niedziela, 3 maja 2015

Gmina Dopiewo okiem Obserwatorki I (15) – Zborowo i Żarnowiec przed sezonem


Ze względu na zbliżający się sezon letni oraz zawirowania związane z próbami wpuszczenia sprzętu motorowodnego na całe jez. Niepruszewskieie, postanowiłam odwiedzić, moim zdaniem, najatrakcyjniejsze krajobrazowo i wypoczynkowo miejsca w gminie Dopiewo. Tematy te były poruszane przeze mnie wielokrotnie, jednak dotychczas miałam wiele zastrzeżeń co do sposobu zagospodarowania tych terenów, jak i wykorzystania ich potencjału. Niestety ostatnia wizyta potwierdza moje wcześniejsze uwagi.

Zacznijmy od plaży w Zborowie. Trzeba przyznać, że w ostatnich kilku latach wiele się tu zmieniło. Jednak ze względu na fakt, że Ośrodek staje się coraz popularniejszy, i to nie tylko jako kąpielisko, ale i ośrodek sportów wodnych, konieczne są dalsze inwestycje.
Teren kąpieliska zaczął zagospodarowywać były wójt Andrzej Strażyński, ale przez 10 lat (plan zagospodarowania przestrzennego uchwalono w 2000 r.) jego sukcesy ograniczyły się do stworzenia niewielkiej plaży z pomostem, placu zabaw, 2 boisk do siatkówki plażowej oraz skromnego parkingu na kilkadziesiąt samochodów.

Znacznie więcej osiągnęła przez 4 lata wójt Zofia Dobrowolska. Dzięki jej zaangażowaniu wyposażono pole namiotowe, stworzono ścieżkę edukacyjną, ustawiono stoliki z parasolami, wiatę piknikową, prowadzono nasadzenia. Największym jednak osiągnięciem byłej Wójt jest niewątpliwie przebudowa starej przepompowni na budynek przystani wodnej. Niestety błędem Zofii Dobrowolskiej, wielokrotnie podkreślanym przeze mnie oraz innych komentatorów lokalnych, było łapanie kilku srok za ogon. Zamiast wyznaczyć najważniejsze priorytety - realizowano równocześnie wiele projektów, z których część tak naprawdę nie spełniła oczekiwań. Z tego też powodu Ośrodek w Zborowie przypomina niedokończoną inwestycję – jak gdyby z pomysłodawcy, po początkowej euforii, zeszło powietrze.
Dobitnie świadczy o tym zagospodarowanie wokół budynku przystani. Teren wokół obiektu bardziej przypomina krajobraz księżycowy niż przystań dla sprzętu wodnego. Zdewastowana powierzchnia gruntu, pnie po wykarczowanych drzewach, zniszczona roślinność, słupy po zdemontowanej linii energetycznej, rozjechana droga dojazdowa. Do tego dochodzi brak jakichkolwiek urządzeń umożliwiających korzystanie ze sprzętu wodnego, choćby skrawka pomostu. To tak, jakby elegancką restaurację zbudowano pośrodku składowiska odpadów.

Co ciekawe, mimo tylu braków, inwestycja została uhonorowana nagrodą „Przyjazny Brzeg 2014”. Nagrodę wręczono 14 lutego 2015 r., a więc w czasie urzędowania wójta Adriana Napierały. Z notatki umieszczonej na stronie gminy Dopiewo wynika, że nowy Wójt bardzo chętnie podpiął się pod cudzy sukces. O tym, że Ośrodek rozwinął się dzięki Zofii Dobrowolskiej, nawet nie wspomniano - link.

W związku z tym mam pytanie, jeżeli wójt Adrian Napierała tak chętnie podpisuje się pod cudzymi osiągnięciami, to czy ma zamiar kontynuować rozbudowę Ośrodka? Wystarczy krótka wizyta, aby zorientować się, jak wiele jest do zrobienia:

- budowa pomostów dla sprzętu wodnego, i to takich z prawdziwego zdarzenia. Klub sportowy GROT w Więckowicach posiada sekcję żeglarską i zamierza kontynuować zajęcia dla dzieci i młodzieży. Również wiele osób wypoczywających na plaży z pewnością chętnie skorzysta z możliwości wypożyczenia łodzi, kajaka lub roweru wodnego. Dlatego uważam, że należy wykorzystać oba brzegi kanału wodnego, prowadzącego do budynku przystani, jak również zbudować wypożyczalnię i przechowalnię sprzętu wodnego,

- uporządkowanie terenu poprzez likwidację zbędnych urządzeń (przede wszystkim nieczynnych słupów energetycznych) oraz prowadzenie nasadzeń drzew i budowę zadaszonych obiektów. W upalne dni plaża w Zborowie przypomina rozgrzaną patelnię, a istniejąca wiata oraz słomiane parasole dają osłonę dla garstki osób. Brak jest miejsc na przygotowanie i spożywanie posiłków.

- stworzenie parkingu dla samochodów. Obecnie na parking wykorzystuje się część łąki, która w planie zagospodarowania przeznaczona jest na pole namiotowe oraz tereny urządzeń sportowych. Na sam parking przewidziano tylko 3,5 tys. m2. Niezgodne z planem rozszerzenie parkingu, znacznie ogranicza teren przeznaczony do wypoczynku. Moim zdaniem, co sugerowałam już w poprzednich latach, najlepszym rozwiązaniem byłoby utworzenie parkingu po wschodniej stronie ul. Wioślarskiej w Zborowie. A dojazd nad jezioro powinien zostać ograniczony tylko dla pojazdów dowożących sprzęt wodny oraz obsługi technicznej. W końcu na plażę nie przyjeżdża się po to, aby wdychać spaliny. Władze Gminy powinny zachęcać mieszkańców do korzystania z komunikacji publicznej, tj. busów dojeżdżających do Zborowa w okresie letnim oraz rowerów.

- utrzymanie zakazu dla sprzętu motorowodnego po wschodniej stronie jeziora, szczególnie w sezonie letnim. Dopuszczenie motorówek i skuterów na odległość 80 m od plaży będzie stanowić duże zagrożenie dla kąpiących się. Jez. Niepruszewskie w rejonie kąpieliska jest bardzo płytkie i wywoływane przez motorówki fale będą się spiętrzać przy samym brzegu. Sprzęt motorowodny dodatkowo będzie zwiększał hałas. Z informacji przekazywanych przez mieszkańców Zborowa wynika, że w okresie letnim natężenie hałasu na samej plaży jest bardzo duże. Trudno jednak zakazać odpoczywającym konwersacji i dzieciom wesołej zabawy – plaża to nie muzeum. Wprowadzenie sprzętu wodnego na wschodnią część jeziora, dodatkowo spotęguje natężenie hałasu.

W 2015 r. nie przewidziano w budżecie Gminy żadnych środków na inwestycje związane z rozbudową Ośrodka w Zborowie. A trzeba pamiętać, że plaża w Zborowie jest jedynym w swoim rodzaju obiektem w Gminie. Boiska, place zabaw, skateparki i tym podobne, można zlokalizować w każdym punkcie gminy Dopiewo, jednak drugiej takiej plaży już nie. Wczoraj, tj. 2 maja, mimo iż sezon letni jeszcze się nie rozpoczął, a pogoda nie była zbyt sprzyjająca (było dość chłodno i wietrznie), na plaży i przystani w Zborowie wypoczywało sporo osób.

W przeciwieństwie do Zborowa, decyzji o zagospodarowaniu terenu w Żarnowcu nie da się obronić. Mimo, iż Gmina oferuje tam idealne warunki do wypoczynku – wiata biesiadna ze stołami, bieżącą wodą, kominkiem, rozległy plac zabaw oraz siłownia – korzystających z tych urządzeń jest jak na lekarstwo. Dzisiejsza aura do wypoczynku była wręcz idealna – znacznie cieplej niż wczoraj i prawie bezwietrznie, dlatego osób wypoczywających w Żarnowcu było całkiem sporo. Niestety, 98% z nich wolało wypoczynek przy samym źródełku, mimo iż warunki są tam znacznie skromniejsze. Na terenie rekreacyjnym, należącym do gminy Dopiewo, przebywały raptem 3 osoby. Trzeba powiedzieć wyraźnie, że na obszarze na siłę zagospodarowanym przez gminę Dopiewo, brak atmosfery do wypoczynku. Dodatkowo do przebywania w tym miejscu nie zachęca otoczenie, m.in. walące się budynku dawnej stajni.

Tak więc, żeby choć w części uzasadnić poniesione koszty, należałoby tam urządzać jak najwięcej festynów i imprez publicznych, a szkoły powinny organizować jak najwięcej wycieczek dla dzieci i młodzieży.
Należy pamiętać, że plaża w Zborowie dla większości wypoczywających jest punktem docelowym, natomiast Żarnowiec zazwyczaj stanowi punkt pośredni, np. dla rowerzystów. Do Zborowa większość osób przyjeżdża na kilka godzin, w Żarnowcu większość osób przeważnie zatrzymuje się na krótki postój. Dlatego też urządzenia i obiekty, zainstalowane w Żarnowcu, z pewnością znacznie bardziej byłyby przydatne w Zborowie. Jak to jednak często bywa, włodarze najlepiej wiedzą, czego potrzeba mieszkańcom. Ostatnio dotarły do mnie informacje, że pomysłodawcą zagospodarowania terenu w Żarnowcu był nie kto inny, tylko były wójt Andrzej Strażyński, a Zofia Dobrowolska jedynie dokończyła zadanie. Szczerze mówiąc, nie bardzo mnie to dziwi, ponieważ większość włodarzy cierpi na syndrom nieomylności.

Reasumując uważam, że mimo, iż najważniejszym zadaniem Gminy jest realizacja infrastruktury komunalnej, to jednak o sporcie i wypoczynku również należy pamiętać. Inwestycje powinny być jednak przemyślane, w przeciwnym wypadku będą to publiczne pieniądze wyrzucone w błoto.

Obserwatorka I (Pierwsza)

8 komentarzy:

  1. "Teren kąpieliska zaczął zagospodarowywać były wójt Andrzej Strażyński,"
    Tereny przybrzeżne zagospodarowali jego koledzy.
    " Z notatki umieszczonej na stronie gminy Dopiewo wynika, że nowy Wójt bardzo chętnie podpiął się pod cudzy sukces."
    Tylko czekac jak się podepnie pod ten milion zaginiony w oświacie i ogłosi światu, że to też on.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Jak to jednak często bywa, włodarze najlepiej wiedzą, czego potrzeba mieszkańcom".
    Paternalizm jako narzędzie wdrażania zrównoważonego rozwoju. Takie rzeczy tylko w Dopiewie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak naprawdę nie "tylko w Dopiewie", lecz zapewne w większości gmin. Marne to jednak pocieszenie.

      Usuń
    2. Święta racja. Przykładów paternalizacji, a mówiąc wprost kosmicznej głupoty włodarzy wszystkich szczebli, można wymienić tysiące. Takim klasycznym przykładem może być port lotniczy w Radomiu - http://rdc.pl/informacje/prezydent-radomia-chce-zamknac-port-lotniczy-daje-mu-czas-do-konca-roku/ . Zatrudnia on 140 osób, roczny koszt utrzymania to 12 mln złotych, a od otwarcia w maju 2014 r. nie wyleciał stamtąd ani jeden samolot. W Polsce za marnotrawstwo publicznych środków nikt nie ponosi odpowiedzialności. Nikomu również nie zależy, aby to zmienić. Budowa takich obiektów jest dla wszystkich opłacalna. Władze mają powód do dumy i wątpliwego prestiżu, firmy budowlane zlecenia a pracownicy otrzymują pensje za nic nie robienie. Pytanie tylko, czym się kiedyś taka patologia skończy?

      Usuń
  3. Obecnie największym priorytetem jest to, żeby Wójt oddał mi moją stówkę,
    zgodnie z wyrokiem sądu. :)
    Mam nadzieję, że nie zatrzęsie to budżetem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy 20 mln złotych deficytu budżet Gminy może tego nie wytrzymać. Dobrze byłoby, abyś zgodził się na rozłożenie zobowiązania na raty.

      Usuń
  4. W tak trudnej sytuacji wsparcia powinni udzielic Radni i red. Szukała z Magazynu Szansa Dla Gminy- wyjdzie po mniej więcej 5 zł na łebka. Ja jestem wielce wyrozumiały i mogę to zamienic na odrobek w ogródku, ale bez wolnych sobót i niedziel.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wojewoda opublikował MPZP Dopiewo rejon ulicy Trzcielińskiej. W mojej ocenie jest niezgodny z prawem tak jak ten w Więckowicach. Tam zarzucałem przekroczenie maksymalnej powierzchnię zabudowy 0 40 % w stosunku do Studium.
    Tym razem kombinatorzy wpadli na pomysł, by nie podawac maksymalnej powierzchni zabudowy, tylko posłużyli się wkaźnikiem intensywności zabudowy. Moim zdaniem powinno byc to i to. Rozumiem,że jest im wygodniej gdy nie można porównac ze Studium, ale zbytnie upodobanie do wygody kończy się czasem we Wronkach.
    "Przepis art.15 ust.2 pkt 6 ustawy znajduje uszczegółowienie w § 4 pkt 6 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 26 sierpnia 2003 r. w sprawie wymaganego zakresu projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (Dz. U. z 2003 r., nr 164, poz. 1587), na mocy którego ustalenia dotyczące parametrów i wskaźników kształtowania zabudowy oraz zagospodarowania terenu powinny zawierać w szczególności określenie linii zabudowy, wielkości powierzchni zabudowy w stosunku do powierzchni działki lub terenu, w tym udziału powierzchni biologicznie czynnej, a także gabarytów i wysokości projektowanej zabudowy oraz geometrii dachu."
    II SA/Kr 253/14
    Jeżeli chodzi o miejsca parkingowe to mam wątpliwośc. Wydaje mi się,że
    uchwała powinna przesądzac czy określa się na zatrudnionych czy od powierzchni użytkowej.
    Nadzorze Wojewody Florka, quo vadis i za co ci płacą?

    OdpowiedzUsuń