wtorek, 13 maja 2014

Dopiewskie smaczki (19) – oświadczenia majątkowe, gimnazjum w Dopiewie, czystość i porządek, obiekty rekreacyjne, ZUK Dopiewo, budżetowe niuanse



Minęło już prawie 2 tygodnie od ostatecznego terminu złożenia oświadczeń majątkowych za 2013 r., jednak jak na razie w BIP-ie gminy Dopiewo panuje głucha cisza. Jak co roku niektóre samorządy mają opory z opublikowaniem informacji o dochodach przedstawicieli władz. Co ciekawe, nawet w gminie Rokietnica oświadczenia majątkowe ukazały się już 6 maja br. (oprócz oczywiście wójta Bartosza Derecha oraz kilku radnych). Do ubiegłego roku dane publikowano z dużym poślizgiem, jednak naciski społeczne odniosły skutek. Z analizy oświadczeń wynika, że dochody dyrektorów szkół w Rokietnicy nieco spadły w porównaniu do 2012 roku – czyżby wpływ na to miały słabe wyniki w nauczaniu w ubiegłym roku?
Niestety w gminie Dopiewo nadal musimy czekać na publikację oświadczeń majątkowych.
Mam nadzieję, że informacji doczekamy się przed sesją absolutoryjną. Będzie można wówczas ocenić, jak „osiągnięcia” decydentów przekładają się na ich uposażenie? Również Radni Gminy będą mogli ocenić, jak wyniki pracy urzędników i dyrektorów jednostek organizacyjnych oceniane są przez wójt Zofię Dobrowolską?
W dniu 8 maja br. wmurowano kamień węgielny pod budowę nowego gimnazjum w Dopiewie. Mimo iż jest to największa inwestycja w obecnej kadencji samorządu lokalnego, nie przyciągnęła zbyt wielu oficjeli. Gdyby nie sprowadzenie młodzieży szkolnej, uroczystość odbyłaby się przy nader skromnej reprezentacji władz lokalnych. Oprócz dwojga Radnych Gminy (Tadeusz Bartkowiak i Magda Gąsiorowska), radnego powiatu Leszka Nowaczyka w uroczystości wzięli udział wyłącznie pracownicy Urzędu Gminy oraz kadra nauczycielska. Czyżby inwestycja, z takim rozmachem promowana przez aktualne władze Gminy, przestała wzbudzać entuzjazm? Może do części decydentów dotarło, że budowa gimnazjum to nie sukces, ale kula u nogi, która będzie odbijać się czkawką w najbliższych latach. W ostatnim wydaniu Pulsu Gminy dyrektor gimnazjum Ludmiła Kucharska próbuje uzasadnić, że budowa gimnazjum w Dopiewie była inwestycją niezbędną. Jej argumenty, dotyczące tragicznych warunków nauczania, są jednak mało przekonujące, choćby w porównaniu z dokumentacją fotograficzną, dołączoną przez redakcję Pulsu Gminy - link. Już za 3,5 miesiąca będzie można porównać warunki nauki w zespole szkół w Dopiewie z sytuacją w Dąbrówce, Dąbrowie czy Skórzewie.
Wójt Zofia Dobrowolska nie pozwala mieszkańcom o sobie zapomnieć. Większość imprez promowana jest jej nazwiskiem - link. Kolejnym przykładem mogą być pokazy strażackie w Dopiewie z okazji Dnia Strażaka – tu również patronat objęła Pani Wójt. Odnoszę wrażenie, że obecnie żadne wydarzenie w gminie Dopiewo nie ma prawa zaistnieć bez udziału naszej włodarz. Swoją drogą interesuje mnie, w której szkole na terenie Gminy wójt Zofia Dobrowolska weźmie udział w rozpoczęciu kolejnego roku szkolnego? Z mojej strony proponuję Dąbrówkę lub Dąbrowę.
W bieżącym roku Gmina z dużym rozmachem, niespotykanym w poprzednich latach, przystąpiła do wiosennych porządków. Sprzątane są drogi, przystanki, wykaszane pobocza, ustawiane nowe kosze na śmieci. Jednym z powodów może być sprzyjająca pogoda, ale myślę, że nie tylko. Zbliżające się wybory powodują, że obecne działania mają na mieszkańcach sprawić wrażenie, że władze troszczą się o czystość i porządek w Gminie. W niektórych przypadkach służby porządkowe przejawiają nadgorliwość. Wykaszanie poboczy przy drogach gruntowych w lasach (droga z Podłozin do źródełka w Żarnowcu), to według mnie lekka przesada. Tym bardziej, że po wykoszeniu widoczne stały się wszystkie śmieci zalegające na poboczach. Jak już wykoszono pobocza, należało również pozbierać wszystkie odpady – widocznie jednak nikt nie wydał takiego polecenia. Co ciekawe, Zarząd Dróg Powiatowych nie wykazuje się taką gorliwością i pobocza drogi z Dopiewa do Podłozin nie zostały wykoszone.
Potwierdza się również opinia, że budowa części obiektów sportowo-rekreacyjnych nie miała racjonalnego uzasadnienia – moje zastrzeżenia budzi w dalszym ciągu kompleks w Żarnowcu. W sobotę 11 maja br. o godz. 13.00, mimo sprzyjającej pogody, byłam jedynym użytkownikiem wiaty, placu zabaw, siłowni jak również terenu wypoczynkowego przy źródełku. Oczywiście, można robić sztuczny tłok, kierując do Żarnowca np. wycieczki szkolne czy rajdy organizowane przez Gminę lub zaprzyjaźnione stowarzyszenia. Faktem jest, że Żarnowiec nigdy nie będzie miał takiego powodzenia wśród mieszkańców, jak plaża w Zborowie. Jeżeli w tym roku pogoda dopisze, chętnych do wypoczynku nad jez. Niepruszewskim może być jeszcze więcej, niż w roku ubiegłym. Największym problemem będzie wyznaczenie miejsc parkingowych dla samochodów osobowych. No, ale na ten temat pisałam już w zeszłym roku - link.
Kolejny temat to Zakład Usług Komunalnych w Dopiewie i oferowane przez niego usługi. Informacja na ten temat ukazała się na oficjalnej stronie Gminy - link. Otóż ZUK informuje, że może opróżnić szambo „już” w ciągu 4 dni roboczych od momentu zgłoszenia. Właściciele nieruchomości, nie posiadających kanalizacji sanitarnej wiedzą, że czasami zdarza się przeoczyć moment zapełnienia szamba. Mnie również to zdarzało się przed podłączeniem do kanalizacji. W takiej sytuacji szambo winno zostać opróżnione jak najszybciej. W przeciwnym wypadku trzeba zrezygnować z toalety, kąpieli, prania czy mycia naczyń.
Co więcej, ZUK w swojej ofercie nie uwzględnia sobót, niedziel i świąt. W takiej sytuacji, np. długiego weekendu majowego, czas oczekiwania może się wydłużyć do 7 dni. Czy ktoś, komu grozi wylanie szamba, będzie czekał cały tydzień na przyjazd wozu asenizacyjnego? W czasach wolnego rynku oferta ZUK-u jest w moim przekonaniu antyreklamą, mającą na celu zniechęcenie do korzystania z usług. Jest to dla mnie tym bardziej niezrozumiałe, że ZUK-u, jako zarządcy oczyszczalni ścieków na terenie Gminy, nie obowiązują limity ilości dostarczanych ścieków, jak to ma miejsce w przypadku firm prywatnych.
Na koniec przedwyborcze obietnice. Jak niesie wieść gminna, do tegorocznego budżetu mają zostać dopisane kolejne inwestycje, głównie związane z rozbudową kanalizacji sanitarnej - link. Na marginesie można dodać, że kwestia dofinansowania z funduszy zewnętrznych jest póki co deklaracją bez pokrycia, nieraz już składaną przez Panią Wójt i jej zastępcę. Czyżby to było związane z oszczędnościami uzyskanymi przy przebudowie ul. Poznańskiej w Skórzewie (ok. 1,6 mln złotych oszczędności). Pomysł ten nieopatrznie podsunęła Agnieszka Wilczyńska w majowym Pulsie Gminy. Zapomniała tylko dodać, że w/w oszczędności pozwolą na zmniejszenie deficytu budżetowego. Jak pokazał ostatni przetarg w kwietniu br., trzeba by cudu, aby uzyskać zaplanowane 3 mln złotych ze sprzedaży działek gminnych w Zakrzewie i Konarzewie. Po uwzględnieniu oszczędności i tak zabraknie 1,4 mln złotych. Odnoszę wrażenie, że plany rozbudowy sieci kanalizacyjnej, nie przewidziane w budżecie, mogą mieć na celu kuszenie radnych przed sesją absolutoryjną. Mam nadzieję, że po tylu doświadczeniach radni nie dadzą się nabrać po raz kolejny.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz