sobota, 2 czerwca 2012

Sortownia odpadów (1) – kolejna burza w Rokietnicy


Planowana budowa sortowni odpadów w Rokietnicy to kolejna, po wstrzymaniu budowy środkowego odcinka zachodniej obwodnicy Poznania, sprawa budząca wielkie emocje wśród mieszkańców. Co więcej inwestycja ta wzbudziła taki sprzeciw społeczny, że przypominać zaczyna zbiorową histerię. Reakcja społeczna nie ma nic wspólnego z rzeczowym i merytorycznym podejściem do tematu.

W urzędzie gminy od kilku dni składane są tysiące wniosków, w których mieszkańcy wyrażają swój sprzeciw. W zasadzie jest to tylko jeden wniosek, powielany w setkach i tysiącach egzemplarzy. Osoby go składające ograniczają się wyłącznie do wpisania swoich danych osobowych. Przypuszczam, że duża część osób nie zapoznała się z jego treścią. Autor wniosku z kolei chyba nie do końca zapoznał się z dokumentacją dotyczącą inwestycji, ponieważ podaje fakty nie mające nic wspólnego z rzeczywistością. Wie niewiele lub nic nt. technologii sortowania i utylizacji odpadów czy odzyskiwania surowców. Wydaje się, że sortowanie odpadów kojarzy mu się z górą śmieci, wyrzuconą bezpośrednio na ziemię, w której żerują gryzonie i ptaki, unoszą się chmary owadów i zarazków.
Histeria wokół sortowni odpadów przybrała takie rozmiary, że jedna z mieszkanek Gminy zamówiła mszę w intencji Wójta Gminy i pracowników Urzędu, aby nie dopuścili do powstania zakładu.
Spróbujmy w tej sytuacji podejść do tematu ze spokojem, biorąc pod uwagę pozytywy i negatywy planowanej inwestycji.

Po pierwsze należy zauważyć, że na terenie Gminy Rokietnica brak jakiegokolwiek składowiska czy zakładu do utylizacji odpadów. Tak więc wszystkie produkowane przez mieszkańców odpady są „podrzucane” do sąsiednich gmin – w przypadku Rokietnicy odpady odbiera sortownia w Rumianku, Gmina Tarnowo Podgórne. Jak sądzę mieszkańcom Rokietnicy zupełnie ten szczegół nie przeszkadza.
W związku z zaistniałą sytuacją rodzi się czysto retoryczne pytanie – czy ktokolwiek z protestujących nie produkuje odpadów? Z pewnością taka osoba w Gminie się nie znajdzie. Odpady produkują wszyscy i to w coraz większych ilościach. Szczególnie dotyczy to osób zamożnych, które kupują produkty wysoko przetworzone, przeważnie w opakowaniach jednorazowych. Wystarczy przejść się po osiedlach mieszkaniowych w dniu odbioru śmieci, przed niektórymi posesjami stoi po kilka pojemników na odpady.
Kolejna sprawa to członkostwo Polski w Unii Europejskiej. Członkostwo w UE wiąże się nie tylko z dotacjami finansowymi, ale również nakłada na nasz kraj szereg obowiązków. Priorytetem w UE jest ochrona środowiska, przede wszystkim redukcja gazów cieplarnianych, utylizacja odpadów oraz recykling. Stopniowo zwiększane są wielkości odzyskiwania surowców i zmniejszania ilości odpadów trafiających na wysypiska. Zaniechanie tych działań powodować będzie naliczanie Polsce coraz wyższych kar za niedostosowanie gospodarki odpadami do dyrektyw unijnych. Spowoduje to z kolei zmniejszenie środków finansowych na inne ważne cele społeczne – notabene kary te będą płacone z naszych podatków.
Niebagatelnym argumentem jest również podwyższanie opłat za składowanie odpadów nie segregowanych na składowiskach. Rada Ministrów planuje drastyczne podwyżki w tym zakresie. Jak zapewne wiadomo, spowoduje to wzrost opłat za odbiór odpadów komunalnych od mieszkańców.
Planowana na terenie Gminy Rokietnica sortownia odpadów nie jest pierwszym tego typu obiektem w Polsce. Do chwili obecnej powstały już setki zakładów i to nie tylko w dużych miastach. Jak na razie brak informacji, aby sortownie odpadów były wielkim zagrożeniem dla mieszkańców – nie udało mi się znaleźć żadnych danych nt. wzrostu zachorowań czy umieralności. Należy zauważyć, że w pierwszej kolejności zagrożenia takie dotyczyłyby pracowników sortowni.
Kolejna sprawa to stosowane technologie. Nie chcę zagłębiać się w szczegóły techniczne, ponieważ nie posiadam odpowiedniej wiedzy. Na stronach internetowych bez problemu można znaleźć opisy procesów technologicznych, jak również dokumentację fotograficzną. Zainteresowani mogą również naocznie zapoznać się z działaniem zakładów – sortownia odpadów w Poznaniu, prowadzona przez firmę Remondis organizuje dla zainteresowanych wycieczki po zakładzie. Proponuję, aby protestujący w pierwszej kolejności rozeznali się w tematyce, zanim zaczną się wypowiadać.
Typowy zakład sortowania odpadów to ciąg zamkniętych hal. Odpady dowożone są w zamkniętych pojemnikach, sortowanie również odbywa się w pomieszczeniach zamkniętych. Należy więc przypuszczać, że emisja szkodliwych substancji jest stosunkowo nieduża. Można dość łatwo sprawdzić, jaki będzie rzeczywisty wpływ sortowni na tereny sąsiednie. Należy w tym celu poszukać funkcjonującej sortowni, stosującej podobną technologię oraz mającej podobną wielkość przerobu. Wyniki badań emisji czynników szkodliwych pozwolą na określenie, jaki wpływ będzie miała planowana sortownia.
Kolejnym elementem podniesionym w składanych wnioskach jest możliwość rozbudowy zakładu poprzez budowę kompostowni oraz spalarni śmieci. Jest to moim zdaniem zarzut bezpodstawny, ponieważ rozbudowa zakładu o w/w elementy będzie wymagała przeprowadzenia podobnych procedur, jak w przypadku budowy sortowni, a inwestor nie będzie mógł realizować kolejnych obiektów na podstawie jednego zezwolenia.
Na razie to tyle. W osobnym artykule zamierzam się ustosunkować co do planowanej lokalizacji sortowni odpadów.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz