sobota, 21 maja 2022

Gmina Dopiewo okiem Obserwatorki I (Pierwszej) – edycja 2022 (8) – Dopiewo, Dopiewiec

 

Dziś zamierzam przedstawić kilka refleksji z moich majowych wędrówek po gminie Dopiewo. Ponieważ trochę obserwacji się nazbierało, nie wiem, czy uda mi się wszystkie umieścić w jednym tekście.

Troszeczkę będzie z dziedziny ekologii i ochrony środowiska, chociaż z doświadczenia wiem, że temat ten nie cieszy się zainteresowaniem władz i mieszkańców.

Co prawda nasi włodarze, jak wójt Paweł Przepióra czy wicestarosta Tomasz Łubiński deklarują zaangażowanie w akcje zazieleniania otoczenia, ale w moim przekonaniu, są to raczej puste gesty pod publiczkę.

Wójt Paweł Przepióra chwalił się ostatnio, iż podpisał umowę na zasadzenie w tym roku miododajnych drzew za kwotę 20 tys. złotych. Jest to mniej więcej tyle, co miesięczne uposażenie Pawła Przepióry. Myślę, że w tej sytuacji raczej nie ma się czym chwalić.

Z kolei wicestarosta Tomasz Łubiński z dumą twierdzi, że „powiat poznański drzewami stoi”. Pochwalił się m.in. nowym chodnikiem w Zakrzewie. Zapomniał jednak dodać, że dla kawałka chodnika wycięto co najmniej 1 hektar lasu - gmina-dopiewo-okiem-obserwatorki. O innych przykładach ochrony drzew, przez różnej maści urzędników, powiem przy okazji przedstawienia obrazów z Dąbrówki.

Aby zauważyć, iż z naszym naturalnym środowiskiem nie jest dobrze, nie potrzeba sokolego wzroku i wybitnej inteligencji. Idąc wczoraj przez Dopiewo, zauważyłam nienaturalnie wyschnięte trawniki. Poniżej trawnik przy ul. Powstańców w Dopiewie:

I przy stacji PKP, również w Dopiewie:

Taki wygląd, trawniki mają zazwyczaj w sierpniu, po gorącym i suchym lecie. Wczorajszy przelotny deszczyk niewiele tu pomoże. Jak widać, trawniki koszone z z uporem godnym lepszej sprawy.

Nie potrzeba niezwykłej wiedzy i przenikliwości, żeby wiedzieć, iż nie skoszony trawnik lepiej chłonie wodę deszczową a także zapobiega wysuszaniu gleby. Zrozumiano to, nawet w niektórych polskich samorządach, jak w Krakowie - krakow-stawia-na-rzadsze-koszenie.

Niestety, wiedza ta nie dotarła do gminy Dopiewo. Nie ma ona, na razie większej szansy na zaistnienie, dopóki w Gminie decyzje podejmować będą takie osoby jak: propagatorka „przemyślanej polityki nasadzeniowej” Ewa Hejwosz, odpowiedzialny za porządek w Gminie prezes ZUK Sławomir Skrzypczak, czy przeciwnik jakiejkolwiek zieleni, radny/sołtys Skórzewa, Walenty Moskalik. W naszej Gminie najważniejsze, to trzymać się ustalonego wcześniej grafiku i wypracowanych przed laty metod, zdrowy rozsądek nie ma znaczenia.

Po raz kolejny odwiedziłam Dopiewiec. Po drodze mijałam pole kwitnącego rzepaku:

Obawiam się, że przy obecnej polityce władz Gminy, takie obrazki niedługo mogą przejść do historii.

Zwiedzanie Dopiewca rozpoczęłam od szkoły podstawowej. Jak się okazuje, rozbudowa szkoły przy ul. Szkolnej idzie pełną parą. Tylko mieszkańcy się dziwią, jak można było zaplanować obiekt na tak małej działce, wciśniętej pomiędzy zabudowę mieszkaniową i usługową:


Jak widać, zwykli obywatele mają więcej rozsądku niż decydenci, w tym przypadku wójt Paweł Przepióra, radna/sołtys Mariola Nowak i dyrektorka szkoły Aleksandra Marianowska-Naja. Odniosłam wrażenie, że włodarze nie za bardzo chcą się afiszować z tą inwestycją, ponieważ część terenu budowy zasłania wysokie ogrodzenie.

Nie wiadomo, czym się ten beznadziejny pomysł skończy, bo podobno okoliczni mieszkańcy przygotowują skargi do sądu. Jeżeli uzyskają odszkodowanie, to zapłacą wszyscy mieszkańcy z własnych podatków za nieumiejętność perspektywicznego myślenia decydentów.

A osobom mieszkającym w Dopiewcu zalecam, aby w najbliższych wyborach znaleźli lepszego kandydata na radnego i sołtysa, ponieważ Mariola Nowak kompletnie się na tych stanowiskach nie sprawdziła.

Po dwóch latach odwiedziłam ul. Jesionową i tzw. os. Leśna Polana w Dopiewcu. Od razu należy stwierdzić, że w/w droga, nie nadaje się dla ruchu pieszo-rowerowego ze względu na utwardzenie jej tłuczniem.

Wówczas, w 2020 r. zwróciłam uwagę na potwornie okaleczone drzewa przy ul. Jesionowej:



Zgodnie z moimi przewidywaniami, drzewa tych „zabiegów” nie przetrwały. Jednak chyba coś dotarło do zarządców terenu, ponieważ wzdłuż ul. Jesionowej posadzono kilkanaście nowych drzewek:


Zastanawia mnie tylko, jak długo przetrwają w tym nieprzyjaznym środowisku?

Z kolei otoczenie przedszkola Leśna Polana, to już totalna katastrofa. Część nieutwardzonych powierzchni, wysypana kamieniami, w tej chwili, całkowicie zarosła chwastami:


Teren wokół przedszkola sprawia wrażenie, jakby nie miał właściciela. Usunięto suche nasadzenia, jednak niczym ich nie uzupełniono. Jak wiadomo, pielęgnacja roślin, zwłaszcza egzotycznych, wymaga trochę pracy. W tej sytuacji, przedszkole narażone jest na nawiewanie, z okolicznych pól, tumanów kurzu i pyłów.

Proponuję, aby zarządca przedszkola ułatwił sobie zadanie i wyłożył nieutwardzone miejsca sztuczną trawą. Od czasu do czasu przeleci po niej odkurzaczem i po sprawie. Już się takie miejsca w gminie Dopiewo pojawiły. Gdy tam dotrę, z pewnością napiszę nieco więcej.

Odnoszę wrażenie, że deweloper trochę zastopował z wycinaniem drzew. Pozostawił np. drzewa rosnące wzdłuż rowu melioracyjnego, w rejonie ulic: Ruczaj i Źródło:

Wypadałoby jednak trochę uporządkować teren wzdłuż rowu, chociażby z powalonych drzew.

Chyba najpiękniejszą w Gminie ścieżką dla pieszych, a także dla rowerzystów, jest leśna dróżka wzdłuż ul. Promenada w Dopiewcu i ul. Leśnej w Palędziu, pod warunkiem, że nie zainteresują się tym miejscem Lasy Państwowe:

W rowie, pomiędzy jezdnią a ścieżką, mimo iż woda zapaskudzona jest olejami i ropą, spotkać można nawet kaczki:

Aby tekst nie był za długi, na tym skończę. W następnej odsłonie Dąbrówka i trochę Palędzia.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz