wtorek, 6 września 2016

Dopiewskie smaczki (53) – dożynki czy autopromocja, dla kogo powiatowe inwestycje, co dalej z Komisariatem Policji?



Za nami kolejne dożynki gminne. Ponieważ gmina Dopiewo w dalszym ciągu ma w dużym stopniu charakter wiejski, organizowanie tego święta jest jak najbardziej na miejscu. Wątpliwości moje budzi jedynie to, kto na tej uroczystości powinien być podmiotem.
Dożynki, inaczej święto plonów, teoretycznie jest ukoronowaniem wielomiesięcznej, a w zasadzie całorocznej pracy rolników. I to oni powinni być najważniejszymi uczestnikami uroczystości. Okazuje się, że ci, co zapewniają nam chleb, w naszej Gminie stali się jedynie tłem i to wcale nie najważniejszym.


Należy więc zapytać, kto był podmiotem na uroczystości święta plonów w Dopiewie 4 września br? Wystarczy przejrzeć dokumentację fotograficzną umieszczoną na oficjalnej stronie Gminy, aby zorientować się, że „solą tej ziemi”, oczywiście we własnym mniemaniu, są włodarze wszystkich szczebli – gminnego, powiatowego i wojewódzkiego. Widoczne jest to na wszystkich kolejnych etapach uroczystości.
W kościele parafialnym w Dopiewie, jak i pod wiatą przy ul. Łąkowej, gdzie odbywały się główne uroczystości, pierwszy rząd zajmowały te same osoby. Byli to: wójt Adrian Napierała, wicemarszałek województwa wielkopolskiego Wojciech Jankowiak, przewodniczący RG Dopiewo Leszek Nowaczyk, wicestarosta Tomasz Łubiński i zastępca wójta Paweł Przepióra. Radny powiatu Andrzej Strażyński trzymał się trochę na uboczu lub co bardziej prawdopodobne, nie został zaliczony do najważniejszych gości. Jak wiadomo, żaden z w/w nie ma nic wspólnego z produkcją rolną. Przynależność do PSL lub posiadanie piekarni nie stanowi, że ktoś jest rolnikiem.

Tak więc uroczystość, która powinna być uhonorowaniem trudu rolników, stała się kolejną okazją do autopromocji urzędników. Co prawda uhonorowane zostało 65-lecie funkcjonowania spółdzielni rolnej Agrofirma, jednak należy zapytać, co stanowi główny dochód firmy? O ile się nie mylę, to kolejne osiedla w Skórzewie, budowane przez spółdzielnię Ławica-Zachód, powstawały na gruntach należących wcześniej do Agrofirmy. Może więc działalność rolnicza stanowi uboczne zajęcie Spółdzielni?

Kolejny temat, który był już przeze mnie analizowany, a który ma swój ciąg dalszy, to tworzenie przez władze Powiatu Poznańskiego prywatnego rancza w Skrzynkach. Ta bulwersująca sprawa była przeze mnie kilkakrotnie poruszana, najobszerniej 12 czerwca br. - link. Jak wiadomo, jednym z elementów inwestycji ma być budowa drogi dojazdowej z Dopiewa przez Podłoziny do Skrzynek. Coś, co jeszcze rok temu było niemożliwe do wykonania – mieszkańcom przez lata tłumaczono, że ze względu na brak środków oraz niewielki ruch samochodów inwestycja jest niecelowa – wkrótce doczeka się realizacji.
Rozstrzygnięty został przetarg na budowę odcinka od przejazdu kolejowego na drodze Dopiewo-Podłoziny do przepustu w Podłozinach. Okazuje się, że zarezerwowane 800 tys. złotych jest niewystarczające – inwestycja będzie kosztować 870 tys. złotych brutto. Jak na razie Powiat zamierza przeznaczyć na inwestycję 4,12 mln złotych, nie licząc kosztów, jakie poniesie gmina Dopiewo na budowę nikomu niepotrzebnego chodnika przy ul. Bukowskiej w Dopiewie.
W tej sytuacji coraz bardziej bulwersujący staje się fakt, że do przebudowy drogi powiatowej 2401P, na odcinku Skórzewo-węzeł Dąbrówka, gmina Dopiewo będzie musiała dołożyć 2,04 mln złotych.

Ostatnim dzisiejszym tematem jest sprawa budowy Komisariatu Policji w Dopiewie. Od początku byłam przeciwniczką lokalizacji Komisariatu w Dopiewie - link. Uważałam i w dalszym ciągu uważam, że Komisariat powinien powstać w Dąbrówce – argumenty „za” wymienione zostały w powyższym poście. Decyzja w tej sprawie podejmowana była w wąskim gronie: wójt Adrian Napierała, przewodniczący RG Leszek Nowaczyk, radny powiatowy Andrzej Strażyński i przedstawiciele Policji. Mimo, iż problem został nagłośniony w lokalnych mediach, mieszkańcy nie potrafili zorganizować się i włodarze podjęli decyzję na podstawie sobie tylko znanych przesłanek, raczej niewiele mających wspólnego z rzeczywistymi potrzebami i realiami. Na temat braku reakcji ze strony mieszkańców pisałam tutaj - link.

Dotarły do mnie ostatnio informacje, że jakieś środowiska obudziły się po czasie z letargu i zaczynają się domagać budowy Komisariatu w Dąbrówce. Ponoć niektórzy chcą w tej sprawie interweniować w MSW u Mariusza Błaszczaka. Uważam, że powinni sobie odpuścić, ponieważ tylko się ośmieszą. Przypomina to reakcję przeciwników Brexitu, którzy obudzili się po referendum. Chcę również przypomnieć, że mieszkańcy Dąbrówki mają swoich przedstawicieli w Radzie gminy Dopiewo (Marta Jamont, Tomasz Lewandowski, Justin Nnorom – wszyscy oczywiście KWW Szansa dla Gminy) i to oni powinni zauważyć problemy, dotyczące bezpieczeństwa mieszkańców Dąbrówki.

Sprawy związane z budową Komisariatu w Dopiewie zaszły już tak daleko, że nie powstrzyma ich nawet interwencja w MSW. Działka nr ewid. 738/15 przy ul. Łąkowej w Dopiewie, z przeznaczeniem na Komisariat Policji, została przekazana na rzecz Skarbu Państwa uchwałą RG Dopiewo z 23 listopada 2015 r. Obecnie trwa rozpatrywanie ofert przetargowych na realizację obiektu, natomiast zakończenie inwestycji planowane jest do 31 października 2017 r. Tak więc osoby, które teraz przypomniały sobie, że chcą Komisariatu w Dąbrówce, mogą o całej sprawie ponownie zapomnieć. Szansa, która istniała rok temu, została zaprzepaszczona.

Nawet dla osoby średnio zorientowanej oczywistym powinno być, że jedynym racjonalnym rozwiązaniem było zlokalizowanie Komisariatu w Dąbrówce. Przemawiały za tym:
- liczba mieszkańców, a tym samym zdarzeń wymagających interwencji Policji,
- 2 przejazdy kolejowe z rogatkami, znacznie opóźniające dojazd radiowozu
- bliskość S11 i autostrady A2 – na w/w drogach bardzo często dochodzi do wypadków.
Lokalni mądrale stwierdzili jednak, że nie liczy się odległość od komisariatu, tylko ludzie, którzy tam będą pracować. Niedługo mieszkańcy Gminy będą mogli się przekonać, na ile te przewidywania były słuszne.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz