takie miały miejsce w okresie rządów Andrzeja Strażyńskiego.

Następna sprawa to budowa boiska wielofunkcyjnego w Konarzewie - link. Tu "pawelek" nie stara się komentować, przedstawiając same fakty, ale w taki sposób, aby krytyki dokonali internauci. Trzeba przyznać, że to mu się udało. I w tym przypadku władze Gminy, szczególnie Radni z Konarzewa, próbują wykorzystać zaległości z lat poprzednich. Zacząć należy od tego, że młodzież szkolna z Konarzewa może czuć się pokrzywdzona na tle Gminy. Dopiewo, Skórzewo czy Więckowice dysponują nie tylko boiskami, ale i halami sportowymi. Natomiast dzieci z Konarzewa nie mają nic. Budowa boiska, nie mówiąc już o hali, przy szkole w Konarzewie, jest znacznie utrudniona, o ile wręcz niemożliwa. Powodem jest to, że szkoła zlokalizowana jest w obszarze starej, chaotycznej i niefunkcjonalnej zabudowy. Działka nr ewid. 512/2, na której mieści się szkoła podstawowa, ma niecałe 22 m szerokości, za to 130 m długości. Do tego na odcinku ok. 32 m w granicy działki, na sąsiedniej nieruchomości zlokalizowane są budynki gospodarcze. A w tylnej części działki znajduje się budynek mieszkalny, do którego musi być zapewniony dojazd. Zbudowanie boiska, nie mówiąc już o hali sportowej, to w tej sytuacji prawdziwe wyzwanie (nowa hala sportowa w Skórzewie będzie miała wymiary ok. 33x24 m).
I w tym przypadku część odpowiedzialności ponosi były wójt Andrzej Strażyński. W w/w Planie Rozwoju Lokalnego przewidziano budowę boiska wielofunkcyjnego przy szkole w Konarzewie. Skończyło się jednak tylko na planach. Zaniedbanie to zostało umiejętnie wykorzystane przez obecne władze, a szczególnie Radnych, dążących do budowy stadionu.

W ubiegłym roku, 29 sierpnia, ogłoszony został konkurs na opracowanie koncepcji rozbudowy boiska KS Orkan w Konarzewie - link. Koncepcja obejmowała zarówno boisko klubu, jak i obiekty towarzyszące – boisko piłkarskie, Orlik, bieżnie, skocznie w dal, oświetlenie, trybuny oraz obiekty kubaturowe. Było to sprytne posunięcie, ponieważ moim zdaniem, chodziło przede wszystkim o budowę stadionu. A w przypadku ewentualnych zastrzeżeń można było zawsze powiedzieć, że obiekty będą służyć młodzieży szkolnej – Orlik, szatnie czy bieżnie. Nie mam informacji, czy koncepcja została wykonana.
Opublikowane 27 lutego 2014 r. zaproszenie do złożenia oferty na opracowanie dokumentacji projektowej boiska wielofunkcyjnego, tak naprawdę nic nie mówi, jakiej części koncepcji dotyczy - link. Można się tylko domyślać, że chodzi przede wszystkim o boisko do rozgrywek ligowych – w zaproszeniu brak nawet mapy sytuacyjnej. Wygląda na to, że inicjatorzy projektu pragną za wszelką cenę doprowadzić do rozpoczęcia inwestycji, stawiając przed faktem dokonanym przyszłe władze Gminy. Do złudzenia przypomina to sytuację ze spółdzielnią socjalną. Na marginesie zastanawia mnie, czy 20 tys. złotych na prace projektowe jest kwotą wystarczającą? Przygotowanie projektu boiska z oświetleniem, odwodnieniem, parkingiem oraz nadzorem inwestorskim - za w/w kwotę wydaje mi się mało realne. Pewnie trzeba będzie kombinować zarządzeniami wójta lub zmianami w budżecie, w celu zwiększenia środków na realizację projektu. Należy dodać, że na sesji budżetowej w styczniu 2014 r., aż 12 radnych (na 14 obecnych), głosowało za przeznaczeniem środków na to zadanie. Ponawiam ponadto pytanie, czy zgodnie z ustawą o sporcie, Rada Gminy podjęła stosowną uchwałę pozwalającą na finansowanie inwestycji sportowych?
Podejrzewam, że gdyby Andrzej Strażyński pomyślał o jakimś, choćby najskromniejszym, obiekcie sportowym dla dzieci i młodzieży w Konarzewie (a miał na to 17 lat), obecnym władzom trudniej byłoby forsować swoje fantasmagorie. Jedyna nadzieja w Radnych, aby doprowadzili do budowy Orlika dla młodzieży szkolnej, a nie stadionu z trybunami na 300 miejsc i sztuczną trawą.

Na koniec sprawa budowy gimnazjum z salą koncertową w Dopiewie, swego czasu również krytykowana przez „pawelka”, podobnie jak i przeze mnie. To m.in. decyzje podejmowane jeszcze w latach 90-tych ub. wieku przez Andrzeja Strażyńskiego i ówczesnych Radnych doprowadziły do sytuacji, że obecne władze budują sobie pomnik, który w moim przekonaniu stanie kością w gardle mieszkańcom i przyszłym decydentom. Nie kto inny, jak były Wójt i Rada Gminy zdecydowały o sprzedaży budynku szkoły podstawowej w Dopiewie przy ul. Szkolnej. Budynek od kilkunastu lat niszczeje – jeszcze trochę a będzie nadawać się wyłącznie do rozbiórki. Swego czasu planowano tam umieszczenie przedszkola oraz klas zerowych. Z informacji, jakie posiadam, ówczesna Rada Pedagogiczna przy szkole w Dopiewie, przedstawiła władzom gminy wniosek, wskazując możliwość wykorzystania budynku po starej szkole. Niestety, głos jednego z radnych okazał się bardziej przekonujący. Stwierdził on, że Dopiewo nigdy nie będzie potrzebowało zwiększenia ilości miejsc w szkołach. Tak więc ówczesne władze postanowiły zarobić na sprzedaży zapominając, że ziemię można sprzedać tylko raz – pieniądze zapewne zostały przejedzone. W okresie rządów Andrzeja Stróżyńskiego planowano również modernizację kotłowni przy Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Dopiewie. Rozbiórka tego budynku, który notabene nie jest ozdobą wsi, pozwoliłaby na odzyskanie znacznego terenu i w razie potrzeby rozbudowę kompleksu oświatowego. Do modernizacji jak wiadomo, nie doszło a kotłownia w dalszym ciągu straszy.
Gdyby nie błędy i krótkowzroczność poprzednich władz Gminy, znacznie trudniej byłoby forsować budowę nowego gimnazjum przy ul. Łąkowej. Trzeba zaznaczyć, że duży udział ma w tym były wójt Andrzej Strażyński.

Na koniec wrócę do forum Moje Dopiewo. Wyrzucenie z Forum „foxa”, dopuszczanie tylko jedynie słusznych opinii („pawelek”) oraz niezapowiedziane zamknięcie sondy dotyczącej kandydatów na wójta (z elementami niedemokratycznymi) każe przypuszczać, że zostało ono opanowane przez jedną opcję polityczną, której jedynym celem jest zdobycie władzy. Świadczy o tym polemika prowadzona za pomocą artykułów kodeksu karnego. W mojej ocenie forum Moje Dopiewo utraciło wiarygodność jako medium niezależne. Szerzej na ten temat wypowiem się przy innej okazji.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz