niedziela, 1 kwietnia 2012

Zachodnia Obwodnica Poznania (3) - czarne chmury nad Rokietnicą

Otwarcie odcinka drogi ekspresowej S-11 Złotkowo-Rokietnica zbliża się wielkimi krokami. Pierwotny termin 5 maja 2012 r. raczej jest nieaktualny, bardziej realne jest zakończenie budowy jesienią. Czy mieszkańcy gminy Rokietnica winni się z tego cieszyć czy obawiać?

Otóż punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, a raczej mieszkania. Osoby mieszkające w pewnym oddaleniu od ekspresówki oraz dróg do niej prowadzących mogą odczuć większy komfort podróży. Co natomiast z osobami mieszkającymi przy drogach dojazdowych do węzła Rokietnica?
Ze względu na czarną dziurę drogową pomiędzy Rokietnicą a Swadzimiem, przejazd z jednego odcinka S-11 do drugiego odbywać się będzie drogą gminną, powiatową, wojewódzką i krajową – obejmie więc wszystkie kategorie dróg. Sytuacja w przypadku otwarcia drogi Złotkowo-Rokietnica jest zupełnie inna, niż odcinka Swadzim-Dąbrówka. Tamten fragment łączy drogi powiatową, wojewódzką i krajową. Tu zjazd odbywać się będzie drogami gminnymi.
Najbezpieczniejszym rozwiązaniem byłoby nie uruchamianie budowanego odcinka dla ruchu. Należy jednak przypuszczać, że zarządca drogi, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad na taki krok się nie zdecyduje. Wszystkie media nie zostawiłyby na niej suchej nitki – droga kosztująca ok. 230 mln złotych prowadzi donikąd.

Tak więc otwarcie drogi dla ruchu jest raczej przesądzone. Kolejne pytanie to: czy droga zostanie udostępniona dla wszystkich użytkowników, czy tylko dla pojazdów osobowych i ruchu lokalnego? Czy zostaną otwarte obydwa zjazdy z węzła Rokietnica, tj. w kierunku Kiekrza i Rokietnicy, czy tylko jeden do Rokietnicy? Nie zorientowanych informuję, że obecnie obydwie drogi prowadzące z węzła mają nawierzchnię nieutwardzoną. Już obecnie, przy aktualnym natężeniu ruchu, drogi te bardzo szybko ulegają degradacji - Gmina musi przeznaczać znaczne środki na ich utrzymanie. Wprowadzenie ruchu z obwodnicy byłoby w tej sytuacji katastrofą.

Władze Gminy gorączkowo poszukują źródeł finansowania na przebudowę jednego zjazdu do Rokietnicy. Wszystkie formalności są już załatwione, brakuje najważniejszego – środków finansowych. Nawet w przypadku, gdyby środki te udało się zdobyć, przebudowa drogi w bieżącym roku jest mało prawdopodobna.
Należy wyraźnie podkreślić, że władze Gminy nie ponoszą odpowiedzialności za powstałą sytuację. Zaistniała ona z przyczyn niezależnych od samorządu. Jedną z przyczyn opisano na tym forum w artykule „Mały książę”. Drugą przyczyną może być brak zainteresowania ze strony władz centralnych w Warszawie. Możliwości samorządów lokalnych w przeforsowaniu swoich postulatów w Warszawie są minimalne, żeby nie powiedzieć żadne. Przykładem może być przerzucanie kolejnych zadań na samorządy bez zabezpieczenia środków finansowych – ustawa o samorządzie gminnym wyraźnie o tym mówi.

Tak więc szykuje się duży szok, zarówno dla władz gminy Rokietnica, jak i jej mieszkańców. Być może moje prognozy są zbyt pesymistyczne, lepiej jednak dmuchać na zimne. W przypadku, gdy otwarcie ekspresówki spowoduje poważne uciążliwości, chłopcem do bicia będzie przede wszystkim samorząd lokalny. Znając mentalność dużej części naszego społeczeństwa można przewidzieć, że pretensje będą kierowane głównie do Gminy. Kontakt z urzędem gminy jest najłatwiejszy, najszybciej można tu wylać swoje żale. Nie bez znaczenia jest również fakt, że wielu kierowców przy wyborze drogi dojazdowej kieruje się przede wszystkim jej długością, wybierając najkrótszą choć często nie najwygodniejszą. Można się spodziewać, że będą próbowali jeździć drogami nie spełniającymi wymaganych standardów, np. drogami polnymi.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz