Zgodnie z moimi obawami, decyzja o przebiegu linii
elektroenergetycznej 2x400 kV, zapadła ponad głowami obywateli, przede
wszystkim mieszkańców Dąbrowy. Świadczył o tym przebieg konsultacji, które
najpierw przeprowadzono w gminach Tarnowo Podgórne i Rokietnica, a Dopiewo
zostawiając na koniec. Pisałam o tym stosunkowo niedawno, bo 19 września br. - link.
Jeżeli wcześniej ustalono przebieg na terenie Tarnowa Podgórnego po istniejącej
linii 220 kV, to w gminie Dopiewo pozostało już tylko przyklepanie decyzji.
W tej sytuacji spotkanie, które odbyło się 5 października
br. w Skórzewie trudno nazwać konsultacjami. Potwierdza to zresztą fragment
filmu, zaprezentowany na Youtube. Prezenter powiedział jednoznacznie, że celem
spotkania nie były konsultacje w sprawie przebiegu linii, a jedynie
wyjaśnienie, dlaczego wybrano taki wariant. Trzeba przyznać, że przedstawiciele
inwestora i wykonawcy doskonale opanowali metody socjotechniczne, tzn. robienie
ludziom wody z mózgu.
Niestety, w tej sprawie nie stanęli na wysokości zadania również
włodarze gminy Dopiewo. Dotyczy to nie tylko Radnych, którzy swego czasu,
rozpatrując petycje mieszkańców, głosowali za przebiegiem linii przez Dąbrowę.
Rzucała się w oczy asekuracyjna postawa wójta Adriana Napierały, który za
wszelką cenę unikał zajęcia jednoznacznego stanowiska. Zastanawiam się, czy
decyzję PSE za swój sukces uzna również poseł Bartłomiej Wróblewski? -
szczególnie „zaangażowany” w sprawę kolorystyki i kształtu słupów energetycznych.
Uważam, że mieszkańcy Dąbrowy
zostali potraktowani jako obywatele drugiej kategorii a największym wygranym
jest właściciel lądowiska oraz gruntów do niego przyległych na terenie Zborowa.
Niezorientowanych muszę poinformować, że
jeszcze w 2013 r. jeden z wariantów przewidywał poprowadzenie linii wzdłuż
autostrady a następnie pomiędzy Dopiewem i Zborowem. Wariant ten jednak
został skutecznie wymazany z przestrzeni publicznej. Po raz kolejny okazało
się, że prywatny interes jest ważniejszy niż dobro ogólne. Ale nie ma się co
dziwić – 26 ha
terenu przewidzianego w Studium Gminy pod zabudowę mieszkaniową, może przynieść
kilkadziesiąt milionów złotych zysku.
Niedawno, a konkretnie wczoraj,
dowiedziałam się, że od pewnego czasu działa
gminna telewizja internetowa, obsługująca gminę Dopiewo. Pierwszy reportaż
pochodzi z 15 sierpnia 2016 r. Trochę mnie zdziwiło, że temat nie został przez
żadne lokalne medium nagłośniony. Na wysokości zadania stanęło jedynie
Stowarzyszenie Wspólna Przestrzeń - link.
Informacji na temat uruchomienia
telewizji nie udało mi się odszukać na stronach „Pulsu Gminy”, mimo iż Redaktor
Naczelna zdążyła udzielić wywiadu w jednym z reportaży. Czyżby zwyciężył strach
przed konkurencją?
Również na oficjalnej stronie
Gminy nie udało mi się znaleźć żadnej wzmianki na temat lokalnej telewizji,
chociaż w tym przypadku trudno mówić o konkurencji.
Pytanie zasadnicze, jakie nasuwa
się w związku z uruchomieniem nowego medium publicznego - to na ile będzie ono
obiektywne i bezstronne?
Wydawcą telewizji internetowej jest firma Lider Projekt Sp. z o.o.,
zarejestrowana i działająca w Poznaniu od 2007 r. Jednak istotniejsze jest to,
kto będzie finansował działalność telewizji. Jeżeli to będzie jeden z lokalnych
przedsiębiorców, do tego nieformalnie współpracujący z władzami Gminy, to można
oczekiwać, że będzie to kolejny publikator, przedstawiający neutralne
informacje. Jak na razie to przekonanie potwierdza się. Dostępne są głównie takie
wiadomości, które napotkać można w „Czasie Dopiewa” czy „Pulsie Gminy”.
Do tego wiele daje do myślenia,
że jednym z pierwszych, którzy udzielili wywiadu, jest właściciel lądowiska w
Zborowie, Andrzej Szymański. Po raz kolejny przedstawia swoją osobę, jako
dobroczyńcę mieszkańców, udostępniając nieodpłatnie lotnisko dla wszystkich
amatorów latania. Zastanawiam się, ilu mieszkańców gminy Dopiewo z tej
możliwości będzie chciało i mogło skorzystać?
Nie chcę być złym prorokiem, ale
nie spodziewam się od w/w telewizji żadnych rewelacji. Ot, kolejna zabawka dla
wydawców i mieszkańców, niestety z przeterminowanymi informacjami. Reportaż z
rajdu rowerowego po Palędziu, który miał miejsce 10 września br., opublikowano
dopiero 26 września br.
Na koniec wracam do tematu remontu pałacu w Skrzynkach (który
najprawdopodobniej będzie pełnił funkcję wypoczynkowo-rekreacyjną dla powiatowych
vipów) i budowy drogi dojazdowej.
Poprzednia informacja na ten temat dostępna jest tutaj - link.
Okazuje się, że władze Starostwa Powiatowego w Poznaniu nie
odpuszczają tej inwestycji, która zgodnie ze specyfikacją przetargową
powinna zostać zakończona 15 listopada br. Na chwilę obecną usunięto wszystkie
krzewy, rosnące wzdłuż drogi Dopiewo-Podłoziny, na odcinku od przejazdu
kolejowego do Podłozin. Drzewa na razie jeszcze stoją.
Na drogach dojazdowych w rejonie
Dopiewa ustawiono znaki informujące o objazdach, mimo iż droga z Dopiewa do
Podłozin jest jak najbardziej przejezdna.
Przy okazji małe sprostowanie. W
artykule z 22 września br. błędnie podałam, że zgodę na wycinkę drzew i krzewów
w przypadku w/w inwestycji wydaje Wójt Gminy Dopiewo. Przebudowa drogi
realizowana będzie na podstawie ustawy o
szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg
publicznych - dlatego zgodnie z art. 21 ust. 2, w tym przypadku nie
stosuje się przepisów o ochronie przyrody w zakresie obowiązku uzyskiwania
zezwoleń na ich usunięcie oraz opłat z tym związanych. Nie udało mi się natomiast
ustalić, czy decyzja na realizację inwestycji drogowej została już wydana.
Z nieoficjalnych informacji wynika,
że będzie przeprowadzona wizja lokalna
przez Urząd Wojewódzki na obszarze planowanej inwestycji drogowej. Należy w
tej sytuacji założyć, że w wizji weźmie udział również Wójt Gminy Dopiewo, jako
gospodarz terenu.
Podsumowując, odnoszę wrażenie, że
Starostwo Powiatowe zamierza za wszelką cenę doprowadzić do zrealizowania
inwestycji, obejmującej remont pałacu w Skrzynkach i budowę drogi dojazdowej, działając
metodą faktów dokonanych. Z pewnością usprawiedliwieniem i wytłumaczeniem
będzie „nagła” troska o poprawę warunków życia mieszkańców Podłozin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz