Dobiega końca epopeja zwana Rokietnickim Ośrodkiem Sportu.
Trwała kilkanaście lat, ale w końcu wójt
Bartosz Derach będzie mógł ogłosić całemu światu swój sukces. Czy
rzeczywiście inwestycja ta okaże się sukcesem?
Na temat ROS-u w Rokietnicy
pisałam wielokrotnie. Z wcześniejszymi opiniami można zapoznać się tu - link1
link2
link3
link4
link5
link6
link7
link8. Dziś małe podsumowanie.
Na temat oddania hali do użytku
informacje pojawiły się na oficjalnej stronie Urzędu Gminy w Rokietnicy - link
oraz na blogu Rokietnica24.pl - link.
Szkoda, że na stronie Urzędu nie
wypowiedział się prezes ROS Andrzej Strażyński,
odpowiedzialny za oddanie obiektu do użytku, ale pozostawił to Redaktor Naczelnej
„Rokickich Wiadomości”. Czyżby Prezes nie miał nic do powiedzenia lub zabrakło
mu weny twórczej? Biorąc pod uwagę otrzymywane uposażenie, wypadałoby, aby
podsumował swoje „osiągnięcia”. Pytanie jakie się nasuwa, to czy będzie w
dalszym ciągu prezesem po uruchomieniu Ośrodka? W końcu prawie 150 tys. złotych
dochodu rocznie piechotą nie chodzi. Wdzięczni mieszkańcy z pewnością nie będą
mieli nic przeciwko utrzymywaniu Zarządu hali. Oczywiście oficjalny komunikat
Urzędu Gminy przedstawia inwestycję wyłącznie w superlatywach.
Bardziej krytycznie nt hali
sportowej wypowiada się Maciej Mikuła.
Szkoda tylko, iż nie zauważył, że większość podawanych przez niego informacji
pochodzi z moich artykułów. Widocznie obce mu jest pojęcie tzw. etyki
dziennikarskiej, czego nie można powiedzieć o Robercie Lewandowskim z Leszna - link.
Wydaje mi się, że jeżeli zamierza kandydować na wójta gminy Rokietnica,
powinien pewne sprawy jeszcze raz przemyśleć.
W obu w/w opiniach pominięto
istotną sprawę, jaką jest opóźnienie
terminu otwarcia hali o prawie 8 miesięcy. Dla wójta Bartosza Derecha
opóźnienie - jest ważne z przyczyn propagandowych. Gdyby halę otwarto zgodnie z
harmonogramem na początku stycznia 2014 r., do listopadowych wyborów wielu
mieszkańcom już by się opatrzyła. Ponadto można by już wstępnie ocenić, ile obywatele Gminy będą dokładać do utrzymania hali
(bo o dochodach można raczej zapomnieć)? A tak otwarcie na początku roku
szkolnego - będzie można ogłosić jako sukces, mieszkańcy zachłysną się nowym
obiektem. Natomiast, co do kosztów to zawsze można powiedzieć, że obiekt jest
dopiero na rozruchu. Jest to idealny moment na umieszczenie hali w programie
kampanii przedwyborczej.
Druga sprawa to koszty. Z pewnością hala na siebie nie zarobi i trzeba
będzie dokładać na jej utrzymanie z budżetu Gminy – tak jest z większością
lokalnych obiektów sportowych. Na temat dochodów z galerii handlowej
wypowiadałam się już wcześniej. Należy jednak pamiętać, że oprócz bieżącego utrzymania dochodzi również spłata kredytu, rozłożona
na 20 lat – o tym niestety Maciej Mikuła zapomniał.
Oficjalny koszt, podany na
tablicy umieszczonej na budynku, to 14.411.388,90 złotych. Jest to kwota o prawie 1 mln złotych wyższa niż
podana w przetargu. W związku z tym mam pytanie, czy do kosztów budowy
doliczono uposażenie Prezesa? Jeżeli nie, to całkowite koszty będą z pewnością
jeszcze wyższe. A za wszystko w
ostatecznym rozrachunku zapłacą mieszkańcy, czekając kolejne lata na budowę
infrastruktury komunalnej.
P.S. Na oficjalnej stronie Rokietnickiego Ośrodka Sportu, w linku "Aktualności" ostatnia informacja pochodzi z 11 czerwca 2013 r., tj. sprzed ponad 14 miesięcy - link
P.S. Na oficjalnej stronie Rokietnickiego Ośrodka Sportu, w linku "Aktualności" ostatnia informacja pochodzi z 11 czerwca 2013 r., tj. sprzed ponad 14 miesięcy - link
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz