sobota, 26 września 2020

Posiedzenie wspólne Komisji Rady Gminy Dopiewo 21 września 2020 r. – niewesołe przedsesyjne refleksje


Kluczowe tematy: projekt planu pomiędzy ulicami: Bukowską i Młyńską w Dopiewie i dla terenu przy ul. Ks. S. Kozierowskiego w Skórzewie, kiedy budowa ul. Leśnej w Dąbrowie oraz budowa ul. Pasjonatów w Dąbrowie/Zakrzewie. 

Po zawirowaniach, związanych z Covid_19 oraz wakacyjnej przerwie, Radni gminy Dopiewo znowu wzięli się do pracy. Miałam cichą nadzieję, że po dłuższym odpoczynku, ich szare komórki zaczną funkcjonować lepiej niż dotychczas. Niestety, po raz kolejny srodze się zawiodłam.
Za to półkule mózgowe Wójta oraz jego urzędników, jak się wydaje, pracują na przyspieszonych obrotach.
Od lat już wskazuję, że zarówno wójt Adrian Napierała, jak i jego kadra urzędnicza, niezwykle często mijają się z prawdą lub manipulują faktami. Nie inaczej jest obecnie, chociaż trzeba przyznać, iż w tej dziedzinie, wyżej wymienieni osiągają już szczyty wirtuozerii. Przykładem może być przerzucenie odpowiedzialności za przedłużenie funkcjonowania wytwórni mas bitumicznych w Dąbrowie na radnych z Komisji Rolnictwa - https://blogdopiewo.blogspot.com/2020/09/wrzesniowe-wydarzenia-w-gminie-dopiewo.html.

Po 6 latach Radni powinni się już nauczyć, że to co usłyszą od Wójta i urzędników, należy przesiać przez gęste sito. A najlepiej żądać od razu dokumentów dla potwierdzenia tych informacji. Niestety, cały czas łykają jak młode pelikany, przetworzoną papkę informacyjną. Nie inaczej było na ostatnim wspólnym posiedzeniu Komisji, szczególnie w części dotyczącej wolnych głosów i wniosków.
Zacznijmy jednak od niektórych projektów uchwał.


Po 4,5 roku przedłożono wreszcie Radnych projekt planu, obejmujący sporą część Dopiewa, pomiędzy ulicami: Bukowską i Młyńską. Teren ten już od dawna domagał się uporządkowania, przede wszystkim ze względu na układ komunikacyjny. Ulica Młyńska, po obu stronach, jest szczelnie zabudowana i wyprowadzenie z niej dróg, obsługujących ten teren, jest w zasadzie niemożliwe.
Z pierwotnej uchwały o przystąpieniu do opracowania planu, wyłączono ok. 12 ha, ze względu na fakt, iż są to grunty III klasy i konieczna jest zgoda Ministra Rolnictwa. Należy zaznaczyć, że teren ten jest częściowo zabudowany.
Co ciekawe, załatwienie zgody Ministra na przekształcenie gruntu w Skórzewie przy ul. Batorowskiej dla spółdzielni Ławica-Zachód było znacznie łatwiejsze. I to pomimo tego, iż tam grunt był całkowicie rolny, bez żadnej infrastruktury. Jak widać, wszędzie są równi i równiejsi.
Nie mam zamiaru analizować projektu planu – jest to zadanie Radnych. Zastanawia mnie, ilu z nich przeczytało projekt uchwały, do tego ze zrozumieniem. Z przeprowadzonej na posiedzeniu dyskusji, wynika iż tylko jeden i to też chyba, nie do końca. Liczyłam, że zaangażuje się i wykaże wiedzą w tym temacie radny Jakub Kortus – niestety na posiedzeniu był nieobecny.

Raptem 2 tygodnie temu pisałam o zagrożeniach, jakie wynikają z niedopracowanych lub przestarzałych planów zagospodarowania - https://blogdopiewo.blogspot.com/2020/09/planowanie-przestrzenne-w-gminie.html. Postulowałam, raczej bez przekonania, iż ktoś się tym zajmie, aby przejrzeć obowiązujące plany zagospodarowania pod kątem zagrożeń, wynikających z niedoprecyzowanych zapisów. Co ciekawe, mój postulat spotkał się ze zrozumieniem niektórych mieszkańców.
Cóż z tego, jeżeli nowe projekty niosą te same zagrożenia, co plany już obowiązujące. Przykładem może być właśnie projekt planu dla części Dopiewa.

Owszem, w uchwale zapisano, iż zakazuje się lokalizacji przedsięwzięć znacząco lub potencjalnie oddziaływujących na środowisko. Jak wiadomo jednak – udowodniłam to w tekście z 13 września – istnieje wiele rodzajów działalności, które nie zostały wymienione w Rozporządzeniu Rady Ministrów z 10 września 2019 r., a które mogą być uciążliwe dla otoczenia.
Są to nie tylko myjnie i warsztaty samochodowe. Wymienić tu można także warsztaty ślusarskie, tokarskie, jak i zajmujące się obróbką drewna. Fakt, że działalność taka jest uciążliwa, mogłam się sama przekonać, mieszkając przez wiele lat w sąsiedztwie takiego zakładu.

W omawianym planie wyznaczono 8 obszarów, dopuszczających zabudowę mieszkaniowo-usługową, jednak tylko w jednym przypadku wprowadzono zakaz lokalizacji myjni i warsztatów samochodowych. Dziwnym trafem teren ten zlokalizowany jest naprzeciwko marketu Chata Polska, której właścicielem jest przewodniczący RG Leszek Nowaczyk.
Jeszcze ciekawsze jest to, że na jego nieruchomości takich ograniczeń nie wprowadzono. Wniosek, jaki mi się nasuwa: wykoszenie ewentualnej konkurencji a sobie zostawienie furtki. Myjnia przy markecie, to łakomy kąsek.

Innym uderzającym elementem jest całkowity brak terenów zielonych. Obszar objęty planem został w całości przeznaczony pod zabudowę. Wydzielono jedynie drogi dojazdowe o szerokości 10 m, jedną zbiorczą o szerokości 12 m. Nie przewidziano żadnego deptaka czy miejsca wypoczynku dla mieszkańców. Co ciekawe, plan dopuszcza na drogach lokalizację zieleni. Czy ma to być zieleń podobna do tej, jaką zafundowano mieszkańcom np. na ul. Bukowskiej w Dopiewie? Czy tak ma wyglądać „przemyślana polityka nasadzeniowa” w gminie Dopiewo? Na drodze o 10 m szerokości, nawet o taką zieleń będzie trudno.


To, że są to grunty, poza niektórymi drogami, wyłącznie prywatne, nie ma żadnego znaczenia. Przecież Gmina może w przyszłości wykupić nieruchomości przeznaczone na cele publiczne.
W mojej ocenie, plan ten jest totalną katastrofą. Tego typu działania można było jeszcze zrozumieć 20 lat temu, obecnie jest to nie do przyjęcia.

Jeszcze dłużej, bo prawie 10 lat trwało procedowanie planu dla terenu przy ul. ks. S. Kozierowskiego w Skórzewie. Uchwała o przystąpieniu do jego opracowania podjęta została 27 kwietnia 2011 r.
Tak ślamazarne tempo doprowadziło do tego, że znaczna część terenu została już zagospodarowana. Powstał już tam market Dino, część osiedla Komfortia, oraz realizowany jest potężny, jak na gminne warunki, obiekt biurowo-handlowy.
Znaczna część terenu przeznaczona została na zabudowę wielorodzinną. Zaledwie 25% działek musi pozostać biologicznie czynna. W efekcie powstanie tam duplikat osiedla Grafitowego, którego większość coraz bardziej przypomina wybetonowane lotnisko:



A w przypadku os. Grafitowego na powierzchnie biologiczne czynne przeznaczono rzekomo 40% powierzchni terenu.
Przy opracowywaniu planu, po raz kolejny zapomniano o wyznaczeniu wzdłuż ul. ks. S. Kozierowskiego drogi pieszo-rowerowej. Co prawda wyznaczono wzdłuż niej pas terenu dla infrastruktury technicznej z możliwością budowy drogi wewnętrznej. W efekcie może się okazać, iż powstanie tam kolejna droga dla samochodów.

Na Sesję przygotowano również 2 dość kuriozalne plany zagospodarowania: o powierzchni 940 m2 w Więckowicach oraz 2,5 tys. m2 w Palędziu. Przy tej metodzie przewodniczący RG Leszek Nowaczyk będzie mógł się pochwalić setkami opracowanych planów zagospodarowania przestrzennego, które będą obejmować niewielką część Gminy.

Na najbliższej Sesji głosowana będzie również uchwała w sprawie przystąpienia do opracowania planu zagospodarowania w rejonie ulic: Sportowej, Szkolnej i Żeglarskiej w Skórzewie. Faktem jest, że teren ten nie jest objęty planem zagospodarowania, jednak jego większość jest już całkowicie zagospodarowana. Ulice: Szkolna, Sportowa czy Niecała są w pełni zagospodarowane wraz z infrastrukturą techniczną i komunalną. Jedynie w okolicach ul. Koszykarskiej część działek pozostaje niezagospodarowana. Czy w tej sytuacji jest sens opracowywania planu dla obszaru w pełni zagospodarowanego, gdy wiele innych terenów czeka na pilne ograniczenie tzw. „wolnej amerykanki”, związanej z wydawaniem decyzji o warunkach zabudowy? Urzędniczka Iwona Brzostowska-Ceglarz wielokrotnie udowodniła, że zagospodarowanie przestrzenne, mimo iż zajmuje się tym ponad 10 lat, nie jest jej mocną stroną.

Zmian w uchwale budżetowej nie będę omawiać, ponieważ powoli przestaję ten temat ogarniać. Skarbnik Małgorzata Mazurek na posiedzeniach zaczyna omawiać zmiany w budżecie o wartości 3 groszy (wydatki) czy 5 złotych (dochody), co jest o tyle zrozumiałe, że Radni, podobnie jak ja, przestają cokolwiek rozumieć i nie zadają pytań.
Przy okazji omawiania budżetu radny Przemysław Miler zadał pytanie o termin budowy oświetlenia drogowego na ul. Leśnej w Dąbrowie.

Od kilku lat wszystkie poślizgi, związane z budową ul. Leśnej wójt Adrian Napierała tłumaczy brakiem uzgodnień z PGNiG, właścicielem gazociągu wysokiego ciśnienia, przecinającego ul. Leśną. Jest to wygodne wytłumaczenie, niestety nie usprawiedliwia bezczynności Wójta.
Owszem, PGNiG planuje przebudowę odcinka gazociągu o długości ok. 180 m. Ma on zostać wyprowadzony z terenu działek budowlanych przy ul. Melonowej w Dąbrowie na niezagospodarowaną nieruchomość nr ewid. 341.

Przecież ul. Leśnej oraz towarzyszącej jej infrastruktury uzupełniającej, jak np. oświetlenia ulicznego, nie ma potrzeby realizować jednoetapowo. Ten odcinek ul. Leśnej ma ok. 1650 m długości, a więc realizacja infrastruktury komunalnej będzie z pewnością kosztować wiele milionów.
W tej sytuacji można inwestycję podzielić na 2 etapy, np. jeden to budowa drogi od ul. Wiejskiej do ul. Rolnej, pozostały odcinek po przebudowie gazociągu.

Do tego dochodzi kolejna kwestia. Ul. Leśna na odcinku od rowu do ul. Batorowskiej w Wysogotowie obsługuje również gminę Tarnowo Podgórne. Od strony Wysogotowa realizowana jest intensywna zabudowa deweloperska a jedynym dojazdem do części nieruchomości, jest właśnie ul. Leśna w Dąbrowie. Tak więc, koszty budowy tego odcinka drogi (ok. 450 m) powinna w części pokryć gmina Tarnowo Podgórne, która do biednych nie należy a w zasadzie nawet, działający tam deweloperzy.

Należy zadać pytanie, czy wójt Adrian Napierała rozmawiał z sąsiadami na temat partycypacji w kosztach? Bo dlaczego upiera się przy jednoetapowej budowie tej części ul. Leśnej, wydaje mi się zrozumiałe - pozwala to na odsuwanie inwestycji w czasie, a równocześnie realizować te zadania, które z jego punktu widzenia są korzystniejsze.

Przejdźmy teraz do części posiedzenia, obejmującej wolne głosy i wnioski, która czasami jest znacznie ciekawsza, niż część główna. Nie inaczej było i tym razem.
Poruszona została m.in. sprawa przebudowy drogi serwisowej (ul. Pasjonatów). Inwestycja ta jest w moim przekonaniu, przykładem wyjątkowej arogancji wójta Adriana Napierały.
Droga będzie budowana wyłącznie dla firmy DHL z pogwałceniem potrzeb mieszkańców Gminy.
Mimo, cała droga serwisowa, od węzła Dąbrówka do ul. Szkolnej w Dąbrowie, liczy prawie 4 km, przebudowa obejmie wyłącznie odcinek od wiaduktu na ul. Leśnej w Dąbrowie do bramy wjazdowej na teren bazy DHL, wraz z dojazdem na wiadukt. Łącznie będzie to ok. 870 m.
Co więcej, poza fragmentem pod wiaduktem, na całym odcinku nie przewidziano drogi dla pieszych i rowerzystów.

Wójt tradycyjnie próbuje problem rozmydlić. Stwierdził m.in., iż projektowana jest przebudowa całego odcinka od węzła Dąbrówka do ul. Szkolnej w Dąbrowie, ale w mojej ocenie jest to wyłącznie mydlenie oczu.
Budowa ścieżki pieszo-rowerowej jest ponoć niemożliwa ze względu na sprzeciw GDDKiA, która rzekomo obawia się zalewania drogi ekspresowej. Jest to, w moim przekonaniu, tworzenie sztucznych problemów.

Pas drogi serwisowej na całym przebudowywanym odcinku ma ok. 15 m szerokości. Z tego jezdnia zajmie 6 metrów, na pobocza pozostaje zatem 9 metrów. Na tak szerokim pasie zmieści się nie tylko droga pieszo-rowerowa ale i rów przydrożny, który należałoby wówczas nieco przeprofilować. Nie potrzeba budować kosztownej kanalizacji deszczowej. Zresztą droga ekspresowa również nie posiada takiej infrastruktury. Wody opadowe odprowadzane są do rowów przydrożnych po obu stronach drogi.

Z obserwacji wiem, że z drogi serwisowej, zwłaszcza po wprowadzeniu ruchu jednokierunkowego, korzysta wielu pieszych i rowerzystów. Po przebudowie, zgodnie z aktualnym projektem, korzystanie z drogi stanie się utrudnione i niebezpieczne.
Wójt Adrian Napierała stwierdził, że budowa ścieżki rowerowej będzie możliwa po wywłaszczeniu części terenu, co już przesądza, że ona nigdy nie powstanie. Nie wydaje mi się, aby zamierzał wywłaszczać DHL lub wycinać część lasu w celu wyznaczenia ścieżki. Jest to kolejny przykład mataczenia.

Aby dodać jeszcze smaczku, wyguglałam sobie hasło DHL. Okazuje się, że jest to niemiecka firma kurierska, jedna z największych na świecie. Posiada m.in. olbrzymią flotę samolotów, przewożących towary. Działa podobno w 220 państwach, chociaż nigdy o takiej ich liczbie nie słyszałam. Sama baza logistyczna w Zakrzewie również kosztowała co najmniej kilkanaście milionów, o ile nie więcej.
W tej sytuacji sfinansowanie przez DHL przebudowy w/w drogi to tyle, co dla zamożnego kierowcy jedno zatankowanie samochodu.
Wójt co prawda twierdzi, że DHL dofinansuje inwestycję, jednak kwoty nie podał. Może się okazać, że firma ograniczy się do sfinansowania projektu.
Samo przez się nasuwa się pytanie, kto oprócz DHL skorzysta na przebudowie serwisówki? Bo na pewno nie Gmina i przytłaczająca większość jej mieszkańców, może poza garstką osób mieszkających przy ul. Granicznej w Zakrzewie i Dąbrowie. Analogia z forsowaniem budowy asfaltowni w Dąbrowie, nasuwa się sama.

Dzięki informacji przekazanej przez radnego Piotra Dziembowskiego, dowiedzieliśmy się, że po raz kolejny uschła część drzew przy placu zabaw na ul. Malinowej w Skórzewie. Temat ten stał się już tak nudny, że nie zamierzam go kontynuować – przy okazji wybiorę się obejrzeć to miejsce.
Jest to jednak ostrzeżenie dla innych, przede wszystkim mieszkańców Dąbrówki. Zamierzają oni przeznaczyć wygrane w wyborach prezydenckich 100 tys. złotych na zieleń. Idea szlachetna, jednak bardzo łatwo można te pieniądze zmarnować.
Wystarczy przejechać się po Gminie, żeby zobaczyć, iż w ostatnich latach coraz więcej starych drzew usycha a młode nie chcą się przyjmować. Do najbardziej zagrożonych gatunków należą brzozy (schną masowo) oraz część drzew iglastych. Po prostu zmieniające się warunki klimatyczne, przestają sprzyjać niektórym roślinom.
Dlatego uważam, że wybór roślin oraz przeprowadzenie nasadzeń a także dalszą pielęgnację, powinien przeprowadzić specjalista i to nie tylko z nazwy. Odradzam pomoc Urzędu – efekty ich radosnej twórczości można zobaczyć w wielu miejscach Gminy.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz