piątek, 2 maja 2014

"Czas Dopiewa" - kwiecień 2014 (5) – Jan Doopiewski



Część najnowszego wydania „Czasu Dopiewa”, która najbardziej bulwersuje nie tylko mnie, ale i innych Czytelników, to teksty niejakiego Jana Doopiewskiego. Nie dość, że nie mają one nic wspólnego z zadaniami biuletynu informacji publicznych, określonych w Zarządzeniu Wójta nr 54 z 10.10.2011 r. (notabene podstawy prawne wydania Zarządzenia budzą moje wątpliwości) – „Biuletyn będzie informował o bieżącej działalności Urzędu Gminy oraz instytucji użyteczności publicznej podległych Gminie Dopiewo”, to polemika z przeciwnikami do złudzenia przypomina retorykę z lat 80-tych ub. wieku – często stosowaną do dzisiaj. Kłania się tu szkoła byłego rzecznika rządu PRL Jerzego Urbana lub wypowiedzi Putina i jego dworaków w sprawie Ukrainy. Jak nie da się z przeciwnikiem polemizować na argumenty, to trzeba go opluć. Argumentacja Jana Doopiewskiego idealnie wpisuje się w ten scenariusz.

Pierwszą „merytoryczną” wypowiedzią Jana Doopiewskiego jest odniesienie się do sondy, przeprowadzonej przez forum Moje Dopiewo, dotyczącej kandydatów na stanowisko wójta w najbliższych wyborach. Co prawda, moja ocena sondażu jest podobna, jednak wójt Zofia Dobrowolska wykorzystuje równie mało wiarygodne sondaże. W Polsce przeprowadzanych jest wiele sondaży i rankingów. Duża ich część nie ma wielkiej wartości, a mimo to są wykorzystywane przez zainteresowanych, gdy odpowiadają założeniom. Przykładem takiego sondażu może być ranking miesięcznika Forbes, opublikowany w 2013 r. – gmina Dopiewo znalazła się na 16 miejscu w rankingu miejscowości atrakcyjnych dla biznesu. Jak to wygląda w rzeczywistości, mieszkańcom Gminy nie trzeba wyjaśniać – wszystkie duże inwestycje, zarówno w przeszłości jak i obecnie, realizowane są w gminach ościennych. Mimo to władze nie omieszkały poinformować o papierowym „sukcesie” w lipcowo-sierpniowym wydaniu „Czasu Dopiewa” - link.
Niedługo potem ukazały się znacznie bardziej obiektywne rankingi „Rzeczpospolitej” i „Wspólnoty”, uwzględniające rzeczywiste czynniki, wpływające na rozwój gmin. W tych rankingach gmina Dopiewo znalazła się już na dalszych miejscach, stąd zapewne informacja o tym fakcie nie została opublikowana w „Czasie Dopiewa” - link1 link2.
Mam nadzieję, że wójt Zofia Dobrowolska nie zorganizuje podobnej sondy na stronie oficjalnej gminy Dopiewo. Będzie ona miała podobną wartość, co w/w ranking FORBES czy Mojego Dopiewa.
Artykuł „Przeciwnikom do sztambucha” w zasadzie nie zasługuje na żaden komentarz. Nie zawiera on żadnych merytorycznych uwag na zarzuty przedstawiane przez internautów, takich jak „pawelek” czy „fox". Nie można zaprzeczyć, że forum Moje Dopiewo nie jest medium niezależnym. Świadczy o tym wyrzucenie „foxa”, który poddawał krytyce nie tylko obecne władze, ale również byłego wójta Andrzeja Strażyńskiego. Forum bardzo na tym straciło, poza tym ujawniło, czyją opcję polityczną reprezentuje. Nie zmienia to jednak faktu, że obecne władze kierują się przede wszystkim interesem prywatnym. Za kadencji wójt Zofii Dobrowolskiej dominuje „robienie prywatnych interesów”. Przykładem może być zatrudnianie niekompetentnych pracowników (Marek Łodyga), jak również wiele osób z klucza rodzinno-towarzysko-sąsiedzkiego, zatrudnionych w Urzędzie oraz instytucjach podległych. I tak w ostatnim czasie, na liście pracowników UG w Dopiewie, znalazły się osoby, które są zatrudnione bez ogłaszania konkursów (brak danych w BIP). Niedługo wypowiem się na ten temat szerzej. Można domniemywać, że według Jana Doopiewskiego: ten kto ośmiela się krytykować wójta, wybranego w wolnych wyborach, działa przede wszystkim na szkodę gminy i mieszkańców.
Panie Janie Doopiewski, przed popełnieniem tekstu pt. „Odpowiadać czy lekceważyć?” należało odsłuchać relację z LIX sesji RG oraz przeczytać komentarze internautów na forum Moje Dopiewo – grudzień 2013 r. Na wszelki wypadek, gdyby próbował Pan podważyć wiarygodność nagrania, streszczę pewien wątek i dodam, że byłam obecna na sesji. Władze Gminy tj. wójt Zofia Dobrowolska i z-ca Tadeusz Zimny, podjęły kroki, których celem było postawienie Rady Gminy przed faktem dokonanym i zabezpieczenie środków finansowych na 2014 r. - pod przyszłe WTZ i spółdzielnię socjalną osób prawnych w Konarzewie. Inwestycja miała być zlokalizowana na działce przy przedszkolu. A rzekomo już „powołana” spółdzielnia socjalna osób prawnych (brak nr krs) miałaby służyć ludziom wykluczonym – np. bezrobotnym.. Ostatecznie merytoryczne pytania radnych przyczyniły się do odrzucenia wniosku, w mojej ocenie – słusznie. Uważam, że przekazana przez Pana informacja – jest niezgodna z prawdą.  
Zarzucanie internautom, że występują pod pseudonimami, przez autora, który nie chce podać swojego nazwiska, jest po prostu śmieszne. Podobnie odmowa prawa do wypowiedzi Piotrowi Łoździnowi tylko dlatego, że jest skarbnikiem w innej gminie, przypominają już nie tylko lata 80-te ub. wieku, ale wręcz czasy stalinowskie. Trzeba przyznać, że następcę wójt Zofii Dobrowolskiej czeka ogrom pracy. Przede wszystkim eliminacja tzw. doradców, którzy funkcję wójta całkowicie zawłaszczyli i ośmieszyli.
Żeby nie być gołosłowną, wójt Zofia Dobrowolska, która wręcz zmusiła Radę Gminy do podjęcia decyzji w sprawie budowy gimnazjum w Dopiewie, jeszcze 7 lat temu podchodziła sceptycznie do budowy gimnazjum w Skórzewie (Echo Dopiewa - str. 5) - link. Dziś szkoły w Skórzewie, Dąbrowie i Dąbrówce duszą się z nadmiaru uczniów, ale buduje się obiekt, który ma być przeznaczony na liceum w Dopiewie. Czy taka osoba, nie mająca wizji rozwoju Gminy, może nią kierować przez kolejną kadencję?
Jak już wspominałam, często uczestniczę w sesjach Rady Gminy i spotkaniach wiejskich w Dopiewie. Jak okazuje się – jestem bardzo nie pożądaną obserwatorką. Dobrze pamiętam fakty, jednak kiedy odnoszę się do konkretnej wypowiedzi, sprawdzam ją z nagraniem Agnieszki Wilczyńskiej. Nie zdarzyło się, aby było ono rozbieżne z moją pamięcią. W kontekście wypowiedzi w artykule „Subiektywne relacje” - ”…pani wójt, kierując się dobrem wspólnym i wolą instytucji finansującej ważną część inwestycji, dokonała wyboru słusznego, tak w sferze formalno-prawnej, jak i ludzko-moralnej”, chcę autorowi przypomnieć, iż Centrum Rehabilitacyjno-Kulturalne w Konarzewie nie jest własnością prywatną. A powołanie pani Marty Pawłowskiej na stanowisko kierownicze, bez ogłaszania konkursu – jest dla mnie złamaniem prawa. Moim zdaniem w Gminie powołuje się pracowników według własnego widzimisię wójt Zofii Dobrowolskiej – o naborze nie decydują kompetencje, ale znajomości i układy.
Niekompetencja działania wójt Zofii Dobrowolskiej oraz jej współpracowników przejawia się w wielu dziedzinach. Ostatnim przykładem może być próba umieszczenia w budżecie środków na remont budynku po Promyku w Dopiewcu i przeznaczenie go na centrum kulturalno-społeczne, z możliwością wynajęcia części pomieszczeń na przedszkole. Idea słuszna, jak się okazuje zaczyna brakować miejsc w przedszkolach. Jednak można było o tym pomyśleć w ubiegłym roku – nie od wczoraj było wiadomo, że Stowarzyszenie przenosi się do Konarzewa. A próba postawienia Rady Gminy przed faktem dokonanym - doprowadziła do odrzucenia wniosku na LXVI sesji 28 kwietnia br. Decyzja radnych jak najbardziej słuszna, w kontekście coraz bardziej wirtualnych dochodów (kolejny nieudany przetarg na sprzedaż działek w Zakrzewie i Konarzewie) oraz konieczności obcięcia środków z innych zadań. Inwestycja miała być realizowana kosztem remontu starej szkoły w Dąbrówce.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że „twórczość” Jana Doopiewskiego finansowana jest z pieniędzy mieszkańców a „autor” zapewne został sowicie wynagrodzony.
Podsumowując, uważam że każdy ma prawo do polemiki i odpowiedzi na zarzuty. Trudno jednak polemiką nazwać żenujący spektakl, zafundowany przez Jana Doopiewskiego. Mam nadzieję, że mieszkańcy będą potrafili wyciągnąć właściwe wnioski w czasie jesiennych wyborów samorządowych. Nawiązując do wypowiedzi Jana Doopiewskiego w artykule „Błędne założenia”, będącym odpowiedzią dla Piotra Łoździna – „Zakłada bowiem, że wyborcy są na tyle nierozgarnięci, że się w tej grze nie połapią” uważam, że w/w cytat dotyczy retoryki stosowanej w Czasie Dopiewa.

Obserwatorka I (Pierwsza)

1 komentarz:

  1. Od wyrzucenia się nie umiera. :)
    Faktem jest,że obie strony się radykalizują. Wójt Dobrowolska nie wychodzi
    z domu bez Telewizji Leszno, a strona strażyńska ograniczyła prawie do zera możliwośc krytyki Prezesa ZUK Adriana Melchiora "212 kk"Napierały. Ten został namaszczony przez Strażyńskiego na delfina i miałby rządzic gminą a nim...
    Ubolewam nad tym,że komentarzy Radnego Ernesta o niesamowitych wręcz zdolnościach w/w już nie ma na forum. Może on potrafiłby wytłumaczyc skąd się wzięły w Dopiewie takie taryfy na wodę, bo Prezesa
    to przerosło.
    Wspomnianemu przez Ciebie "Janu" udało się płynnie cofnąc Dopiewo do
    poprzedniej nazwy. W następnym numerze będzie można już znależc wieści
    z Prątek.
    Co do Spółdzielni w Konarzewie to od kłamstw aż zęby bolą. Wójt niby
    porzuciła pomysł 2 lata temu, a jeszcze w tym roku aplikowała o środki,dekarując 2 mln wkładu własnego, bez wiedzy Rady Gminy.
    Może już nie ma takiej potrzeby,bo Pawłowscy już nie potrzebują pomocy i
    nie należą do wykluczonych. Etaty w WTZ i w Centrum i jednocześnie popłyną pieniądze do nich jako wykonawców. To ośrodek kultu Dobrowolskiej
    i Pawłowskich, a przy okazji WTZ. Nikt nie wie czy p. Marta "matka jest tylko jedna"Pawłowska ma umowę na czas określony, czy też dożywotnią
    z możliwością cedowania na następne pokolenia.
    W kwestii MPZP Konarzewo jest chyba jakaś blokada informacji -nie ma nagrań . Bez informacji, nie mam zastrzeżeń, oprócz tych już podnoszonych,że w przypadku zmiany przeznaczenia 60 ha, wywołuje się
    plan o takiej powierzchni, a nie na 250 ha. Nie wiem też czy wiedza ANR
    o tym planie jest faktem rzeczywistym, czy tylko medialnym.
    Chciałbym też przypomniec, że jeszcze niedawno Telewizja Leszno donosiła, że "działalnośc Dobrowolskiej została dostrzeżona" i jej kandydatura ma zostac zgłoszona do Parlamentu Europejskiego. Oczywiście informacji, kto dostrzegł, poza Hanką Włodarczak(Leszno TV)brak. Retoryka była bardzo zbliżona do Jana Doopiewskiego .
    Niestety słowo ciałem się nie stało i teraz cała Bruksela płacze. :)
    Pani Dobrowolska mogłaby byc w UE autorką wielu twórczych odkryc np.
    że Unia jest w kształcie sera lub podobnych. Wielka szkoda.

    OdpowiedzUsuń