sobota, 1 października 2016

Planowanie przestrzenne w gminie Dopiewo (10) - w kontekście inwestycji publicznych – kombinacja alpejska



Dziś wracam do ulubionego tematu, jakim jest planowanie przestrzenne, tym razem pod kątem realizacji inwestycji publicznych. Chodzi o budowę Komisariatu Policji w Dopiewie, którego potrzeby nikt nie neguje, natomiast są wątpliwości co do jego lokalizacji. Temat ten był przeze mnie kilkakrotnie omawiany, m.in. tutaj - link, więc nie będę do niego wracać. Dzisiaj postaram się przedstawić metody, jakimi włodarze dążą do realizacji tego zamierzenia.


Do podjęcia tematu sprowokowało mnie obwieszczenie Wójta Gminy Dopiewo z 21 września 2016 r. w sprawie wyłożenia do publicznego wglądu projektu planu dla działki nr ewid. 738/14 w rejonie ul. Wyzwolenia i Łąkowej w Dopiewie - link. Jest to teren, na którym odbywają się m.in. Dni Gminy Dopiewo oraz Dożynki Gminne.
Obwieszczenie zdziwiło mnie z dwóch powodów:
- dla tego terenu obowiązuje plan zagospodarowania przestrzennego – uchwała nr IX/100/15 z 29 czerwca 2015 r.,
- działka o nr ewidencyjnym 738/14 nie istnieje – została podzielona na 2 działki o nr ewid. 738/15 i 738/16.
Co prawda istnieje teoretyczna możliwość, że Gmina przystąpiła do zmiany planu, ale plan z 2015 r., jak i kolejny, o którym informuje obwieszczenie z 21 września br., realizowane są na podstawie tej samej uchwały o przystąpieniu z 29 października 2012 r. Taka procedura jednak jest niemożliwa. Nie pozwalają na to przepisy ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, aby na podstawie jednej uchwały o przystąpieniu do opracowania planu zagospodarowania, uchwalać dwa różne plany dla tego samego terenu. Postanowiłam więc sprawdzić, co takiego sprawiło, że Gmina po raz kolejny proceduje zagospodarowanie tego terenu? Na początek trochę historii.

Teren dawnego PGR-u, obejmujący ok. 5,7 ha w rejonie ul. Wyzwolenia i Łąkowej w Dopiewie, gmina Dopiewo przejęła od Agencji Nieruchomości Rolnych w latach 90-tych ub. wieku. Miał on być przeznaczony na cele publiczne. Pierwszy plan zagospodarowania przestrzennego uchwalono 29 października 1999 r.
Ponieważ po kilku latach zmieniły się uwarunkowania i potrzeby, a zgodnie z przepisami ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa, Gmina uzyskała pełne prawo do dysponowania nieruchomością, w dniu 29 maja 2006 r. podjęta została kolejna uchwała, zmieniająca plan zagospodarowania z 1999 r.
W dniu 29 października 2012 r. podjęta została kolejna uchwała w sprawie przystąpienia do zmiany w/w planu, ale obejmująca jedynie działkę nr ewid. 738/14. Wynikało to prawdopodobnie z faktu, że dla tej części nieruchomości przewidziano usługi upowszechniania kultury, promocji gminy, kultury fizycznej i turystyki. A jak zapewne część Czytelników pamięta, w poprzedniej kadencji powstała koncepcja budowy ratusza, czyli nowej siedziby Urzędu Gminy. Ratusz ten miał powstać właśnie na działce nr ewid. 738/14, ale ustalenia planu z 2006 r. na to nie pozwalały.

Koncepcja budowy ratusza na szczęście upadła, ale zmiana planu, podjęta w 2012 r., była bardzo na rękę obecnym włodarzom Gminy, przede wszystkim ze względu na planowaną budowę Komisariatu Policji w Dopiewie. Decyzja o budowie Komisariatu zapadła bodajże w kwietniu 2015 r. w bardzo wąskim gronie (Wójt, Przewodniczący RG Dopiewo, radny powiatu Andrzej Strażyński i przedstawiciele Policji). Szybciuchno więc zakończono procedurę i 29 czerwca 2015 r. plan zagospodarowania został uchwalony, a już 3 lipca Wojewoda Wielkopolski opublikował go w Dzienniku Urzędowym Woj. Wlkp. Włodarzom wydawało się, że nic już nie stanie na przeszkodzie w realizacji ich pomysłów.

Okazało się jednak, że w/w uchwała z 29 czerwca 2015 r. została zaskarżona do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który wyrokiem z 9 grudnia 2015 r. stwierdził jej nieważność - link. Skargę do WSA złożył co prawda Wojewoda Wielkopolski, ale podejrzewam, że był on tylko pośrednikiem, a uchwałę zaskarżył ktoś inny. Żaden organ nie lubi przyznawać się do błędu. W tej sytuacji, po stwierdzeniu nieważności uchwały, procedowanie planu zagospodarowania należałoby powtórzyć, co zniweczyłoby zamiary naszych włodarzy.
Dlatego też władze Gminy postanowiły złożyć skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Początkowo wydawało mi się, że pracownicy Urzędu Gminy nie chcą przyznać się do błędu, ale powód był nieco inny. Wyrok WSA, w przypadku złożenia skargi kasacyjnej, pozostaje nieprawomocny do czasu rozpoznania sprawy przez NSA - link. Tak więc, pomimo wyroku WSA, stwierdzającego nieważność uchwały z 29 czerwca 2015 r., plan zagospodarowania obowiązywał w dalszym ciągu. Pozwalało to na prowadzenie prac związanych z przygotowaniem projektu budowlanego Komisariatu Policji w Dopiewie.

Projekt budowlany Komisariatu został przygotowany na koniec czerwca, a być może nawet w lipcu 2016 r. (wynika to z dat wydania uzgodnień i opinii), natomiast 18 lipca br. ogłoszono przetarg na budowę -  link.
Natomiast w dniu 26 lipca br. NSA ogłosił wyrok oddalający skargę kasacyjną - link. Utrzymał więc w mocy wyrok WSA z 9 grudnia 2015 r, a tym samym plan zagospodarowania z 29 czerwca 2015 r. stracił ważność.

Przeglądając dokumentację przetargową należy zauważyć, że uzyskano wszelkie opinie i uzgodnienia, brak jednak pozwolenia na budowę. Projekt powstał w oparciu o plan zagospodarowania, który wyrokiem NSA stracił ważność. Czyżby i tym razem (podobnie jak to miało miejsce w przypadku budowy drogi Dopiewo-Podłoziny - link,) pośpiech spowodował, że postanowiono rozstrzygnąć sprawę budowy bez uzyskania wszystkich dokumentów?

W tej sytuacji zastanawiam się, czy inwestycja będzie realizowana zgodnie z prawem? - ponieważ po stwierdzeniu nieważności uchwały z 2015 r., z powrotem obowiązuje plan zagospodarowania z 2006 r., który nie zezwala na realizację tego typu obiektów. Przetarg na budowę Komisariatu został rozstrzygnięty 6 września br.
Jeżeli mój tok rozumowania jest prawidłowy, to muszę przyznać, że włodarze gminy Dopiewo wykazali się wyjątkową determinacją. Postanowili za wszelką cenę zbudować Komisariat w Dopiewie, niż tam, gdzie z pewnością byłby on bardziej potrzebny, np. w Dąbrówce. Ciekawe, czy mieszkańcy w najbliższych wyborach to poświęcenie docenią?

Na koniec mała uwaga, ukazująca, jak psieje prawo lokalne. I nie mam tu na myśli błędu, popełnionego w uchwale z 29 czerwca 2015 r. Mnogość i zawiłość przepisów mogą być usprawiedliwieniem niedociągnięć w pracy samorządu. Ale chodzi mi o zwykłe niechlujstwo w przygotowywanych dokumentach, a akceptowane przez Wójta i Radę Gminy.
W uchwale Rady Gminy Dopiewo nr LIV/420/06 z 29 maja 2006 r. umieszczono informację, że następuje zmiana obowiązującego planu. Podano również datę i numer uchwały o przystąpieniu do opracowania planu oraz, że traci moc uchwała z 1999 r.
W uchwale RG Dopiewo nr IX/100/15 z 29 czerwca 2015 r. takich informacji już nie znajdziemy. Ktoś niezorientowany w temacie będzie długo musiał szukać, zanim do takich danych dotrze.
W ubiegłym roku w uchwałach dotyczących planów zagospodarowania przestrzennego, podawano jeszcze datę i numer ostatniej zmiany Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Gminy Dopiewo – plan musi być zgodny ze Studium. Obecnie nawet już tego zaniechano, i w tej chwili nie wiadomo, z którą wersją Studium zgodny jest plan zagospodarowania przestrzennego. Jest to skądinąd podejście słuszne, ponieważ mimo iż w lutym 2016 r. uchwalono nowe (rzekomo) Studium Gminy, to na oficjalnej stronie Gminy dostępna jest wersja z lutego 2013 r. - link.
Strach się bać, jak będzie wyglądało nasze lokalne prawo za 2 lata. No chyba, że odbędą się przyspieszone wybory samorządowe, a do samorządu dostaną się osoby podchodzące poważnie do obowiązków. Na razie sytuacja w gminie Dopiewo wygląda nieciekawie. A należy przypomnieć, że wójt Adrian Napierała posiada wykształcenie prawnicze.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz