Do zakończenia 2018 r. pozostały jeszcze 2 dni, a więc można się
już pokusić o krótkie podsumowanie
najważniejszych wydarzeń, które miały wpływ na życie mieszkańców w gminie Dopiewo.
Nie zamierzam prowadzić szczegółowej analizy ani wymieniać tematów w kolejności
chronologicznej. Będzie to subiektywny ranking tego, co wydarzyło się w
ostatnich 12 miesiącach.
Z pewnością najważniejszym z
wydarzeń, mającym największy wpływ na komfort życia mieszkańców, były wybory samorządowe. Od tego, kogo
wybraliśmy, zależeć będzie ewentualny
rozwój lub zastój w Gminie.
Niestety, po raz kolejny okazało
się, że wyborcy nie potrafią dokonywać właściwych, przemyślanych wyborów. Co
gorsza, często nawet nie wiedzą, kto kandyduje. Trudno w tej sytuacji
oczekiwać, że do samorządu dostaną się najlepsi z najlepszych.
Tak było i tym razem. Większość
najważniejszych stanowisk objęły osoby, dla których jedynym celem są władza i
pieniądze oraz cały szereg osób miernych, biernych ale wiernych, pełniących
funkcję tzw. klakierów.
Na szczęście, mimo zdecydowanej przewagi, wójtowi
Adrianowi Napierale i przewodniczącemu RG Leszkowi Nowaczykowi, nie udało się
zdobyć władzy absolutnej. Co więcej, odnoszę wrażenie, że z komitetu opozycyjnego do Rady Gminy
dostali się kandydaci najlepsi z możliwych. A jak wiadomo, coraz trudniej
znaleźć, a zwłaszcza namówić do pracy w samorządzie jednostki ideowe, dla
których dobro Gminy i jej mieszkańców jest ważniejsze niż osobiste korzyści.
To, że do Rady Gminy Dopiewo
dostały się osoby spoza ekipy obecnego Wójta daje nadzieję, że nie wszystko jest
jeszcze stracone i ktoś będzie patrzył włodarzom na ręce.
A jest to absolutnie konieczne,
ponieważ już poprzednia kadencja pokazała, że dla osób, skupionych wokół Wójta
i Przewodniczącego RG, ślubowanie składane na rozpoczęcie kadencji, to puste
hasło. A powoływanie się na Boga, to czysta hipokryzja.
Już III Sesja RG Dopiewo
pokazała, że Radni z klubu JesteśMY na
Tak, w przeciwieństwie do pozostałej większości, nie zamierzają być tylko statystami - link.
Mimo, że ich wnioski były stosunkowo skromne i ograniczyły się do spraw
oczywistych dla każdego myślącego obywatela, wywołały szok u decydentów.
Wszystko wskazuje na to, że ekipa wójta Adriana Napierały przygotowała
już sobie rozpiskę zadań na najbliższe lata. Jak pokazuje dotychczasowe
doświadczenie, szczególną estymą miały zostać objęte wybrane osoby i podmioty. Bezpośrednio po wyborach pojawiły się
informacje o kontynuacji inwestycji uciążliwych dla mieszkańców, jak: budowa
kolejnego węzła betoniarskiego w Dąbrowie, bazy logistycznej w Zakrzewie. W
niedalekiej perspektywie mogą pojawić się kolejne, do których przymiarki zrobiono
w minionej kadencji, jak np. stacja paliw w Skórzewie. Opracowywany obecnie
plan zagospodarowania sugeruje, że po jego uchwaleniu pomysł budowy stacji
paliw u zbiegu ulic: Szarotkowej i Poznańskiej w Skórzewie, będzie
kontynuowany.
Także w zakresie inwestycji komunalnych Wójt ma najprawdopodobniej swój
własny harmonogram, niewiele mający wspólnego z zaspokajaniem potrzeb mieszkańców.
Świadczy o tym postępowanie, prowadzone przez Starostwo Powiatowe w Poznaniu, w
sprawie wydania decyzji zrid dla budowy drogi do nowego osiedla w Zakrzewie - link.
Także gwałtowna reakcja wójta Adriana Napierały, w czasie III Sesji RG, na
interpelację w sprawie przygotowania programu budowy dróg gminnych, może świadczyć
o tym, że ma on zupełnie inne priorytety, niż oczekiwaliby tego mieszkańcy.
Zaobserwować można coraz trudniejszy dostęp do informacji publicznej.
I nie chodzi tu tylko o tzw. Biuletyn Informacji Publicznej, o którym, jak
mogliśmy się przekonać, niewiele wie nawet przewodniczący RG Leszek Nowaczyk.
Praktycznie brak w tej chwili
niezależnych mediów, które przedstawiałyby rzetelnie naszą rzeczywistość.
Działające aktywnie w czasie kadencji Zofii Dobrowolskiej portale i gazetki
lokalne zostały spacyfikowane lub zaprzestały działalności. Jedyną nadzieją są
Radni z klubu JesteśMy na Tak, na których obecnie spoczęła odpowiedzialność
rzetelnego informowania mieszkańców.
Trochę pomógł rząd polski,
wprowadzając nowe ustalenia w zakresie
transmisji z obrad sesji rad gmin. Mam nadzieję, że nieco więcej osób
zainteresuje się tym, co tak naprawdę
robią radni w czasie posiedzeń, a w zasadzie czego nie robią.
Nie zanosi się natomiast na poprawę w zakresie kompetencji i wiedzy
urzędników gminnych. Już pierwsze posiedzenia komisji pokazały, że nie są
oni przygotowani do tematów - link,
które leżą w zakresie ich obowiązków służbowych. Mimo, iż od składanych w 2014
r. deklaracji minęły przeszło 4 lata - kadra urzędnicza pozostawia wiele do
życzenia.
O problemach kadrowych świadczyć
może to, że tylko w 2018 r. i tylko w Referacie Inwestycji tut. Urzędu zorganizowano
7 konkursów, związanych z naborem pracowników. Wytłumaczenia tej sytuacji mogą
być dwa: pracownicy nie wytrzymują presji ze strony Wójta lub nie potrafią
spełnić jego oczekiwań. Źle to rokuje na przyszłość.
Mimo, iż od zaprzysiężenia minął
zaledwie miesiąc, już można sobie
wyrobić opinię, jak będzie wyglądała praca wójta Adriana Napierały. Bardzo
chętnie uczestniczy we wszelkiego rodzaju uroczystościach i niewiążących
imprezach, jak: wigilie dla seniorów czy ubieranie choinki. Nie widać go za to na spotkaniach
problemowych, na których trzeba stanąć oko w oko z niezadowolonymi
mieszkańcami. Wójt nie pojawił się na spotkaniu w Zakrzewie, dotyczącym budowy
bazy logistycznej. Nie było go również na posiedzeniu Komisji Skarg i Petycji,
na którym omawiana była sprawa zamknięcia ul. Leszczynowej w Dąbrówce. Z
pewnością nie może on liczyć na pomoc Przewodniczącego RG przy rozwiązywaniu
trudnych tematów, który nawet uczestnicząc w niektórych posiedzeniach komisji
tematycznych, niewiele ma do powiedzenia.
Przewodniczący niewątpliwie
pojawi się na spotkaniach noworocznych czy przy wręczaniu Dopiewskich Filarów.
Uważam, że nasi lokalni włodarze przypominają zaściankowych despotów, których
przeraża każdy kontakt ze światem zewnętrznym. Coraz częściej Wójt wygłasza opinie, że wiele spraw jest
nie do załatwienia, ponieważ wymagają uzgodnienia z instytucjami i organami
zewnętrznymi. Tak jest w przypadku propozycji przeniesienie rampy kolejowej
w Palędziu – na przeszkodzie stoją spółki kolejowe, zmiany granic miejscowości
- w tym przypadku niezbędny jest udział Ministra Spraw Wewnętrznych i
Administracji. Również okazuje się, że nawet montaż oświetlenia ulicznego i
budowa dróg, nastręcza coraz więcej trudności. Zatem tematy takie jak: budowa
drogi wzdłuż torów do Junikowa czy choćby jednego wiaduktu nad torami - to
czysta abstrakcja.
Za to Wójt bardzo chętnie chwali się sukcesami, które w rzeczywistości są
przykładami totalnej arogancji i niegospodarności. Tu wymienić należy w
pierwszej kolejności węzeł przesiadkowy w Dopiewie. Obejrzałam go dość
dokładnie i za każdym razem, gdy sobie o nim przypomnę, to aż mnie trzęsie. Jak
się trochę uspokoję – nie chcę przekroczyć granic dobrego smaku – postaram się
przygotować osobny artykuł.
W mijającym roku mieliśmy szaleństwo inwestycyjne – wiadomo wybory.
Jednak już po ich rozstrzygnięciu, nastąpił wyraźny impas. Liczba zaplanowanych inwestycji drastycznie spadła, w niektórych
przypadkach ich realizacja ogranicza się do przygotowania projektów. Nie trzeba
już obietnicami mamić mieszkańców a ograniczone środki, można przeznaczyć na
realizację potrzeb wybranych grup interesu.
Cała nadzieja w Radnych z klubu
JesteśMY na Tak. Pierwsze wrażenie pokazuje, że są osobami dociekliwymi i
zaczynają zadawać coraz więcej niewygodnych pytań. Ostatnia Sesja pokazała, że nawet stonowane wnioski wywołują
konsternację grupy rządzącej. Wydaje się, że niewiele będzie trzeba, aby
spowodować popłoch i zamieszanie rządzącej większości. Wójt i Przewodniczący RG
zapewne zdają sobie z tego sprawę – pozbawieni są umiejętności elastycznego
myślenia i działania – i niewątpliwie, będą dążyć do unieszkodliwienia
opozycji.
Początek już został zrobiony –
wójt Adrian Napierała publicznie podważył wiarygodność jednego z Radnych.
Mam jednak nadzieję, że Radni z
klubu JesteśMY na Tak mają już wytyczony kierunek działania i jeżeli będą
postępować tak jak dotychczas, mogą liczyć na wzrastające poparcie mieszkańców.
Obserwatorka I (Pierwsza)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz