piątek, 28 października 2016

Ciężka praca pracowników samorządowych gminy Dopiewo



Dzisiaj przyjrzymy się bliżej temu, jak pracownicy samorządowi radzą sobie z obowiązkami służbowymi. Że jest to „ciężka i niewdzięczna” praca, nikogo nie trzeba przekonywać. Nawał spraw, brak zrozumienia ze strony petentów a często i przełożonych, nie sprzyja kreatywności i zaangażowaniu. Wielu zapewne z rozrzewnieniem wspomina czasy poprzednich kadencji, kiedy to niektórych urzędników częściej można było spotkać na ulicy lub w sklepie, niż na stanowisku pracy. Do tego czas pracy był nienormowany, tzn. mniejszy niż wynikał z umowy. Dotyczyło to szczególnie godziny przyjścia do pracy. Obecnie wiele osób, zatrudnionych w Urzędzie, spotkać można na stanowiskach znacznie wcześniej przed rozpoczęciem urzędowania, jak również często już po zamknięciu biura.


Zacznę od aktualizowania oficjalnej strony gminy Dopiewo w Internecie. Na pierwszej stronie umieszczona jest zakładka „Gmina”, po rozwinięciu której ukazuje się kolejna zakładka „Ważne dokumenty”. Wydawać by się mogło, że skoro zawiera najważniejsze dokumenty, jak Statut Gminy, Studium Gminy, plany zagospodarowania przestrzennego, informacje o budżecie itp., powinny być one na bieżąco aktualizowane. Inaczej osoba zamierzająca skorzystać z informacji, można zostać wprowadzona w błąd.
Okazuje się, że tak prosta czynność, jak aktualizacja strony, nastręcza pracownikom wiele problemów. Jeszcze w tym tygodniu zakładka kierowała do dokumentów, które straciły ważność – pisałam o tym 25 października br. - link . Na szczęście dziś już mamy dostęp do aktualnej dokumentacji. Udostępnienie obowiązującego Studium Gminy zajęło pracownikom Urzędu prawie 8 miesięcy. Nieco krócej, bo niecałe 4 miesiące trwało udostępnianie nowego Statutu Gminy.

Kolejny problem, to ilość zatrudnionych pracowników w stosunku do ilości i jakości wykonywanej pracy. Czy zakres spraw jest tak duży, że uzasadnia taką ilość etatów?
W pierwszych latach XXI wieku w referacie oświaty zatrudnione były 3 osoby, łącznie z kierownikiem. Wówczas był to Gminny Zespół Ekonomiczno-Administracyjny Szkół, włączony w 2011 r. do struktur UG. Obecnie w referacie pracuje 7 osób. Z pewnością przez kilkanaście lat przybyło obowiązków, powstały choćby 2 nowe przedszkola gminne, kilka prywatnych oraz 2 szkoły (podstawówka w Dąbrówce i gimnazjum w Skórzewie). Gimnazjum w Dopiewie zmieniło jedynie swą siedzibę, tak więc nie można go zaliczyć do nowych placówek. Z pewnością jest więcej pracy, ale czy aż na tylu urzędników? Okazuje się, że etatów jeszcze jest za mało, o czym świadczy dzisiejsze ogłoszenie o kolejnym naborze.

W poprzedniej kadencji jedna z urzędniczek, co prawda w innym referacie, zajmowała się wyłącznie placami zabaw. A jak te place wówczas wyglądały, lepiej nie mówić – kilkakrotnie o tym pisałam.
Podobnie wygląda sprawa w Ośrodku Pomocy Społecznej. W pierwszych latach XXI wieku w OPS zatrudnione były 3 osoby łącznie z kierownikiem. Obecnie w Ośrodku pracuje 16 osób, nie licząc psychologów. Ktoś powie, że liczba mieszkańców w Gminie znacząco wzrosła w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Owszem, ale osoby, które osiedliły się w gminie Dopiewo, raczej rzadko korzystają z opieki społecznej. Co więcej, liczba mieszkańców korzystających z pomocy w OPS systematycznie spada. Wynika to jednoznacznie z uchwalonej w poniedziałek 24 października br. Gminnej Strategii Rozwiązywania Problemów Społecznych. Jedynie program Rodzina 500+ chwilowo zwiększył zakres obowiązków pracowników OPS. Z tego co wiem, rejestrację osób, którym przysługuje świadczenie, Ośrodek przeprowadził własnymi siłami. Tak więc wydaje mi się, że pracownicy OPS nie są nadmiernie przeciążeni pracą.

Z pewnością są w UG referaty, gdzie pracy, ze względu na wzrastającą liczbę mieszkańców, systematycznie przybywa. Dotyczy to np. ewidencji ludności, ewidencji działalności gospodarczej czy podatków od nieruchomości. Jednak wydaje mi się, że w dalszym ciągu stanowiska urzędnicze nie są jednakowo obciążone pracą.

Na koniec wybrane zagadnienia z mojego ulubionego Referatu Planowania Przestrzennego. Tu również daje się zauważyć przerost zatrudnienia, chociaż nieco mniejszy niż dawniej. Jeszcze 2 lata temu gospodarką nieruchomościami zajmowały się 2 osoby, obecnie tylko jedna.
W 2007 r. w Referacie zatrudniony został pracownik, który miał zajmować się wyłącznie procedurą planów zagospodarowania przestrzennego. W tym okresie liczba opracowywanych i uchwalanych planów stopniowo malała. W 2007 r. podjęto 6 uchwał o przystąpieniu do opracowania planu, natomiast uchwalono tylko 2 plany. Podobnie było w latach następnych: w 2008 – 1 uchwała o przystąpieniu, 8 planów zatwierdzonych,
w 2009 – 9 uchwał o przystąpieniu (w tym 1 uchylona), 1 plan zatwierdzony,
w 2010 – 8 uchwał o przystąpieniu (z tego 2 wycofane), 4 plany zatwierdzone.
Podobnie było w latach następnych do końca 2014 r. Co ciekawe, jedyny uchwalony w 2009 r. plan został przez Wojewodę uchylony i trzeba było procedurę przeprowadzić na nowo.
Tak więc, pracownik zajmujący się procedowaniem planów miał wystarczająco dużo czasu, aby każdy projekt szczegółowo przeanalizować. Plany powinny być przygotowywane według określonego schematu i zawierać stałe elementy. Niestety, uchwały sprawiają wrażenie dokumentów zupełnie przypadkowych.
Owszem, na usprawiedliwienie trzeba powiedzieć, że teksty uchwał były przygotowywane przez różne pracownie architektoniczno-urbanistyczne i każda z nich stosowała nieco inny wzór. Jednak to do końca nie usprawiedliwia wolnej amerykanki. Część uchwał zawiera informację o uchwale w sprawie przystąpienia do opracowania planu, część nie. Czasem lokalizacja określona jest na podstawie numerów ewidencyjnych nieruchomości, innym razem podaje się nazwę ulicy. Są uchwały, gdzie informacje dotyczące lokalizacji terenu umieszczone są wyłącznie na załączniku graficznym, natomiast w BiP dostępny jest wyłącznie tekst. Wówczas zlokalizowanie terenu objętego planem jest praktycznie niemożliwe .
Często uchwała dotyczy zmiany planu, natomiast w tekście zapomniano o tym wspomnieć. Również nagminny jest brak informacji, iż wskutek zmiany planu traci moc uchwała wcześniejsza.

Na temat tempa procedowania planów zagospodarowania również już pisałam. Odpowiedzialność zapewne spada zarówno na urzędnika, jak i władze Gminy.
W przypadku niektórych planów zagospodarowania od podjęcia uchwały przez Radę Gminy do publikacji obwieszczenia o przystąpieniu mijało czasami kilka miesięcy (w przypadku planu w Zborowie ponad 8 miesięcy). Widocznie pracownik potrzebował tak długiego okresu czasu, aby dojrzeć do podjęcia działań.

W poprzedniej kadencji Rada Gminy podjęła 26 uchwał w sprawie przystąpienia do opracowania planu, z których do końca 2014 r. raptem 3 uchwalono. Ciekawa jest lista uchwalonych planów:
- LXVIII/463/14 z 26 maja 2014 r. – teren wzdłuż S11 w Dąbrówce, którego właścicielem jest RSP Dąbrówka,
- XLII/291/13 z 4 grudnia 2013 r. – teren obecnego os. Grafitowego w Skórzewie,
- LXIV/430/14 z 24 marca 2014 r. – teren Silo Center przy ul. Poznańskiej w Skórzewie.
Zastanawia mnie, dlaczego akurat tylko te plany zostały przez włodarzy uznane za priorytet.

Pomimo, iż w latach 2007-2014 uchwalono niewiele planów, kilka z nich zostało unieważnionych rozstrzygnięciem nadzorczym Wojewody. Oprócz planu z 2009 r., obejmującego teren przy ul. Kolejowej w Dopiewcu uchylony został również plan dla tzw. os. Makowego w Skórzewie, uchwalony w 2008 r. Jak wynika z protokołu przebiegu sesji z 24 listopada 2008 r., Wojewoda był zmuszony unieważnić uchwałę, ponieważ co innego było umieszczone na mapce, a co innego w tekście. Świadczy to o wyjątkowo luźnym podejściu urzędnika do swoich obowiązków. W następnych latach unieważniane były kolejne plany – m.in. w 2015 r. dla Skórzewa i Więckowic, w 2016 dla Zakrzewa.

Wracając do pracy Urzędu, zakładka „Ważne dokumenty” prowadzi nas również do bazy planów zagospodarowania przestrzennego. Niestety, ktoś, kto chce w ten sposób zdobyć informacje, przeżyje kolejny szok.
Owszem, plany posegregowane są według miejscowości, ale na tym koniec udogodnień. Lista planów uchwalonych kończy się na 2010 r. Za to bardzo obszerna jest baza planów, będących rzekomo w opracowaniu, licząca 67 pozycji. Jednak po analizie okazuje się, że część z nich już dawno została uchwalona i weszła w życie.

Ponadto odnoszę wrażenie, że w Referacie Planowania Przestrzennego, mimo iż pracuje tam 8 osób, panuje bałagan.
Na sesji 24 października br. podjęta została uchwała nr XXIII/315/16 w sprawie przystąpienia do opracowania planu zagospodarowania (w rzeczywistości zmiany planów obowiązujących) w rejonie linii kolejowej w Palędziu. A dlatego terenu podobna uchwała już została podjęta 15 czerwca 2009 r. o nr XXXVIII/267/09. Nie udało mi się znaleźć uchwały uchylającej, tak więc należy założyć, że podjęta została kolejna uchwała dla tego samego terenu.

Podsumowując, nawet, jak chciałoby się poszukać jakieś pozytywne informacje, dotyczące pracy Urzędu Gminy Dopiewo, to naprawdę trudno je znaleźć. A to, jak są traktowani niektórzy interesanci w niektórych referatach, ale i przez włodarzy Gminy, to już zupełnie inna historia.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz