sobota, 4 października 2025

XVII Sesja Rady Gminy Dopiewo 29 września 2025 r. (1) – dzień, jak co dzień

 

Tematy kluczowe: niewygodne pytania – odwodnienie dróg w Skórzewie i zamiar wykupu gruntów – też w Skórzewie, przy ul. Poznańskiej; zmiana nastawienia w planowaniu przestrzennym – przystąpienie do oprac. mpzp w Dopiewie w rej. ul. Więckowskiej, Kasztanowej i Młyńskiej oraz w Gołuskach w rej. ul. Leśnej.

Zastanawiałam się, jakim tematem się tym razem zająć, jednak po przesłuchaniu nagrania z ostatniej Sesji RG doszłam do wniosku, że trzeba jakoś zareagować. Wójt Sławomir Skrzypczak „pokazał” swoją prawdziwą twarz, przekraczając kolejną granicę. I bynajmniej, nie jest to twarz pozytywna. Najwyraźniej w przyspieszonym tempie zaczyna mu „uderzać woda sodowa” do głowy. Jest on klasycznym przykładem tego, jak władza deprawuje ludzi i praktycznie, nikt się temu nie potrafi oprzeć. Deprawacja ta dotyka nie tylko Wójta, ale i jego akolitów, jak zastępczyni wójta Aleksandra Rutyna.

W przypadku Sławomira Skrzypczaka i Aleksandry Rutyny, dochodzi jeszcze jeden element. Przebieg ich pracy w Gminie pokazuje, że oboje zawodowo byli raczej nieudacznikami i obecnie, próbują to odreagować. Staje się to niebezpieczne i jest złym prognostykiem na przyszłość. Zacznijmy jednak od początku.

Pierwsza, merytoryczna część Sesji, miała tradycyjny przebieg. Praktycznie bez pytań i wniosków, do tego głosowanie uchwał na tzw. „chybił trafił”. I jak to coraz częściej ma miejsce, zasadnicza część posiedzenia trwała krócej, niż część luźna, tzn. wolne głosy i wnioski.

W części dotyczącej sprawozdania z działalności wójta, radny Paweł Bączyk poruszył temat odwodnienia dróg w Skórzewie. Konkretnie chodziło o ul. Krótką w Skórzewie. Ponieważ niedawno zajęłam się tym tematem - https://blogdopiewo.blogspot.com/2025/08/skorzewo-ul-krotka-klasyczny-przykad.html, muszę poświęcić mu kilka słów.

Jak się okazuje, budowa ul. Krótkiej ma być prowadzona na podstawie decyzji zrid. Usiłowałam sprawdzić tą informację na stronie Starostwa Powiatowego w Poznaniu – decyzje zrid wydaje Wydział Dróg i Gospodarki Przestrzennej - ale nie udało mi się. Być może źle szukałam, ale odnoszę wrażenie, że Starostwo od dawna, przestało prowadzić rejestry decyzji administracyjnych. Dostępne są tylko z lat 2009-2010.

Co ciekawe, z wypowiedzi Wójta wynika, że nie dość, iż projektanci zaplanowali budowę zbiornika retencyjnego dla deszczówki odprowadzanej z ul. Krótkiej, na terenie miasta Poznania, to jeszcze miał być obiektem bezodpływowym. Kolejny bubel! A co w sytuacji nadmiarowych opadów? Woda byłaby wypompowywana ze zbiornika przez beczkowozy?

Na szczęście urzędnicy poznańscy, wykazali się większym rozsądkiem i kompetencjami, niż urzędnicy gminni i projektanci. Wymyślono zatem, aby deszczówkę z ul. Krótkiej podłączyć do istniejącej sieci w ul. Spółdzielczej. Teoretycznie jest to właściwe rozwiązanie – w ul. Spółdzielczej biegnie rurociąg o średnicy 500 mm. Jednak, w mojej ocenie, jest to polityka krótkowzroczna, ale typowa dla włodarzy i urzędników gminy Dopiewo. Wody opadowe, będą tradycyjnie odprowadzane do cieku wodnego i najkrótszą drogą (przez Wirynkę) wyprowadzane z terenu Gminy. Brak jakichkolwiek działań, aby choć część deszczówki zatrzymywać na miejscu. Najwyraźniej władze Gminy nie zauważyły, pogłębiającej się od wielu lat suszy. No, ale myślenie w gminie Dopiewo, to towar wybitnie deficytowy.

Z kolei, przy okazji innego pytania radnego Pawła Bączyka, okazało się, że wójt Sławomir Skrzypczak, zamierza wykupić grunty przy ul. Poznańskiej w Skórzewie, w Studium Gminy przewidziane na usługi sportu:

Jest to teren o powierzchni ok. 22 ha. Ceny gruntów niezabudowanych w Skórzewie wynoszą od 500 zł/m2 w górę. Nie wiadomo, czy Wójt zamierza kupić część czy całość tego terenu? W tym drugim przypadku, licząc tylko po 500 zł/m2, koszt zakupu wyniósłby ok. 11 mln złotych. Czy Gminę stać na taką fanaberię? – nie sądzę.

Przy tej okazji, po raz kolejny zwracam uwagę na brak, u naszych włodarzy, jakiejkolwiek wizji rozwoju Gminy. Najpierw wyprzedaje się duże i zwarte areały terenu (to akurat wątpliwa zasługa poprzednich wójtów Gminy), jak w Zakrzewie przy ul. ks. S. Ostrowskiego, w Dąbrowie przy ul. Zachodniej czy w Skórzewie przy ul. Cisowej - aby następnie kupować inne nieruchomości, za zacznie wyższą cenę.

Na Sesji głosowano tym razem, tylko 2 uchwały, dotyczące przystąpienia do opracowania planu zagospodarowania dla terenów w Dopiewie i Gołuskach.

Pierwszy z planów obejmuje ok. 29 ha gruntów rolnych i zabudowanych, między ulicami: Więckowską, Kasztanową i Młyńską w Dopiewie:

Większość terenu przewidziana jest pod zabudowę mieszkaniową, w dużym stopniu już zrealizowaną lub w trakcie budowy. Tak więc, podjęcie uchwały w tym przypadku, uważam za uzasadnione.

Z kolei druga uchwała, objęła ok. 5,7 ha gruntów rolnych przy ul. Leśnej w Gołuskach:

Teren również przewidziany jest pod budownictwo mieszkaniowe. Kier. ref. planowania przestrzennego Remigiusz Hemmerling, podjęcie obu uchwał, uzasadniał dużą liczbą wniosków o wydanie decyzji o warunkach zabudowy i potrzebą narzucenia stosownych parametrów zabudowy, których ponoć w przypadku wuzetek nie można wnioskodawcom nakazywać. Nie wiem, czy jest to do końca prawda, czy może chodzi o odciążenie urzędniczki, odpowiedzialnej za przygotowanie wuzetek? Jednak jest to temat na osobny artykuł.

W przypadku planu dla Gołusek, uważam, że procedurą należało objąć grunty o pow. ok. 6,7 ha, zlokalizowane po wschodniej stronie obszaru objętego planem:

W Studium Gminy przewidziane są jako grunty rolne i tereny zielone. Jak wiadomo, w ramach tzw. rzekomego „zrównoważonego rozwoju” – ulubione hasło byłego wójta Pawła Przepióry – gmina Dopiewo w błyskawicznym tempie, zamienia się z zielonej gminy wiejskiej w betonową pustynię. Radni mają wręcz obowiązek, chronić środowisko dla przyszłych pokoleń. Przy obecnym korzystaniu z zasobów planety, nie wiadomo, czy w niedługim czasie, będzie co chronić i dla kogo?

Na poprzedniej, sierpniowej Sesji, mimo, iż procedowano 16 planów zagospodarowania przestrzennego, nie padło żadne merytoryczne pytanie, a tylko 2 radnych, w jednym przypadku wstrzymało się od głosu.

Tym razem przy obu uchwałach, opozycja w Radzie Gminy, w liczbie 5 osób, solidarnie wstrzymała się od głosu. W przypadku uchwały, dotyczącej Dopiewa, do grona wstrzymujących się, dołączył przewodniczący Komisji Rolnictwa Jakub Kortus:


Nie wiem, czym tłumaczyć tą zmianę podejścia do uchwał, dotyczących planowania przestrzennego? Żaden z radnych, wstrzymujących się od głosu, nie uzasadnił swojego stanowiska. Myślę, że chcieli stworzyć wrażenie, iż przeanalizowali oba projekty i nie do końca zgadzają się z nimi, chociaż nie bardzo w to wierzę. Myślenie nie jest ich mocną stroną.

Na tym może dziś zakończę i najbardziej bulwersujące wątki, omówię następnym razem.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz