Nazwisko byłego wójta gminy Dopiewo Andrzeja Strażyńskiego dość często
przewija się w moich postach, jednak dawno nie potraktowałam jego osoby jako
pierwszoplanowej. Dzisiaj postaram się nadrobić te zaległości. Czynię to za
sprawą 2 wypowiedzi, które opublikował w ostatnim okresie na łamach „Czasu
Dopiewa” – w nr 30 ze stycznia 2016 r. na str. 7 oraz w nr 31 z lutego 2016 na
str. 5. Mimo, iż od ukazania się tekstów minęło już kilka tygodni, tematy są
jak najbardziej aktualne, a ich ocena jak najbardziej na czasie.
Pierwsza wypowiedź ze stycznia
2016 r. – „Podzieliliśmy powiatowe pieniądze” – dotyczy budżetu powiatu
poznańskiego na 2016 r. Już sam tytuł artykułu wprowadza Czytelnika w błąd. Nie
są to powiatowe, ale publiczne pieniądze. Powiat otrzymał jedynie prawo do ich
rozdysponowania. A ponieważ są to publiczne środki, powinny być przeznaczone
wyłącznie na cele publiczne. Czy tak jest rzeczywiście? - mam duże wątpliwości.
Jak wynika z wypowiedzi radnego
powiatowego Andrzeja Strażyńskiego, dochody wyniosą prawie ćwierć miliarda
złotych – dokładnie 248.927.502,00 zł.
Na jaką ilość z tej kwoty mogą liczyć mieszkańcy? Tu odpowiedź jest już
znacznie trudniejsza. Na wydatki bieżące przeznaczono 205.520.522,00 złotych,
natomiast na inwestycje zaledwie 44.406.980,00 złotych. Aby uprzedzić
ewentualne zarzuty o brak obiektywizmu zaznaczę, że w ramach wydatków bieżących
powiat finansuje szkoły ponad gimnazjalne, szpitale, domy pomocy czy ośrodki
rehabilitacji dla osób niepełnosprawnych. Stąd bardzo ograniczona pula wydatków
majątkowych.
Jednak czy kwota wydatków
majątkowych została właściwie rozdysponowana? Tu zaczynają się wątpliwości. Jak
sam autor artykułu stwierdza, część Radnych
PiS domagała się rezygnacji z niektórych zadań – tj. remontu pałacu w
Skrzynkach oraz zakupu pojazdu medialnego.
Pomimo usilnych poszukiwań nie
udało mi się ustalić, jaką kwotę powiat
poznański przeznaczył na remont pałacu w Skrzynkach, ani jakie będzie jego
przeznaczenie. Gdyby miał tam powstać ośrodek pobytu dla osób starszych,
przychodnia zdrowia lub ośrodek rehabilitacji - to nie miałabym zastrzeżeń. Niestety Andrzej Strażyński jest w
przedstawianiu szczegółów bardzo enigmatyczny. Kolejne pytanie, jakie się
nasuwa, czy pałac w Skrzynkach będzie obiektem dochodowym, czy ma służyć
wyłącznie zaspokajaniu hedonistycznych potrzeb włodarzy powiatu poznańskiego?
Podobnie jest w przypadku tzw. pojazdu medialnego. Nie znamy kosztów
zakupu, ani jego przeznaczenia. Z mojej skromnej wiedzy wynika, że pojazdy
medialne zazwyczaj kupowane są przez stacje radiowe lub telewizyjne. Czyżby
włodarze powiatu poznańskiego czuli się niedowartościowani przez media
publiczne i postanowili stworzyć własny ośrodek radiowo-telewizyjny?
W styczniowym artykule były wójt
gminy Dopiewo, obecnie przewodniczący Komisji Komunikacji, Budownictwa i
Infrastruktury Rady Powiatu Poznańskiego, wiele miejsca poświęca inwestycjom w
zakresie dróg powiatowych. Przy okazji mała dygresja – stwierdzenie Andrzeja
Strażyńskiego, iż problematyka inwestycji drogowych jest mu szczególnie bliska -
można potraktować jako ponury żart lub kpinę z inteligencji mieszkańców. Andrzej Strażyński (w czasie swoich
prawie 5 pełnych kadencji, jako wójt gminy Dopiewo), przeznaczając setki hektarów gruntów pod zabudowę mieszkaniową - nie
wybudował ani 1 km
nowych gminnych dróg zbiorczych – drogi osiedlowe do takiej kategorii się
nie zaliczają. W ciągu 17 lat rządów doprowadził raptem do wytyczenia 170 m odcinka ul. Łąkowej w
Dopiewie, umożliwiając włączenie jej do ul. Wyzwolenia.
W swojej wypowiedzi były wójt dość
wyraźnie plącze się w swoich zeznaniach. Z jednej strony twierdzi, że na
bieżące utrzymanie dróg (sprzątanie, odśnieżanie, naprawy) powiat poznański
przeznaczył 19 mln złotych – dokładnie 19,25 mln złotych. Z kolei akapit niżej
- twierdzi, że elementy infrastruktury drogowej Powiat przekazuje w zarząd i
pod opiekę gminom, „które partycypują w kosztach”. Wynika z tego jednoznaczny
wniosek, że to gminy zajmują się sprzątaniem, odśnieżaniem i naprawami. Dobrze
byłoby więc wiedzieć, jaki udział w kosztach utrzymania dróg powiatowych ma
powiat poznański, a ile środków na te same zadania przeznaczają gminy?
Były wójt gminy Dopiewo, a
obecnie Radny Powiatu chwali się podejmowanymi przez Radę Powiatu Poznańskiego uchwałami
w zakresie inwestycji drogowych. Jedną z nich jest uchwała, dotycząca budowy chodnika na ul. Bukowskiej w Dopiewie,
pomiędzy ul. Północną i ul. Wiśniową. Jak się okazuje, inwestycja ta stała
się priorytetem nie tylko na szczeblu gminy Dopiewo, ale i powiatu
poznańskiego. Dokumentacja techniczna, o
której pisze Andrzej Strażyński, już powstaje, ale za pieniądze Gminy –
wynika to z uchwały budżetowej RG Dopiewo. Budowa
będzie realizowana również za pieniądze Gminy – Rada podjęła uchwałę o
przejęciu zadań. Po zakończeniu budowy inwestycja zostanie przekazana na
własność Powiatu, natomiast obowiązki i koszty związane z utrzymaniem chodnika
spadną na gminę Dopiewo. Tak mniej więcej, wygląda finansowa współpraca gmin z
powiatem poznańskim.
Za w/w chybioną inwestycję
poczuwam się w części do odpowiedzialności. To moim pomysłem, przedstawionym
przez jednego z kandydatów do Rady Gminy Dopiewo była budowa ścieżki
pieszo-rowerowej na tym odcinku ul. Bukowskiej. Podkreślam – ścieżki pieszo-rowerowej – a nie
chodnika. I nie była to inwestycja priorytetowa. W moim przekonaniu, ważniejszym zadaniem w Dopiewie jest
chociażby budowa chodnika na ul. Ks. A. Majcherka – od skrzyżowania z ul.
Stawną do cmentarza. Ktoś jednak ma wyjątkowo duże przebicie nie tylko we
władzach gminy Dopiewo, ale i w powiecie poznańskim, skoro ta inwestycja stała
się najważniejsza. Wobec tylu innych, ważniejszych potrzeb mieszkańców, budowa
chodnika na ul. Bukowskiej w Dopiewie wydaje się coraz bardziej kuriozalna. Na
w/w odcinku do ul. Bukowskiej dochodzą 3 nowe ulice: Hiacyntowa, Storczykowa i
Różana. Wszystkie są nieutwardzone. Pytanie jakie się nasuwa: czy przy okazji budowy chodnika powstaną
również utwardzone wyjazdy, czy chodnik będzie przecięty nieutwardzonymi
wyjazdami na drogę powiatową? Brak pełnego uzbrojenia terenu jeszcze bardziej
podważa sens realizacji zadania.
Do sztandarowych inwestycji
powiatu poznańskiego, reklamowanych przez Andrzeja Strażyńskiego, jak np.
przebudowa dróg powiatowych, również należy podchodzić z dystansem. Powiat poznański takie inwestycje realizuje
wyłącznie w przypadku zakwalifikowania wniosku w ramach „Narodowego programu przebudowy dróg lokalnych”. W ramach tego
programu zazwyczaj połowa kosztów pokrywana jest z funduszy zewnętrznych. Z
pozostałej kwoty połowę kosztów musi ponieść gmina. Tak więc, powiat poznański
pokrywa raptem 25% kosztów inwestycji - ale reklamuje się jako jedyny ojciec
sukcesu.
Ponieważ artykuł trochę mi się
rozrósł, wnioski dotyczące wypowiedzi Andrzeja Strażyńskiego, jak również
pytania do niego, przedstawię w kolejnym poście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz