poniedziałek, 29 sierpnia 2016

Dopiewskie smaczki (52) – samowolne zajmowanie pasa drogowego, rozbiórka kotłowni a gdzie parking?, place zabaw o krok dalej, imprezy kulturalne w Zborowie



Niedawno wypowiadałam się na temat zajęcia znacznej części pasa drogowego ul. Lawendowej w Skórzewie przez właścicieli przyległych nieruchomości - link . Nie jest to jednak problem jednostkowy, wręcz przeciwnie. Powszechnie występuje na terenach rolniczych. Wielu użytkowników gruntów rolnych nagminnie wyorywuje pobocza dróg publicznych.

Czasami jest to działanie niezamierzone (brak widocznych kamieni granicznych), jednak coraz częściej mamy do czynienia z celowym działaniem. Tak dzieje się np. w przypadku dróg gruntowych, obsadzonych drzewami. Dopóki na poboczu rosną drzewa, pas drogowy jest zachowany. Gdy tylko roślinność przydrożna znika (często jest celowo usuwana), pole natychmiast wkracza na pobocze drogi. Zaobserwować to można w przypadku wielu dróg na terenie gminy Dopiewo. Przykładem może być przedłużenie ul. Młyńskiej w Dopiewie w kierunku Zborowa. Zgodnie z mapą, droga powinna mieć 9-10 m szerokości, a w rzeczywistości pas drogowy posiada ok. 4 m szerokości. Właściwą szerokość posiada tylko w tych miejscach, gdzie ocalały resztki drzew i krzewów przydrożnych.
Jeszcze wyraźniej widać to w przypadku przedłużenia ul. Bukowskiej w Konarzewie. Szerokość pasa drogowego tej ulicy wynosi od 11 do 13 m, natomiast jej rzeczywista szerokość, na wielu odcinkach, nie przekracza 4 m. Doszło nawet do tego, że niektórzy rolnicy wyorywują grunt pomiędzy jezdnią a drzewami przydrożnymi.

Jednak wszelkie granice zdrowego rozsądku i przyzwoitości przekroczył użytkownik działki nr ewid. 34/4, zlokalizowanej przy skrzyżowaniu ul. Bukowskiej i Wiśniowej w Dopiewie.
Zarządcą tego skrzyżowania jest prawdopodobnie właściciel autostrady. W trakcie budowy, przez inwestora przejęte zostały nie tylko tereny przeznaczone pod pas autostrady, ale i grunty przyległe. Mniej więcej 2 lata temu zarządca autostrady odtworzył granice swojej nieruchomości, ponieważ rolnicy nagminnie zaorywali grunty, które kilka lat wcześniej sprzedali.
Granice autostrady odtworzone zostały również w rejonie działki nr ewid. 34/4 w Dopiewie. Okazało się, że w niektórych miejscach, rolnik użytkujący pole, wszedł 8-12 m w pas drogowy. Według moich pobieżnych obliczeń, użytkuje ok. 1200 m2 poboczy dróg publicznych.
Zarządca autostrady, aby zabezpieczyć swoją nieruchomość, wkopał w miejscach kamieni granicznych masywne słupki betonowe, pomalowane na żółto. Nie powstrzymało to jednak właściciela lub użytkownika działki nr 34/4 przed zaborem cudzego mienia. W sobotę, tj. 27 sierpnia br., kamienie graniczne zostały wyorane a następnie wkopane w innych miejscach, a całe pobocze ponownie zaorane.

Nie mam uprawnień organów ścigania i sprawiedliwości, dlatego nie mogę przesądzać o winie. Jednak w moim przekonaniu, w tym przypadku mogło zostać złamanych bądź naruszonych szereg przepisów:
-         Art. 277 kodeksu karnego – „Kto znaki graniczne niszczy, uszkadza, usuwa, przesuwa lub czyni niewidocznymi albo fałszywie wystawia, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2,
-         Art. 100 kodeksu wykroczeń – „Kto:
1)      zaorywa lub w inny sposób zwęża pas drogowy lub pas przydrożny, podlega karze grzywny do 1000 złotych albo karze nagany”,
-         Art. 39 ust. 1 ustawy o drogach publicznych – „Zabrania się dokonywania w pasie drogowym czynności, które mogłyby powodować niszczenie lub uszkodzenie drogi i jej urządzeń albo zmniejszenie jej trwałości oraz zagrażać bezpieczeństwu ruchu drogowego. W szczególności zabrania się:
7) niszczenia rowów, skarp, nasypów i wykopów oraz samowolnego rozkopywania drogi;
8) zaorywania lub zwężania w inny sposób pasa drogowego”.
Z pewnością można również zastosować art. 222. § 1 kodeksu cywilnego – „Właściciel może żądać od osoby, która włada faktycznie jego rzeczą, ażeby rzecz została mu wydana, chyba że osobie tej przysługuje skuteczne względem właściciela uprawnienie do władania rzeczą”. Niewykluczone, że właściciel nieruchomości może również żądać odszkodowania za korzystanie bezumowne, i do tego w złej woli.

Zastanawia mnie, skąd bierze się taka, patologiczna wręcz pazerność, bo trudno to inaczej nazwać. Przecież zadrzewienia śródpolne, a przydrożne również do tej kategorii należą, wraz darnią pełnią ważne funkcje w ekosystemie. Pasy zieleni chronią przed erozją, silnymi wiatrami, nadmiernym parowaniem, stanowią siedlisko dla zwierząt. Przydrożne pasy zieleni oczyszczają wody opadowe ze szkodliwych związków spływających z dróg. Rozumieli to rolnicy w XIX wieku. Jak widać, obecnie cała ta wiedza zanikła, ważne jest tylko to, aby z ziemi wycisnąć jak najwięcej.
Uważam, że władze Gminy, szczególnie pracownicy Urzędu, Straż Gminna i Policja powinny zainteresować się tym tematem. Zacząć należałoby od edukacji rolników, którym trzeba uświadomić, że niszcząc pasy zieleni, działają również na swoją szkodę.

Zakończyła się rozbiórka kotłowni szkolnej przy ul. Bukowskiej w Dopiewie. Zgodnie z informacjami, publikowanymi przez UG Dopiewo, teren po budynku miał zostać zagospodarowany na parking. Mimo, iż do rozpoczęcia roku szkolnego zostały w zasadzie 2 dni, nic się na razie nie dzieje. Co więcej, ponieważ wywieziono betonowe płyty drogowe, teren dotychczasowego parkingu znacznie się zmniejszył. Interesujące będzie, jak poradzą sobie w tej sytuacji pracownicy oświatowi oraz osoby dowożące dzieci do szkoły – z parkingu korzystają również autobusy szkolne. Przeniesienie gimnazjum na ul. Łąkową niewiele zmieni, ponieważ dowożone przez rodziców i opiekunów są przede wszystkim dzieci uczęszczające do przedszkola i szkoły podstawowej.
Rozbiórka kotłowni trwała niecałe 2 tygodnie. Przebudowa parkingu, nawet z odwodnieniem, również nie zajęłaby więcej niż 2-3 tygodnie. Tak więc, przebudowę terenu z powodzeniem można było przeprowadzić w czasie letnich wakacji. Okazuje się, że skoordynowanie robót to zadanie zbyt trudne dla pracowników Urzędu Gminy. Póki co, zamiast poprawy układu komunikacyjnego w rejonie zespołu szkół, mamy znaczne jego pogorszenie.
Zastanawiam się, jak ten teren będzie wyglądał po większych opadach deszczu. Proponuję odgrodzić część nieutwardzoną, ponieważ osoby, które tam będą chciały zaparkować, mogą mieć problem z wyjazdem.

Uporządkowano w końcu plac zabaw przy ul. Północnej w Dopiewie. Ustawiono ogrodzenie, jednak zapomniano uprzątnąć część lasu, która znalazła się poza placem. Pozostawione tam ławki i betonowy stół służą obecnie jako miejsce do libacji, a teren wokół nich przypomina wysypisko śmieci. Mam nadzieję, że sołtys/radny Tadeusz Bartkowiak (KWW Szansa dla Gminy) zainteresuje się tą sprawą. Pozostawione śmieci stanowią zagrożenie dla dzieci, natomiast szklane butelki na suchej ściółce mogą spowodować pożar lasu. A panujący bałagan może skutecznie odstręczać od korzystania z tego miejsca. Uważam, że jedynym rozwiązaniem jest demontaż i wywiezienie ławek oraz stołu. Jednak część ławek można zamontować na terenie placu zabaw.

Na koniec krótko na temat plaży w Zborowie. Tegoroczne warunki pogodowe były wyjątkowo niesprzyjające dla tego miejsca. Lipcowe deszcze, sierpniowe chłody skutecznie zmniejszyły frekwencję. Na domiar złego, jak na koniec wakacji pogoda się poprawiła, to wprowadzono zakaz kąpieli. Mijający sezon był chyba najgorszy w najnowszej historii plaży.
Mimo to uważam, że plażę należy w dalszym ciągu rozbudowywać pod kątem usług sportowo-rekreacyjnych. Jednak nie tyle przez montaż kolejnych plastikowych atrap owoców a tworzenie bazy usługowej.
Podjęto nawet próbę organizacji imprezy kulturalnej na plaży, która jednak okazała się niewypałem. Koncert francuskiej grupy La Punkaravane obejrzało ok. 50 osób, z tego dużą część stanowili zapewne mieszkańcy Zborowa. Widać wyraźnie, że w Gminie brakuje profesjonalnego animatora kultury. Organizowanie koncertu we wtorek po południu, w dodatku w miejscu tak oddalonym od większych skupisk ludności, to jednak nieporozumienie. Gdyby występ zorganizowano w piątek, sobotę lub niedzielę, do tego w Dopiewie, Dąbrówce lub Skórzewie frekwencja z pewnością byłaby większa. Zastanawiam się, ile środków publicznych wydano na zorganizowanie koncertu?

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz