niedziela, 13 stycznia 2013

Czy można zwolnić mieszkańców z opłat za odbiór odpadów? (5)



Kontynuuję temat, coraz częściej pojawiający się w mediach w związku ze zbliżającym się terminem wejścia w życie nowelizacji ustawy o czystości i porządku w gminie. Wcześniejsze moje artykuły w tym temacie - Gospodarka odpadami Śmieciowa rewolucja Czy można zwolnić... (1) Czy można zwolnić... (2)
W dalszym ciągu podtrzymuję moje stanowisko, że koszty odbioru i utylizacji odpadów można znacznie ograniczyć, bądź całkowicie zlikwidować przy odpowiedniej polityce w tym zakresie. Utylizacja i odzysk odpadów to nie tylko koszty ale i zyski, związane z ponownym ich wykorzystaniem. Konieczne jest jedynie racjonalne podejście do tematu.

Członkostwo w Unii Europejskiej narzuciło Polsce również konieczność rozwiązania problemu zagospodarowania odpadów. Dotychczas tak naprawdę, nikt się w Polsce problemem zagospodarowania odpadów nie przejmował. Większość śmieci lądowała na wysypiskach, które po zapełnieniu podlegały w większym lub mniejszym stopniu rekultywacji. Śmieciami wypełniano również różnego rodzaju wyrobiska, na których często powstawały osiedla mieszkaniowe.
W chwili obecnej przepisy unijne wymusiły jednak podjęcie działań. Ponieważ nie bardzo wiedziano jak podejść do tematu, skorzystano z usług firm zagranicznych, głównie niemieckich, posiadających doświadczenie w tym temacie. Niestety, firmy te nie będą utylizować odpadów charytatywnie. Mają zamiar na tym zarobić, kosztem Polski i jej mieszkańców.

Do spółki SELEKT przystąpiło 21 miast i gmin z terenu województwa wielkopolskiego. Poniżej podaję orientacyjne odległości pomiędzy siedzibami gmin i miast zrzeszonych a miejscem składowania i utylizacji odpadów:
1.      Brodnica – 10 km
2.      Dolsk - 34 km
3.      Dopiewo – 29 km
4.      Granowo – 23 km
5.      Grodzisk Wielkopolski – 37 km
6.      Kamieniec – 26 km
7.      Kaźmierz – 50 km
8.      Komorniki – 29 km
9.      Gmina i Miasto Kościan – 14 km x 2
10.  Luboń – 27 km
11.  Mosina – 14 km
12.  Puszczykowo – 19 km
13.  Opalenica – 40 km
14.  Rakoniewice – 43 km
15.  Rokietnica – 58 km
16.  Stęszew – 18 km
17.  Tarnowo Podgórne – 47 km
18.  Wielichowo – 37 km
19.  Zbąszyń – 75 km.

Daje to łącznie ok. 630 km, licząc po jednym kursie z każdej gminy. Do tego doliczyć trzeba puste przebiegi w drodze powrotnej. Koszty transportu będą więc bardzo duże – samochód ciężarowy spala trochę więcej paliwa niż osobowy. Jak do tego ma się idea ochrony środowiska?
Co ciekawe, mieszkańcy wszystkich gmin mają płacić tą samą stawkę – 14,00 zł za odbiór odpadów niesegregowanych, 10,00 zł w przypadku segregacji. Czyżby transport miał się odbywać przy pomocy pojazdów nie pobierających paliwa?

Dlatego też podtrzymuję ideę sortowania odpadów przez gminy na własnym terenie, ewentualnie umowy pomiędzy gminami sąsiednimi w przypadku, gdy któraś z nich nie posiada odpowiednich terenów na tego typu działalność.

Klasycznym przykładem może być gmina Dopiewo. Posiada ona odpowiednie warunki, aby sortowanie i utylizację odpadów prowadzić na własnym terenie. W Dopiewie, przy drodze do Trzcielina kilkanaście lat temu zlokalizowane zostało wysypisko śmieci oraz oczyszczalnia ścieków. Miejsce to jest odizolowane od terenów zabudowanych – najbliższy obszar zabudowy mieszkaniowej znajduje się w Trzcielinie, ok. 850 m od wysypiska i oczyszczalni. Do tego oddzielony jest terenami leśnymi. Obszary zabudowane, nie chronione pasami zieleni wysokiej, zlokalizowane są w Dopiewie, ok. 1,5 km od wysypiska. Tereny objęte zasięgiem Wielkopolskiego Parku Narodowego znajdują się w odległości ok. 2 km od wysypiska. Tak więc obecnie użytkowany obszar oczyszczalni ścieków i wysypiska spełnia wszelkie wymagania dotyczącego ochrony terenów przyległych. Nie dotarły do mnie żadne informacje, że oczyszczalnia i wysypisko stanowią jakąkolwiek uciążliwość dla mieszkańców lub zagrożenie dla środowiska.

Dla obszaru pomiędzy wysypiskiem i oczyszczalnią a zabudową mieszkaniową w Dopiewie (teren pomiędzy granicą lasu na zachodzie, drogą Dopiewo-Trzcielin na wschodzie oraz linią kolejową), opracowano plan zagospodarowania przestrzennego z przeznaczeniem pod usługi komunalne. Wystarczy wyznaczyć wokół obszaru przeznaczonego na utylizację odpadów buforowy pas zieleni wysokiej (na temat jego zasięgu powinni wypowiedzieć się specjaliści) Teren ten idealnie nadaje się na usługi komunalne, związane z utylizacją odpadów. W sąsiedztwie obecnego wysypiska śmieci można by wybudować w pierwszej kolejności sortownię odpadów wraz z kompostownikiem odpadów biodegradowlanych. O ile sortownia wymaga znacznych środków finansowych, o tyle budowa kompostowni jest stosunkowo tania – wielu mieszkańców posiada przydomowe kompostowniki, które praktycznie nic, poza własną pracą, nie kosztowały. W dalszym etapie Gmina mogłaby pomyśleć o budowie spalarni śmieci.

Wbrew pozorom, budowa tych urządzeń tylko w pierwszym etapie wymagałaby nakładów finansowych. Odzysk surowców wtórnych, produkcja kompostu oraz energii ze spalarni śmieci, z pewnością w dużym stopniu rekompensowałaby koszty. Zminimalizowane zostałyby natomiast koszty transportu odpadów – największa odległość między wysypiskiem a producentami odpadów to ok. 15 km. W przypadku utworzenia na tym terenie bazy transportowej, odpadają koszty drogi powrotnej pojazdów.

Jak wynika z zestawień budżetowych, w 2010 r. gmina Dopiewo przeznaczyła na gospodarkę odpadami 333 tys. zł, w 2011 r. 318 tys. zł, w 2012 r. tylko 68,5 tys. zł. Natomiast na rok 2013 przewiduje się koszty w wysokości 437,5 tys. zł. Do tego dojdą znacznie wyższe koszty ponoszone przez mieszkańców. Kto na tym zarobi, niech każdy odpowie sobie sam?
Dlatego też uważam, że jak zwykle realizacja dyrektyw unijnych została wykonana przez nasz rząd po macoszemu oraz po najmniejszej linii oporu. Dziwię się osobom, które twierdzą, że już nic nie można zrobić i należy pogodzić się z rzeczywistością.

Uważam, że nasze kulawe prawo daje nam jednak możliwość obrony. Proponuję zorganizowanie na terenie Gminy referendum w sprawie odpłatności, sposobu i miejsca utylizacji odpadów – Trybunał Konstytucyjny w jednym z orzeczeń zwrócił uwagę, że referendum może być stosowane ilekroć zajdzie taka potrzeba, a mieszkańcy będą o to wnioskować. Być może właściwszym byłoby przeznaczenie środków, obecnie zabezpieczonych w wieloletniej prognozie finansowej na budowę nowego gimnazjum w Dopiewie, na racjonalną gospodarkę odpadami. Budowa gimnazjum tak naprawdę służyć będzie wyłącznie osobom, które zamierzają pozostawić po sobie pomniki (wójt gminy i radny a zarazem sołtys Dopiewa). Natomiast racjonalna gospodarka odpadami będzie korzystna dla wszystkich mieszkańców (na dzień dzisiejszy ok. 20 tys. osób).

Obserwatorka I (Pierwsza)

3 komentarze: