niedziela, 30 października 2022

XLVIII Sesja Rady Gminy Dopiewo 24 października 2022 r.

 

Kluczowe tematy: sygnalizacja świetlna przy szkole w Konarzewie: kolejne hale magazynowe w Gołuskach?; lekceważenie mieszkańców Skórzewa i Gołusek – ścieżka pieszo-rowerowa

W poniedziałek, 24 października 2022 r., miało miejsce posiedzenie XLVIII Sesji Rady Gminy Dopiewo. Mimo, iż program Sesji był stosunkowo skromny, obejmował zaledwie 10 projektów uchwał, to Sesja trwała ponad 2 godziny. A to za sprawą jednej, bardzo kontrowersyjnej uchwały, dotyczącej zatwierdzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w Skórzewie. Zacznijmy jednak po kolei.

Ostatnia Sesja była wyjątkowa. A to dlatego, że od początku posiedzenia na Sali obecni byli wszyscy radni, co w ostatnim czasie praktycznie się nie zdarzało. Nie oznacza to bynajmniej, że nagle wszyscy nasi przedstawiciele zaczęli troszczyć się o sprawy Gminy. Nic z tych rzeczy. Układy, kumoterstwo, kolesiostwo, bezmyślne przegłosowywanie uchwał i tym podobne zjawiska, w dalszym ciągu są obecne. Świadczą o tym kolejne głosowania. Do końca kadencji z pewnością nic się w tej kwestii nie zmieni. Co najwyżej część radnych, którzy zamierzają ponownie ubiegać się o mandat, w pewnym momencie się uaktywnią, obiecując wszystkim wszystko.

Na posiedzeniu pojawił się również sołtys Gołusek, Tadeusz Plenzler. Jest to o tyle wyjątkowe, że od początku pandemii sołtysi przestali uczestniczyć w sesjach Rady Gminy. Oczywiście poza tymi, którzy są równocześnie radnymi.

Na początku posiedzenia wójt Paweł Przepióra zgłosił projekt uchwały, dotyczącej przejęcia zadania od powiatu poznańskiego. Dotyczy ono wykonania dokumentacji technicznej dla przebudowy odcinka ul. Szkolnej w Konarzewie, wraz z budową sygnalizacji świetlnej na przejściu dla pieszych na wysokości szkoły podstawowej.

Zadania tego podjął się już wójt Adrian Napierała w 2020 r. a Rada Gminy 8 kwietnia 2020 r. przegłosowała w tej sprawie stosowną uchwałę. Jak się okazało była to obietnica bez pokrycia, ponieważ przez 2 lata niewiele w tym temacie zrobiono. Dla wójta Adriana Napierały były inne priorytety, jak np. budowa, za 1,5 mln złotych, drogi do bazy DHL w Zakrzewie. Należy przypomnieć, że od końca 2014 r. do lipca 2021 r. potrzeby mieszkańców Konarzewa w Radzie Gminy, reprezentował radny Paweł Jazy.

Z dostępnych dokumentów wynika, że na przygotowanie projektu przebudowy fragmentu ul. Szkolnej wraz z sygnalizacją świetlną, nie wystarczyły 2 lata. W 2021 r. na wykonanie projektu zabezpieczono 35 tys. złotych, których nie wykorzystano. W 2022 r. zarezerwowano w budżecie Gminy 40 tys. złotych na dokumentację techniczną oraz 450 tys. złotych na budowę. Z tej ostatniej kwoty już zdjęto 110 tys. złotych, chociaż nawet nie ogłoszono jeszcze przetargu. Najprawdopodobniej na inwestycję w bieżącym roku, mieszkańcy Konarzewa (głównie rodzice i dzieci uczęszczające do szkoły), nie mają co liczyć.

Urzędnicy gminni opóźnienia coraz częściej tłumaczą brakiem projektantów, chętnych do przygotowania dokumentacji lub trudnościami w uzgodnieniach na etapie projektowania. Tak też tłumaczyła się na Sesji, kierownik ref. inwestycji Aleksandra Rutyna. Nie do końca w to wierzę, ponieważ niektóre inwestycje realizowane są w tempie ekspresowym, jak np. rozbudowa szkoły w Dopiewcu czy budowa ul. ks. Ostrowskiego w Zakrzewie. Skądinąd wiadomo, że Kierownik referatu inwestycji ma problemy z realizacją większości inwestycji, wnioskowanych przez mieszkańców – wide: organizacja ruchu na os. Leśnym w Dąbrówce. Jak również, oświetlenie przejścia między ulicami: Kolejową i Azaliową, też w Dąbrówce.

Jedna z głosowanych uchwał, dotyczyła planu zagospodarowania w Gołuskach, w rejonie ul. Szkolnej i drogi ekspresowej S11. Swoje wątpliwości, dotyczące tego planu, przedstawiłam tutaj - kolejne-matactwa.

Okazało się, że pierwotny zasięg planu został okrojony ze względu na to, iż część terenu to grunty klasy III i tereny zalewowe. Minister Rolnictwa nie wyraził zgody na przeznaczenie gruntów klasy III na cele nierolnicze. Czyli, tylko dzięki czynnikom zewnętrznym nie uchwalono planu dla całego obszaru - 18,5 ha gruntów, dotychczas rolnych. W uzasadnieniu uchwały brak takich informacji i trzeba zgadywać, dlaczego zakres planu został zmniejszony.

Niestety, zmniejszenie terenu, objętego planem, z 18,5 ha do niecałych 7 ha, nie daje żadnej gwarancji, iż w przyszłości cały obszar nie zostanie przeznaczony pod działalność przemysłową. Urząd Gminy w Dopiewie ma coraz większą praktykę w zmienianiu klasy gruntów, z lepszej na gorszą (wide: Więckowice i Skórzewo). Ponadto tereny zalewowe, jakimś cudownym sposobem, mogą się podnieść i zagrożenie zalewaniem zniknie. W końcu w sąsiedztwie przepływa tylko rzeczka Wirynka, a nie Wisła czy Odra. Co ciekawe, teren bezpośrednio przylegający do Wirynki jest przewidziany pod zabudowę. Oddziela go tylko 15-metrowy pas zieleni.

Jak to będzie wyglądać w praktyce, nietrudno zgadnąć. Wystarczy obejrzeć działki, na których zbudowano bazę logistyczną Segro w Gołuskach:

Teren nieruchomości, na których realizowana była w/w inwestycja, został dokładnie zdegradowany.

Dlatego Rada Gminy Dopiewo, a szczególnie jej myśląca mniejszość, powinna domagać się zmiany Studium Gminy i przeznaczenia pozostałej części terenu, który nie został objęty uchwałą, na cele niebudowlane – grunty rolne i zieleń. Jest to tym bardziej uzasadnione, ponieważ działka nr ewid. 98 o powierzchni 1 ha, jest własnością Gminy i taką powinna pozostać:

Nie wiem, co Radni na temat w/w planu mówili na posiedzeniu wspólnym Komisji, ale na Sesji nie mieli nic do powiedzenia. Co więcej, tylko 5 Radnych - wstrzymało się od głosu, pozostali uchwałę przegłosowali.

Radny Krzysztof Kołodziejczyk, który głosował za uchwaleniem planu, publicznie stwierdził, iż się pomylił. Być może, chociaż doświadczonemu Radnemu, takie pomyłki nie powinny się zdarzać.

Najbardziej zastanowiła mnie postawa radnego Jana Bąka. Nie dość, że na posiedzeniu nie wypowiedział się w sprawie planu, to przy głosowaniu zaledwie - wstrzymał się od głosu. Czyżby już zapomniał, jaka była burza przy budowie bazy logistycznej Segro? Jego postawa jest wręcz gorsząca i może sugerować, że w najbliższych wyborach nie będzie startował, a cały pasztet zostawi swojemu następcy.

Uchwała w sprawie zadekretowania planu zagospodarowania przestrzennego w Skórzewie przy ul. Kozierowskiego, została umieszczona na końcu programu Sesji, a to ze względu na niespotykaną ilość złożonych uwag, w trakcie kilku wyłożeń. Projekt planu dobitnie pokazuje, że władze Gminy w „głębokim poważaniu” mają opinie i potrzeby mieszkańców.

Plan obejmuje teren pomiędzy ul. ks. Kozierowskiego a ul. Nad Potokiem:

i w przytłaczającej większości przeznaczony jest pod zabudowę wielorodzinną z usługami oraz różnego typu ciągi komunikacyjne. Na zieleń zarezerwowano pas terenu, wzdłuż cieku wodnego, o szerokości „aż” 2 metrów. Będzie tam można co najwyżej posiać trawę, bo nawet ścieżka dla pieszych się nie zmieści.

Wewnątrz obszaru objętego planem, raczej żadnej zieleni nie będzie, ponieważ niewielkie skrawki terenu, przewidziane na usługi sportu, parkingi wewnętrzne i zieleń urządzoną, z pewności zostaną przeznaczone na miejsca postojowe dla samochodów.

Zauważyć należy, że w/w teren znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie ronda im. Powstańców Wielkopolskich w Skórzewie, u zbiegu ulic: Kozierowskiego i Poznańskiej. Jak wpłynie zagospodarowanie go w sposób zaproponowany w planie, choćby na ruch pojazdów, nikomu raczej tłumaczyć nie muszę. Już obecnie w tym rejonie Skórzewa, tworzą się coraz większe korki a budowa kolejnych rond, nic nie zmieni.

Przypomnę, że zaledwie 2 lata temu, mieszkańcy tej części Skórzewa, złożyli petycję, domagając się zmniejszenia intensywności zabudowy.

W odpowiedzi, 23 listopada 2020 r., Rada Gminy Dopiewo podjęła stanowisko, w którym napisano m.in., co następuje:

I co? I nic. Radni w większości, przede wszystkim sprawdzony zespół, są głusi na wnioski i postulaty mieszkańców. Jak słusznie zauważył radny Krzysztof Kołodziejczyk - radnych z Więckowic, Dopiewa, czy Konarzewa (dodać należy: Gołusek i Zakrzewa), zupełnie nie interesuje to, co dzieje się w innej części Gminy. Uważam, że jest to efekt niskich standardów pracy w Radzie Gminy Dopiewo, wprowadzonych przez przewodniczącego Leszka Nowaczyka.

Przeciwko uchwaleniu wyżej omówionego planu w Skórzewie, głosowali tylko Radni ze Skórzewa oraz z klubu JesteśMY na Tak. Wyłamał się jedynie sołtys/radny Walenty Moskalik, który w takich przypadkach, głosuje zawsze zgodnie z oczekiwaniem inwestorów. Trudno mi uwierzyć, że jest to przypadek lub zbieg okoliczności.

W części, dotyczącej wniosków radnych, zaskoczyło mnie zachowanie wójta Pawła Przepióry. Radny Krzysztof Kołodziejczyk zadał 4 pytania, natomiast Wójt raczył odpowiedzieć tylko na jedno a pozostałe zignorował.

Jedno z pytań, dotyczyło budowy ścieżki pieszo-rowerowej na drodze Gołuski-Palędzie. Z odpowiedzi wójta Pawła Przepióry wynika, że nie potrafi on zrozumieć potrzeb mieszkańców ani wsłuchać się w opinie niezależne. Twardo stoi na stanowisku, że projekt i pozwolenie na budowę musi obejmować cały odcinek, od ul. Pocztowej w Palędziu do ul. Lipowej w Gołuskach, o długości ponad 2 km. Najwyraźniej nie jest w stanie zrozumieć, że inwestycję można podzielić na etapy i realizować na tych odcinkach, gdzie nie ma żadnych przeszkód formalno-prawnych. Gdyby rozpoczęto budowę, chociaż na jednym fragmencie, z pewnością uspokoiłoby to opinię publiczną.

Tych niuansów nie potrafi zrozumieć również radny Jan Bąk (co chyba nikogo nie dziwi), który zabrał głos, też w sprawie budowy nieszczęsnej ścieżki pieszo-rowerowej. Przekazał on ustny wniosek Rady Sołeckiej Gołusek, która domaga się spotkania z Wójtem w sprawie w/w inwestycji. Najwyraźniej zarówno Rada Sołecka, jak i mieszkańcy Gołusek, mają już dość nieustannego zwodzenia. Takiej nieudolności, jak w sprawie chodnika w Gołuskach, to dawno już w Gminie nie mieliśmy.

Tradycyjnie już, takim „optymistycznym” akcentem, kończę dzisiejsze sprawozdanie.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz