Dziś krótkie podsumowanie kilku
tematów, obecnych na forum publicznym w ostatnich tygodniach.
Ze względu na coraz większą
liczbę przestępstw na terenie naszej Gminy (przede wszystkim kradzieże
samochodów i włamania do mieszkań), problem ten omawiany był 14 stycznia br. na
posiedzeniu Komisji Budżetu Rady Gminy Dopiewo. Padło tam zapytanie o monitoring w miejscach publicznych, głównie na
nowych węzłach przesiadkowych.
Jak się okazuje, lokalna Policja
nie do końca orientuje się, co jest monitorowane ani czy zamontowane kamery
faktycznie działają.
Z informacji, udzielonych przez
zastępcę wójta, Pawła Przepiórę wynika, że monitoring działa a dostęp do niego
ma Urząd Gminy poprzez jego komputer. Należy zadać pytanie, po co Zastępcy Wójta dostęp do monitoringu?
Czy zamierza on osobiście zajmować się ściganiem złodziei i wandali? A co z
dostępem do nagrań w czasie, gdy Urząd jest nieczynny?
Poza tym pojawia się kolejne
pytanie, czy pogląd jest tylko na bieżąco, czy może posiada urządzenia
rejestrujące, umożliwiające przeglądanie nagrań archiwalnych?
Należy zauważyć, że Urząd Gminy
pracuje tylko 5 dni w tygodniu i to przez 8 godzin. Co ma zrobić Policja, gdy
trzeba sprawdzić nagrania w dni wolne od pracy lub po godzinach urzędowania?
W mojej ocenie, dostęp do monitoringu powinien mieć przede
wszystkim Komisariat Policji w Dopiewie, tak aby funkcjonariusze na bieżąco
mogli z niego korzystać. Każde inne rozwiązanie nie ma sensu. A może Urząd
cenzuruje nagrania z monitoringu zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych?
Dzisiejszy dzień po raz kolejny
potwierdził bezsens lokalizacji
Komisariatu Policji w Dopiewie. Miałam okazję obserwować w godzinach
południowych radiowóz policyjny w akcji, najpierw w Skórzewie a potem w
Dąbrówce. Jeżeli po każdej akcji radiowóz wraca do Komisariatu w Dopiewie, to
robią się z tego setki i tysiące kilometrów – zwrócił na to uwagę jeden z Radnych.
Nie dziwi mnie w tej sytuacji, że mają miejsce przypadki, iż radiowóz nie może
dotrzeć na miejsce, ponieważ skończyło się paliwo. Taka sytuacja wydarzyła się
nie tak dawno w Dąbrowie.
W czasie posiedzenia Komisji Rolnictwa 4 lutego br. Radni jednogłośnie
sprzeciwili się zmianie Studium Gminy i przekształceniu lasku przy ul.
Brzozowej w Dąbrowie. Zaproponowano i poddano dyskusji moją sugestię,
dotyczącą zamiany gruntu i zaoferowanie
właścicielowi inną nieruchomość - link.
Nie oznacza to bynajmniej zakończenia tematu.
Mieszkańcy, domagający się pozostawienia
lasku w obecnej postaci powinni teraz dopilnować, aby ich przedstawiciele
doprowadzili sprawę do końca.
Urząd Gminy w Dopiewie znany jest
z tego, że potrafi sprawy przeciągać w nieskończoność – w ostatnich latach
pojawiały się liczne skargi na bezczynność urzędników. Taki temat można
załatwić w ciągu kilku miesięcy.
A w mojej ocenie pośpiech jest wskazany. Właściciel, usuwając
poszycie, poczynił duże szkody w lasku. Po pracach tych pozostały stosy gałęzi,
widoczne nawet z ul. Leśnej w Dąbrowie. W czasie gorącego i suchego lata mogą
bardzo łatwo zająć się ogniem.
A podejrzewam, że właściciel, nie
mając szans na przeznaczenie terenu pod zabudowę, może zaniechać jakichkolwiek
działań ze względu na koszty. Dziwią mnie również sugestie, że właściciel nieruchomości
może ją np. ogrodzić. Po co miałby ponosić kolejne koszty, jeżeli działka nie
przynosi mu korzyści?
Niedawno pisałam, publikując
również zdjęcie, o nieporządku panującym na przystankach autobusowych
Dąbrówka/Kasztanowa - link.
Okazało się, że po moim wpisie pojawiły się tam służby odpowiedzialne za
czystość i porządek. Jednak oczyszczono
tylko rów przy przystanku w kierunku Dopiewa. Rów po drugiej stronie ul.
Poznańskiej, w stronę Skórzewa, pozostał nietknięty. Tak samo śmieci leżą przy
przejściu dla pieszych przez ul. Poznańską.
Zastanawia mnie ilu ludzi oraz
ile czasu potrzeba, żeby oczyścić 30-40 metrów bieżących pobocza? Tym bardziej, że
czyszczenie przeprowadzono dość pobieżnie – zebrano jedynie najbardziej
rzucające się w oczy odpady.
Na tym dziś zakończę. Kolejna
odsłona będzie zapewne nieco obszerniejsza.
Obserwatorka I (Pierwsza)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz