W dalszym ciągu nie mam możliwości przeprowadzenia analizy
projektu budżetu na 2014 r. Powodem jest brak pewności, czy dostępne
projekty mają charakter ostateczny, czy władze planują kolejne zmiany. Świadczy
o tym brak spójności oraz błędy w
zapisach. Przykładem mogą być, wspomniane już przeze mnie, inwestycje
dotyczące ul. Lipowej i Majątkowej w Dąbrówce czy ul. Wiśniowej w Skórzewie,
potraktowane jako zadania dla dróg powiatowych. Innym przykładem jest
przebudowa ul. Batorowskiej wokół kościoła w Skórzewie. W projekcie budżetu i
WPF zarezerwowano na 2014 r. - 3 tysiące złotych - natomiast po stronie
dochodów w uzasadnieniu projektu uchwały, w dalszym ciągu figuruje kwota 200
tysięcy na dofinansowanie inwestycji ze środków zewnętrznych. Jak wiadomo, żadnego dofinansowania nie będzie.
Wojewoda Wielkopolski opublikował ostateczną listę inwestycji, które uzyskają
dofinansowanie – gminy Dopiewo na niej brak.
W związku z tym, że w przyszłym
roku więcej środków z budżetu będzie przeznaczone na drogi powiatowe (ok. 4 mln
złotych) niż na gminne (1,9 mln złotych), uważam, że środki te winny być
wydawane jak najbardziej racjonalnie. Moja propozycja jest taka, aby w przypadku dróg osiedlowych lokalnych,
zrezygnować z budowy chodników. W przypadku gdy ruch, zarówno pieszych, jak
i pojazdów jest minimalny, chodniki tak naprawdę nie są konieczne, a generują
dodatkowe koszty. Ponadto mieszkańcy nie są zadowoleni z ich budowy –
konieczność odśnieżania i sprzątania. Zamiast
chodników w zupełności wystarczy pieszo-jezdnia, odpowiednio oznaczona jako
strefa zamieszkania oraz zabezpieczona progami zwalniającymi. Przykładem może
być ul. Sportowa w Dopiewie, po której pojazdy w większości przypadków
poruszają się z bezpieczną prędkością. Dla niewielkiej grupy tzw. „miszczów
kierownicy” przydałby się jeden próg zwalniający. Pobocze wzdłuż pieszo-jezdni
można przeznaczyć na trawnik, obsadzić drzewami. A w czasie śnieżnej zimy można
by tam gromadzić nadmiar śniegu – na ulicach, na których są jezdnie i chodniki,
często nie ma co z nim zrobić (wywożenie śniegu to dodatkowe koszty). We
wrześniowym wydaniu „U nas w Dopiewie”
autorzy krytykują budowę chodnika na ul. Leśnej, z powodu zbyt wąskiej jezdni –
trudności z wymijaniem się pojazdów - link.
Zapomnieli tylko dodać, że to były wójt
Andrzej Strażyński był prekursorem budowy chodników na drogach osiedlowych.
Zamiast pomyśleć o stopniowej budowie pieszo-jezdni na ul. Słonecznej, Jasnej,
Pięknej czy Ogrodowej w Dopiewie, ograniczył się do chodników. Trzeba mieć dużo
szczęścia, żeby spotkać na nich pieszego. Do tego chodnik na ul. Ogrodowej
kończy się murem otaczającym Chatę Polską – na razie nie widać, aby „Dusza
społecznika” podjął jakieś działania w celu jego dokończenia.
Być może dobrze się stało, że
zabrakło pieniędzy na budowę drugiego chodnika na ul. Ogrodowej w Dopiewie -
zamiast tego lepiej zbudować jezdnię. Drugi chodnik to pieniądze wyrzucone w błoto.
Chodniki, a raczej ścieżki
pieszo-rowerowe, są za to potrzebne przy drogach zbiorczych, tranzytowych,
stanowiących podstawowy układ komunikacyjny. Dotyczy to wszystkich dróg
powiatowych oraz niektórych gminnych, jak np. ul. Batorowska i Kolejowa w Skórzewie,
ul. Ks. A. Majcherka w Dopiewie czy ul. Osiedle w Dopiewcu. W przypadku dróg powiatowych należałoby
oczekiwać większego zaangażowania Starostwa Powiatowego. Wszak największą
część kosztów przebudowy ul. Poznańskiej w Skórzewie poniesie gmina Dopiewo. Po
rozstrzygnięciu przetargu może się okazać, że udział Powiatu będzie jeszcze
mniejszy (na chwilę obecną jest to ok. 2,3 mln złotych). Jeżeli kwota uzyskana
w przetargu będzie niższa niż środki zabezpieczone w budżecie, nadwyżka powinna
zostać wykorzystana w gminie Dopiewo, właśnie na budowę chodników przy drogach
powiatowych. Mam nadzieję, że nasi włodarze
upomną się o to u Starosty!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz