sobota, 14 stycznia 2012

Chcę zmieniać na lepsze - krytyka czy krytykanctwo

Dziś mam zamiar ustosunkować się do treści wywiadu, udzielonego w numerze Gońca Dopiewskiego z lutego 2012 r., przez przewodniczącą Rady Gminy Dopiewo Magdalenę Gąsiorowską.
Muszę przyznać, że jak na standardy Dopiewa uwagi Przewodniczącej są stonowane i w miarę wyważone, co w ostatnim czasie, zwłaszcza w wypowiedziach niektórych radnych, było praktycznie niespotykane.
Jak jednak mówi stare powiedzenie, „punkt widzenia zależy od punktu siedzenia”. Wiele spraw poruszonych przez Przewodniczącą Rady zostało przedstawionych tendencyjnie lub spłycone. W pewnych sprawach widać w dalszym ciągu braki w wiedzy, który to zarzut zazwyczaj stawiany jest oponentom Rady Gminy. Mam jednak nadzieję, że braki te Pani Przewodnicząca w następnych latach nadrobi.

Pierwsza uwaga, jaka nasuwa się przy lekturze artykułu i to już na samym wstępie,
to że projekt budżetu na 2012 r. był konstruowany bez porozumienia z radnymi. Pani Magda Gąsiorowska widocznie nie zna dokładnie ustaw: o samorządzie gminnym oraz o finansach publicznych. Art. 30 ust. 2 pkt 1 ustawy o samorządzie gminnym stanowi, że „do zadań wójta należy w szczególności … przygotowywanie projektów uchwał rady gminy” - link .
Art. 60 ust. 1 w/w ustawy o samorządzie gminnym stanowi, że „za prawidłową gospodarkę finansową gminy odpowiada wójt”.
Art. 238 ust. 1 ustawy o finansach publicznych stanowi, że „zarząd jednostki samorządu terytorialnego sporządza i przedkłada projekt uchwały budżetowej organowi stanowiącemu jednostki samorządu terytorialnego”. Zarząd jednostki samorządu terytorialnego jest organem wykonawczym. Od wejścia w życie ustawy z dnia 20 czerwca 2002 r. o bezpośrednim wyborze wójta, burmistrza i prezydenta miasta organem wykonawczym gminy jest wójt. Organem stanowiącym jest natomiast rada gminy.

Jak więc jednoznacznie z w/w przepisów wynika, to wójt przygotowuje projekt uchwały budżetowej a jego przedstawienie radzie nie jest żadnym zaskoczeniem, chyba że dla Przewodniczącej Rady Gminy Dopiewo Magdy Gąsiorowskiej. Absurdem byłoby konsultowanie kolejnych punktów projektu uchwały z radnymi. Od tego jest komisja finansowa rady, aby ocenić projekt budżetu.
Również zdziwienie musi budzić uwaga Przewodniczącej Magdy Gąsiorowskiej, dlaczego wójt tak szybko, już na kolejnej sesji, wnioskuje o zmiany w budżecie. Umożliwia mu to art. 60 ust. 2, pkt 4 ustawy o samorządzie gminnym. Uchwała budżetowa jest w pewnym sensie kompromisem pomiędzy wójtem a radą gminy. Wójt przygotowuje projekt budżetu, natomiast rada gminy go uchwala, mając równocześnie prawo wprowadzania zmian. Jeżeli Rada Gminy ma zastrzeżenia co do wprowadzanych przez wójta zmian, może wnioskować o podanie ich przyczyn, tzn. czy wynikły one z czynników niezależnych, czy były wynikiem popełnionych błędów przy projektowanie budżetu.

Kolejna sprawa to inwestycje zaplanowane, a nie zrealizowane w 2011 r. Powody tego stanu rzeczy mogą być różne, procedury związane z realizacją zadań inwestycyjnych są zawiłe i długotrwałe. Zdarza się, że inwestycji nie można zrealizować z przyczyn niezależnych od Urzędu. W takiej sytuacji Rada Gminy powinna zobowiązać Wójta do złożenia wyjaśnień, a nie roztrząsać tematu w prasie czy na forum internetowym. W sprawie opublikowania audytu radni walczyli z wyjątkowym uporem. W sprawach istotniejszych dla Gminy nie wykazują takiej determinacji (wide art. Piotra Dziembowskiego w tym samym numerze Gońca Dopiewskiego).

Przewodnicząca Rady skarży się na Urząd Gminy, że wnioski mieszkańców nie są rozpatrywane w wyznaczonych terminach lub nie są rozpatrywane w ogóle. Uwaga słuszna, tyle, że wskazuje na bezradność radnych. Art. 38 kodeksu postępowania administracyjnego stanowi, że „pracownik organu administracji publicznej, który z nieuzasadnionych przyczyn nie załatwił sprawy w terminie … podlega odpowiedzialności porządkowej lub dyscyplinarnej albo innej odpowiedzialności przewidzianej w przepisach prawa”. Wystarczy złożyć pisemną skargę na bezczynność urzędnika, a wójt zobowiązany jest wyciągnąć konsekwencje służbowe wobec pracownika. Jeżeli wójt nie potrafi wyciągnąć stosownych konsekwencji wobec pracownika, można złożyć skargę do rady gminy na bezczynność wójta (art. 229 pkt 3 kodeksu postępowania administracyjnego). Przewodnicząca mając stosowne narzędzie w ręku, nie korzysta z niego, chyba nawet o nim nie wie.

Bardzo gładko przeszła Pani Przewodnicząca Magda Gąsiorowska nad sprawą opłaty adiacenckiej. Reprezentuje obecnie całkiem odmienne stanowisko niż jeszcze kilka miesięcy temu - link. Wówczas nie przeszkadzało jej, że opłata dotyczy tylko wzrostu wartości z tytułu budowy infrastruktury komunalnej – dróg, sieci wodociągowej i kanalizacji sanitarnej – a nie naliczana jest w przypadku podziału nieruchomości. Nie przeszkadzało jej również, że przewidziano maksymalną stawkę opłaty w wysokości 50% wzrostu wartości nieruchomości. Zapomniała również wspomnieć, że to radni byli przeciwni zmianie uchwały o naliczaniu opłaty - link. Dopiero intensywna kampania społeczna, prowadzona głównie na forum internetowym, doprowadziła do zmiany uchwały. Wcześniej „zbójecka” uchwała jej nie przeszkadzała.

Kolejny kazus to odpowiedź w sprawie braku sprawozdań z sesji rady, projektów uchwał czy sprawozdań z komisji, w czasopiśmie samorządowym „Czas Dopiewa”. Otóż uchwałą z 25 sierpnia 2011 r. powołano kolegium redakcyjne Echa Dopiewa, w którym znalazło się 3 radnych – wszyscy ze Skórzewa - link. Co prawda po zmianie tytułu czasopisma, Rada Gminy Dopiewo winna zmienić uchwałę w tym zakresie, jednak ten szczegół musiał radnym umknąć – zajęci byli przede wszystkim opublikowaniem audytu. Czyżby kolegium redakcyjne nie miało wpływu na treść czasopisma? Równie prawdopodobne jest, że nie chcą szerszego upubliczniania spraw związanych z działalnością Rady Gminy Dopiewo.

Ostatnie moje spostrzeżenie dotyczy uwagi Przewodniczącej Magdy Gąsiorowskiej, że praca radnego jest pracą społeczną. Nic bardziej mylnego. Praca społeczna to praca bez wynagrodzenia, ewentualnie dopuszcza się zwrot poniesionych kosztów. Praca radnego gminy nie jest bezpłatna, wręcz przeciwnie, może on uzyskiwać większe dochody, niż przeciętny mieszkaniec gminy. Oprócz dochodów z wykonywanej pracy otrzymuje on dietę oraz różnego rodzaju dodatki funkcyjne. Zgodnie z uchwałą Rady Gminy Dopiewo, Pani Przewodnicząca Magda Gąsiorowska dostaje najwyższą dietę w radzie:
link. Natomiast o tym, jak radni walczyli o swoje funkcje społeczne, dowiedzieć się można na stronie Urzędu Gminy Dopiewo - link. Walka o korzyści materialne uzyskiwane z „pracy społecznej” radnych, kosztowały poprzednią Przewodniczącą Rady Gminy Dopiewo Martę Jamont, utratę stanowiska.
Chcąc zmieniać coś na lepsze, należy zacząć od siebie.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz