czwartek, 9 czerwca 2016

„Czas Dopiewa” – maj 2016 – Andrzej Strażyński i nie tylko



Z pewnym opóźnieniem zapoznałam się z ostatnim numerem lokalnego pisma. Powody są dwa: w ostatnim czasie osoby roznoszące pismo, dziwnym trafem pomijają moją posesję a jako osoba starej daty, preferuję przekaz drukowany. Natomiast hurraoptymistyczny ton oficjalnych wydawnictw (nie dotyczy to tylko gminy Dopiewo), zniechęca do bliższego zapoznania się z lekturą. Mimo, iż od transformacji minęło 27 lat, w zakresie informacji publicznej praktycznie nic się nie zmieniło. Na szczęście w porównaniu do minionych, jedynie słusznych czasów, niezależnych źródeł informacji trochę przybyło. Przejdźmy jednak do szczegółów.


Zainteresował mnie artykuł radnego powiatu, byłego wójta Andrzeja Strażyńskiego, dotyczący rozwoju komunikacji publicznej na terenie Gminy i Powiatu – „Powiat coraz bardziej zmotoryzowany. Jak zwykle autor stara się wykazać erudycją oraz troską w zaspokajaniu potrzeb mieszkańców. Szkoda, że robi to dopiero teraz i to wyłącznie na papierze. Na marginesie należy dodać, że władze powiatu poznańskiego podjęły w ostatnim czasie kilka decyzji, które z zaspokajaniem potrzeb społeczeństwa nie mają nic wspólnego. O tym jednak przy najbliższej okazji.
Autor artykułu wyraża niekłamane zatroskanie, w związku z coraz większą liczbą samochodów na drogach Powiatu i Gminy oraz próbuje nam zaproponować rozwiązania. Zapomniał jednak dodać, że to jego decyzje, jako wójta gminy Dopiewo, są jedną z przyczyn obecnych problemów. Pisałam o tym wielokrotnie, ale przypomnę po raz kolejny, ponieważ nie wszyscy znają temat.

To w czasie, kiedy Andrzej Strażyński pełnił odpowiedzialną funkcję najważniejszej osoby w gminie Dopiewo (przez 17 lat), uchwalono plany zagospodarowania przestrzennego oraz wydano decyzje o warunkach zabudowy, w wyniku których setki hektarów gruntów rolnych przeznaczono pod budownictwo mieszkaniowe. Pomijam tu tereny indywidualnej zabudowy – największy wpływ na obecną sytuację miała zabudowa deweloperska. Wystarczy wymienić 4 osiedla spółdzielni Ławica w Skórzewie, tzw. os. Przyjazne również w Skórzewie, osiedla Linei i Nickla w Dąbrówce oraz wreszcie ponad 100 ha w Dopiewcu.
W czasie, gdy inne samorządy (Tarnowo Podgórne, Komorniki lub Suchy Las) starały się pozyskać inwestorów, tworzących miejsca pracy, władze gminy Dopiewo odgórnie zdecydowały, że najlepszym rozwiązaniem będzie stworzenie sypialni dla miasta Poznania. Radny Andrzej Strażyński zapomniały o jednym - żeby zapewnić odpowiednie warunki do życia, potrzebne jest stworzenie infrastruktury komunalnej.

Jednym z elementów tej infrastruktury jest sieć dróg oraz komunikacja publiczna. Owszem, na mapach Studium Gminy zaplanowano nowe drogi ze sztandarowym pomysłem drogi wzdłuż torów. Jak mówi stare powiedzenie, „papier jest cierpliwy i przyjmie wszystko”. Tak też stało się w przypadku lokalnych układów komunikacyjnych. W zasadzie można powiedzieć, że w czasie kadencji Andrzeja Strażyńskiego powstała 1 (słownie: jedna) droga zbiorcza – pomijam tu remonty i przebudowy istniejących dróg gruntowych. Jest to ul. Laserowa na terenie Dopiewa i Dopiewca, umożliwiająca przejazd ze Stęszewa do Dąbrówki i Skórzewa z pominięciem Dopiewa. Co ciekawe droga ta została zbudowana przez PKP przy okazji modernizacji linii kolejowej.
Gdyby nie budowa dróg o znaczeniu krajowym i wojewódzkim (A2, S11, droga wojewódzka 307), prawdopodobnie w gminie Dopiewo mielibyśmy obecnie paraliż komunikacyjny.

Radny powiatu Andrzej Strażyński ubolewa, że na terenie powiatu zarejestrowano już ponad 213 tysięcy samochodów osobowych. Szkoda, że nie podaje, ile z nich zostało zarejestrowanych na terenie gminy Dopiewo. W związku z tym uważa, że należy nastawić się na transport zbiorowy. Zastanawia mnie, od kiedy to potrzeby mieszkańców tak bardzo leżą mu na sercu? Przypomnę, że jeszcze 10 lat temu próbował zablokować rozwój prywatnej linii busowej, która w dużym stopniu uzupełnia komunikację publiczną. Tylko osoby, które na co dzień korzystają z komunikacji publicznej, wiedzą w jakim stopniu zaspokaja ona potrzeby i jakie są szanse, żeby mieszkańcy Gminy chcieli się przesiąść z własnych samochodów do pociągów i autobusów.

Koleje zaspokajają potrzeby jedynie części lokalnej społeczności. Z dojazdu pociągami korzystają przede wszystkim mieszkańcy Dopiewa, Palędzia i Dąbrówki. Pozostali skazani są na transport autobusowy. A z tym nie jest najlepiej. Na reorganizacji sieci autobusowych, najbardziej skorzystali mieszkańcy Dąbrówki, Skórzewa, Zakrzewa i Dąbrowy. Natomiast pozostałym, jak mieszkańcom Dopiewa oraz Dopiewca - znacznie się pogorszyło. Przejazd 15 km z Dopiewa do pętli na Ogrodach trwający prawie 1 godzinę oraz kursy w soboty, niedziele i święta co 2 godziny - to nie są standardy XXI wieku. W dni robocze nie jest wiele lepiej. Czy w ten sposób Andrzej Strążyński zamierza zachęcać mieszkańców do korzystania z komunikacji publicznej? Dla porównania podam, że przejazd pociągiem osobowym (nie ekspresem) 50 km z Gniezna do Poznania zajmuje ok. 40 minut.

Może Radny Powiatu zaproponuje konkretne rozwiązania, bo podpuszczanie mieszkańców środkami unijnymi, jest trochę nie fair. Jeżeli przez lata zapraszał wszystkich chętnych do osiedlania się w Gminie, podobnie jak kanclerz Angela Merkel „uchodźców” do Europy - to może teraz znajdzie jakieś uniwersalne rozwiązanie?

A przykład konsultacji społecznych, zorganizowanych w związku z przebudową ul. Poznańskiej w Dąbrówce pokazał, że Andrzej Strażyński ogranicza się wyłącznie do sloganów. Mimo, iż jest przewodniczącym Komisji Komunikacji, Budownictwa i Infrastruktury w Radzie Powiatu Poznańskiego, nie znalazł czasu, aby wziąć w nich udział. A może absencja ta wynikała z braku kompetencji i obawy przed kompromitacją?
Myślę, że dla Andrzeja Strażyńskiego, jak również dla mieszkańców Gminy i Powiatu byłoby lepiej, aby przestał zajmować się komunikacją publiczną. Może znajdzie się taka dziedzina życia publicznego, w której mógłby ujawnić swoje ukryte talenty?

W majowym „Czasie Dopiewa” moją uwagę zwróciła mapka ścieżek rowerowych. Doceniam działania władz GOSiR Dopiewo w propagowaniu sportu i rekreacji, dlatego uważam, że należałoby przeanalizować - czy sieć ścieżek rowerowych jest właściwa? Część z nich poprowadzona została ruchliwymi drogami powiatowymi jak np. ul. Bukowską w Dopiewie, ul. Gromadzką w Więckowicach. Za pomyłkę uważam również, poprowadzenie szlaku rowerowego z Dąbrówki do Skórzewa przez węzeł Dąbrówka nad S11. Jest to co prawda szlak wytyczony przez gminę Tarnowo Podgórne, ale z pewnością był uzgadniany z gminą Dopiewo i ZDP w Poznaniu. Trasa ta powinna być wyznaczona wyłącznie dla amatorów mocnych wrażeń, takich jak „pawelek” z forum Moje Dopiewo. W jego opinii ścieżki rowerowe nie są potrzebne, ponieważ korzystający z nich rowerzyści wyłączają rozum. Nie bardzo wyobrażam sobie przejazd tym szlakiem rodziny z dziećmi.

Istnieje na terenie Gminy kilka tras, które doskonale nadawałyby się na szlaki rowerowe. Zaliczyć do nich można ul. Młyńską w Dopiewie wraz z jej przedłużeniem do Zborowa. Podobnie można by wyznaczyć nową trasę z Dopiewa do Żarnowca przez lasy w okolicy DPS Lisówki oraz samą wieś Lisówki. Drogi te są z pewnością bezpieczniejsze i bardziej malownicze niż drogi powiatowe.

Podsumowując, trzeba przyznać, że ton artykułów, pojawiających się w lokalnej prasie, trochę się zmienił. Na szczęście dla autorów większość tematów ma neutralny charakter – informacje sportowe, historyczne, spotkania lub koncerty. Aby uzyskać informacje na temat rzeczywistych problemów Gminy i mieszkańców, w dalszym ciągu trzeba korzystać ze źródeł niezależnych. A tych w ostatnim czasie jest coraz mniej.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz