poniedziałek, 5 września 2022

XLVI Sesja Rady Gminy Dopiewo 29 sierpnia 2022 r. (1)

 

Kluczowe tematy: odrzucenie wniosku radnego Krzysztofa Kołodziejczyka; przygot. projektu zmiany org. ruchu na os. Osada Leśna w Dąbrówce; pytania do sprawozdania z działalności wójta - kolejne hale magazynowe w Gołuskach?, umowa z firmą Panattoni

Postanowiłam jednak przedstawić kilka uwag do ostatniej Sesji Rady Gminy Dopiewo. Pokazuje ona, podobnie, jak wiele wcześniejszych, że Rada Gminy nie jest już takim monolitem, jak w czasach wójta Adriana Napierały. I całe szczęście, bo wówczas bardziej przypominała egzekutywę PZPR niż demokratyczny organ, wyłoniony w wyborach powszechnych. Niestety, „betonu” intelektualnego jest ciągle zbyt wiele i dopóki on nie odejdzie, niewiele się zmieni, ponieważ Radni samodzielnie myślący, ciągle są w mniejszości. Zależy to jednak od wyborców, którzy w dalszym ciągu, w dużej części przypominają niereformowalnych z poprzedniej epoki.

Już na początku Sesji, miało miejsce kłopotliwe wydarzenie, którego zapewne nie przewidywał i nie był przygotowany na to, sprawdzony zespół skupiony wokół przewodniczącego RG Leszka Nowaczyka. Radny Krzysztof Kołodziejczyk zaproponował wycofanie z programu posiedzenia, projektu uchwały w sprawie zmiany planu zagospodarowania przestrzennego terenu w miejscowości Żarnowiec. Projekt ten wzbudził również moje wątpliwości, które przedstawiłam w tekście z 21 sierpnia br. - posiedzenie-wspolne. Umieszczone w uchwale zapisy mogą doprowadzić do niekontrolowanej zabudowy a tym samym, degradacji unikalnego w skali Gminy terenu.

Podobne wątpliwości i obawy mieli Radni z klubu JesteśMY na Tak i dlatego, w/w Radny zgłosił wniosek o wycofanie uchwały. Niestety, sprawdzony zespół storpedował wniosek, chociaż nie jednogłośnie. Aż 7 Radnych, z 18 biorących udział w głosowaniu, wstrzymało się od głosu. Jednak 4 głosy za wycofaniem projektu, nie wystarczyły do przegłosowania wniosku.

Szkoda, że Radni, postulujący wycofanie uchwały, nie byli konsekwentni i nie głosowali przeciwko zatwierdzeniu porządku obrad. Tylko radny Klemens Krzywosądzki wstrzymał się od głosu.

Kolejnym przykładem nieudolności Urzędu Gminy, była sprawa przygotowania projektu zmiany organizacji ruchu na tzw. osiedlu Osada Leśna w Dąbrówce. Mieszkańcy Osiedla od dawna domagają się zmian a temat, pilotowany jest przez radnego Krzysztofa Kołodziejczyka. Okazuje się, że Urząd Gminy w osobie kier. inwestycji Aleksandry Rutyny, pomimo, iż sprawa ciągnie się od miesięcy, a może nawet lat, do dziś nie potrafił zlecić przygotowania projektu. Jak widać, nieudolność urzędników w naszej Gminie, bije kolejne rekordy. Dla przypomnienia, Aleksandra Rutyna na stanowisko kierownika ref. infrastruktury została powołana przez zmarłego Wójta, czyli każde niedociągnięcie i kolejna wpadka, muszą być po prostu usprawiedliwione!

Pytania Radnych do sprawozdania z działalności wójta, pomiędzy XLV a XLVI Sesją Rady Gminy, również poruszyły istotne i niepokojące tematy. Pytania zadawał nie kto inny, tylko radny Krzysztof Kołodziejczyk.

Pierwsze z nich dotyczyło umowy z firmą Panattoni, w sprawie budowy obwodnicy Konarzewa, od wiaduktu nad autostradą w ciągu ul. Szkolnej w Konarzewie, do węzła z S5 w Chomęcicach. Sądzę, że ta inwestycja ma odwrócić uwagę od głównego tematu, jakim jest budowa gigantycznych hal magazynowych w Dopiewcu przy ul. Tranzytowej, w bezpośrednim sąsiedztwie zabudowy mieszkaniowej. Przypomnę, że zdaniem wójta Pawła Przepióry, hala ta ma stanowić ekran akustyczny, oddzielający autostradę od zabudowy mieszkaniowej – taka lokalna sofistyka.

Zastanawiam się, czy o budowie obwodnicy wiedzą mieszkańcy ul. Szmaragdowej w Konarzewie? Pobiegnie ona pomiędzy tą ulicą i autostradą, i z pewnością nie poprawi warunków życia mieszkańców w tej części Konarzewa. Z drogi tej będą korzystać nie tylko pojazdy obsługujące bazę Panattoni ale też inni kierowcy.

Na marginesie dodam, że cały teren Konarzewa, na wschód od ul. Szkolnej i istniejącej zabudowy mieszkaniowej, w Studium Gminy przewidziany jest pod działalność przemysłową, co pokazuje poniższa mapa:

Tak więc w przyszłości, może już niedalekiej, powtórzy się sytuacja, z jaką mamy do czynienia w Dopiewcu, Gołuskach, Trzcielinie czy Więckowicach. W sąsiedztwie osiedli mieszkaniowych mogą powstać kolejne magazyny i fabryki. Czy tak będzie wyglądał „zrównoważony rozwój” w wydaniu włodarzy gminy Dopiewo?

Kolejny temat, który wypłynął w części dotyczącej sprawozdania z działalności wójta, powinien szczególnie zainteresować radnego Jana Bąka. Pojawili się inwestorzy zainteresowani gruntami leżącymi przy ul. Szkolnej w Gołuskach, naprzeciwko istniejącej hali firmy SEGRO. Prawdopodobnie chodzi o działki nr ewid. 99/5 i 99/6, o łącznej powierzchni 5,6 ha:

Wójt Paweł Przepióra, co było do przewidzenia, próbował zbagatelizować problem, twierdząc, że w chwili obecnej nie ma szans na realizację tego przedsięwzięcia. Nie wiem, czy zrobił to z niewiedzy czy bardziej z wyrachowania?

Szansa na postawienie tam kolejnej hali jest jak najbardziej realna. I nie ma tu znaczenia, że teren nie jest objęty planem. Wystarczy wystąpić o warunki zabudowy i wójt będzie musiał je wydać. Przesądzają o tym zapisy art. 61 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym – m.in. bezpośrednie sąsiedztwo hali firmy SEGRO. Jedyną przeszkodą mogłaby być klasa gruntów, ale w tym obszarze grunty klasy III, raczej nie występują. Gdyby jednak takie grunty tam były, z rozwiązaniem tego problemu, urzędnicy gminni raczej kłopotu nie będą mieli.

A wuzetka daje więcej możliwości niż plan zagospodarowania, ponieważ można maksymalnie zmniejszyć powierzchnię terenu biologicznie czynnego, praktycznie betonując całą nieruchomość.

W przypadku, gdy hala ma poniżej 1 ha powierzchni, nie ma konieczności uzyskania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Aby ominąć ten przepis, można występować o warunki zabudowy kilkakrotnie, na kolejne części hali.

Z kolei, gdyby Gmina przystąpiła do opracowania planu zagospodarowania dla w/w nieruchomości, to zgodnie ze Studium Gminy, teren ten zostanie przeznaczony na działalność przemysłową, czyli de facto także na bazy logistyczne:

Zastanawiam się, czy radny Jan Bąk podejmie jakieś kroki w celu zablokowania takich inwestycji, czy raczej osiądzie na laurach i znowu poczeka na bieg wydarzeń?

Odpowiedź Wójta na kolejne pytanie radnego Krzysztofa Kołodziejczyka potwierdza, że budowa drugiej hali w Gołuskach, naprzeciwko bazy logistycznej SEGRO, jest bardzo prawdopodobna. Otóż pojawił się inwestor, który zamierza budować halę magazynową w Gołuskach, po południowej stronie autostrady, przy drodze łączącej Gołuski z Konarzewem. Teren ten, chociaż objęty planem, pod względem infrastruktury jest praktycznie dziewiczy:

Nie ma tam żadnego uzbrojenia, co więcej, nie ma utwardzonego dojazdu. Dojechać tam można jedynie polnymi drogami. Aby uzbroić nieruchomość i zapewnić dojazd do S5 i autostrady, konieczne będą duże nakłady finansowe. Oby wójt Paweł Przepióra nie poszedł w ślady poprzednika, budując drogi dojazdowe dla zaprzyjaźnionych firm.

Tak więc, jeszcze kilka lat i tak naprawdę mieszkańcy nie będą mieli gdzie wyjść na spacer czy przejażdżkę rowerową. O kontemplowaniu przyrody można będzie zapomnieć, ponieważ w każdym zakątku Gminy, będzie stała jakaś hala logistyczna lub produkcyjna. Samorząd gminy Dopiewo od 2014 r., pobił chyba rekord świata w niszczeniu środowiska naturalnego i działaniu na szkodę mieszkańców.

Na razie muszę przerwać, bo ciśnienie mi się podniosło. Ponadto chcę dać czas Czytelnikom na przetrawienie tych informacji, bo coraz częściej zauważam, że mają oni problem z ich przyswojeniem. I to nawet osoby, na co dzień zajmujące się problematyką Gminy.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz