Opublikowany ostatnio Ranking
Samorządów, wywołał kolejną dyskusję, niestety nie w kręgach decyzyjnych.
Wydaje mi się on bardziej obiektywny, niż przedstawiony w czasopiśmie Forbes.
Wniosek, jaki się nasuwa, obecne władze
wprowadziły Gminę na równię pochyłą i niełatwo będzie ten trend odwrócić.
Apel, jaki wystosował jeden z
użytkowników forum Moje Dopiewo – „kris” – został skierowany pod niewłaściwy
adres - link
. Forum skupia nieliczną grupę aktywnych osób, którym dobro gminy Dopiewo i jej
mieszkańców rzeczywiście leży na sercu. Po raz kolejny podkreślam, że internauci
tacy jak „pawelek”, „fox”, ostatnio „malinowski” i kilku innych, dają nadzieję,
że zmiany w Gminie są możliwe. Niestety, większość mieszkańców nie wykazuje
aktywności, mogącej zmusić władze Gminy do działań zgodnych z interesem
publicznym. Może mieszkańcy Gminy winni się opodatkować na rzecz tych, którym
chce się społecznie działać na ich rzecz?
Mieszkańców można podzielić na
kilka kategorii. Najaktywniejsza,
interesująca się całą problematyką Gminy, jest równocześnie najmniej liczna.
Działa wyłącznie na forach lokalnych, bez blasku fleszy i kamer, poświęca swój
prywatny czas nie mając pewności, czy osiągnie jakikolwiek cel. Mimo to w kilku przypadkach udało się zmusić
władze Gminy do racjonalnego działania.
Drugą grupę, znacznie liczniejszą, stanowią ci mieszkańcy, którzy
podejmują działania tylko w przypadku, gdy problem dotyczy ich osobiście.
Takimi przykładami są: walka o przyjęcie dzieci do przedszkola w Dąbrówce,
likwidacja jednej z klas w szkole w Dąbrówce, czy obecnie projekt budowy linii
400 kV. Osoby te, co należy im oddać, potrafią
być bardzo skuteczne w egzekwowaniu swoich praw. Niestety, po uzyskaniu
oczekiwanych korzyści, przestają się interesować sprawami Gminy. Uważam, że te
osoby mogłyby dużo wnieść do życia społecznego – niestety nie wiem, jak można
by je zmobilizować do większej aktywności.
Kolejna grupa to mieszkańcy, którzy zabierają głos w życiu
lokalnym, najczęściej również w sprawach bezpośrednio ich dotyczących, ale nie potrafią prowadzić merytorycznego
dialogu. Dyskusja nt. często istotnych spraw, prędzej czy później zamienia
się w ordynarną pyskówkę, nie mającą nic wspólnego z rzeczową dyskusją.
Przykładem mogą być niektóre wpisy, dotyczące budowy sygnalizacji świetlnej i
przystanków na ul. Poznańskiej w Dąbrówce, czy niedawna, mam nadzieję
zakończona, dyskusja nt. wyprowadzania psów i sprzątania po nich. Tu raczej nie
widzę możliwości wykorzystania potencjału – poziom agresji wyklucza racjonalne
działanie.
Dużą grupę stanowią mieszkańcy, którzy forum wykorzystują wyłącznie
jako biuro informacji. Zainteresowani są wyłącznie usługami typu fryzjer, sklep
mięsny czy magiel. Życie społeczne i problemy związane z funkcjonowaniem
samorządu raczej ich nie interesują.
Ostatnia grupa to ci, którzy głos zabierają wyłącznie w rozmowach
prywatnych, w gronie rodziny lub znajomych. Potrafią narzekać na codzienne bolączki,
nie zrobią jednak nic, aby włączyć się do publicznej dyskusji.
Tak więc, z przykrością należy
stwierdzić, że aktywność społeczna tylko kilku osób, w Gminie liczącej 20 tys.
mieszkańców, wystawia złe świadectwo lokalnej społeczności. Z całym szacunkiem
„kris”, twój apel powinien być skierowany przede wszystkim do władz oraz do
pozostałej, liczącej 99,99% populacji Gminy.
Nawiązując do wywiadu udzielonego
na łamach Rzeczpospolitej przez Jerzego
Buzka należy zauważyć, że nie wnosi on specjalnie odkrywczych treści. Nie od dziś wiadomo, że rozwój każdej gminy
zależy przede wszystkim od stworzenia odpowiednich warunków do inwestowania
– temat ten wielokrotnie był poruszany na lokalnych forach, również przeze mnie.
Infrastruktura, infrastruktura i jeszcze raz infrastruktura. Oprócz tego bodźce
ekonomiczne, zachęcające inwestorów. Sport i rekreacja są ważne, ale w dalszej
kolejności. Niestety, władze naszej Gminy tego nie rozumieją. W 2013 r. wójt
Zofia Dobrowolska nastawiła się głównie na sport i rekreację – rekultywacja
stawów, ośrodek sportowo-rekreacyjny w Żarnowcu i Więckowicach, rozbudowa
terenów sportowych przy gimnazjum w Skórzewie czy otwieranie kolejnych
świetlic. Rosnąca konkurencja sąsiednich gmin, żeby wymienić Termy Tarnowskie,
może spowodować, że obiekty te mogą okazać się nietrafioną inwestycją. Obiekty
sportowe, jak to widać na przykładzie EURO2012, zazwyczaj nie przynoszą zysków.
Aby je utrzymać, potrzebne są dochody z innych źródeł. Jeżeli nie będzie napływu kapitału z zewnątrz, w krótkim czasie może
się okazać, że brak środków na utrzymanie coraz większej liczby obiektów
sportowych i rekreacyjnych.
W przeciwieństwie do obiektów
sportowych, infrastruktura komunalna nie generuje takich kosztów, a docelowo
przynosi zyski. Dobrze zbudowana droga wymaga jedynie odśnieżania i od czasu do
czasu sprzątania. Może za to przyciągnąć inwestorów. Zaznaczam jednak, że takie
inwestycje również należy realizować z głową. Koncepcja dróg gminnych wzdłuż
autostrady jest według mnie nietrafiona, ponieważ dotyczy terenów nie
przygotowanych pod względem planistycznym - link
Reasumując, należy stwierdzić, że
władze gminy Dopiewo nie potrafią wyciągną żadnych wniosków i z uporem godnym
lepszej sprawy brną w ślepą uliczkę. Za błędy zapłacą przede wszystkim
mieszkańcy. Dlatego też uważam, że powinni oni wziąć sprawy w swoje ręce,
przede wszystkim wykazując znacznie większą niż dotychczas aktywność. W innym
przypadku władze będą realizować swoje wizje, całkowicie oderwane od
rzeczywistości. Wiele osób z kręgów władzy lokalnej, rokujących jeszcze
niedawno duże nadzieje na podjęcie racjonalnych działań, zupełnie nie
sprawdziło się w praktyce. Do nich zaliczyć należy radnego Dąbrowy Wojciecha
Szalbierza, osoby młodej i wykształconej. Niestety dotychczasowe jego działania
potwierdzają, że jest wiernym klakierem wójt Zofii Dobrowolskiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz