sobota, 16 sierpnia 2014

Rokietnicki Ośrodek Sportu (9) – epilog?



Dobiega końca epopeja zwana Rokietnickim Ośrodkiem Sportu. Trwała kilkanaście lat, ale w końcu wójt Bartosz Derach będzie mógł ogłosić całemu światu swój sukces. Czy rzeczywiście inwestycja ta okaże się sukcesem?
Na temat ROS-u w Rokietnicy pisałam wielokrotnie. Z wcześniejszymi opiniami można zapoznać się tu - link1 link2 link3 link4 link5 link6 link7 link8. Dziś małe podsumowanie.
Na temat oddania hali do użytku informacje pojawiły się na oficjalnej stronie Urzędu Gminy w Rokietnicy - link oraz na blogu Rokietnica24.pl - link.
Szkoda, że na stronie Urzędu nie wypowiedział się prezes ROS Andrzej Strażyński, odpowiedzialny za oddanie obiektu do użytku, ale pozostawił to Redaktor Naczelnej „Rokickich Wiadomości”. Czyżby Prezes nie miał nic do powiedzenia lub zabrakło mu weny twórczej? Biorąc pod uwagę otrzymywane uposażenie, wypadałoby, aby podsumował swoje „osiągnięcia”. Pytanie jakie się nasuwa, to czy będzie w dalszym ciągu prezesem po uruchomieniu Ośrodka? W końcu prawie 150 tys. złotych dochodu rocznie piechotą nie chodzi. Wdzięczni mieszkańcy z pewnością nie będą mieli nic przeciwko utrzymywaniu Zarządu hali. Oczywiście oficjalny komunikat Urzędu Gminy przedstawia inwestycję wyłącznie w superlatywach.
Bardziej krytycznie nt hali sportowej wypowiada się Maciej Mikuła. Szkoda tylko, iż nie zauważył, że większość podawanych przez niego informacji pochodzi z moich artykułów. Widocznie obce mu jest pojęcie tzw. etyki dziennikarskiej, czego nie można powiedzieć o Robercie Lewandowskim z Leszna - link. Wydaje mi się, że jeżeli zamierza kandydować na wójta gminy Rokietnica, powinien pewne sprawy jeszcze raz przemyśleć.
W obu w/w opiniach pominięto istotną sprawę, jaką jest opóźnienie terminu otwarcia hali o prawie 8 miesięcy. Dla wójta Bartosza Derecha opóźnienie - jest ważne z przyczyn propagandowych. Gdyby halę otwarto zgodnie z harmonogramem na początku stycznia 2014 r., do listopadowych wyborów wielu mieszkańcom już by się opatrzyła. Ponadto można by już wstępnie ocenić, ile obywatele Gminy będą dokładać do utrzymania hali (bo o dochodach można raczej zapomnieć)? A tak otwarcie na początku roku szkolnego - będzie można ogłosić jako sukces, mieszkańcy zachłysną się nowym obiektem. Natomiast, co do kosztów to zawsze można powiedzieć, że obiekt jest dopiero na rozruchu. Jest to idealny moment na umieszczenie hali w programie kampanii przedwyborczej.
Druga sprawa to koszty. Z pewnością hala na siebie nie zarobi i trzeba będzie dokładać na jej utrzymanie z budżetu Gminy – tak jest z większością lokalnych obiektów sportowych. Na temat dochodów z galerii handlowej wypowiadałam się już wcześniej. Należy jednak pamiętać, że oprócz bieżącego utrzymania dochodzi również spłata kredytu, rozłożona na 20 lat – o tym niestety Maciej Mikuła zapomniał.
Oficjalny koszt, podany na tablicy umieszczonej na budynku, to 14.411.388,90 złotych. Jest to kwota o prawie 1 mln złotych wyższa niż podana w przetargu. W związku z tym mam pytanie, czy do kosztów budowy doliczono uposażenie Prezesa? Jeżeli nie, to całkowite koszty będą z pewnością jeszcze wyższe. A za wszystko w ostatecznym rozrachunku zapłacą mieszkańcy, czekając kolejne lata na budowę infrastruktury komunalnej.
P.S. Na oficjalnej stronie Rokietnickiego Ośrodka Sportu, w linku "Aktualności" ostatnia informacja pochodzi z 11 czerwca 2013 r., tj. sprzed ponad 14 miesięcy - link

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz