poniedziałek, 18 kwietnia 2022

Nove Dopiewo – kolejny absurd urbanistyczno-architektoniczny w Gminie?

 

Wydawało mi się, że nikt nie jest w stanie przeskoczyć kłamstw, serwowanych przez propagandę rosyjską w trakcie agresji Rosji na Ukrainę. Otóż muszę powiedzieć, że byłam w błędzie. Nasi rodacy nie tylko potrafią dorównać Rosjanom, ale wręcz ich przeskoczyć. Nie dotyczy to jednak polityki, ale spraw gospodarczych.

W sieci pojawiła się ostatnio strona dewelopera Scandic Park Sp. z o.o. Sp. k., oferująca 20 mieszkań w realizowanym budynku wielorodzinnym przy ul. Konarzewskiej w Dopiewie - link. Inwestycja powstaje na podstawie decyzji o warunkach zabudowy nr 235/2018, wydanej 26 listopada 2018 r., a więc w czasie kadencji wójta Adriana Napierały, na działce nr ewid. 742/31.

Jak się okazuje, budynek jest już w trakcie realizacji, co pokazuje poniższe zdjęcie:

Deweloper w swojej ofercie zapewnia, że „Nove Dopiewo to kameralny kompleks 20 mieszkań realizowany w malowniczej enklawie koło Poznania, która cieszy się niesłabnącą aprobatą mieszkańców. Projekt powstaje z myślą o ludziach poszukujących komfortowych i funkcjonalnych mieszkań w zacisznym miejscu. Do dyspozycji mieszkańców zostanie również oddana wspólna, zazieleniona część rekreacyjna”.

Zatem dla osób, szukających ciszy, spokoju oraz zieleni jest to oferta idealna. A jak wygląda prawda? Postanowiłam szczegółowo przeanalizować otoczenie obiektu.

W odległości ok. 120 metrów od budynku funkcjonuje stacja bazowa telefonii komórkowej, która będzie górować nad obiektem:


Z kolei 90 metrów od niego przebiega ruchliwa linia kolejowa Warszawa-Berlin:

W odległości 50 metrów od budynku zlokalizowana jest baza transportowa oraz place magazynowe SKR Dopiewo. Teren ten służy również do składowania odpadów, jak np. stare pojemniki uliczne po odpadach segregowanych:



O 20 metrów od budynku mieszkalnego, oddalona jest stacja paliw z dystrybutorami, zbiornikiem gazu LPG oraz myjnią samochodową:


No i na koniec, bezpośrednio z działką, na której powstaje obiekt mieszkalny, graniczyć będzie zakład przeróbki odpadów z tworzyw sztucznych. Starosta Poznański 29 grudnia 2021 r. wydał decyzję, udzielającą zezwolenia na przetwarzanie odpadów na działce nr ewid. 742/32:

Na powyższym zdjęciu widoczna jest jedna z hal – w tle – stojąca bezpośrednio w granicy z działką, na której powstaje budynek wielorodzinny.

Jak więc zapewnienia dewelopera mają się do rzeczywistości? – nijak. Ani jedno słowo z oferty nie jest zgodne z rzeczywistością. Poniżej widok z lotu ptaka na najbliższe otoczenie:


Muszę poinformować tych, którzy nie znają terenu, że na budynek wielorodzinny wybrano chyba najgorszą możliwą lokalizację w Dopiewie. Nawet okolice ul. Trzcielińskiej, przy której zlokalizowane są budynku GS-u oraz firma Reka, prezentują się przyjaźniej.

Nie dość, że ten teren przy ul. Konarzewskiej wyjątkowo nieprzyjazny dla zabudowy mieszkaniowej, to jest przypuszczalnie, najbardziej zdegradowany pod względem przyrodniczym.

Deweloper zapewnia, że mieszkać się tam będzie „kameralnie w otoczeniu zieleni”. Na działce, na której powstaje budynek, w części północno-zachodniej, rosła kępa drzew:

Obecnie nie ma po nich śladu. A drzewa te można było wykorzystać na stworzenie tam deklarowanego terenu rekreacyjnego. Pozostały jeszcze 3 dorodne klony od strony ulicy, jednak przypuszczam, że czeka je ten sam los, co pozostałą roślinność:

Zastanawia mnie, jak będzie wyglądać wspólny teren rekreacyjny, jeżeli mieszkania na parterze będą posiadać własne symboliczne ogródki a dla 20 mieszkań potrzeba przeszło 20 miejsc parkingowych? Przepisy nie regulują tego szczegółowo, ale przyjmuje się, że na 1 mieszkanie powinno przypadać 1,2 miejsca parkingowego. Na wszystkie te elementy raczej miejsca nie wystarczy. No chyba, że teren rekreacyjny będzie wyglądać tak - link

W mojej ocenie, realizowana inwestycja jest kolejnym przykładem hipokryzji i zakłamania dzisiejszych inwestorów, zainteresowanych wyłącznie zyskiem. Powyższy przykład pokazuje, że deweloperzy nie mają żadnych zahamowań w pogoni za pieniędzmi. Są w stanie zbudować osiedle nawet na wysypisku odpadów radioaktywnych. Przedtem niszczą wszystko, co rośnie w terenie.

Należy założyć, że zmarły wójt Adrian Napierała oraz urzędnicy referatu planowania przestrzennego nie mieli żadnych zastrzeżeń, co do lokalizacji „kameralnego i w otoczeniu zieleni” budynku wielorodzinnego. Na pocieszenie przyszłym mieszkańcom mogę podpowiedzieć, że w odległości ok. 600 metrów od miejsca ich zamieszkania, znajduje się budynek Urzędu Gminy Dopiewo. W razie składania skarg będą mieli do niego bardzo blisko, nawet spacerkiem.

I to by było na tyle. Kolejny obrazek z naszej rzeczywistości pokazujący, że ludzkość w swej głupocie i chciwości stacza się coraz szybciej w przepaść. Oczywiście powyższy tekst nie powstał w celu zniechęcenia kogokolwiek do zakupu mieszkania na tym osiedlu.

P.S. Umieszczam kilka dodatkowych zdjęć z najbliższego sąsiedztwa powstającego bloku mieszkalnego. Poprzednio teren był zamknięty i nie mogłam wejść głębiej.




Jak widać, "komfort" przyszli mieszkańcy będą mieć zapewniony.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz