Jest to Radny o dość długim stażu
(pełni funkcje już trzecią kadencję), więc w przypadku Sławomira Kurpiewskiego taryfa ulgowa nie obowiązuje. Podobnie, jak
pozostali przewodniczący komisji tematycznych Rady Gminy, udzielił wywiadu w
lipcowo/sierpniowym wydaniu „Czasu Dopiewa”. Jeżeli jednak ktoś liczył, że
uzyska konkretne informacje, to się zawiedzie. Podobnie jak Anna Kwaśnik czy
Marta Jamont posługuje się wyłącznie ogólnikami. Czyżby było to celowe
działanie, mające na celu trzymanie społeczeństwa w nieświadomości? A może
utwierdzanie w świadomości, że wszystko jest na dobrej drodze?
Na krótko wrócę do wywiadu,
którego udzielił radny Sławomir Kurpiewski w 2014 r. w „Pulsie Gminy”, a
mianowicie m.in. powiedział: „W 2006 roku moim celem było, aby poza
budową ulic, rozwijała się u nas infrastruktura sportowa, która jest także
potrzebna mieszkańcom, zwłaszcza tym najmłodszym… Dzisiaj patrzę na problem
naszej gminy znacznie szerzej”. Chyba jednak nie do końca mogę się z
tym zgodzić. Głównym zainteresowaniem Radnego była budowa szkolnych obiektów
sportowych w Skórzewie, mimo iż miejscowość ta dysponowała już wcześniej
stosowną infrastrukturą. Zapomniał jednak choćby o Dąbrowie czy Konarzewie. W
Konarzewie powstało w końcu boisko wielofunkcyjne, natomiast Dąbrowy w
najbliższych planach nie ma w ogóle.
Jak się wydaje, wreszcie po 8 latach radny Sławomir
Kurpiewski zrozumiał, czym powinna zajmować się Komisja Oświaty w Gminie.
Jeszcze w czasie kampanii wyborczej w 2014 r. głównym jego zainteresowaniem na
kolejną kadencję były place zabaw i ścieżki rowerowe, natomiast wśród swoich
sukcesów wymieniał boiska i sale sportowe. Efektem
braku zainteresowania Przewodniczącego Komisji Oświaty, tym co najważniejsze - są obecne kłopoty oświatowe. W
poprzedniej kadencji był, obok Henryka Kapcińskiego, jednym z gorących
zwolenników budowy stadionu w Konarzewie za 8 mln złotych. Natomiast nie zrobił
nic, aby zatrzymać budowę gimnazjum w Dopiewie i zastanowić się nad inną
lokalizacją tej inwestycji.
W obecnej kadencji, jak sam
podkreśla, „najważniejszą sprawą dla Komisji było przeprowadzenie rzetelnej analizy
stanu oświaty w gminie Dopiewo i to się udało”. Szkoda, że działania
takie podjęte zostały o kilka lat za późno. Analiza stanu oświaty potrzebna
była już w okresie rządów Andrzeja Strażyńskiego. Zdaję sobie sprawę, że
Przewodniczący Komisji ma ograniczone możliwości wpływu na decyzje wójta czy
rady gminy. Nie przypominam sobie jednak, aby Sławomir Kurpiewski podejmował
jakieś działania, których celem byłoby uświadomienie, władzom Gminy narastających
zagrożeń. Efektem wieloletnich zaniedbań
jest przepełnienie szkół w Skórzewie (podstawówki i gimnazjum) oraz w Dąbrówce,
jak również gimnazjalny moloch w Dopiewie, z którym nie do końca wiadomo, co
zrobić, czy też w połowie pusta szkoła w Więckowicach. Pospiesznie podjęte
działania (rozbudowa szkoły podstawowej w Dąbrówce) i kontynuacja budowy
gimnazjum w Dopiewie są zagrożeniem dla finansów publicznych. Dobrze, że
chociaż w tej chwili zdaje sobie z tego sprawę również radny Sławomir Kurpiewski.
Gorzej już z uświadomieniem, że za
obecną sytuację ponosi współodpowiedzialność.
Uważam, że Rada Gminy, a szczególnie Komisja Oświaty, powinna również interesować
się sprawą poziomu nauczania. O ile w Więckowicach i Konarzewie poziom
wiedzy uczniów znacznie się poprawił, to Dopiewo (szkoła podstawowa i
gimnazjum) w dalszym ciągu odstaje od reszty Gminy. I nie ma tu znaczenie
porównywanie wyników ze średnią powiatu, województwa czy kraju. Rodzice
kierując swoje dzieci do gimnazjum, będą interesować się wynikami szkół
gminnych. A tu różnica pomiędzy gimnazjum w Skórzewie i Dopiewie jest w
niektórych przypadkach kolosalna. Od
wyników nauczania, szczególnie w gimnazjum w Dopiewie, będzie zależało
powodzenie planowanych zmian, m.in. obwodów szkolnych. Zamiast zmusić
dyrekcję szkoły do podjęcia konkretnych działań, stosuje się demagogiczne
sztuczki. Taką sztuczką w moim przekonaniu jest tzw. metoda staninowa, na podstawie
której wylicza się wskaźnik EWD. Metodę tą obszernie przedstawiono w „Czasie
Dopiewa” próbując uzasadnić, że gimnazjum w Dopiewie nie jest takie złe. Póki
co uważam, że twarde wyniki z egzaminów są najważniejszym wyróżnikiem i to one
są brane pod uwagę przy wyborze dalszej edukacji. Tematem tym bliżej zajmę się
w jednym z następnych felietonów.
Radny Sławomir Kurpiewski posiada
dość szczególną cechę, z której korzysta w niewłaściwy sposób. Donośny głos i
umiejętność narzucania swojej opinii innym powoduje, że często tych możliwości
nadużywa w złej sprawie. Aby przekonywać
innych do swoich racji, trzeba mieć pewność, że przedstawiane stanowisko jest
zgodne z prawem. Niestety, Sławomir Kurpiewski, podobnie jak pozostali
Radni nie do końca orientuje się w przepisach, z których korzysta. Taka
sytuacja miała miejsce w czasie posiedzenia Komisji Rewizyjnej 29 czerwca br.,
na której omawiany był protest wyborczy. Zachowanie Radnego wobec osoby
składającej protest, było co najmniej niewłaściwe. Nie dość, że próbował
skarżącą straszyć sądem, to w lekceważący sposób podszedł do obowiązującego
prawa. Według Radnego, nie sprawdzenie urny wyborczej przed rozpoczęciem głosowania,
jest jedynie drobnym uchybieniem. Jak widać Sławomir Kurpiewski, podobnie jak
wójt Adrian Napierała, dość luźno podchodzą do obowiązujących przepisów,
stosując się do nich wtedy, gdy jest to dla nich wygodne.
Szkoda, że radny Sławomir
Kurpiewski ma dość krótką pamięć i nie potrafi sobie przypomnieć nic
szczególnego z posiedzeń Komisji Oświaty. A może nie chce. W każdym razie w
mojej pamięci utkwiło kilka wydarzeń jak: hurraoptymistyczne zapowiedzi na
posiedzeniu 2 marca br., dotyczące odzyskania pomieszczeń CRK Konarzewo od
Stowarzyszenia im. P. Lemańskiej. Dość bulwersującym wydarzeniem w czasie
posiedzenia 15 czerwca br. był lekceważący sposób, potraktowania przez Zastępcę
Wójta jednego z nauczycieli ze szkoły w Więckowicach. Przypomnę, że sprawa
dotyczyła dofinansowania szkoleń ze środków unijnych. Tu również nie popisał się radny Sławomir Kurpiewski
stwierdzając, iż sprawa jest mało istotna, ponieważ dotyczy tylko kilku osób.
Pytanie, czy równie lekceważąco podszedłby do tematu, gdyby jego nazwisko
znajdowało się na liście dofinansowania?
Aby nie było, że wszystkie
poczynania Radnego oceniam negatywnie, zwrócę uwagę na 2 sprawy. Chyba po raz pierwszy w historii Komisja
Oświaty zorganizowała posiedzenia objazdowe, odwiedzając wszystkie publiczne
placówki oraz próbując na miejscu ocenić potrzeby i braki. Uważam to za
krok w dobrym kierunku, niestety również trochę spóźniony.
Temat drugi to obsada oddziałów klasowych. Na
posiedzeniu 2 marca br. przewodniczący Sławomir Kurpiewski zwrócił uwagę, że w
niektórych szkołach oddziały klasowe są bardzo małe, mimo iż do szkoły
uczęszcza dużo dzieci. Pojawiło się podejrzenie, że dyrekcje celowo zmniejszają
liczbę dzieci w klasach, aby zwiększyć liczbę oddziałów, a tym samym liczbę
godzin lekcyjnych. Praktyka ta pozwoliłaby na dodatkowe nadgodziny dla
nauczycieli już zatrudnionych lub zatrudniane dodatkowych osób. Niestety nie
pojawiła się żadna informacja, o wynikach kontroli w tym kierunku.
Do dziś brak również informacji, jak zakończyła się sprawa zawyżenia dotacji
dla niepublicznego przedszkola przy szkole w Dąbrówce. Co prawda sprawę tą
prowadzili Wójt i Skarbnik, ale Przewodniczący Komisji Oświaty również powinien
się tym tematem interesować.
Podsumowując uważam, że Sławomir
Kurpiewski mógłby być dobrym Radnym, ale pod pewnymi warunkami. Przede
wszystkim powinien zajmować się tym, co
należy do jego obowiązków, tj. sprawy oświatowe. I to nie tylko baza, ale i
poziom nauczania. Niestety dotychczas bardziej interesowały go orliki, stadiony
czy hale sportowe. Ponadto musiałby
ograniczyć swoje zapędy dyktatorskie. Nie każdy lubi, aby krzykiem narzucać
mu swoją wolę. Liczą się merytoryczne
argumenty, a nie liczba decybeli. No i chciałoby się, aby Radny wykazywał
się pewną, choć minimalną niezależnością. Z dotychczasowej praktyki wynika, że
jest posłusznym wykonawcą poleceń Wójta i Przewodniczącego RG. Panie Radny, na
hymny pochwalne będzie jeszcze czas i miejsce, proszę się nie spieszyć!
Obserwatorka I (Pierwsza)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz