czwartek, 15 maja 2014

Cuda i dziwy w Rokietnicy (6) – przedszkole w budynku ROS, prasa lokalna, kreatywna księgowość, oświadczenie majątkowe prezesa ROS Andrzeja Strażyńskiego



Odświeżam wątek, dotyczący wydarzeń w gminie Rokietnica. Odnoszę nieodparte wrażenie, że działania władz samorządowych, szczególnie wójta Bartosza Derecha, do złudzenia przypominają działania władz gminy Dopiewo. Różnica polega na tym, że mimo wszystko gmina Dopiewo jest nieco bogatsza i władze mogą sobie pozwolić na więcej fanaberii. Ponadto mieszkańcy gminy Dopiewo, w moim przekonaniu, mają nieco większą świadomość i rozeznanie w sprawach lokalnych. Porównując aktywność na portalach i forach internetowych trzeba przyznać, że w gminie Rokietnica brak osób, które potrafiłyby polemizować z władzami, szczególnie z wójtem Bartoszem Derechem. Akcję przeciwko budowie sortowni odpadów należy potraktować jako wypadek przy pracy. Tym bardziej, że większość mieszkańców, podpisując się pod protestem, nie do końca wiedziała, o co tak naprawdę chodzi.
Sam Maciej Mikuła (komitet założycielski stowarzyszenia Rokietnica24.pl liczy 8 członków, z których, jak się wydaje, tylko 1 jest aktywny) nie jest w stanie uzdrowić sytuacji w Gminie i wszystko wskazuje na to, że kolejna kadencja należeć będzie do miłościwie panującego.

Zacznę od Rokietnickiego Ośrodka Sportu. Mimo wielokrotnych deklaracji, termin otwarcia hali ciągle jest przesuwany. Mieliśmy informacje o terminach otwarcia hali: na początku stycznia, w lutym, pod koniec marca, w kwietniu 2014 r. Mimo, iż jest już połowa maja, na temat otwarcia hali w dalszym ciągu panuje cisza. Co więcej, dzisiaj na stronie Głosu Wielkopolskiego ukazała się informacja, że termin otwarcia przedszkola, przewidziany na 1 września br., również może być zagrożony - link. Tak więc, sztandarowa inwestycja wójta Bartosza Derecha, która miała być jego największym osiągnięciem, coraz bardziej zaczyna przypominać klęskę. Na temat w/w inwestycji wypowiadałam się już wielokrotnie - link1 link2 link3 link4 link5 link6 link7 link8, dlatego nie będę przytaczać po raz kolejny argumentów, że obiekt ten jest pomnikiem wystawionym przez Wójta Gminy sobie i swojej rodzinie. Podtrzymam jedynie stanowisko, że inwestycja jest realizowana wbrew jakiejkolwiek logice – podobnie jak gimnazjum w Dopiewie. Przy tak ogromnych zaległościach w infrastrukturze komunalnej, budowa obiektu, którego koszty w przeliczeniu na jednego mieszkańca mogą okazać się wyższe niż Stadionu Narodowego w Warszawie - świadczyć może o utracie kontaktu z rzeczywistością przez decydenta.

Przy okazji mała dygresja. Otóż okazuje się, że prezes ROS Andrzej Strażyński, za nadzór nad budową hali w 2013 r. otrzymał uposażenie w wysokości 146 tys. złotych. Widać Wójt potrafi docenić zasługi miernych, biernych, ale wiernych.

Kolejny temat to prasa lokalna, w tym wypadku „Rokickie Wiadomości”. Do złudzenia przypominają „Czas Dopiewa”, wydawany przez wójt Zofię Dobrowolską. Z jedną małą różnicą – brak polemiki z osobami krytycznie oceniającymi działalność władz. Wynika to jednak z faktu, że w gminie Rokietnica praktycznie brak opozycji. Nie ma prasy niezależnej, a fora internetowe zajmują się sprawami przyziemnymi. Zgodnie z argumentacją prasy oficjalnej, jeżeli w gminie Rokietnica coś funkcjonuje nieprawidłowo, to są to instytucje niezależne od Wójta i Rady Gminy. Zgodnie z tym założeniem w marcowym numerze czasopisma skrytykowano funkcjonowanie poczty - link. Przy okazji w w/w numerze pisma zadeklarowano otwarcie hali ROS na koniec marca.

Przedostatni temat, który zamierzam poruszyć, to kreatywna księgowość. Jeszcze we wrześniu 2013 r. w Wieloletniej Prognozie Finansowej uwzględnione było dofinansowanie przebudowy drogi powiatowej, ul. Kierskej w Kiekrzu w wysokości 1 mln złotych - link. W związku z tym, że inwestycja nie znalazła się na liście Wojewody Wielkopolskiego, nie została uwzględniona w budżecie na 2014 r. – w uchwale z 20 grudnia 2013 r. środki przerzucono na przebudowę dróg gminnych - link (uwzględniono przebudowę ul. Poznańskiej i Krętej w Kiekrzu, ul. Świerkowej w Rostworowie oraz chodnika przy ul. Obornickiej w Bytkowie). Dziwnym trafem, w uchwale budżetowej z 31 marca 2014 r. pojawia się ponownie dotacja gminy Rokietnica dla Powiatu Poznańskiego na przebudowę ul. Kierskiej w Kiekrzu w wysokości 1 mln złotych - link. Miesiąc później, 28 kwietnia br., środki te zostają rozdysponowane na remonty i przebudowę dróg gminnych - link. Pojawiają się nowe inwestycje, jak: przebudowa ul. Legionów Polskich w Rokietnicy, ul. Brzozowej, Kasztanowej i Cyprysowej w Rokietnicy, ul. Okrężnej, Polnej i Spokojnej w Kiekrzu, jak również budowa chodnika przy ul. Czystej w Kiekrzu. Nie mam nic przeciwko w/w inwestycjom – mieszkańcy od dawna na nie czekają. Zastanawia mnie fakt, że te same środki finansowe są dwukrotnie rozdzielane. Być może Gmina będzie w stanie zrealizować wszystkie inwestycje komunalne – pytanie czy będzie miała z czego za nie zapłacić?

Ostatnia sprawa to przebudowa dróg na tzw. os. Parkowym w Rokietnicy. Ze specyfikacji przetargowej wynika, że wszystkie ulice mają mieć jezdnię o szer. 5 m. O ile w przypadku dróg wewnętrznych, prowadzących wyłącznie do budynków mieszkalnych, taka szerokość wydaje się wystarczająca - o tyle w przypadku dróg dojazdowych do osiedla lub do terenów o dużym nasyceniu usług, jest ona niewystarczająca. Mam tu na myśli szczególnie ul. Brzozową (jedna z 3 dróg dojazdowych do osiedla) oraz ul. Cyprysową (liczne punkty handlowo-usługowe). Projekt nie przewiduje budowy miejsc parkingowych, za to jezdnie mają być oddzielone od pobocza krawężnikami – dotychczas pojazdy mogą korzystać z całej szerokości ulic. Należy również zwrócić uwagę na to, że os. Parkowe w dalszym ciągu jest terenem budowy. Powstają kolejne budynki jedno- i wielorodzinne. W związku z tym uwzględnić należy ruch pojazdów ciężarowych, dowożących materiały budowlane. Wydaje mi się, że w tej sytuacji budowa jezdni o szer. 5 m będzie stanowić poważne utrudnienie dla ruchu lokalnego. Odnoszę wrażenie, że wójt Bartosz Derach postępuje zgodnie ze wzorem wójt Zofii Dobrowolskiej – budować byle co i byle jak, najważniejsze aby można było pochwalić się przed społeczeństwem. Najważniejsza jest ilość, nieważne że odbywa się to kosztem jakości i komfortu mieszkańców. Przebudowa ul. Brzozowej (przy zmodernizowanym Trakcie Napoleońskim) zapewne spowoduje, że zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym ruch na tej drodze znacznie wzrośnie. Wówczas też otworzą się oczy tym mieszkańcom, którzy obecnie bezkrytycznie podchodzą do inwestycji. Tym bardziej, że inwestor nie przewidział budowy zjazdów z posesji na drogę – przy przebudowie ulicy zadanie to jest obowiązkiem zarządcy drogi.

P.S. Wydaje mi się, że obecnie jedynym sposobem wójta Bartosza Derecha na osiągnięcie sukcesu jest uniemożliwienie dostępu mieszkańców Gminy do opinii niezależnych. Zastanawiam się, jaki miał on udział w zablokowaniu mojego dostępu do forum eRokietnica.pl?

Obserwatorka I (Pierwsza)

2 komentarze: