sobota, 26 lipca 2025

XV Sesja Absolutoryjna Rady Gminy Dopiewo 23 czerwca 2025 r. (3/5)

 

Tematy kluczowe: Dopiewski Budżet Obywatelski; wolne głosy.

Mam nadzieję, że wreszcie uda mi się dokończyć sprawozdanie z Sesji Absolutoryjnej. Wypadałoby już je zakończyć, ponieważ minął ponad miesiąc od posiedzenia. Nie mogę jednak pozwolić, aby istotne sprawy uległy zapomnieniu.

Procedowanie, uchwał w sprawie nazw ulic pominę, ponieważ są to tematy mało istotne, także dla radnych.

Nie będę także analizować regulaminu wybiegu dla psów. Jestem tylko ciekawa, czy ktoś z przedstawicieli Gminy będzie kontrolował zachowanie właścicieli psów? Regulamin zawiera sporo szczegółowych zapisów, które powinny być respektowane przez użytkowników wybiegu. Jak znam życie, wiele osób ma w „głębokim” poważaniu zasady współżycia społecznego i stosowanie się do przepisów. Codzienne obrazki w mediach pokazują, że obecnie, nawet spokojne zwrócenie komuś uwagi, może skończyć się niepohamowaną agresją.

Zatrzymajmy się natomiast na chwilę, nad uchwałą dotyczącą zasad i trybu przeprowadzania konsultacji społecznych w sprawie dopiewskiego budżetu obywatelskiego. Zasady i wielkość środków, przypadających na poszczególne sołectwa, zostały nieco zmienione. Pojawił się jednak nieszczęśliwy zapis, ograniczający zielone inicjatywy:

Projekty, związane z tworzeniem miejsc zielonych zostały tak ograniczone, że przy narzuconych limitach, ich zgłaszanie byłoby w zasadzie niemożliwe. Co ciekawe, jednocześnie projekty, związane z ekologią, zaliczono do jednej z trzech grup działania:

Nie wiem, kto wpadł na tak głupi pomysł, ale widać, że w Urzędzie Gminy w dalszym ciągu nie ma osób myślących. Temat referował kierownik ref. promocji Michał Juskowiak, który pracuje w Urzędzie już kilkanaście lat. Najwyraźniej niczego się przez ten czas nie nauczył i chyba, już się nie nauczy.

Nic nie skumali także radni z Komisji Oświaty, którą kieruje radny Justin Nnorom, i bezmyślnie zaakceptowali projekt uchwały. Dla przypomnienia poniżej skład Komisji:

Tym razem, do dyskusji nad uchwałą włączył się radny Paweł Bączyk, który zapowiedział, że wstrzyma się od głosu. Powodem jest to, że projekty do DBO można zgłaszać tylko elektronicznie. Jest to chyba pierwszy przypadek, gdy radny uzasadnia swoje stanowisko.

Na szczęście, na ten idiotyczny pomysł (inaczej tego nazwać nie można), dotyczący zielonych inicjatyw, zareagował radny Krzysztof Kołodziejczyk. Podważył on sens zapisu, ograniczającego projekty, związane z tworzeniem zieleni publicznej. Złożył formalny wniosek o wykreślenie zapisu, ograniczającego zielone inicjatywy do 20% maksymalnych kosztów.

Aby wykreślić zakwestionowany przez radnego Krzysztofa Kołodziejczyka zapis, konieczne było przegłosowanie wniosku przez Radę Gminy. Co najbardziej mnie zbulwersowało, to fakt, że w tak oczywistej sprawie, trzech radnych wstrzymało się od głosu:

Najwyraźniej nic nie zrozumieli z argumentacji Krzysztofa Kołodziejczyka, chociaż w tym przypadku, trudno się z nim nie zgodzić. Ci sami radni, wstrzymali się od głosu, również przy głosowaniu uchwały.

Zmian w uchwale budżetowej, ani w Wieloletniej Prognozie Finansowej omawiać nie będę. Jak nie trudno się domyślić, stała ekipa, w osobach: Pawła Bączyka, Sławomira Kempki, Katarzyny Tomaszewskiej i Przemysława Wieczorka, tradycyjnie wstrzymała się od głosu przy w/w uchwałach. Jak zwykle, nie próbowali uzasadnić swojego stanowiska.

Przy okazji chcę zwrócić uwagę na pewną istotną kwestię, że do władzy „pchają się” osoby, nie mające żadnej wiedzy ani doświadczenia. Jest to zjawisko powszechne nie tylko na szczeblu centralnym, ale i lokalnym.

Przykładem może być radna Katarzyna Tomaszewska. Ten, kto regularnie śledzi nagrania z Sesji RG Dopiewo, z pewnością zauważył, że radna w zasadzie nigdy nie zabiera głosu. Nigdy nie składa wniosków, nie ma żadnych uwag ani zastrzeżeń. I taka osoba kandydowała na stanowisko wójta? Przecież, gdyby jakimś cudem wygrała wybory, byłaby to katastrofa dla Gminy. Starzy wyjadacze w Radzie Gminy, w Urzędzie, jak i w jednostkach organizacyjnych i pomocniczych, mogliby nią dowolnie manipulować a kadencja z pewnością, zakończyłaby się katastrofą, o ile nie zarzutami prokuratorskimi. Niestety z dystansu czasu, należy zauważyć, że nic nie pomogłoby tu doradztwo Pawła Bączyka i Krzysztof Kołodziejczyka, jak i Andrzeja Strażyńskiego.

Z dwojga złego, to mimo wszystko, bezpieczniejszym rozwiązaniem było wybranie na wójta Sławomira Skrzypczaka. Też ma wiele braków i „lawina” osób nim manipuluje. Tajemnicą poliszynela jest fakt, że niektórzy z radnych, co rusz przypominają mu, dzięki komu wygrał wybory i powinien okazywać wdzięczność. Mimo wszystko, posiada jakąś wiedzę i nie musi wszystkiego uczyć się od początku. Dobrze byłoby, gdyby mimo nacisków, udało mu się wybić na niezależność. Niestety, do tego potrzebne są odpowiednie predyspozycje mentalne, a on ich raczej nie posiada.

Na koniec trochę na temat wolnych głosów i wniosków.

Radny Paweł Bączyk zapytał, jakie są szanse na dofinansowanie budowy świetlicy wiejskiej (niektórzy mówią Domu Kultury) w Skórzewie. Wniosek o dofinansowanie ze środków zewnętrznych, uzyskał niewielką ilość punktów i w ocenie samego wójta Sławomira Skrzypczaka, także w przyszłości ma na to niewielkie szanse.

Jak się okazało, Gmina poszła po najmniejszej linii oporu i zamiast profesjonalnie przygotowanego projektu wykonawczego z wszystkimi uzgodnieniami, do wniosku o dofinansowanie dołączono projekt funkcjonalno-użytkowy z koncepcją zagospodarowania. Podobno taki był minimalny wymóg, chociaż mam pewne wątpliwości. Może włodarzom Gminy wydawało się, że na samo hasło: Gmina Dopiewo - Urząd Marszałkowski „stanie na baczność”?

Odpowiedź na pytanie, zadane przez radnego Przemysława Milera, pokazuje, jak funkcjonują (a raczej nie funkcjonują) urzędy różnego szczebla. Radny spytał o termin wprowadzenia stałej organizacji ruchu na nowo wybudowanym odcinku ul. Leśnej w Dąbrowie. Pozwoliłoby to, na poprowadzenie tam linii autobusowej.

Z wypowiedzi wójta Sławomira Skrzypczaka wynika, że jest to „pieśń odległej przyszłości” i zapewne, nie nastąpi to w obecnym roku. Ponoć Starostwo opiniuje projekty organizacji ruchu co najmniej pół roku. Jest to kolejny przykład, że Starostwo Powiatowe jest organem samorządowym wyjątkowo szkodliwym, które w zasadzie funkcjonuje samo dla siebie.

Wprowadzenie w 1999 r. powiatów, było w mojej ocenie, jednym z większych błędów reformy samorządowej. Powstała dzięki temu „kasta”, licząca w skali kraju ok. 60 tys. urzędników i to w dużej części grupa, zbędnych darmozjadów. Jeżeli zatwierdzenie stałej organizacji ruchu, która zazwyczaj dołączona jest do projektu budowlanego, trwa ponad pół roku (tak twierdzi wójt Sławomir Skrzypczak), to fakt ten całkowicie dyskwalifikuje sens istnienia urzędów powiatowych. Takich skandalicznych przykładów można znaleźć więcej. Np. dokończenie przejścia dla pieszych w Dąbrówce na ul. Poznańskiej przy Lidlu, trwa od 2021 r., czyli prawie 4 lata.

Nie bez winy jest też Urząd Gminy, który, jak się okazuje, „nie zdążył” jeszcze złożyć wniosku w tej sprawie do Starostwa Powiatowego, chociaż budowa ul. Leśnej w Dąbrowie zakończona została w 2024 r. Co więcej, nie zdążył jeszcze przygotować projektu stałej organizacji ruchu. Jest to zadanie referatu inwestycji. Co potwierdza informację, że kierownik referatu Justyna Bartkowiak, nie radzi sobie z powierzoną jej funkcją.

Przy okazji chciałam zwrócić uwagę na pewien szczegół. Otóż w sprawozdaniu finansowym za 2024 r. brak jest szczegółowego wykazu wydatków majątkowych. Podano tylko ogólne sumy dla poszczególnych działów:

W poprzednich latach dostępne były tabele, z wyszczególnieniem wszystkich inwestycji. Czy to tylko przeoczenie, czy może celowe działanie? Obawiam się, że może mieć miejsce ten drugi przypadek. Po co wszyscy mają wiedzieć, na co wydano publiczne pieniądze? Jeszcze co bardziej dociekliwi, zaczną zadawać niewygodne pytania. Czy tak powinna wyglądać realizacja słów, wygłaszanych często przez wójta Sławomira Skrzypczaka: nie mam nic do ukrycia?

Radny Paweł Bączyk ponownie zabrał glos, tym razem w sprawie rozbudowy szkoły podstawowej w Dąbrowie. Okazuje się, że budynek po rozbudowie, dokonanej kilka lat temu, już jest za ciasny. Obecnie szkoła liczy 24 klasy i to, nie jest koniec. Włodarze wpadli więc na „genialny” pomysł, aby dobudować kolejne piętro do istniejącego budynku.

Jak można zauważyć, działka, na której zlokalizowana jest szkoła, jest już maksymalnie zagospodarowania:

Nawet wjazd na teren szkoły, musiał zostać zamieniony na wiatę dla rowerów:

Uważam, że dobudowanie kolejnych sal lekcyjnych, spowoduje jeszcze większą ciasnotę. Dalsze powiększanie szkoły, w tym miejscu spowoduje, że uczniowie w końcu się zadepczą. Niewiele zmieni tu, deklarowana przez Wójta likwidacja kontenerów, w których mieszczą się sale lekcyjne.

Szkoła w Dąbrowie jest klasycznym przekładem głupoty, bezmyślności i braku perspektywicznego myślenia samorządowców gminy Dopiewo, tak kiedyś, jak i obecnie. Włodarze najpierw wyprzedają gminne grunty, a później głowią się, jak zrealizować niezbędne inwestycje. Pisałam o tym tutaj - https://blogdopiewo.blogspot.com/2025/05/xiii-sesja-rady-gminy-dopiewo-28_10.html.

W Dąbrowie jest jeszcze szansa, żeby uniknąć budowy kolejnych pięter w szkole. Gmina posiada dość dużą nieruchomość przy ul. Ogrodowej w Dąbrowie:

Można by tam zbudować oddział szkoły, np. dla starszych klas. Uniknięto by niepotrzebnej ciasnoty w starej szkole a ponadto młodsze dzieci, nie miałyby bezpośredniego kontaktu ze starszymi rocznikami. No, ale żeby coś takiego zaproponować, trzeba posiadać minimum kreatywności.

W ostatniej części Sesji ze swoim problemem, pojawił się jeden z mieszkańców Dąbrówki, ale jego wystąpienie pominę. Nie dość, że mieszka w budynku należącym do Gminy, to zachowywał się, jakby był jego właścicielem. W jego przekonaniu, Gmina powinna być wdzięczna, że dzierżawi on od niej lokal. Na mnie zrobił bardzo złe wrażenie przez swoją, zupełnie bezzasadną arogancję. O tym, że nie cieszy się on sympatią sąsiadów, świadczyć mogą wyniki wyborów samorządowych w 2014 r., w których zdobył niewielką liczbę głosów.

Na tym kończę, to trochę przydługie sprawozdanie. Mam nadzieję, że informacje, które przekazałam, okażą się przydatne.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz