piątek, 30 maja 2014

Kampania wyborcza w gminie Dopiewo w wydaniu Zofii Dobrowolskiej (1)



Dzisiejszym felietonem oficjalnie rozpoczynam temat wyborów samorządowych w 2014 r. Jak już wiadomo, wójt Zofia Dobrowolska nie zamierza oddać steru władzy i już od dłuższego czasu przygotowuje kampanię wyborczą. Aby liczyć na ponowny wybór, należy dysponować określoną liczbą rzeczywistych, a nie wydumanych osiągnięć. Obawiam się, że obecna włodarz może mieć z tym duży problem. Zamiast sukcesów pojawiają się kolejne bulwersujące fakty, dotyczące sobiepaństwa Wójta Gminy i jej najbliższego otoczenia.

Jak się okazało, jednym z głównych elementów kampanii, jest wykorzystanie art. 212 kodeksu karnego. Przepis ten ma zapewne pomóc w eliminacji opozycji i likwidację wszelkiej krytyki. Temat ten był szeroko omawiany przez mnie, ostatnio 27 maja br. - link. Niestety dla Pani Wójt, na razie efekt jest odwrotny od zamierzonego. Kolejne próby straszenia kodeksem karnym wywołują coraz większy odzew i sprzeciw mieszkańców Gminy. Ostatnie wypowiedzi „pawelka” czy „zuzanny”, na forum Moje Dopiewo, nt. art. 212 kk, czy wcześniej „foxa”, sugerują, że są w tej Gminie osoby, które nie godzą się na tego typu polemikę władz ze społeczeństwem - link. Szkoda tylko, że administrator forum Moje Dopiewo jest wyjątkowym asekurantem – na każde tupnięcie aktualnej władzy, a chyba też i poprzedniej, kładzie uszy po sobie. Zjawisko to nazywa się autocenzurą.

Kolejnym elementem kampanii jest, delikatnie mówiąc, mijanie się z prawdą. I nie ma tu żadnego znaczenia fakt, że argumenty przedstawiane przez stronę rządzącą, są bez trudu zbijane przez opozycję. Krytyczne wypowiedzi, zarówno moje, jak i innych mediów, na temat np. „publicystyki” Jana Doopiewskiego w Czasie Dopiewa, nie zmieniły w żaden sposób stanowiska wójt Zofii Dobrowolskiej i jej otoczenia. Co więcej, w ostatnich dniach ponownie otwarto forum dyskusyjne na oficjalnej stronie Gminy - link. Chyba po to, aby umożliwić Janowi Doopiewskiemu wypisywanie na bieżąco kolejnych bzdur – gminny periodyk, ukazujący się ostatnio tylko na Boże Narodzenie i Wielkanoc, nie dawał takich możliwości.
Aby wyrobić sobie opinię nt. poziomu „twórczości” w/w autora, zacytuję fragment jego wypowiedzi: „Chwali (mowa o byłym skarbniku Piotrze Łoździnie) oświatowe planowanie poprzedniego wójta, czyli swojego szefa, ale gani panią wójt za jego realizację i konieczną korektę tamtego, mało przewidującego, planowania.” W świetle obecnej katastrofy oświatowej w Dąbrowie i Dąbrówce (konieczność instalowania kontenerów), Skórzewie (przebudowa starej hali sportowej na sale lekcyjne), przy równoczesnej budowie gimnazjum w Dopiewie za 20 mln złotych (24 sale lekcyjne dla 10 klas) - wypowiedź ta świadczy o tym, że autor zupełnie utracił kontakt z rzeczywistością.
„Publicysta” Jan Doopiewski - kto kryje się pod pseudonimem, dla mnie to sprawa drugorzędna - ewidentnie został zatrudniony na potrzeby kampanii wyborczej. Jego zadaniem jest urabianie opinii publicznej zgodnie z przyjętymi założeniami. Jeżeli założenia nie pokrywają się z faktami, to tym gorzej dla faktów.

Niewątpliwie kolejnym elementem kampanii wyborczej jest zlecenie opracowania, podsumowującego funkcjonowanie Gminy w okresie kadencji wójt Zofii Dobrowolskiej - link. Zlecenie tego zadania na ponad rok przed wyborami świadczy o dużej zapobiegliwości, a zarazem niepewności wójt Zofii Dobrowolskiej, co do ponownej reelekcji. Pytanie, czy będzie to opracowanie dostępne dla mieszkańców, czy tylko będzie służyć jako ściąga w czasie kampanii? - jest w zasadzie bezprzedmiotowe. Systematyczne mijanie się z prawdą obecnych władz, grozi coraz częstszymi wpadkami. Aby tego uniknąć, trzeba przygotować solidną dokumentację, na której można będzie się oprzeć. Z umowy wynika, że dokument będzie miał klauzulę najwyższej tajności. Świadczy o tym treść § 4 umowy – „Zleceniobiorca obowiązany jest do zachowania w tajemnicy wszelkich informacji uzyskanych w trakcie realizacji niniejszej umowy” oraz przejęcie praw autorskich przez zleceniodawcę. Mimo, iż od jego realizacji minęło ponad 5 miesięcy, opracowanie nie jest dostępne opinii publicznej. Dokument najprawdopodobniej został utajniony (termin realizacji minął 20 grudnia 2013 r.), podobnie jak przez 3 lata utajniona była treść audytu. Upublicznienie opracowania na żądanie opinii publicznej, ze względu na obowiązujące procedury (skargi i odwołania do SKO czy NSA), będzie możliwe dopiero po wyborach.
W zasadzie to nawet nie należy dziwić się takiemu postępowaniu wójt Zofii Dobrowolskiej – w świetle tematów rozpatrywanych przez Komisję Rewizyjną link - stworzenie pozytywnego obrazu pracy Urzędu Gminy jest zadaniem niewykonalnym.

Odpowiedź na pytanie, dlaczego Zofia Dobrowolska zamierza ponownie kandydować na stanowisko wójta, wydaje się oczywista. Pieniądze, władza, a przede wszystkim utrzymanie przywilejów dla najbliższego otoczenia. Utrzymanie przywilejów dla „krewnych i znajomych królika” jest chyba zadaniem priorytetowym. Tym bardziej, że coraz więcej faktów świadczy o tym, iż przywileje mogły zostać nadane z naruszeniem prawa. Wymienię tylko: faworyzowanie Stowarzyszenia im. Praksedy Lemańskiej, niejasne korzystanie przez rodzinę Wójta z działki nr 202 w Dopiewcu czy zarobki dyrektor szkoły podstawowej w Dopiewcu. Jak wynika z oświadczeń majątkowych za 2013 r., mimo iż szkoła w Dopiewcu jest najmniejszą w Gminie (obejmuje klasy 1-3), zarobki dyrektor Hanny Grządzielewskiej (prywatnie siostry Zofii Dobrowolskiej) należą do najwyższych. Wszystkie te niepokojące fakty świadczyć mogą o szalejącym w gminie Dopiewo nepotyzmie.

A wiadomo, że nic nie jest dane na zawsze. Jeżeli wójtem zostanie osoba, dla której priorytetem będzie dobro Gminy i jej Mieszkańców, to wiele osób może bardzo dużo stracić. Może się również okazać, że potrzebne będzie zaangażowanie nie tylko Komisji Rewizyjnej, RIO czy sądu administracyjnego ale i organów ścigania.

P.S. Zatrudnianie kolejnych „specjalistów” od wizerunku niewiele pomoże. Liczą się przede wszystkim wyniki i osiągnięcia, a tych w obecnej kadencji naprawdę jest niewiele, za to bardzo dużo wpadek i niejasności. Nieszczęściem dla Zofii Dobrowolskiej jest coraz większa świadomość społeczna i dostęp do informacji. Były wójt Andrzej Strażyński miał w tym zakresie znacznie więcej szczęścia. Przy obecnym dostępie do informacji i świadomości społecznej, jego rządy mogły trwać znacznie krócej.

Obserwatorka I (Pierwsza)

2 komentarze:

  1. Wyjaśnieniem większości poruszanych przez Ciebie kwestii zajmuje się Komisja Rewizyjna i mimo oporów ze strony Urzędu, idzie jej to całkiem dobrze.
    Urząd utrudnia pracę jak umie, czego przykładem jest odpowiedź na pytanie Radnego Dorny o koszty organizacji Dni Gminy. Najczęstszą odpowiedzią na pytania Komisji brzmi :"pytanie nie dotyczy zakresu kontroli". Tymczasem według mnie o tym decyduje kontrolujący, a nie kontrolowany. Taki wniosek wyciągam z §14 Regulaminu Komisji Rewizyjnej Rady Gminy Dopiewo, który stanowi załącznik do Statutu i brzmi:"§14
    Obowiązkiem kierownika/dyrektora kontrolowanej jednostki jest zapewnienie warunków i środków do prawidłowego przeprowadzenia kontroli, a w szczególności
    udostępnienie potrzebnych dokumentów i materiałów,
    udzielenie informacji i wyjaśnień,
    wstępu do obiektów i pomieszczeń kontrolowanego podmiotu, jeżeli wymaga tego zakres kontroli."
    Kierownik kontrolowanej jednostki może złożyc zastrzeżenie do protokołu na mocy art.16. Pani Zofio, jakie to były piękne były czasy, gdy na czele Komisji był całkowicie zależny Galwanizer, a nie Przestacki, prawda?
    Obserwatorko, Dopiewiec czeka na lustrację podobną jak przeprowadziłaś w Konarzewie. Ubierz się odpowiednio, bo podobno ogrodzenia są tam po prądem. :)
    Co do koni ograniczę się do stwierdzenia,że nie każde z tych szlachetnych zwierząt ma szczęście do właściciela. Sam konflikt mnie dziwi, bo
    myślałem,że wszyscy mieszkańcy Dopiewca mają obowiązek należenia do Stowarzyszenia "Sami Swoi" i sławienia imienia Zofii Dobrowolskiej po wsze czasy. Dobrym miejscem dla koni byłaby działka 1/1 obręb Zakrzewo. Wójt
    Dobrowolskiej nie udało się na razie jej przekształcic pod budownictwo na tzw.zasadzie analogii, ale w uznaniu starań Don Francesco powinien koleżance pomóc.

    OdpowiedzUsuń
  2. cd..
    Szczególnie ciekawe są 2 umowy zewnętrzne : z hybrydą Telewizji Leszno-Agencją Reklamy i Promocji Hanka Włodarczak i Kórnickim Stowarzyszeniem im.Zamoyskiego. W mojej opinii celem ich zawarcia jest dezawuowanie w mediach Rady Gminy i przeciwników politycznych, przy jednoczesnym wytwarzaniu materiałów na potrzeby budowy kultu Zofii Dobrowolskiej. Jest to rzecz z którą się jeszcze nie spotkałem. Za pieniądze publiczne Wójt wynajęła ludzi od czarnego PR-u . Dodatkowo mają produkowac materiały wyborcze mające wspólny mianownik "jaka ta Zofia jest wspaniała". Komisja Rewizyjna nie znajdzie umowy z
    Janem oopiewskim, bo ten jest podwykonawcą stowarzyszenia z Kórnika.
    Nie słyszałem, by Komisja zajmowała się umowami ze Stowarzyszeniem Praksedy Lemańskiej, które nie mają umocowania w Ustawie o organizacjach pożytku publicznego i wolontariacie. Mam nadzieję, że to jednak nastąpi. Plotka głosi, że w tym roku organizatorem
    Dni Gminy jest artysta europejsko-dopiewski Tomasz Jerzy Pawłowski, a gmina jedynie sponsorem. Ciekawe rozwiązanie.
    Muszę się pochwalic,że p.Tomasz nakręcił dla mnie kolejny, już 4 film. Wykazał się sporym talentem organizacyjnym bo w studio Telewizji Leszno wystąpili obok niego politycy: Andrzej Dera i Tadeusz Dziuba. Znanym już zwyczajem wykorzystał ich jako parasol ochronny. Pewne służby nazywały to kiedyś zabezpieczeniem operacyjnym. Co i raz się skarżył na mnie i na forum Moje Dopiewo. Machnął złotą płytą i kalendarzem z 2000 roku. Mam prośbę do jedynego słusznego artysty Gminy Dopiewo, by przyniósł tę płytę na Dni Gminy.
    Nie zdążyłem dojrzec czy została przyznana przez organ do tego uprawniony czyli ZPAV. Mnie koledzy po paru głębszych przyznają platynową. Jakoś gdy stawał przed Radą w celu wymuszenia nowych komputerów nie mówił nic,że festiwal był wpisany w rejestr w 2000 roku. To było okolicznościowe i od tego czasu Ministerstwo ani nie prowadzi rejestru o tej nazwie, ani nie dofinansowuje lub patronuje tej imprezie. Festiwal niby ogólnopolski a pieniądze w 2013 roku dopiewskie i do tego poza konkursem dla organizacji pozarządowych... Zamawiam następny materiał o wyłudzaniu środków publicznych na zajęcia z ekologii w ogródku, bez ogródka.
    Nie da się wykluczyc, że za te filmy również płaci gmina, bo na razie nie chce udostępnic informacji , ile ich wydrukowano i ich listy.

    OdpowiedzUsuń