czwartek, 20 grudnia 2012

"Czas Dopiewa" - grudzień 2012 – słowa, słowa, słowa



Stał się cud pewnego razu. Otóż w ciągu jednego miesiąca ukazały się 2 numery gminnego nieregularnika. Tego jeszcze w tej kadencji nie było i zapewne już się to nie zdarzy. Redaktor naczelny Adam Mendrala wykonał gigantyczną pracę – zapewne, aby tego dokonać, musiał pracować na 3 zmiany.
Niestety, za wysiłkiem czasowym nie poszła w parze jakość czasopisma. Treści umieszczone w numerze jednoznacznie potwierdzają równanie w dół, i to w coraz szybszym tempie.

Pobieżna analiza artykułów wykazuje jednoznacznie, że wójt Zofia Dobrowolska nie ma zamiaru wyciągać żadnych wniosków z dotychczasowych działań i jest osobą wyjątkowo odporną na krytykę – postawa taka jednoznacznie kojarzy się z poprzednią epoką, gdy tylko jedna strona miała patent na nieomylność.
Zbulwersował mnie szczególnie felieton „W połowie kadencji…”. Lista osiągnięć i sukcesów jest tak porażająca, że aż dziwne, iż nasza włodarz jest tylko wójtem. Ktoś o takich predyspozycjach winien być co najmniej szefem międzynarodowego koncernu.
Podobnie jak zastępca wójta Tadeusz Zimny w poprzednim numerze, jednym tchem wymienia rzeczywiste i wyimaginowane osiągnięcia. W artykule z 9 grudnia 2012 r. „Przedmieścia” dopiewskie – jakościowy skok - link pisałam o bezkrytycznym podejściu Pani Wójt do własnych działań, jak również przypisywaniu sobie cudzych zasług. Uwaga ta widocznie jednak do adresata nie dotarła, skoro wójt Zofia Dobrowolska z uporem godnym lepszej sprawy brnie dalej w tym kierunku. Widocznie wychodzi z założenia, że kłamstwo powtarzane do skutku, w końcu stanie się prawdą.
Wymienione w felietonie „drogi strategiczne”, jak rozumiem chodzi zapewne o drogę ekspresową S11 i drogę wojewódzką, zostały zbudowane i przebudowane bez jakiegokolwiek udziału Gminy. Rondo w Skórzewie, o ile mnie pamięć nie myli, powstało za kadencji poprzedniego wójta i to głównie za sprawą władz miasta Poznania. Droga z Głuchowa i Plewisk przez Dąbrówkę i Zakrzewo to droga powiatowa. Została ona zmodernizowana wybiórczo i we fragmentach (brak na dużych odcinkach oświetlenia, odwodnienia, chodników), głównie za sprawą nacisków społecznych i to nie przez Gminę ale Powiat Poznański (może z wyjątkiem ul. Pocztowej w Palędziu). Ul. Konarzewska w Dopiewie została jedynie wyremontowana – od co najmniej kilkunastu lat jest drogą utwardzoną. Ul. Leśna w Dopiewie remontowana jest w bólach i to jak na razie tylko w rejonie  budynku Urzędu Gminy (zimowe przetargi na budowę dróg stają się specjalnością gminy Dopiewo - link ) – zaliczanie tej inwestycji do zakończonych jest nadużyciem.
Najbardziej jednak bulwersuje mnie zaliczenie do sukcesów przygotowanie koncepcji drogi wzdłuż torów i wzdłuż autostrady. Koncepcje nie są nawet projektem budowlanym, pozwalającym na uzyskanie pozwolenia na budowę. Była o tym mowa w moim artykule z 9 grudnia 2012 r. „Czas Dopiewa – równia pochyła” - link Nie wiadomo dokładnie, jakie odcinki dróg obejmują wzmiankowane koncepcje – koncepcja drogi wzdłuż torów winna obejmować cały odcinek od Dopiewa do granicy Gminy. Czy były jakieś konsultacje społeczne w tej sprawie, czy też po raz kolejny mieszkańców traktuje się jak dzieci, które nie mają prawa głosu? Na temat drogi wzdłuż autostrady wypowiem się w osobnym artykule.
Porozumienie w sprawie wiaduktów w ul. Kolejowej i Grunwaldzkiej to raczej zasługa Wójta Komornik, który zagroził władzom Poznania wyjściem Gminy ze Stowarzyszenia Metropolia Poznań. Udział gminy Dopiewo w tym projekcie jest raczej symboliczny. Jak tak dalej pójdzie, Pani Wójt zacznie przyznawać się do udziału w budowie autostrady A2. Zahacza ona o Dopiewiec, miejsce zamieszkania naszej włodarz, nic nie stoi więc na przeszkodzie, aby ten sukces przypisać sobie.
Komunalizacja dróg zazwyczaj wiąże się z koniecznością wypłaty odszkodowania byłym właścicielom. Jeśli tylko część z 26 ha dróg (których komunalizacją chwali się wójt Zofia Dobrowolska) przejęta została za odszkodowaniem, kwoty mogą iść w miliony złotych.
Na koniec do swoich sukcesów zaliczyła wójt Zofia Dobrowolska zlecenie opracowania Strategii Rozwoju Gminy. Jest to o tyle symptomatyczne, że dokument ten tworzony jest zazwyczaj do szuflady - mało który urzędnik choć pobieżnie zna jego treść. Konia z rzędem temu, kto udowodni, że planowanie w Gminie opiera się o ustalenia Strategii. Więcej na temat Strategii Gminy Dopiewo - link link1
Wnioski po lekturze tylko tego jednego felietonu, zajmującego 1 szpaltę na stronie, nie nastraja optymistycznie. Jeżeli tak wygląda sukces w I połowie kadencji, to strach się bać, jak będzie wyglądała II połowa rządów obecnego włodarza Gminy.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz