wtorek, 7 lipca 2015

IX sesja Rady Gminy Dopiewo 29 czerwca 2015 r. (3) – wirtualny świat Radnych


Zgodnie z obietnicą dziś trzecia część sprawozdania z IX sesji Rady Gminy Dopiewo, przeprowadzonej 29 czerwca 2015 r. W programie sesji znalazło się kilka uchwała, dotyczących planów zagospodarowania przestrzennego.
Jeden z nich dotyczył terenu gminnego w rejonie ul. Łąkowej i Wyzwolenia w Dopiewie (uchwała IX/100/15). Jeżeli ktoś jeszcze się łudził, że władze Gminy ponownie przemyślą lokalizację Komisariatu Policji, to może pozbyć się złudzeń. Plan ten, a w zasadzie zmiana obowiązującego na tym terenie planu, podporządkowana została budowie w tym miejscu Komisariatu. Tak więc, mieszkańcy Dąbrówki wyłącznie do siebie mogą mieć pretensje, jeżeli okaże się, że zbyt długo będą czekać na interwencję Policji.


Przy okazji po raz kolejny zastanowił mnie sposób wprowadzania zmian w ostatniej chwili do gotowego projektu uchwały. Kierownik referatu planowania przestrzennego Remigiusz Hemmerling rzutem na taśmę, narzucił Radnym wprowadzenie poprawek, dotyczących parametrów zabudowy – zmiana dotyczyła kształtu dachów. Zgodnie z ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym parametry takie ustala się na etapie przygotowania projektu planu oraz wprowadza zmiany po uzgodnieniu z organami, przed jego wyłożeniem do publicznego wglądu. Zmiany wprowadzone po wyłożeniu planu do publicznego wglądu ponownie się uzgadnia z wyznaczonymi organami. Natomiast zmiany wprowadzone przez radę gminy nie tylko ponownie uzgadnia się, ale plan podlega ponownemu wyłożeniu.
W gminie Dopiewo postanowiono jednak wprowadzić nową świecką tradycję – chodzenie na skróty. Zmiany podsuwane są Radnym na sesji w ostatniej chwili, nie podlegają żadnym uzgodnieniom, a plan nie jest ponownie wykładany do publicznego wglądu. Jak wynika z przebiegu głosowania, Radni w pełni tą metodę zaakceptowali – 21 głosów za przyjęciem uchwał, żadnych pytań. Za to ja mam jedno krótkie pytanie – czym w Radzie Gminy Dopiewo zajmuje się przewodnicząca Komisji Rolnictwa i Ładu Przestrzennego? – bo raczej nie planowaniem przestrzennym.

Kolejna uchwała dotyczyła planu w Gołuskach przy ul. Dopiewskiej (uchwała IX/101/15). Jest on w mojej ocenie zaprzeczeniem tworzenia ładu przestrzennego w Gminie. Obejmuje on 2 działki o łącznej powierzchni ok. 0,9 ha i sądzę, że został uchwalony na konkretne zamówienie. Metodę tą stosowano przez ostatnie 25 lat i jak widać, jest popularna do dziś. Tworzenie mini enklaw objętych planami zagospodarowania nie ma nic wspólnego z ładem przestrzennym. Połączenie tych terenów w większą całość jest zazwyczaj trudne, jeżeli w ogóle możliwe. No, ale najważniejszy jest prywatny interes, a nie dobro ogółu.
Na szczęście czasami Radnym zapala się lampka i np. w przypadku planu miejscowego w Dąbrowie i Zakrzewie wnioskowali o powiększenie zakresu opracowania (uchwała IX/102/15). Jednak jedna jaskółka wiosny nie czyni.

Najwięcej emocji na sesji wzbudziła zmiana uchwały budżetowej. Sprawa dotyczyła, zwiększenia środków przeznaczonych na remont starej szkoły w Więckowicach. W czasie dyskusji potwierdziły się ostre podziały między przeciwnikami i zwolennikami remontu obiektu. Co ciekawe, do grupy zwolenników uruchomienia obiektu przeszedł wójt Adrian Napierała. Zwolennicy remontu starej szkoły dysponują istotnym argumentem. Na realizację inwestycji można uzyskać dofinansowanie w wysokości do 80%. Na budowę nowej świetlicy Gmina środków nie będzie miała, a szans na dofinansowanie praktycznie nie ma.
Głównymi przeciwnikami remontu pozostali Wojciech Dorna i Leszek Nowaczyk, którzy ponoszą odpowiedzialność za zaniedbanie obiektu przez ostatnie dwadzieścia kilka lat. Co ciekawe, jednym ze zwolenników budowy nowej świetlicy jest sołtys /radna Więckowic Anna Kwaśnik, która zarzuciła Wójtowi zmianę stanowiska. Czyżby wzorem Tadeusza Bartkowiaka (był jednym propagatorów budowy gimnazjum w Dopiewie) zamierza postawić sobie pomnik w postaci nowej świetlicy?

W trakcie dyskusji m.in. radny Sławomir Kurpiewski poruszył kwestię - czy Gmina będzie remontować starą szkołę w Więckowicach w przypadku nie uzyskania dofinansowania ze środków unijnych? Jak wynika z wypowiedzi Wójta, w przyszłym roku większość środków przeznaczonych na inwestycje, pochłoną zadania związane z oświatą – gimnazjum w Dopiewie i szkoła w Dąbrówce (łącznie ok. 30 mln złotych). Czyżby Radny zaczął się obawiać, że zostanie rozliczony, jako jeden ze współwinnych za zapaść finansową i oświatową w Gminie? Odchodząc nieco od tematu powtórzę, że Sławomir Kurpiewski jest jednym ze współodpowiedzialnych, obok Andrzeja Strażyńskiego i Zofii Dobrowolskiej za obecną sytuację oświatową. Budowa szkoły w Dąbrówce powinna rozpocząć się kilka lat wcześniej (ok. 2007 roku), natomiast budowa gimnazjum w Dopiewie nie powinna w ogóle mieć miejsca. Uważam, że jako Przewodniczący Komisji Oświaty od 3 kadencji, ponosi za to pełną odpowiedzialność.
Wracając do sprawy remontu starej szkoły w Więckowicach uważam, że mieszkańcy, którzy chcą odbudowy, muszą trzymać rękę na pulsie. Konkluzja, jaka nasuwa się po dyskusji, jest taka, że główni przeciwnicy remontu szkoły w Radzie Gminy nie zgodzą się na inwestycję w przypadku nie uzyskania dofinansowania – na Komisji Wspólnej 17 Radnych głosowało za budową nowej świetlicy. A jest to stosunkowo łatwo osiągnąć. Wystarczy, że wniosek o dofinansowanie będzie źle przygotowany lub zostanie złożony po terminie. Tak więc „Łysy z Więckowic” będzie musiał temat pilotować i nie może liczyć na współpracę Sołtys/Radnej Więckowic. Na szczęście, tym razem Radni przegłosowali zwiększenie środków na remont starej szkoły w Więckowicach.

Ostatnim punktem programu sesji była uchwała w sprawie odrzucenia protestu wyborczego dotyczącego wyborów sołeckich w Dopiewie (uchwała IX/112/15). Temat ten był wielokrotnie omawiany przeze mnie. Dodam tylko, że uchwała została wprowadzona do programu sesji po cichu, z naruszeniem regulaminu Rady Gminy. Protest został rozpatrzony dopiero po 3 miesiącach od jego złożenia i to na wyraźne polecenie Wojewody Wielkopolskiego. W uzasadnieniu uchwały potwierdzono część zarzutów, przedstawionych w proteście, m.in. fakt, że urna nie została sprawdzona przez komisję skrutacyjną. Ponadto odniesiono się do zarzutów, których skarżąca nie wnosiła, jak np. rzekome wypisywanie kart do głosowania przed zgłoszeniem kandydatur. Jak można się domyślić, Radni dyskusji nie podjęli, a za podjęciem uchwały głosowało 19 Radnych (Mariusz Ostrowski opuścił wcześniej sesję). Wstrzymał się tylko radny Tadeusz Bartkowiak, ponieważ protest dotyczył jego osoby, jako sołtysa Dopiewa.
Podjęcie w/w uchwały w sprawie odrzucenia protestu wyborczego jest przykładem, że procedury demokratyczne w gminie Dopiewo są coraz częściej naruszane, a prawa obywatelskie łamane. Mam tylko nadzieję, że skarżącej starczy determinacji do dalszych działań w celu wyegzekwowania należnych jej praw.

Na koniec krótko w sprawie wolnych głosów. Radny Piotr Dziembowski postuluje, aby sprawozdania z działalności Wójta omawiać na komisjach. Rzekomo chodzi o to, aby jeszcze bardziej skrócić posiedzenia sesji. Myślę, że sprawa ma drugie dno. Czasami Radni zadają niewygodne lub nie uzgodnione wcześniej pytania i chodzi o to, żeby zadawali je na posiedzeniach, których przebieg jest dostępny wyłącznie dla ich uczestników. Jak wiadomo, posiedzenia komisji nie są nigdzie publikowane.
Wcześniejsze części link1, link2.

Obserwatorka I (Pierwsza)

2 komentarze:

  1. Z tym wirtualnym światem chyba przesadziłaś. Niektórzy nie obsługują nawet skrzynek mailowych. Uważam, że moje podejrzenia co do kosmicznego pochodzenia, są bardziej prawdopodobne. :)
    "Na koniec krótko w sprawie wolnych głosów. Radny Piotr Dziembowski postuluje, aby sprawozdania z działalności Wójta omawiać na komisjach"
    Rozumiem intencję radnego. Czasami niewinne pytanie może się wymknąc
    spod kontroli ZUK Mosina. Kiedy jakiś radny spytał o spotkanie wójta i dowiedzieliśmy się, że wójt marnuje publiczne środki i zasiaduje działki po drogą (chyba Wiśniowa w Skórzewie. Przy okazji kompromitacji ulega
    Don Strażynione, który w 2001 roku zaliczył ją do dróg gminnych i Przewodniczący Nowaczyk, który uchwałę w tej sprawie podpisał.
    Z tego punktu widzenia wójt powinien składac sprawozdanie w pewnym mieszkaniu w Skórzewie, w którym wysunięto jego kandydaturę na wójta.
    Bułka z masłem- niech radny Dziembowski zgłosi projekt uchwały zmieniający Statut Gminy i załącznik w postaci Regulaminu Rady Gminy.
    W par.23 e niech poda adres mieszkania w którym sprawozdanie powinien składac wójt.
    Jeśli chodzi o miejscowe plany, to z podobnych wzlędów przerzucono je na
    Komisje Wspólne. Na sesji ktoś mógłby zauważyc, którzy radni szczególnie
    się ślinią na samą myśl o ich przyjęciu i dojśc do przekonania, że chodzi im
    o kamerę.

    "Wstrzymał się tylko radny Tadeusz Bartkowiak, ponieważ protest dotyczył jego osoby, jako sołtysa Dopiewa."
    To chyba jedyna prawidłowa rzecz, która miał miała miejsce na tej sesji.


    OdpowiedzUsuń
  2. Wrócę do sprawy protestu. Chronologicznie najpierw przegłosowano skargę
    na Wójta. Rada uznała, że organy gminy nie są od rozpatrywania protestów-uchwała 96. Łapki w górę. Przy uchwale 112 rozpatrzyli protest.
    Chyba w trakcie sesji doznali olśnienia.
    Tak naprawdę za dyletancką organizację wyborów sołtysa odpowiada wójt. Ustalił niepotrzebnym zarządzeniem ilośc uprawnionych na koniec roku. Chyba pensja zbyt mała by zadał sobie trud i rozwiązał kwestię rozliczania kart
    wyborczych. Mógł to zrobic najprościej poprzez wprowadzenie rubryk do
    wzoru protokołu z zebrania. Nawet tego się nie chciało. Czy karty powinien zabrac do domu sołtys czy jego szwagier?
    W uzasadnieniu uchwały 112 czytam, że członkowie komisj wyrazili oburzenie. Na przyszłośc-należy wybierac do nich umiejących czytac, a nie
    "nieposzlakowanych i zaangażowanych". Jak wynika z protokołu zebrania
    w Dopiewie gotowi są podpisac pod największą bzdurą np. liczbą 454 uprawnionych do głosowania w Dopiewie.
    No i nadal nie wiem kto wpisywał nazwiska na kartach.

    OdpowiedzUsuń