Stali Czytelnicy mojego Bloga
doskonale wiedzą, że nie oszczędzam władz i pracowników samorządowych gminy
Dopiewo. Przede wszystkim jednak wytykam działanie w złej woli, brak
kompetencji lub zwykłe lenistwo i niechlujstwo. Rzadziej czepiam się błędów, no
chyba, że popełniane są nagminnie. Staram się postępować zgodnie z zasadą, że
błędów nie popełnia tylko ten, co nic nie robi. Tak jest i w przypadku rozstrzygnięcia nadzorczego Wojewody
Wielkopolskiego, orzekającego nieważność niektórych zapisów planu
zagospodarowania przestrzennego dla terenu pomiędzy ul. Leśną i Długą w
Zakrzewie - link.
Uchwała nr XVIII/261/16 podjęta została 25 kwietnia 2016 r. przez Radę Gminy
Dopiewo - link.
Z treści rozstrzygnięcia wynika,
że Wojewoda zakwestionował brak zapisów
parametrów zabudowy dla budynków inwentarskich na terenach zabudowy zagrodowej
(RM). Zgodnie z przepisami prawa budowlanego jest to faktycznie uchybienie.
Z definicji budynek gospodarczy a inwentarski - to nie to samo i dla tego
ostatniego, parametry zabudowy też powinny być określone.
Czy jednak winę za to ponosi wyłącznie Rada Gminy Dopiewo, podejmująca
uchwałę? Mam w tym temacie poważne wątpliwości. Szkoda, że wątpliwości
takich nie miał stały komentator naszej lokalnej rzeczywistości - link.
Gdyby bardziej wgłębił się w temat, doszedłby do innych wniosków.
Plany zagospodarowania
przestrzennego nie są tworzone przez samorządy w oderwaniu od świata
zewnętrznego. Oprócz uwzględnienia
własnych priorytetów i potrzeb, gmina musi uzyskać opinie i uzgodnienia organów
oraz instytucji ponad lokalnych. Wynika to z art. 17 ustawy o planowaniu i
zagospodarowaniu przestrzennym. Jednym z organów uzgadniających jest starosta
powiatowy, odpowiedzialny za właściwe stosowanie przepisów prawa budowlanego. Co
prawda zapis w w/w ustawie nie stanowi jednoznacznie, że projekt planu musi być
uzgodniony ze starostą – „wójt... występuje o... uzgodnienie planu
z... organami właściwymi do uzgadniania projektu planu na podstawie przepisów
odrębnych”. Wynika to m.in. z przepisów prawa budowlanego oraz ustawy o
samorządzie powiatowym.
Tak więc, uchybienie w projekcie planu powinno zostać zauważone i zgłoszone przez
Starostwo Powiatowe na etapie uzgodnienia projektu planu – mam nadzieję, że
pracownicy UG Dopiewo o takie uzgodnienie wystąpili.
Orzecznictwo w sprawie stosowania
przepisów prawa budowlanego, odmawia samorządom gminnym kompetencji w zakresie
stosowania przepisów prawa budowlanego, pozostawiając to w gestii organów
wydających pozwolenia na budowę. Znam przypadki, gdy Samorządowe Kolegium
Odwoławcze uchylało decyzje wójta odmawiające ustalenia warunków zabudowy,
jeżeli odmowa została wydana w oparciu o prawo budowlane.
Dlatego uważam, że za unieważnienie przez Wojewodę części
planu zagospodarowania przestrzennego dla Zakrzewa w pierwszej kolejności
odpowiada Starosta Poznański (pod warunkiem, ze projekt został przesłany do zaopiniowania lub uzgodnienia), który zobowiązany jest uzgodnić projekt i
zgłosić swoje uwagi i zastrzeżenia.
W dalszej kolejności odpowiedzialność spada na osobę
przygotowującą projekt planu – powinna ona posiadać odpowiednią wiedzę i
doświadczenie, umożliwiające uniknięcie podobnych uchybień.
Kolejni w odpowiedzialności są merytoryczni pracownicy Urzędu Gminy,
a dopiero na końcu Rada Gminy. Uchwała zatwierdzająca plan zagospodarowania
przestrzennego to nie autorski projekt radnych, ale dokument przygotowany w
uzgodnieniu z organami różnych szczebli oraz mieszkańcami. Rada Gminy jest tylko ostatnim elementem w układance. Dobrze
byłoby, aby wśród radnych znalazła się osoba, szczegółowo znająca przepisy
związane z planowaniem przestrzennym. Jednak radni nie są wybierani na zasadzie
posiadanych kompetencji (jak powinno to mieć miejsce w przypadku urzędników),
ale w wyborach powszechnych. Takiej wiedzy i dociekliwości nie wymagam nawet od
przewodniczącej Komisji Rolnictwa i Ładu Przestrzennego Marty Jamont.
Na marginesie dodam, że organy
kontrolne i nadzorcze również nie potrafią ustrzec się błędów. W omawianym
rozstrzygnięciu nadzorczym Wojewody Wielkopolskiego z 30 maja 2016 r. (publikacja 1 czerwca br.) zapisano,
że uchwała RG Dopiewo z 25 kwietnia 2016 r. „została doręczona Wojewodzie
Wielkopolskiemu dnia 29 lutego 2016 roku”, a więc prawie 2 miesiące przed
jej podjęciem. A należy pamiętać, że jest to oficjalny dokument urzędowy.
Dlatego uważam, że z potępianiem innych za błędy należy być bardzo ostrożnym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz