sobota, 9 lutego 2019

Gmina Dopiewo w telegraficznym skrócie (1) – monitoring na terenie Gminy, jeszcze raz lasek w Dąbrowie, czystość i porządek



Dziś krótkie podsumowanie kilku tematów, obecnych na forum publicznym w ostatnich tygodniach.

Ze względu na coraz większą liczbę przestępstw na terenie naszej Gminy (przede wszystkim kradzieże samochodów i włamania do mieszkań), problem ten omawiany był 14 stycznia br. na posiedzeniu Komisji Budżetu Rady Gminy Dopiewo. Padło tam zapytanie o monitoring w miejscach publicznych, głównie na nowych węzłach przesiadkowych.
Jak się okazuje, lokalna Policja nie do końca orientuje się, co jest monitorowane ani czy zamontowane kamery faktycznie działają.


Z informacji, udzielonych przez zastępcę wójta, Pawła Przepiórę wynika, że monitoring działa a dostęp do niego ma Urząd Gminy poprzez jego komputer. Należy zadać pytanie, po co Zastępcy Wójta dostęp do monitoringu? Czy zamierza on osobiście zajmować się ściganiem złodziei i wandali? A co z dostępem do nagrań w czasie, gdy Urząd jest nieczynny?

Poza tym pojawia się kolejne pytanie, czy pogląd jest tylko na bieżąco, czy może posiada urządzenia rejestrujące, umożliwiające przeglądanie nagrań archiwalnych?

Należy zauważyć, że Urząd Gminy pracuje tylko 5 dni w tygodniu i to przez 8 godzin. Co ma zrobić Policja, gdy trzeba sprawdzić nagrania w dni wolne od pracy lub po godzinach urzędowania?

W mojej ocenie, dostęp do monitoringu powinien mieć przede wszystkim Komisariat Policji w Dopiewie, tak aby funkcjonariusze na bieżąco mogli z niego korzystać. Każde inne rozwiązanie nie ma sensu. A może Urząd cenzuruje nagrania z monitoringu zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych?

Dzisiejszy dzień po raz kolejny potwierdził bezsens lokalizacji Komisariatu Policji w Dopiewie. Miałam okazję obserwować w godzinach południowych radiowóz policyjny w akcji, najpierw w Skórzewie a potem w Dąbrówce. Jeżeli po każdej akcji radiowóz wraca do Komisariatu w Dopiewie, to robią się z tego setki i tysiące kilometrów – zwrócił na to uwagę jeden z Radnych. Nie dziwi mnie w tej sytuacji, że mają miejsce przypadki, iż radiowóz nie może dotrzeć na miejsce, ponieważ skończyło się paliwo. Taka sytuacja wydarzyła się nie tak dawno w Dąbrowie.

W czasie posiedzenia Komisji Rolnictwa 4 lutego br. Radni jednogłośnie sprzeciwili się zmianie Studium Gminy i przekształceniu lasku przy ul. Brzozowej w Dąbrowie. Zaproponowano i poddano dyskusji moją sugestię, dotyczącą zamiany gruntu i zaoferowanie właścicielowi inną nieruchomość - link. Nie oznacza to bynajmniej zakończenia tematu.

Mieszkańcy, domagający się pozostawienia lasku w obecnej postaci powinni teraz dopilnować, aby ich przedstawiciele doprowadzili sprawę do końca.
Urząd Gminy w Dopiewie znany jest z tego, że potrafi sprawy przeciągać w nieskończoność – w ostatnich latach pojawiały się liczne skargi na bezczynność urzędników. Taki temat można załatwić w ciągu kilku miesięcy.

A w mojej ocenie pośpiech jest wskazany. Właściciel, usuwając poszycie, poczynił duże szkody w lasku. Po pracach tych pozostały stosy gałęzi, widoczne nawet z ul. Leśnej w Dąbrowie. W czasie gorącego i suchego lata mogą bardzo łatwo zająć się ogniem.
A podejrzewam, że właściciel, nie mając szans na przeznaczenie terenu pod zabudowę, może zaniechać jakichkolwiek działań ze względu na koszty. Dziwią mnie również sugestie, że właściciel nieruchomości może ją np. ogrodzić. Po co miałby ponosić kolejne koszty, jeżeli działka nie przynosi mu korzyści?

Niedawno pisałam, publikując również zdjęcie, o nieporządku panującym na przystankach autobusowych Dąbrówka/Kasztanowa - link. Okazało się, że po moim wpisie pojawiły się tam służby odpowiedzialne za czystość i porządek. Jednak oczyszczono tylko rów przy przystanku w kierunku Dopiewa. Rów po drugiej stronie ul. Poznańskiej, w stronę Skórzewa, pozostał nietknięty. Tak samo śmieci leżą przy przejściu dla pieszych przez ul. Poznańską.

Zastanawia mnie ilu ludzi oraz ile czasu potrzeba, żeby oczyścić 30-40 metrów bieżących pobocza? Tym bardziej, że czyszczenie przeprowadzono dość pobieżnie – zebrano jedynie najbardziej rzucające się w oczy odpady.

Na tym dziś zakończę. Kolejna odsłona będzie zapewne nieco obszerniejsza.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz