Ostatnie informacje wskazują, że
po wielu latach zastoju, podjęte zostały działania, mające na celu poprawę
zaopatrzenia mieszkańców Gminy w wodę. Taką jaskółką jest przetarg na budowę I odcinka magistrali wodociągowej z Joanki do
Konarzewa. Inwestycję realizuje Zakład Usług Komunalnych w Dopiewie. Jeżeli
jednak komuś wydaje się, że od przyszłego roku poprawi się w Dąbrówce czy
Skórzewie zaopatrzenie w wodę, to może się srodze zawieść.
Temat budowy magistrali
wodociągowej, która powinna zlikwidować narastające problemy, ciągnie się już
prawie 18 lat. Jedna z najważniejszych inwestycji gminnych od początku miała
pod górkę. Długa jest lista osób, które
bezpośrednio lub pośrednio odpowiadają za, co najmniej 10-letnie, opóźnienie w
budowie wodociągu.
W dniu 22 lutego 1999 r. podjęta
została uchwała o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu
zagospodarowania przestrzennego dla stacji uzdatniania wody „Joanka”. Jednak dopiero
1,5 roku później, 31 lipca 2000 r. plan ten został uchwalony. Niestety,
prawdopodobnie wskutek bałaganu, panującego w referacie planowania
przestrzennego pod kierownictwem Jana Adama Wasielewski, uchwała została
opublikowana dopiero 21 grudnia 2001 r. Więcej na ten temat tutaj - link.
Za kolejne lata opóźnień odpowiedzialność ponosi były wójt Andrzej
Strażyński wraz z ówczesną Radą Gminy. Z dostępnych w BIP informacji
wynika, że pierwsze prace związane z realizacją zadania rozpoczęto dopiero w
2005 r. Wydano wówczas, prawdopodobnie na przygotowanie projektu stacji
uzdatniania wody w Joance, ok. 459 tys. złotych. A w 2006 r. nakłady na
inwestycję wyniosły tylko ok. 3,3 tys. złotych.
Prace związane z budową ujęcia
wody w Joance prowadzone były w latach 2007-2008. Wówczas to wydano na
inwestycję łącznie ok. 7,373 mln złotych.
Po tych inwestycjach, bo na 7 lat, do 2015 r., w zakresie budowy
magistrali wodociągowej, zapadła cisza. Co prawda w 2012 r. wydano
symboliczną kwotę 31.750,00 złotych, ale nie udało się ustalić, na co została
przeznaczona. Te minione 7 lat, to okres rządów aż trzech wójtów: Andrzeja
Strażyńskiego, Zofii Dobrowolskiej i Adriana Napierały. Jednak Adrian Napierała
jako wójt (bo jako były prezes ZUK - już nie) jest częściowo usprawiedliwiony, ponieważ w 2015 r. przygotowywano
dokumentację, m.in. decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach.
Oprócz osób bezpośrednio
odpowiedzialnych za wieloletnie opóźnienie w realizacji inwestycji, jest także
liczne grono osób odpowiedzialnych w sposób pośredni. Jedną z nich jest wójt
Adrian Napierała, który prawie przez 10 lat pełnił funkcję prezesa ZUK. Z pewnością najlepiej orientował się w
sytuacji zaopatrzenia Gminy w wodę, jednak nie zrobił nic, aby skłonić ówczesne
władze do kontynuacji inwestycji. Więcej na ten temat pisałam tutaj - link.
Odpowiedzialność spada również na Radnych Gminy Dopiewo, którzy
woleli przegłosować budowę nowego gimnazjum w Dopiewie, niż zajmować się
infrastrukturą wodociągową. Może wychodzili z założenia, że jeżeli komuś
brakuje wody, to zawsze może kupić ją sobie w sklepie?
Wśród Radnych na szczególne „wyróżnienie”
zasługuje Tadeusz Bartkowiak. Jeszcze w lipcu 2011 r. priorytetem inwestycyjnym
dla Radnego była budowa sieci wodociągowej z Joanki do Dopiewca, natomiast w
2013 r. interesowała go już tylko budowa nowego gimnazjum - link.
To tyle historii, a czego mogą
się spodziewać mieszkańcy gminy Dopiewo, w zakresie poprawy zaopatrzenia w
wodę, w najbliższym czasie?
W dniu 31 sierpnia 2016 r. rozstrzygnięty został przetarg na budowę
magistrali wodociągowej o średnicy 400 mm. Za kwotę 2,3 mln złotych wykonawca
ma zbudować odcinek sieci od stacji uzdatniania w Joance do pętli autobusowej w
Konarzewie o długości ok. 3,7
km. Będzie to pierwszy i najłatwiejszy z 3 etapów
budowy. Docelowo wodociąg o łącznej długości ok. 8 km, kończyć się będzie na
ul. Jesionowej w Dopiewcu.
Magistrala na I etapie przebiegać będzie przez tereny rolnicze,
prawie całkiem nieuzbrojone. W zasadzie jedyną przeszkodą techniczną będzie
przejście przez pas drogi powiatowej Trzcielin-Stęszew. Tak więc wydaje się, że
ten odcinek zostanie wykonany w miarę szybko.
Większe problemy zapewne pojawią
się przy budowie kolejnych etapów. Rurociąg z centrum Konarzewa pobiegnie ul.
Szkolną, przetnie autostradę oraz przejdzie przez starą część Dopiewca w
rejonie ul. Leśnej. Dalej po przecięciu linii kolejowej dojdzie do rowu
przecinającego ul. Jesionową w Dopiewcu, gdzie mają powstać zbiorniki
retencyjne.
Etapy II i III z pewnością będą znacznie bardziej kosztowne, niż
etap I. Problemy techniczne są do rozwiązania, natomiast nie wiadomo, jak
inwestycja będzie wyglądała od strony finansowej. Inwestorem jest Zakład Usług
Komunalnych w Dopiewie, który będzie ponosił koszty. Zastanawiam się, czy
budowa będzie realizowana z własnych środków, czy też może inwestor zaciągnie
pożyczkę? A może to Gmina zasili konto spółki, której jest jedynym udziałowcem?
No i pozostają 2 najważniejsze
pytania – kiedy magistrala zostanie
podłączona do sieci gminnej oraz czy inwestycja ta wpłynie na cenę wody?
Myślę, że takie informacje należą się mieszkańcom.
Podsumowując, należy stwierdzić,
że mieszkańcy gminy Dopiewo nie mają szczęścia do włodarzy. Od roku 2000 do chwili
obecnej liczba osób zameldowanych wzrosła z 10 tysięcy do ok. 25 tysięcy, a z
nie zameldowanymi przekracza 30 tysięcy. Mimo
tak gwałtownego wzrostu ilości mieszkańców, przez lata niewiele zrobiono w
jednej z najważniejszych spraw bytowych – właściwego zaopatrzenia w wodę. Niektórzy
włodarze, np. Andrzej Strażyński, interesowali się głównie uchwalaniem
kolejnych planów zagospodarowania z przeznaczeniem pod zabudowę mieszkaniową.
Inni z kolei zafascynowali się budową swoich pomników (gimnazjum w Dopiewie), a
kryzys próbowali zażegnać przy pomocy środków zastępczych, jak wprowadzanie zakazu
podlewania ogrodów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz