sobota, 14 stycznia 2023

Świąteczno-noworoczne „prezenty” wójta gminy Dopiewo Pawła Przepióry (2)

 

Tematy kluczowe: droga do pumptracka w Dąbrówce; zmiana systemu odbioru odpadów komunalnych; darmowa komunikacja wewnątrzgminna.

Nigdy nie pretendowałam do roli wyroczni. Mimo to, coraz częściej moje przewidywania się sprawdzają. Chociaż z drugiej strony, przy obecnym składzie samorządu gminy Dopiewo, nietrudno jest przewidzieć przyszłe wydarzenia. Obecni włodarze i urzędnicy, z nielicznymi niestety wyjątkami, są tak zdemoralizowani, że z góry wiadomo, jakie podejmą decyzje.

Miesiąc temu, w grudniu 2022 r. zastanawiałam się, czy Paweł Przepióra, zapowiada się na najgorszego wójta w historii naszej Gminy - przepiora-najgorszym-wojtem. Dziś, po ostatnich wydarzeniach, z czystym sumieniem mogę przyznać, że na pewno tak będzie. Mimo, że w kampanii wyborczej w 2021 r zapowiadał: Będę działał na rzecz wszystkich mieszkańców. Zamierzam dalej aktywizować mieszkańców i wsłuchiwać się w ich głos. Jak to wygląda w praktyce, widzimy codziennie.

W niniejszym poście, o ile mi się uda, chcę poruszyć trzy sprawy o różnej wadze.

Pierwsza, to sprawa dojścia i dojazdu do pumptracka w Dąbrówce. Pisałam o tym tutaj - gmina-dopiewo-okiem-obserwatorki.

Tegoroczny styczeń zupełnie nie przypomina zimy, dlatego też nie dziwi mnie, iż mnóstwo dzieci i młodzieży wyciągnęło ze schowków rowery. Z powodzeniem, zamiast na sankach, mogą z pumptracka korzystać na rowerach. Problem jest jednak z dojazdem do obiektu.

Jak wynika z dostępnej mapy Gminy, wszystkie drogi na terenie osiedla, budowanego przez firmę Nickel, należą do gminy Dopiewo:

Na zdjęciu zaznaczone kolorem zielonym.

Zatem są drogami publicznymi, chociaż niekoniecznie muszą być zaliczone uchwałą rady gminy do kategorii dróg publicznych. Zgodnie z art. 40 ust. 1 ustawy o drogach publicznych, na zajęcie pasa drogowego na cele, niezwiązane z budową, przebudową, remontem, utrzymaniem i ochroną dróg, wymagane jest zezwolenie zarządcy drogi, w tym przypadku gminy Dopiewo. Zgodnie z art. 40 ust. w/w ustawy, za zajęcie pasa drogowego pobiera się opłatę. Przepisy nie określają rodzaju nawierzchni drogi.

Na podstawie w/w ustawy, Rada Gminy Dopiewo 29 marca 2004 r. podjęła uchwałę nr XXII/201/2004 w sprawie naliczania opłaty za zajęcie pasa drogowego. I tak, za zajęcie powyżej 50% powierzchni pasa drogowego opłata wynosi, za każdy dzień, 8 zł/1 m2 powierzchni jezdni oraz 3 zł/1 m2 pozostałych elementów infrastruktury, jak chodniki i ścieżki rowerowe.

Orientacyjnie wyliczyłam, jaki fragment dróg gminnych, zajmuje deweloper na cele niezwiązane z budową lub utrzymaniem dróg:

Na zdjęciu zaznaczone kolorem szarym.

Tak więc, mamy ok. 1360 m2 dróg gminnych, od niepamiętnych czasów (tj. od dnia podpisania aktu notarialnego o przejęciu dróg na osiedlu przez Gminę), zajmowanych przez dewelopera.

Porównując zagospodarowanie pasów drogowych w zamieszkałych częściach osiedla, można przyjąć, że 50% powierzchni to jezdnia i 50% chodniki.

Daje to ok. 5300 zł za jezdnie oraz 2000 złotych za chodniki, czyli 7300 złotych opłaty dziennie. Otóż za 1 rok zajmowania pasa drogowego firma Nickel powinna uiścić 2 mln 665 tys. złotych. I to pod warunkiem, że wójt Gminy wydał stosowną decyzję.

Podejrzewam jednak, że nikt takiej decyzji nie wydał. W takiej sytuacji zastosowanie ma art. 40 ust. 12 ustawy o drogach publicznych:

Czyli wysokość naliczonej opłaty mnoży się razy 10 a wyliczona kwota powala na kolana. Czy wójt Paweł Przepióra, a także jego poprzednik Adrian Napierała, próbowali od dewelopera wyegzekwować jakiekolwiek opłaty za wieloletnie zajmowanie dróg gminnych? – śmiem wątpić. Jeżeli moje przypuszczenia są prawidłowe, to można mówić o gigantycznej niegospodarności.

W tej sytuacji informacja, przekazana przez zastępcę wójta Pawła Jazego na sierpniowej sesji w 2022 r., że prowadzone będą rozmowy z deweloperem w sprawie udrożnienia przejścia, które jest własnością Gminy, brzmi jak niesmaczny żart.

Drugi temat, który zbulwersował w zasadzie całą społeczność gminy Dopiewo, dotyczy „reformy” odbioru odpadów. Ponieważ w tej sprawie wypowiedziało się dosadnie wiele osób, jak również opublikowałam stosowny tekst - swiateczno-noworoczne-prezenty, zwrócę jednak uwagę na wybrane aspekty. Dyskusja w sprawie zmiany harmonogramu odbioru odpadów miała miejsce w czasie posiedzenia Komisji Budżetu RG Dopiewo 9 stycznia br.

Włodarze Gminy, mam tu na myśli wójta Pawła Przepiórę i przewodniczącego RG Leszka Nowaczyka, z pewnością zdawali sobie sprawę, że tak drastyczna i niekorzystna dla mieszkańców zmiana harmonogramu odbioru odpadów, wywoła powszechne oburzenie.

Leszek Nowaczyk, „przyparty” do muru, potwierdził, że o zmianie harmonogramu wiedział od 5 grudnia 2022 r. Dlaczego z publikacją tego komunikatu włodarze wstrzymywali się do ostatniej chwili? – zapewne zamierzali spędzić Święta Bożego Narodzenia w błogim spokoju. Niestety w Sylwestra  i w Nowy Rok, już się nie dało uniknąć burzy.

Przewodniczący RG Dopiewo Leszek Nowaczyk tradycyjnie pokazał swoją prawdziwa twarz.

Na żądanie Radnych z klubu JesteśMY na Tak o zorganizowanie sesji nadzwyczajnej, Przewodniczący RG zgodził się tylko na włączenie tematu do posiedzenia Komisji Budżetu, jako wolne głosy.

Dodatkowy punkt posiedzenia został dodany w największej tajemnicy. Próżno było go szukać w BIP-ie czy na oficjalnej stronie Gminy. Nawet część radnych ze sprawdzonego zespołu nie została o tym poinformowana. Przypomnę, że 6 grudnia 2021 r. Leszek Nowaczyk zwołał nadzwyczajną Sesję RG, pod pretekstem niecierpiących zwłoki zmian w budżecie. Jednak obserwatorzy życia obywatelskiego w Gminie stwierdzili jednogłośnie, że chodziło o podanie do informacji publicznej, ogłoszenia parafialnego z kościoła w Niepruszewie - Rodzina zmarłego wójta Adriana Napierały, zamówiła mszę w rocznicę śmierci. Bez komentarza.

Gdyby nie radny Krzysztof Kołodziejczyk, który informację o dyskusji w sprawie harmonogramu odbioru odpadów, umieścił na swoim profilu, praktycznie nikt by o spotkaniu nie wiedział.

Co ciekawe, na posiedzenie, objęte taką tajemnicą, przybyła przewodnicząca zarządu SELEKT-u Dorota Lew-Pilarska. Zastanawiam mnie, jakich argumentów musiał użyć wójt Paweł Przepióra, aby ściągnąć Przewodniczącą na takie utajnione spotkanie, bo jaki był tego cel, nietrudno się domyślić.

Dorota Lew-Pilarska miała za zadanie rozmydlić problem, zarzucając uczestników posiedzenia liczbami i wyliczeniami, które uzasadniały konieczność wprowadzenia takich niekorzystnych zmian w harmonogramie, w zamian za rezygnację z podwyżki opłaty. Na szczęście, uczestnicy Komisji nie dali się na ten manewr, nabrać.

Włodarze Gminy nie zawiedli mnie, oczywiście w negatywnym sensie. Spotkanie rozpoczął przewodniczący RG Leszek Nowaczyk, który stwierdził, iż ma ono na celu rozwianie problemów, które być może nie istnieją. Podziękował również Wójtowi za błyskawiczną reakcję. Błyskawiczną? – po pół roku zwłoki. Raczej chodziło o gaszenie pożaru. Tym samym Przewodniczący, jak zwykle, popisał się wyjątkową arogancją i próbował stworzyć wrażenie, że wójt Paweł Przepióra „działa jak należy”. Zresztą jak przewidywałam 1,5 roku temu: decyzje będą podejmowane ponad głowami mieszkańców, a wszystkie nieprawidłowości zostaną zamiecione pod dywan.

Z kolei wójt Paweł Przepióra nawet nie był w temacie, ponieważ kilkakrotnie powtórzył, że zmiany dotyczą tylko odbioru odpadów bio i szkła, chociaż zmniejszenie częstotliwości, dotyczy wszystkich rodzajów odpadów segregowanych.

Jedna z mieszkanek Gminy, która uczestniczyła w spotkaniu, złożyła na ręce Prezes SELEKT-u petycję, którą podpisało 736 osób z terenu gmin: Dopiewo i Komorniki. Co wyniknie z tego apelu trudno powiedzieć, ponieważ adresat petycji ma 3 miesiące na odpowiedź, z możliwością przedłużenia tego terminu do 6 miesięcy. Zatem autorzy petycji odpowiedź mogą otrzymać nawet w lipcu br.

Zgodnie z przepisami, treść petycji powinna zostać niezwłocznie opublikowana na stronie organu, rozpatrującego postulat. Póki co, nie udało mi się jej odnaleźć na stronie SELEKT-u ani Gminy. Jest za to komunikat o zdobyciu przez SELEKT, Pucharu Recyklingu.

Jak zapewne już większość mieszkańców wie, mimo znacznie mniejszej częstotliwości odbioru odpadów, zwiększyła się częstotliwość wystawiania pojemników i worków ze śmieciami. Praktycznie co tydzień będą odbierane inne rodzaje odpadów.

Na spotkaniu Komisji Budżetu pojawiła się sugestia, że firma PreZero, która będzie obsługiwać gminę Dopiewo przez najbliższe 2 lata, nie może w jednym terminie odbierać wszystkich rodzajów odpadów segregowanych, ponieważ ma za mało ludzi i sprzętu.

To już podważa wiarygodność i rzetelność przeprowadzonego przetargu. W poprzednim poście pisałam, że firma PreZero jest spółką powiązaną z firmą Tonsmeier. Okazuje się, że nie tylko ona.

Również Związek Międzygminny SELEKT jest spółką-córką firmy Tonsmeier, czego dowodem jest wpis w KRS-ie:

Istnieje więc prawdopodobieństwo, że firma, która ogłosiła przetarg na wywóz odpadów, sama złożyła ofertę i ją wygrała. Nie znam się na prawie handlowym ani na przetargach publicznych, ale cała sprawa zaczyna mi „brzydko pachnieć”. Nie zdziwiłoby mnie, że cały przetarg był nielegalny i powinien zostać unieważniony.

Na koniec krótko o transporcie publicznym. Szerzej na ten temat postaram się wypowiedzieć wkrótce.

Wójt Paweł Przepióra, zachowując resztki instynktu samozachowawczego i przewidując burzę związaną z odpadami, próbował przekazać informację pozytywną dla części mieszkańców. Od 2 stycznia 2023 r. wprowadzona została bezpłatna komunikacja wewnątrzgminna. Wójt nie omieszkał pochwalić się tym „sukcesem” w telewizji.

Sukces ten jest połowiczny, ponieważ de facto, komunikacja wewnątrzgminna już od dłuższego czasu była w zasadzie bezpłatna. Ulga ta dotyczyła dzieci i młodzieży, emerytów, rencistów oraz wszystkich pasażerów, posiadających kartę PEKA. Tak więc, tylko nieliczne osoby płaciły za przejazd, do tego często nie mając świadomości, że mogą jechać za darmo.

Sukces nie jest taki duży, jak chciałby tego wójt Paweł Przepióra. A przy wpadce z harmonogramem odbioru odpadów, w zasadzie niezauważalny.

Na dzisiaj to tyle. Niestety, tematów i problemów jest coraz więcej i zwyczajnie zaczyna brakować mi czasu, aby wszystkie analizować. Czasem marzy mi się powstanie konkurencyjnego bloga, bo jakoś nie cieszy mnie ten monopol. 

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz