Tak myślę, że wiele wniosków czy
postulatów z moich wycieczek po Gminie a wymagających przemyślenia lub reakcji
ze strony włodarz, mogłabym przedstawiać na sesjach lub komisjach Rady Gminy, a
nie tworzyć kolejne posty na Blogu.
Gdybym zjawiła się na sesji RG i
w punkcie dotyczącym wniosków, przedstawiła nurtujące mnie zagadnienia i
poprosiła konkretnych radnych lub kierowników referatów o odpowiedź, domniemuję,
że największy problem miałby przewodniczący RG Leszek Nowaczyk. Dopuścić, a
może odrzucić nieustalone pytania i tematy? Czy byłaby to powtórka z IX sesji
RG, na której jednego z Radnych z klubu JesteśMY na Tak posądzono o
nieznajomość zasad demokracji a zarazem zarzucono mu prowadzenie kampanii
wyborczej? I to na 4 lata przed kolejnymi wyborami.
Natomiast jeśli zjawiłabym się na
komisji roboczej RG, ze swoimi dylematami, mogłabym usłyszeć np. od radnego
Wojciecha Dorny, że są to „pierdoły” i
przeszkadzam radnym w pracy. Ale przecież w RG reprezentuje mnie wybrany radny
i mogę powierzyć mu swoje kłopoty. Tyle, że jeśli po komisji chciałabym
odsłuchać nagranie z niej, aby zorientować się jak moja sprawa była procedowana
– otrzymałabym odpowiedź od z-cy wójta Pawła Przepióry: „odmawia się udostępnienia
informacji”.
Jak widać „nie chcę, ale muszę” wędrować
i pisać. Dlatego w dniu wczorajszym, oprócz Dąbrowy „zabłądziłam” także do Zakrzewa.
Co prawda przeszłam tylko ulicami: Gajową i Długą, jednak to wystarczyło,
aby zarejestrować kilka ciekawostek, głównie z zakresu czystości i porządku.
Jako pierwszy rzucił mi się w
oczy przystanek Zakrzewo/Świerkowa.
Tabliczka i owszem jest nowa, rozkład jazdy aktualny ale np. kosz na odpadki
zamocowano kilkadziesiąt metrów dalej. Bardzo wątpię, aby pasażerom
wysiadającym z autobusu albo oczekującym na przystanku, będzie się chciało
chodzić z odpadkami dodatkowe kilkadziesiąt metrów. Poza tym, teren przystanku
nie lśnił czystością ale nie wyglądał też źle.
Dalej było już niestety tylko
gorzej.
Nie mogłam odmówić sobie odwiedzenia ulic: Wspólnej i Środkowej,
których łączny koszt budowy wyniósł ponad 850 tys. złotych. Na szczególną uwagę zasługuje ul. Środkowa,
prowadząca do jednego budynku. O sprawie tej pisałam kilkakrotnie.
Wydawało mi się, że oddana w 2017
r. i praktycznie nieużytkowana ul. Środkowa powinna wręcz pachnieć nowością i
czystością. To, co ukazało się moim oczom, spowodowało lekki szok:
Chodnik wygląda, jakby
od 20 lat nikt go nie sprzątał – a powstał dopiero 2 lata temu. Mieszkaniec,
dla którego zbudowano drogę, nie sprawia wrażenia, aby był zainteresowany
utrzymaniem jej w czystości. Z chodnika raczej w ogóle nie korzysta.
Nie lepiej wygląda, znacznie
bardziej uczęszczana ul. Wspólna. Poniżej fragment chodnika przy skrzyżowaniu z
ul. Długą:
Przypadłość ta dotyczy również
znacznie starszego chodnika przy ul. Długiej. Poniżej jeden z jego fragmentów:
Nie lepiej jest z czystością na
terenie Zakrzewa. Wzdłuż krawężnika ul. Sportowej leży gruby wał resztek
roślinnych i śmieci:
Chyba włodarze wsi, w osobach
radnego Wojciecha Dorny i sołtysa Mariana Czekalskiego nie przemyśleli tematu,
decydując się na budowę nawierzchni ulic z jasnobeżowej kostki.
Za to oczkiem w głowie radnego Wojciecha Dorny jest boisko Korony
Zakrzewo. Trawa o wręcz szmaragdowym kolorze, której pozazdrościć mogłaby
królowa brytyjska. Żeby utrzymać taką jakość trawy w obecnych warunkach
atmosferycznych, potrzebne były setki hektolitrów wody. A tej raczej nie
żałowano, tym bardziej, że Radny za nią nie płaci.
Nieco skromniej, ale również
imponująco wygląda trawa na dodatkowym boisku treningowym. Zarządcy nawet nie
silą się, aby zwinąć węże, służące do jego podlewania:
Za to roślinność wokół boisk
sprawia wrażenie zupełnego zapomnienia. Wzdłuż boiska treningowego, jakiś czas
temu posadzono 2 rzędy świerków, jeden rząd mioteł (traktowanych w gminie
Dopiewo jako podstawowy gatunek nasadzeniowy) oraz dodatkowo żywopłot. Nie
dość, że wiele roślin już usunięto, to kolejne kończą żywot. Wkrótce cały pas
zieleni może zniknąć.
Dlatego nie zdziwiła mnie
informacja, że mieszkańcy Zakrzewa i nie tylko, prośbę o ograniczenie zużycia
wody, uznali za żart, widząc boiska Korony Zakrzewo, podlewane o każdej porze.
Może za wyjątkiem godziny 7:30 rano i 16:30 po południu.
Swoją podróż zakończyłam na przystanku Zakrzewo/Zacisze. Tu już nie udało mi się
znaleźć kosza na śmieci – pozostał po nim jedynie słupek.
Za to, jako pojemnik na odpady,
zaczął służyć stojący obok przystanku słup energetyczny:
Na koniec jeszcze jedna refleksja o tym, jak wybiórczo
stosowane jest w gminie Dopiewo, prawo.
Od dłuższego czasu mieszkańcy osiedla przy ul. Olszynowej w
Zakrzewie walczyli o wykonanie przejścia dla pieszych przez ul. Długą.
Przeprowadzono wiele konsultacji, odbywały się wizje lokalne. W końcu przejście
powstało, ale przy okazji trzeba było wykonać fragment chodnika po tej stronie
ul. Długiej, gdzie nie ma utwardzonego pobocza. Zgodnie z przepisami, przejść dla pieszych nie lokalizuje się tam, gdzie
brak jest chodników.
Jak się okazuje, nie wszędzie
tworzenie przejść dla pieszych wiąże się z takimi problemami. Przy zjeździe na ul. Zacisze funkcjonuje
przejście dla pieszych, mimo iż chodnik jest tylko po jednej stronie ul.
Długiej.
Jak widać, w każdym przypadku
znajdą się równi i równiejsi.
Na koniec budujący przykład, że
przyroda przetrwa wszystkie szaleństwa ludzi. Od kilku lat na ścianie dawnej
karczmy w Zakrzewie rośnie brzoza. I to rośnie wbrew wszelkim prawom natury.
Które z drzew, sadzonych ręką człowieka, byłoby w stanie przetrwać w takich
warunkach?
Tak więc, przyroda, w tej czy
innej formie, przetrwa. My niekoniecznie.
I tym „optymistycznym” akcentem
kończę dzisiejsze dywagacje.
P.S. W dniu 8 kwietnia br., podczas posiedzenia Komisji Budżetu zastanawiano się, czy Gmina nie powinna publikować informacji o miejscach zadbanych i czystych, aby w ten sposób docenić mieszkańców dbających o obejście swoich nieruchomości, ale i również nagłaśniać przypadki bałaganu? Członkiem w/w Komisji jest radny Wojciech Dorna, który był jednym z wnioskodawców tej strategii.
Obserwatorka I (Pierwsza)
To,że jest przejście z olszynowej nie znaczy,że nie trzeba uciekać spod kół mistrzów prostej, którzy zapomnieli,że już zjechali z obwodnicy. W tym miejscu jest ograniczenie do 30. Panie radny piłka po waszej stronie zanim dojdzie do tragedii.
OdpowiedzUsuńJak widać, nagłośnienie negatywnych zjawisk, działa na niektórych, jak zimny prysznic. Od wtorku trwa intensywne sprzątanie głównych ulic Zakrzewa: Długiej i Gajowej. Wykaszane są pobocza, przycinane żywopłoty, zamiatane chodniki. Wcale mnie nie zdziwi, jeżeli Sołtys i Radny Zakrzewa zaczną twierdzić, że prace te były już od dawna zaplanowane.
OdpowiedzUsuń