piątek, 15 sierpnia 2014

Kampania wyborcza w gminie Dopiewo w wydaniu Zofii Dobrowolskiej (5) – przygotowania do bezpardonowej walki



Okres wakacyjny sprzyja rozleniwieniu i uśpieniu czujności. Jednak chyba nie wszyscy wrzucili na luz. Pomimo kanikuły, wójt Zofia Dobrowolska wraz ze swoimi doradcami prowadzi intensywne przygotowania do kampanii wyborczej. Świadczą o tym kolejne wydarzenia, które zapowiadają walkę do końca. Nie ma się co dziwić, nie tylko Pani Wójt, ale przede wszystkim jej otoczenie, ma bardzo dużo do stracenia. Dlatego też trwa intensywne okopywanie się na kolejnych przyczółkach. Niektórzy potencjalni kandydaci do Rady Gminy planują prowadzenie kampanii pozytywnej, tzn. w programach wyborczych chcą przedstawić swoją wizję rozwoju Gminy. Obawiam się jednak, że będą musieli nastawić się na kampanię negatywną – tj. odpieranie kolejnych zarzutów i oskarżeń strony rządzącej. Przejdźmy jednak do konkretów.

Zbulwersowała mnie informacja o tym, że Regionalna Izba Obrachunkowa w Poznaniu unieważniła obie uchwały Rady Gminy, podjęte na sesji absolutoryjnej 30 czerwca 2014 r., tj.: uchwałę w sprawie nie zatwierdzenia sprawozdania finansowego oraz sprawozdania z wykonania budżetu Gminy za 2013 r. oraz uchwałę w sprawie nie udzielenia absolutorium wójt Zofii Dobrowolskiej z tytułu wykonania budżetu za 2013 r. Jest to tym dziwniejsze, że RIO w swojej uchwale z 26 czerwca 2014 r. podtrzymała znaczną część zarzutów Komisji Rewizyjnej Rady Gminy Dopiewo, dotyczących wykonania budżetu oraz wyraziła opinię, że wniosek Komisji o nieudzielanie absolutorium jest zasadny.
Jest mi niezmiernie trudno uwierzyć w to, że decyzja RIO podjęta została niezależnie, bez żadnych nacisków zewnętrznych. Zdaję sobie sprawę, że zarzut taki byłoby bardzo trudno udowodnić, niemniej dostępne fakty pozostawiają wiele wątpliwości.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że uzasadnienie rozstrzygnięcia nadzorczego RIO, unieważniającego uchwały Rady Gminy, jest podobne jak w ubiegłym roku, tzn. brak bezwzględnej większości. Za nieudzielaniem absolutorium głosowało 4 Radnych, a bezwzględna większość to 8 Radnych. Temat został bodajże w ubiegłym roku rozstrzygnięty w orzecznictwie administracyjnym – w określonych sytuacjach bezwzględna większość nie jest wymagana. Co jednak szkodzi powołać te same argumenty. Żadna odpowiedzialność z tego powodu pracownikom RIO nie grozi. Jeżeli tak sprawy wyglądają, to nietrudno przewidzieć, jaki będzie wyrok sądu – zapewne utrzyma uchwały Rady Gminy w mocy.
Unieważnienie uchwał Rady Gminy przez Regionalną Izbę Obrachunkową jest dla wójt Zofii Dobrowolskiej bardzo korzystne. RIO jest organem nadzorczym wobec organów gminy i dlatego można będzie społeczeństwu sprawę naświetlić w ten sposób, że Rada Gminy popełniła ewidentne błędy przy podejmowaniu w/w uchwał, które były podstawą do ich unieważnienia. Z pewnością pominięte zostaną informacje, że rozstrzygnięcie nadzorcze RIO nie ma charakteru ostatecznego, jak np. wyroki Trybunału Konstytucyjnego, i również podlegają zaskarżeniu. Mam nadzieję, że Rada Gminy z możliwości odwołania skorzysta.
Niestety, procedury odwoławcze sprzyjają obecnej włodarz gminy Dopiewo. Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w sprawie odwołania Rady Gminy od rozstrzygnięcia nadzorczego RIO, dotyczącego uchylenia uchwał w sprawie nie udzielenia absolutorium oraz nie przyjęcia sprawozdania finansowego za 2012 r. zapadł dopiero w lutym 2014 r. - link. Jeżeli tegoroczne ewentualne odwołanie Rady Gminy będzie rozpatrywane w podobnym trybie, to wyrok zapadnie już po jesiennych wyborach. I nie ma tu najmniejszego znaczenia, dla kogo będzie on korzystny – dla Rady Gminy czy dla wójt Zofii Dobrowolskiej? Najważniejsze, że do czasu wyborów będzie można podpierać się opinią RIO, która jest korzystna dla Wójta. Przypuszczam, że część społeczeństwa da się na to nabrać. Zadaniem kontrkandydatów na stanowisko wójta a także na radnych, będących w opozycji do Zofii Dobrowolskiej - będzie uświadomienie wyborców. I niestety będzie to już kampania negatywna.
Moje wcześniejsze posty, dotyczące nie udzielenia absolutorium, dostępne są tu: link1  link2 link3.
Kolejna sprawa, którą z pewnością wójt Zofia Dobrowolska wykorzysta w kampanii wyborczej, to dostęp do prasy samorządowej. Rada Gminy podjęła 12 czerwca 2014 r. uchwałę w sprawie wydawania Czasu Dopiewa, rezerwując sobie prawo do decydowania o treściach, umieszczanych w czasopiśmie. Pismo miało się ukazywać co miesiąc, jak na razie efektów brak. Co więcej, już po podjęciu uchwały, w ekspresowym tempie wydano kolejny numer czasopisma pod wyłączne dyktando Wójta. Pisałam o tym 14 czerwca - link - mając nadzieję na pozytywne zmiany. Po raz kolejny jednak okazało się, że nie doceniłam przeciwnika. Pojawiły się nieoficjalne informacje, że Pani Wójt ma zamiar wydawać pismo samorządowe (należałoby raczej powiedzieć, że swoje własne, ale za publiczne pieniądze) pod nowym tytułem. Umożliwi to obejście uchwały Rady Gminy, która dotyczy konkretnego tytułu, tj. Czasu Dopiewa. W tej sytuacji jedynym wyjściem Rady będzie zmiana uchwały z 12 czerwca br i ujęcie w niej wszystkich ewentualnych czasopism, wydawanych za publiczne pieniądze. Radni muszą się sprężać, ponieważ do wyborów mogą się ukazać co najmniej 3 numery pisma, a z pewnością dobrze opłacany Jan Doopiewski nie omieszka, wszystkich rzeczywistych i potencjalnych przeciwników obecnej włodarz Gminy, zmieszać z błotem. Oba tegoroczne numery Czasu Dopiewa dobitnie świadczą o przyjętej taktyce.
Ponadto należy pamiętać, że cały czas jest przygotowywany prospekt wyborczy, o który bezskuteczny bój toczyli Radni – część materiałów, oczywiście za publiczne pieniądze, przygotowano już w zeszłym roku. Z pewnością prospekt ten będzie roznoszony po domach wraz z wójtową gazetą. Można przypuszczać, że słowa Jana Doopiewskiego z kwietniowego numeru Czasu Dopiewa – „że wyborcy są na tyle nierozgarnięci, że się w tej grze nie połapią” – zostaną z premedytacją wprowadzone w życie.
Dotychczasowe fakty świadczą, że wójt Zofia Dobrowolska, nie będzie żałować publicznych środków na swoją kampanię wyborczą. Przykładem są choćby Dni Gminy Dopiewo. Przed nami Dożynki Gminne i z pewnością jeszcze wiele innych imprez. W niedzielę 17 sierpnia 2014 r. czeka nas kolejny festyn w Zborowie, organizowany przez GOSiR. Dziwnym trafem zabrakło tej informacji na oficjalnej stronie Urzędu Gminy – czyżby ktoś dał plamę? Równocześnie Rada Gminy będzie naciskana na zwiększenie środków na inwestycje gminne. Ostatnie przetargi, dotyczące kanalizacji w Dopiewcu czy budowy ul. Sportowej w Skórzewie świadczą, że inwestycje te zostały niedoszacowane. Radnych, myślących rozsądnie czeka z pewnością ciężki okres, każdy sprzeciw wobec kolejnych fanaberii będzie traktowany jako rzucanie kłód pod nogi Sile Rozkwitu i działanie na szkodę mieszkańców Gminy.

Obserwatorka I (Pierwsza)

3 komentarze:

  1. Najistotniejszym faktem jest to, że Wójt Dobrowolska nie otrzymała absolutorium i nic tego nie zmieni. W ubiegłym roku RIO zrobiła podobnie i
    Przewodnicząca Gąsiorowska i Radny Przestacki obronili stanowisko Rady przed WSA. W RIO ma znajomości jegomośc, który rozlicza skwapliwie wydatkowanie środków sołeckich, bez zajęcia głosu w tej sprawie przez zebrania wiejskie. Podobne ma audytor wewnętrzna.
    Jeżeli chodzi o uchwałę w sprawie Czasu Dopiewa, to nie jest ona jedyną, której Wójt nie wykonuje. Podobnie jest z tą dotyczącą regulaminu świetlicy
    w Konarzewie. Ignoruje też Stanowisko Rady dotyczące min. bezprawnego zatrudnienia kierownik CRK. Obojętnie czy odniesie to skutek, obowiązkiem
    Rady jest powiadomienie o tym Wojewody Wielkopolskiego.
    Nie sądzę by Wójt mogła wydawac bez inicjatywy Rady jakiekolwiek pismo, niezależnie od tytułu. Natomiast poza prawem to może nawet konno napadac na tiry. Gdyby to nawet zrobiła, to mafia prawnicza uchroni ją przed odpowiedzialnością. Na razie, bo żadne układy nie są wieczne.
    W innych samorządach jest zresztą podobnie. Płacą one haracz zwany też obsługą prawną, który służy głównie ochronie władz przed odpowiedzialnością. Ja nie widzę żadnej różnicy ze stosowaną przez mafię swego czasu praktyką ochrony lokali gastronomicznych.
    Obserwatorko nie pisz już o tej Sile Rozkwitu, bo już ją pochowałem nad stawkiem w Palędziu. Zwiędła i wyschła. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie rozumiem „fox”, co masz przeciwko Sile Rozkwitu. Hasło samo w sobie jest ładne, niestety jak większość haseł wyborczych, jest pustym sloganem. Jedno z nielicznych, jakie się sprawdziło, wypowiedział pewien brytyjski dżentelmen z cygarem – „Obiecuję wam krew, pot i łzy”. Ciekawe, czy chwyciłoby ono w naszej Gminie? Coś takiego może nas czekać w następnych latach.

      Usuń
  2. Szkoda, że nie staruję w wyborach, bo niejaki Stanisław z Konarzewa wymyślił mi hasło "fox populi, fox dei". Z takim hasłem mógłbym zostac nawet p.Zosią. :)
    Tak przy okazji, wypływa kolejne kłamstwo p.Wójt. Chodzi o sprawę finansowania w ubiegłym roku festiwalu za 45 tys. dla Praksedy. Najpierw
    Wójt "wysypała się" w wywiadzie dla Radia Merkury, że to była taka forma dofinansowania stowarzyszenia. Później już w wywiadzie dla Głosu i w odpowiedzi na zarzuty Komisji Rewizyjnej prostowała, że to nie była dotacja.
    Szkopuł w tym, że niedawno Prakseda opublikowała sprawozdanie za 2013
    rok na stronie mpips i wykazała to jako dotację. Kłamczuszki zaczynają się
    gubic w zeznaniach.

    OdpowiedzUsuń