niedziela, 8 maja 2022

XLIII Sesja Rady Gminy Dopiewo 25 kwietnia 2022 r. (1) – stara bieda mocno się trzyma

 

Kluczowe tematy: projekt chodnika do Gołusek; promocja Gminy; obwodnica dla Dopiewca; hałas dobiegający z przedszkola w Skórzewie.

Po dłuższym namyśle postanowiłam jednak napisać sprawozdanie z przebiegu kwietniowej Sesji Rady Gminy Dopiewo. Powiem szczerze, że posiedzenia te zaczynają mnie już nużyć, bo ile można pisać o bezmyślności, kunktatorstwie, głupocie czy złej woli. W zamyśle, moje teksty mają być jednak świadectwem i potwierdzeniem na przyszłość, żeby nikt z decydentów nie próbował zaprzeczać faktom.

A fakty świadczą przeciwko obecnym włodarzom Gminy. Pokazują całą ich niekompetencję, brak zdecydowania i zwykłe tchórzostwo. Bardzo często mamy do czynienia z sytuacją, że nawet jeżeli Radni nie są przekonani do działań obecnego Wójta i Urzędu, to wolą się nie wychylać. To, co charakteryzuje obecną Radę Gminy, to paniczna obawa przed przyznaniem się do błędu i ośmieszeniem. Nawet jeżeli zostanie wykazane czarno na białym, iż uchwała jest wadliwa, i tak ją przegłosuje sprawdzony zespół. Nie są w stanie zrozumieć, że w ten właśnie sposób się kompromitują. Ostatnia Sesja to potwierdza.

Posiedzenie z 25 kwietnia br. rozpoczęło się od zmian w programie Sesji, zgłoszonych przez wójta Pawła Przepiórę. Wycofał on projekt uchwały w sprawie zmiany planu zagospodarowania dla działki nr 577/86 przy ul. Nad Potokiem w Skórzewie. Temat ten omówiłam tutaj - posiedzenie-wspolne. Powodem decyzji Wójta była obawa, że zmiana planu umożliwi inwestorowi budowę większej liczby lokali mieszkalnych, niż jest to możliwe obecnie.

Najwyraźniej wójt Paweł Przepióra nie zna przepisów ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz przepisów wykonawczych. Ponadto zadziwiła mnie ta troska o ograniczenie gęstości zabudowy na jednej działce w sytuacji, gdy bez wahania przeznacza się setki hektarów na kolejne osiedla mieszkaniowe.

Nawet bez zmiany planu inwestor będzie mógł postawić budynek kilku lokalowy o powierzchni ok. 300 m2 w obrysie. Jedynie będzie musiał zlokalizować go w większej odległości od drogi.

Wójt Paweł Przepióra wprowadził za to 3 uchwały o pozbawieniu ulic w Gołuskach i Palędziu kategorii dróg gminnych. Ma to podobno umożliwić zaprojektowanie chodnika wzdłuż drogi Palędzie-Gołuski.

W tym przypadku zastanawia mnie jedno – jaki będzie przebieg tego chodnika? Ulica Wspólna dochodzi do drogi Palędzie-Gołuski od strony północnej, pozostałe dwie ulice od strony południowej. Czyżby chodnik miał przechodzić z jednej strony jezdni na drugą? Nigdzie nie udało mi się znaleźć projektu przebiegu chodnika, chociaż pojawił się komunikat o udostępnieniu projektu w Urzędzie Gminy. Najwyraźniej jest to kolejny przykład ograniczania obywatelom dostępu do informacji.

Proponuję mieszkańcom Gołusek oraz Palędzia zainteresowanie się tym tematem, żeby potem nie byli zaskoczeni kolejnym koszmarkiem budowlanym. Dodatkowym ostrzeżeniem może być to, że droga, na której planowany jest chodnik, ma kilka wąskich gardeł. Wiele przykładów (ostatni to chodnik przy ul. ks. A. Majcherka w Dopiewie) pokazuje, że projektanci i urzędnicy gminni nie za bardzo potrafią przygotowywać i realizować inwestycje infrastrukturalne.

W punkcie, dotyczącym sprawozdania Wójta z działalności miedzy sesjami, radny Krzysztof Kołodziejczyk zwrócił uwagę na umowę z Dziennikiem Gazetą Prawną. Był to wywiad, za który Gmina zapłaciła ponad 11 tys. złotych a który miał być materiałem promocyjnym.

Czy gmina Dopiewo jest prywatnym przedsiębiorstwem, że musi się reklamować w mediach? Mam duże wątpliwości. Od pewnego czasu napór inwestorów – deweloperów, firm przemysłowych i logistycznych – jest tak duży, że za chwilę nie będzie można się po Gminie poruszać a nawet swobodnie oddychać. Obecnie należałoby ich wręcz zniechęcać do inwestowania.

Podam tylko jeden przykład. Bus linii 797 Dopiewo-Skórzewo, który planowo powinien pokonywać trasę w ciągu 23 minut, obecnie w godzinach szczytu, potrzebuje 40 lub więcej minut na pokonanie 12 km. Średnia prędkość pojazdu to 18 km/h a więc jest mniejsza, niż pokonanie tej trasy rowerem. A patrząc na kolejne realizowane i planowane inwestycje, będzie tylko gorzej i to nie tylko w zakresie komunikacji. Zatem promocja jest nam zupełnie niepotrzebna a tym bardziej realizowana na koszt Gminy. Szkoda, że radny Krzysztof Kołodziejczyk nie kontynuował tego tematu.

Kolejny problem, który poruszył również radny Krzysztof Kołodziejczyk, dotyczył budowy tzw. obwodnicy Konarzewa, od ul. Tranzytowej w Dopiewcu, do węzła Konarzewo na S5. Jest to próba zamydlenia oczu mieszkańcom Dopiewca i Konarzewa, iż ruch pojazdów, obsługujących planowaną bazę logistyczną w Dopiewcu - jak-bedziemy-mieszkac, omijać będzie tereny mieszkaniowe. Jest to klasyczny przykład „przykrywania syfa pudrem”.

Dojazd do obwodnicy i tak będzie odbywał się ul. Tranzytową w Dopiewcu, na której ruch gwałtownie się zwiększy. Nie poprawi to również komfortu mieszkańców, budowanego obecnie tzw. os. Bajkowego, którzy zamiast pól i zieleni będą mieli za płotem ściany hal magazynowych. Pogorszą się także warunki życia mieszkańców po wschodniej stronie ul. Szkolnej w Konarzewie, którym oprócz autostrady A2, dojdzie sąsiedztwo obwodnicy.

No, ale włodarze Gminy zamierzają brnąć w tą argumentację twierdząc, że „czarne jest białe” i odwrotnie.

Radna Magdalena Kaczmarek poruszyła z kolei sprawę hałasu dochodzącego z przedszkola przy ul. Kolejowej w Skórzewie. Tego typu obiekty generują wrzawę ale tylko w ciągu kilku godzin dziennie. Jak się wydaje, hałasujące dzieci przeszkadzają tylko jednemu z mieszkańców. Musi on jednak cieszyć się szczególnymi względami władz Gminy, jeżeli zamierzają za publiczne środki sprezentować barierę akustyczną.

Przedszkola są prawie w każdej wsi i to zazwyczaj w sąsiedztwie zabudowy mieszkaniowej. Np. w Dopiewie przy ul. Polnej przedszkole i plac zabaw oddzielone są od zabudowy mieszkaniowej, tylko szerokością drogi. Podobnie jest z boiskiem Orlik przy ul. Bukowskiej w Dopiewie. Tu zajęcia, a tym samym generowany hałas, prowadzone są przez kilkanaście godzin dziennie i to przez 7 dni w tygodniu. Boisko od zabudowy mieszkaniowej oddziela tylko pas drogi a jednak, nikomu z mieszkańców nie przyszło do głowy, domagać się budowy ekranu akustycznego. Jak widać na powyższym przykładzie, również w tej dziedzinie są równi i równiejsi.

Na koniec części, dotyczącej sprawozdania Wójta, radna Mariola Nowak zapytała o termin realizacji wyżej omówionej obwodnicy Konarzewa oraz budowy ścieżki pieszo-rowerowej wzdłuż ul. Tranzytowej w Dopiewcu. Wójt Paweł Przepióra nie potrafił przedstawić konkretnego terminu, tłumacząc się procedurami, które jego zdaniem, mogą potrwać od 2 do 5 lat. Oby nie skończyło się tak, jak z przeniesieniem rampy kolejowej w Palędziu – „na święty nigdy”.

Pytanie Radnej uważam za bardzo sensowne, ponieważ jeden z samorządowców przekazał mieszkańcom starej części Dopiewca informację, że na jesień br. rozpoczną się działania, związane z budową obwodnicy. Oczywiście nie wyjaśnił jakie działania i dlatego mieszkańcy cieszą się, że wreszcie zniknie ruch ciężarowych samochodów z ul. Szkolnej w Dopiewcu, jak dobrze pójdzie, to od przyszłego roku.

Poza tym ścieżka pieszo-rowerowa ma powstać na wysokości terenów przemysłowych, tj. na odcinku ok. 520 metrów. A co z pozostałymi fragmentami ulicy?, tj. na wysokości działki nr ewid. 287/3:

oraz na odcinku ok. 235 m, od skrzyżowania z ul. Szkolną, gdzie realizowana jest zabudowa mieszkaniowa:

Tereny te zagospodarowywane są na podstawie decyzji o warunkach zabudowy, przygotowanych przez ten sam Referat planowania przestrzennego tut. Urzędu, który opracowuje plany zagospodarowania. Czyżby urzędnicy, pracujący w tym samym referacie, nie kontaktowali się ze sobą? A co robił kierownik referatu Remigiusz Hemmerling, przez którego ręce przechodzą projekty planów, jak i wuzetki?

Wygląda na to, że ścieżka pieszo-rowerowa będzie istniała tylko na fragmencie ul. Tranzytowej, pozostałe odcinki piesi i rowerzyści będą musieli pokonywać jezdnią. Trudno o większy przykład urzędniczego tumiwisizmu.

Na tym dzisiaj zakończę. Nie myślałam, że zaledwie kilkanaście minut Sesji wystarczy do napisania artykułu. Aby nie męczyć siebie i Czytelników, omówienie uchwał w kolejnym poście.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz