Czasami chciałabym, aby Wójt
Gminy Dopiewo, chociaż raz pozwolił o sobie zapomnieć. Niestety, z jakąś dziwną
zawziętością robi wszystko, abym o nim zapomnieć nie mogła. Nie odpuszcza nawet
w czasie najważniejszych świąt, pogrążając się coraz bardziej w oparach
absurdu. Z uporem godnym lepszej sprawy wójt Adrian Napierała karmi
społeczeństwo tymi samymi przeinaczeniami i zmanipulowanymi informacjami, licząc na to, że fałszywa retoryka w
końcu stanie się prawdą. Idąc jego śladami, również muszę powracać do tych
samych spraw. Poniżej tematy tylko z października bieżącego roku.
Na oficjalnej stronie Gminy 28
października br. ukazał się komunikat,
informujący o podpisaniu umowy na dofinansowanie budowy ul. Akacjowej w Dopiewie.
Inwestycja ta, o marginalnym znaczeniu dla Gminy, będzie kosztować mieszkańców
ok. 515 tys. złotych. Reszta, tj. ok. 300 tys. złotych, pokryta zostanie z
programu Fundusz Dróg Samorządowych.
O jej bezzasadności pisałam już
co najmniej dwukrotnie, m.in. tutaj - http://blogdopiewo.blogspot.com/2019/09/niebezpieczne-precedensy-w-gminie.html.
Wójt, informując o
dofinansowaniu, postanowił jednak uzasadnić potrzebę jej budowy. Jednym z
argumentów ma być fakt, że ul. Akacjowa stanowi łącznik miedzy ulicami: Ks. A.
Majcherka i Więckowską w Dopiewie.
Po pierwsze, w najbliższym czasie nie będzie to żaden łącznik. Przynajmniej do
czasu budowy chodnika na ul. Ks. A. Majcherka, który obiecywany jest już od ponad
20 lat. Utwardzona nawierzchnia będzie kończyć się ok. 20 m przed skrzyżowaniem z ul.
Ks. A. Majcherka.
Po drugie, ul. Akacjowa skraca
przejazd miedzy w/w drogami o raptem 180 m. W przypadku jazdy samochodem, a z
pewnością to miał Wójt na myśli, taki skrót nie ma praktycznie żadnego
znaczenia.
Rzeczywistym skrótem, pomiędzy ulicami: Ks. A. Majcherka a Więckowską
byłaby budowa ul. Świętojańskiej. Nie dość, że pozwoliłaby na skrócenie
przejazdu o ok. 500 m,
to ułatwiłaby obsługę komunikacyjną cmentarza.
Drugim argumentem, zdaniem Wójta
przemawiającym za budową ul. Akacjowej, ma być „zwarta struktura
funkcjonalno-przestrzenna”. Cokolwiek to znaczy, jest to kolejny
naciągany argument.
Ulica Akacjowa zabudowana jest prawie wyłącznie po jej północnej
stronie. Pierwszy dom po stronie południowej został oddany do użytku
dopiero w tym roku.
Gdyby władze Gminy (a w zasadzie wójt Adrian Napierała) kierowały się argumentem „zwartej struktury
funkcjonalno-przestrzennej”, to podjęłyby budowę ul. Kasztanowej w Dopiewie.
Jeszcze kilka lat temu droga ta była brana pod uwagę przy planowaniu inwestycji
gminnych, obecnie już o niej zapomniano.
Ulica Kasztanowa, nie dość, że w większości jest zabudowana, to stanowi
ciąg komunikacyjny dla znacznej części Dopiewa. Mogliby z niej korzystać
mieszkańcy ulic: Klonowej, Wierzbowej, Lipowej, Laurowej oraz części Młyńskiej.
Co więcej, skraca ona dojazd do ul. Więckowskiej o ok. 500 m, podobnie jak ul.
Świętojańska.
Zatem argumenty, przedstawione w
komunikacie Wójta z 28 października br., to zwykłe banialuki.
Tego samego dnia, tj. 28
października br., ukazał się kolejny
komunikat, tym razem dotyczący budowy chodnika na ul. Batorowskiej w Skórzewie.
Co ciekawe, chodnik będzie zaczynał się przy skrzyżowaniu z ul. Wiosenną a
kończył w szczerym polu, ok. 75
m od skrzyżowania z ul. Świerkową w Dąbrowie.
Wynika to zapewne m.in. z faktu,
że w tym miejscu ul. Batorowska
przechodzi z gminy Dopiewo na teren gminy Tarnowo Podgórne. Jak wiadomo,
wójt Adrian Napierała nie bardzo potrafi rozmawiać z innymi samorządami oraz
organami i żeby przeprowadzić taką inwestycję z sąsiednią gminą, potrzebna
byłaby zapewne pomoc posła Bartłomieja Wróblewskiego.
Inną przesłanką zakończenia
chodnika w terenie niezabudowanym, zapewne jest jego przeznaczenie.
Chodnik nie ma służyć mieszkańcom
idącym do sklepu, na przystanek autobusowy czy do szkoły. Z rejonu ulic:
Nektarowej w Skórzewie czy Świerkowej w Dąbrowie, do najbliższego sklepu
odległość wynosi ok. 1,5 km.
Do szkoły czy na przystanek jest jeszcze dalej.
Poniżej zdjęcie, pokazujące
stopień zagospodarowania terenu wzdłuż przyszłego chodnika.
Tak więc, z pewnością nie chodzi
o zapewnienie bezpieczeństwa dzieci i zwykłych mieszkańców, bo oni z tego
chodnika korzystać nie będą. Chodnik ma służyć przede wszystkim osobom,
uprawiającym biegi terenowe, podobnie jak to ma miejsce w przypadku chodnika na
ul. Bukowskiej w Dopiewie, w kierunku ul. Wiśniowej.
Podobnie, jak w przypadku dróg
dojazdowych, które w ostatnim okresie planowane są prawie wyłącznie dla obsługi
osiedli deweloperskich, chodniki będą powstawać wyłącznie dla spełnienia
fanaberii biegaczy. Proponuję dodatkowo zamontowanie na końcu chodnika (który będzie swego rodzaju nawrotką) kilku
ławek dla tych, których bieganie zanadto wyczerpie i będą musieli chwilę
odpocząć.
Żeby nie było żadnych wątpliwości, chodnik projektowany i budowany
będzie z rygorem natychmiastowej wykonalności.
Zamiast chodnika, na ul. Batorowskiej w Skórzewie znacznie bardziej
potrzebna jest ścieżka rowerowa, i to prowadząca z centrum Skórzewa do ul.
Bukowskiej w Wysogotowie. Parametry drogi, coraz większe natężenie ruchu
oraz szaleńcza jazda części kierowców powodują, że poruszanie się po niej
rowerem coraz bardziej przypomina rosyjską ruletkę. No, ale widocznie
rowerzyści mają słabe przebicie a ich bezpieczeństwo, nie jest dla Wójta
priorytetem.
Innym elementem infrastruktury komunalnej, który powinien pojawić się
na ul. Batorowskiej w Skórzewie, jest stała komunikacja autobusowa. Jedna z
gminnych linii mogłaby jeździć ulicami: Leśną w Dąbrowie i Batorowską w
Skórzewie. Moim skromnym zdaniem, komunikacja
publiczna powinna nie tyle zaspokajać potrzeby, co je generować. Jest to
jednak temat na osobną rozprawkę, ponieważ aby decydenci cokolwiek zrozumieli,
potrzebny jest wykład łopatologiczny. A i on nie gwarantuje sukcesu, że ktoś coś zrozumie.
Jednak żeby ten pomysł
urzeczywistnić, konieczna jest budowa części ul. Leśnej w Dąbrowie o długości
ok. 1,6 km.
Przy obecnej polityce inwestycyjnej Wójta może okazać się, że jest to zadanie
zbyt drogie.
Kolejną inwestycją, o której już
pisałam - http://blogdopiewo.blogspot.com/2019/04/absurdy-drogowe-w-gminie-dopiewo-4.html,
a której koncepcja została opublikowana
18 października, to budowa fragmentu ul. Wodnej w Dopiewcu. Jest ona z
pewnością planowana wyłącznie do obsługi kolejnego osiedla deweloperskiego:
Cichy Sad. Niewykluczone, że pojawią się argumenty, że droga ta służyć ma mieszkańcom
m.in. ul. Azaliowej w Dopiewcu. Gdyby tak było rzeczywiście, w pierwszej
kolejności zaplanowana zostałaby budowa ul. Kwiatowej.
Niebawem zapewne pojawią się
kolejne komunikaty inwestycji realizowanych w rygorze natychmiastowej
wykonalności: budowy fragmentu ul. Dębowej w Skórzewie i chodnika przy ul.
Leśnej w Palędziu.
O budowie ul. Dębowej w Skórzewie
pisałam tutaj - https://blogdopiewo.blogspot.com/2019/05/absurdy-drogowe-w-gminie-dopiewo-5-im.html,
więc nie będę się powtarzać.
Czwartą inwestycją, która ma być realizowana z rygorem natychmiastowej
wykonalności, to chodnik na ul. Leśnej w Palędziu, na odcinku od granicy z
Dopiewcem do przejazdu kolejowego. Zadanie to wydaje się najbardziej
sensowne i potrzebne z wszystkich dziś wymienionych, ze względu na coraz
większy ruch pieszych i pojazdów w tym rejonie. Nie zmienia to jednak faktu, że
bardziej potrzebna, nie tylko w
mojej ocenie, ale i dużej części mieszkańców, jest budowa chodnika, a w zasadzie ścieżki pieszo-rowerowej między
Gołuskami i Palędziem.
No, ale podejrzewam, że w
przypadku chodnika na ul. Leśnej, duży wpływa na decyzję Wójta miały również
osoby biegające.
Na koniec absurd o wymiarze
gminnym. W dniu 7 października br. rozstrzygnięto
przetarg, na przygotowanie projektu kolejnego odcinka drogi wzdłuż torów.
Wartość przetargu to prawie 130 tys. złotych. A co nam, mieszkańcom, ta
inwestycja da? – praktycznie nic.
Do realizacji przeznaczony został
odcinek drogi wzdłuż torów, od stacji kolejowej Palędzie do ul. Widok w
Dąbrówce, czyli de facto do ul. Komornickiej. Nie spowoduje on żadnych pozytywnych zmian w komunikacji samochodowej
na terenie Gminy, jedynie ułatwi wyjazd z ul. Piastowskiej i przyległych w
Dąbrówce w kierunku szkoły, stacji kolejowej oraz w kierunku Palędzia.
W tej sytuacji, tzn. budowy
odcinka drogi wzdłuż torów - traci sens realizacja ul. Berłowej w Dąbrówce.
Obie drogi będą stanowić zdublowanie tego samego przejazdu. Przejazd np. z ul.
Koronnej na ul. Poznańską przez ul. Berłową wynosi ok. 980 m, natomiast drogą wzdłuż
torów 1070 m.
Różnica dla samochodu praktycznie żadna.
Podsumowując, powyższe przykłady
po raz kolejny pokazują, że racjonalne myślenie jest w gminie Dopiewo pojęciem
obcym. Naiwnie wydawało mi się, że po ostatnich wyborach coś się w tym zakresie
zmieni, jak na razie, jednak nic na to nie wskazuje.
Obserwatorka I (Pierwsza)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz