Tym razem zamierzam poruszyć
temat, który ponownie, po prawie 2 latach, pojawił się na forum „Moje Dopiewo”, dotyczący częstych przerw w dostawie energii
elektrycznej. Wypowiedzi forumowiczów świadczą o tym, że w większości całkowicie nie orientują się w temacie - Moje Dopiewo prąd.
Sugestie, że mogą to być celowe działania, mające na celu utrudnianie życia
mieszkańcom, należy potraktować jako kolejne przykłady spiskowych teorii.
Prawda jest bardziej prozaiczna, niż się niektórym wydaje.
Elektryfikacja terenów wiejskich,
takich jak m.in. gmina Dopiewo, prowadzona była w latach 50-siątych, 60-siątych czy 70-siątych. W tym okresie, ze
względu na istniejące technologie oraz koszty, budowano wyłącznie napowietrzne linie energetyczne. Cechują się one
znacznie większą awaryjnością, niż
budowane obecnie linie kablowe niskiego i średniego napięcia. Do tego dołożyć
należy wiek tych linii, często przekraczający wiek większości mieszkańców Gminy,
oraz coraz większa liczba odbiorców, korzystających z linii przesyłowych. Te trzy
elementy są głównymi przyczynami częstych wyłączeń prądu.
Firmy przesyłowe i sprzedające
energię, takie ENEA SA, ENEA Operator, zainteresowane są wyłącznie
pozyskiwaniem nowych odbiorców – notabene utworzenie wielu spółek, o których
przeciętny mieszkaniec nie ma pojęcia, za co odpowiadają, spowodowało chaos podobny, jak na kolei.
Generalnie należy jednak
stwierdzić, że firmy energetyczne odpowiedzialne za dystrybucję i sprzedaż
energii (ENEA SA jest sprzedawcą, ENEA Operator dystrybutorem) inwestują prawie
wyłącznie w nowe sieci na terenach urbanizowanych. Sieci te są realizowane
zgodnie z nowoczesnymi technologiami, linie niskiego i średniego napięcia są
skablowane i w zasadzie powinny działać bezawaryjnie. Niestety linie te są podłączane do przestarzałych systemów
napowietrznych, zbudowanych kilkadziesiąt lat temu. Wrażliwość na warunki
zewnętrzne, wyeksploatowanie linii oraz wzrost poboru energii powodują, że stare linie coraz częściej ulegają awariom.
Do tego zaliczyć należy również przestarzałe systemy zabezpieczające. W
nowoczesnych systemach ewentualna przerwa w dostawie energii jest minimalna. W
starszych systemach, posiadających automatyczne zabezpieczenia, ponowne
załączenie urządzeń trwa kilkadziesiąt sekund – stąd te minutowe przerwy w
dostawie energii. W wielu miejscowościach funkcjonują urządzenia jeszcze
starsze, które po wyłączeniu, wymagają ręcznego uruchomienia przez ekipy
techniczne.
Nie zgadzam się również z opinią jednego z internautów, że zapotrzebowanie na energię w ciągu dnia jest mniejsze ze względu na to, iż mieszkańcy są w pracy lub śpią - swoją drogą niektórzy to rzeczywiście mają wyobraźnię. W tym czasie funkcjonują jednak liczne zakłady na terenie Gminy, które często mają większe zapotrzebowanie na energię, niż gospodarstwa domowe.
Nie zgadzam się również z opinią jednego z internautów, że zapotrzebowanie na energię w ciągu dnia jest mniejsze ze względu na to, iż mieszkańcy są w pracy lub śpią - swoją drogą niektórzy to rzeczywiście mają wyobraźnię. W tym czasie funkcjonują jednak liczne zakłady na terenie Gminy, które często mają większe zapotrzebowanie na energię, niż gospodarstwa domowe.
Duża część nowych mieszkańców
gminy Dopiewo przeprowadziła się z osiedli poznańskich. Linie w centrum miasta
i na osiedlach są w większości skablowane, tak więc przerwy w dostawach energii
zdarzają się bardzo rzadko. Realia terenów wiejskich są całkiem inne.
Perspektywy dla nowych mieszkańców nie są więc optymistyczne. Mimo, iż na nowych osiedlach funkcjonują nowoczesne urządzenia energetyczne, to podłączone są do przestarzałych instalacji o wysokiej awaryjności. Z obserwacji wynika, że firmy energetyczne nie są zainteresowane modernizacją przestarzałych urządzeń, główny nacisk kładzie się na pozyskiwanie nowych odbiorców. Nie znam przypadku, aby ENEA odmówiła wydania warunków technicznych na lokalizację sieci czy przyłącza. Stare urządzenia wymieniane są tylko wtedy, gdy nie da się ich już reanimować. Również wówczas nie przebudowuje się np. linii napowietrznych na podziemne, ale wymienia jedynie słupy i przewody. Jest to metoda znacznie tańsza ale bardziej zawodna – jedynym odstępstwem jest to, że w napowietrznych liniach niskiego napięcia stosuje się izolowany kabel, zamiast tradycyjnych gołych przewodów. Niestety taka polityka powoduje, że coraz częściej będziemy mieć do czynienia z nieplanowanymi wyłączeniami, wywołanymi przez awarie. Dotyczy to nie tylko dostaw energii do mieszkań, coraz częściej siadają również linie oświetlenia ulicznego.
Nie należy się więc doszukiwać w częstych przerwach w dostawie energii jakichś celowych działań. Winą jest tu błędna polityka przedsiębiorstw energetycznych, nastawionych wyłącznie na zysk. Obawiam się, że w najbliższym czasie sytuacja w tej dziedzinie się nie poprawi, a wręcz przeciwnie, ciągłe rozbudowywanie nowych sieci przy braku modernizacji linii istniejących, prowadzić będzie do coraz większych problemów dla mieszkańców. Jedynym wyjściem w tej sytuacji jest zakup nowoczesnych urządzeń typu UPS, pozwalających na zabezpieczenie domowego sprzętu przed uszkodzeniem.
Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń