sobota, 5 lutego 2022

Zebranie Wiejskie w Dopiewie styczeń 2022 r. – z przesłaniem „im mniej mieszkańcy wiedzą, tym lepiej dla władzy”

 

W czwartek 28 stycznia br. odbyło się Zebranie Wiejskie w Dopiewie, którego jedynym celem było podjęcie uchwały w sprawie zatwierdzenia Sołeckiej Strategii Rozwoju Sołectwa Dopiewo na lata 2022-26.

Sołectwo zgłaszające się do programu Wielkopolska Odnowa Wsi 2020+ musi mieć opracowaną sołecką strategię rozwoju, którą zatwierdza zebranie wiejskie. Współudział sołectwa w w/w Programie, zobowiązuje również do powołania tzw. grupy Odnowy wsi. W sołectwie Dopiewo jest to 5-cio osobowe grono, wraz z liderem Jakubem Kortusem (radnym Dopiewa). Strategia rozwoju wymagana jest jako załącznik do wniosku, przy ubieganiu się o dofinansowanie w ramach konkursów. Oprócz tego sołectwo zobowiązane jest do własnego wkładu finansowego.

Wielkopolska Odnowa Wsi jest regionalnym programem samorządowym, finansowanym z budżetu woj. wielkopolskiego. Natomiast nadzór nad w/w Programem, sprawuje Marszałek Województwa.

Szkoleniem i opracowaniem sołeckich strategii, z grupami Odnowy wsi, zajmują się moderatorzy wskazani przez Urząd Marszałkowski w Poznaniu. Natomiast opracowanie sołeckich strategii rozwoju, Urząd Gminy w Dopiewie zlecił firmie z Warszawy. Ogólny koszt w/w działań, to suma ok. 80 tys. złotych.

Muszę przyznać, iż osoby przygotowujące Strategię, mimo że przygotowały obszerny dokument (24 strony tabel), nie podeszły do tematu z oczekiwaną skrupulatnością. Duża część przedstawionych danych ma niewiele wspólnego z rzeczywistością, zresztą jak każdy oficjalny dokument opracowany dla gminy Dopiewo. Nie chcę się za bardzo rozpisywać w tym temacie, jeżeli czas pozwoli, odniosę się do niego w osobnym poście.

Tyle w sprawach formalnych. Wróćmy do przebiegu Zebrania Wiejskiego, w którym ogólnie uczestniczyło ok. 20 osób z sołectwa Dopiewo. Wg sugestii zmarłego Adriana Napierały z 2020 r., niska frekwencja na zebraniach wiejskich świadczy o tym, że w gminie Dopiewo jest tak dobrze, iż mieszkańcy nie widzą potrzeby udziału w takich spotkaniach. A na zebranie przychodzą tylko ci, którzy chcą posłuchać co włodarze mają do powiedzenia lub ci, którzy mają jakieś problemy i chcą je przedstawić podczas tego spotkania. Wielu mieszkańców myślało, że przebieg Zebrania będzie tradycyjny, a nie tylko przegłosowanie uchwały dotyczącej Programu.

Chyba już tradycyjnie, przedstawiciele samorządu lokalnego a zarazem członkowie grupy Odnowa wsi: Tadeusz Bartkowiak i Jakub Kortus, swoją postawą pokazali całą arogancję władzy gminy Dopiewo. Mieszkańcy nie zostali poinformowani o treści uchwały, którą mieli przegłosować na Zebraniu Wiejskim. Potraktowano ich jak maszynki do głosowania.  

Niestety, pozwala na to Statut Sołectwa Dopiewo, podobnie jak wszystkie statuty sołeckie w Gminie. Paragraf 7 pkt. 1 Statutu stanowi, iż do „kompetencji zebrania wiejskiego należy podejmowanie uchwał we wszystkich sprawach pozostających w zakresie działania Sołectwa…”. Nie przewiduje on jednak obowiązku publikacji projektów uchwał przed terminem Zebrania, jak to ma miejsce np. przy posiedzeniach komisji i sesjach Rady Gminy Dopiewo. Mieszkańcy mają po prostu przyjść na zebranie i przegłosować to, co władze samorządowe sobie życzą. Bo jak stwierdził z-ca wójta Paweł Jazy: m.in. "konsultacje te, mają tylko charakter opiniotwórczy dla władz gminnych".

Radny Jakub Kortus ma dopiero 25 lat a już pokazuje najgorsze cechy osoby publicznej – lojalka, którą podpisał, obliguje go raczej do działań wg reguły „im mniej mieszkańcy wiedzą, tym lepiej dla władzy”. Strach się bać, jaki będzie za kilka lub kilkanaście lat. Jako lider Grupy, w wersji bardzo wybiórczej, przedstawił Sołecką Strategię Rozwoju Sołectwa Dopiewo. A dla żartu chyba, zachęcał mieszkańców do dyskusji i zadawania pytań. Jak można było prowadzić konwersacje, skoro nieznane były pełne zapisy Strategii? Strategię zatwierdzono większością głosów. Dopiero po głosowaniu, uczestnicy Zebrania mieli możliwość zapoznania się z dokumentem. Władze Gminy od 2014 r. lekceważą istotę pluralizmu w demokracji, czyli jawność i przejrzystość funkcjonowania.

Jedna z wytycznych przyjętej Strategii mówi o: powszechnym zaangażowaniu mieszkańców w projekty publiczne, a jak realizowana jest ta zasada w sołectwie Dopiewo, uczestnicy Zebrania mogli przekonać się w trakcie spotkania. Radny/sołtys Tadeusz Bartkowiak poinformował uczestników spotkania m.in., że my z Kubą (dotyczy Jakuba Kortusa) postanowiliśmy, że pierwsze dofinansowanie, o które wystąpimy w ramach Programu, przeznaczone zostanie na doposażenie siłowni zewnętrznej przy stawie. Bo podobno w Dopiewie nie ma siłowni zewnętrznej. Informacja dla Sołtysa – siłownia zewnętrzna w Dopiewie mieści się między budynkiem GOSiRu a boiskiem Orlik, dojście od strony ulic: Polnej i Bukowskiej. Siłownia najczęściej „użytkowana” jest przez uczniów i młodzież jako element zabawy i wygłupów. Wg Sołtysa siłownie w innych sołectwach cieszą się dużym zainteresowaniem. Tak naprawdę, sprzęt ten wykorzystywany jest tylko przez mieszkańców w Dąbrówce. W pozostałych wsiach, w podobny sposób jak w Dopiewie. O decyzji Tadeusza Bartkowiaka i Jakuba Kortusa, nie zostali poinformowani również członkowie dopiewskiej Grupy.

Nowością tego Zebrania był fakt, że sołtys/radny Tadeusz Bartkowiak i radny Jakub Kortus zachęcali obecnych mieszkańców, do składania projektów społecznych do realizacji. 

Należy przypomnieć, że w latach 2014-20 władze Gminy wykazywały wyjątkową niechęć do inicjatyw społecznych. Projekt społeczny o nazwie Strefa rodzinna, był skutecznie torpedowany, na wszelkie sposoby nie tylko przez zmarłego Wójta, ale i większość radnych m.in. Leszka Nowaczyka, Ilonę Łysiak i Jakuba Kortusa. Dopiero w ostatnim czasie, już po śmierci Adriana Napierały, wrócił do łask włodarzy Gminy.

Teraz mamy rok 2022 i program Odnowa wsi, dlatego budowa Strefy rodzinnej znalazła się w Strategii rozwoju sołectwa Dopiewo - bo to była świetna propozycja społeczna, dotycząca zagospodarowania terenu przy ul. Łąkowej w Dopiewie.

Oprócz tego Strategia zakłada pozyskanie gruntu i projekt budowlany dla przyszłego Domu Kultury w Dopiewie. Czy samorządowcy uczestniczący w grupie Odnowa wsi, poinformowali tworzących Strategię, o olbrzymim zadłużeniu Gminy? Raczej nie. Bo przecież opracowane strategie rozwoju sołectw, nie są dokumentami wiążącymi dla Gminy.

Można zauważyć, że w gminie Dopiewo, pojawiają się mody na kolejne inwestycje. Kilka lat temu stawiano stoły do tenisa, gdzie popadnie. Chyba Gmina miała rabat na te urządzenia. Kres temu szaleństwu położyła najwyraźniej radna/sołtys Mariola Nowak, która na jednej z sesji sprzeciwiła się kolejnym tego typu prezentom.

Następna moda, to montaż fontann na każdym, nawet najmniejszym zbiorniku wodnym. Mamy już chyba 4 fontanny w Gminie a oczek wodnych, jeszcze kilka się znajdzie.

Obecnie panuje moda na montowanie wyświetlaczy prędkości. Z obserwacji mogę potwierdzić, że kierowcy przestali zwracać na nie uwagę. Jeden z policjantów stwierdził, że kierowcy w swym szaleństwie, bawią się teraz w tzw. doganianie prędkości wyświetlanych na czerwono.

Zanosi się na nowy trend – budowanie domów kultury w każdej wsi. Będzie on znacznie kosztowniejszy niż poprzednie. Nie negując potrzeby obiektów kultury, uważam, że takie inwestycje należy rozpoczynać od przygotowania rachunku zysków i strat. Jest to również temat na osobny post. Powiem tylko, że w Dopiewie jest wiele obiektów, które są wykorzystywane w niewielkim stopniu lub stoją nieużytkowane.

Na koniec Zebrania głosu udzielono mieszkańcom Żarnowca. Informacja, którą przekazali, dotyczyła zaniedbań porządkowych i nieadekwatnego do Regulaminu wykorzystania obiektu gminnego, składającego się z wiaty wraz z terenem wypoczynkowym. Obecna na spotkaniu sekretarz Gminy Małgorzata Wzgarda stwierdziła m.in., że nie dochodziły do Urzędu żadne takie informacje. Poparł również to stanowisko z-ca wójta Paweł Jazy. Uważam, że świadczy to o tym, że Gmina nie interesuje się losem obiektów publicznych w terenie i nie wykonuje niezapowiedzianych działań kontrolnych. Temat zaczął podążać w niekorzystnym kierunku dla samorządowców, co wywołało u sołtysa Tadeusza Bartkowiaka zdenerwowanie, więc stwierdził, że strony na pewno dogadają się w tej kwestii i zakończył Zebranie.

W związku z faktem, że władze gminy Dopiewo należy informować o wszelkich nieprawidłowościach w Gminie, bo same mogą się nie domyślić lub nie zauważyć, zgłaszam, że nadal na ul. Wyzwolenia w Dopiewie (pierwsza informacja 12 .01. 2020 r.) są w czasie opadów deszczu, niebezpieczne miejsca dla pieszych i rowerzystów. Ulica wykonana byle jak w 2018 r., jako „kiełbasa wyborcza” przewodniczącego RG Leszka Nowaczyka, przedstawia obraz nędzy i rozpaczy:


Podobnie było w czasie grudniowych opadów śniegu. Włodarze nie zauważyli, że duża część chodników nie została odśnieżona - zima-zaskoczya-wodarzy. Jak widać, nasi urzędnicy i włodarze nie potrafią nic zauważyć, nawet w swoim najbliższym otoczeniu.

Na dziś to tyle. Może jeszcze jutro uda mi się coś napisać.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz