Dziś druga część subiektywnego
sprawozdania z przebiegu sesji absolutoryjnej. Zanim jednak przejdę do
omówienia spraw związanych z absolutorium, muszę wrócić do sprawozdania Wójta.
Jedno z pytań dotyczyło sprawy korzystania ze sprzętu motorowodnego na
jez. Niepruszewskim. Jak wynika z wyjaśnień Wójta, władze Gminy nie bardzo
wiedzą, w którą pójść stronę. Widzą 2 rozwiązania – wprowadzić całkowity zakaz
poruszania się motorówek po jeziorze lub objęcie zezwoleniem całego akwenu. Z
jednej strony oczekiwania większości mieszkańców, z drugiej postulaty grupki
biznesmenów, z Filantropem na czele. Coraz wyraźniej widać, że ta druga grupa
planuje zawłaszczyć przestrzeń publiczną wyłącznie dla siebie. Najpierw było
utworzenie lądowiska dla sprzętu latającego, teraz zawłaszczenie jez.
Niepruszewskiego dla motorówek i ślizgaczy. Myślę, że wybór jest prosty. W gminie Dopiewo jest tylko jedno jezioro i
powinno służyć wszystkim, a nie tylko grupce wybrańców. Dlaczego w
Poznaniu, mimo iż na jego terenie są 3 naturalne zbiorniki wodne, zakaz
obowiązuje na wszystkich?
Przy okazji muszę nadmienić, że
arogancja klasy posiadającej staje się coraz bardziej widoczna. W dniu
wczorajszym nad Dopiewem krążył samolot
sportowy wykonujący figury akrobatyczne. Najprawdopodobniej startował z
lądowiska w Zborowie. Jak wiadomo, co roku na terenie kraju ma miejsce kilka
wypadków lotniczych z udziałem prywatnych samolotów. Jeżeli pilot naraża własne
życie, to jego wybór. Nie ma jednak prawa narażać życia osób postronnych. Wykonywanie ewolucji nad terenami
zamieszkałymi, stwarza realne zagrożenie dla mieszkańców. Uważam, że władze
Gminy, przy współpracy z odpowiednimi służbami, powinny podjąć odpowiednie
kroki, ograniczające coraz większe panoszenie się grupki tych, którzy stawiają
się ponad prawem.
Kolejny temat poruszony tym razem
przez radną/sołtys Annę Kwaśnik (Więckowice), dotyczył planu zagospodarowania przestrzennego przy ul. Gromadzkiej w
Więckowicach. Plan procedowany jest już ponad 5 lat, a to z powodu tego, że
obejmuje grunty III klasy. Jak więc widać, przeznaczanie gruntów rolnych o
najwyższej wartości rolniczej na cele nierolnicze nie jest sprawą łatwą. Mimo
to obecne władze, jak na razie, nie wyciągnęły żadnych wniosków i w dalszym
ciągu, próbują przeznaczać takie tereny pod działalność gospodarczą. Przykładem
może być nie tak dawno podjęta uchwała dla terenów w Fiałkowie.
Przejdźmy jednak do spraw związanych z realizacją budżetu w
2014 r. i uchwaleniem absolutorium dla Wójta. Wniosek, jaki nasuwa się po
wysłuchaniu sprawozdania skarbnika Gminy Małgorzaty Mazurek, - Wójt musi się
naprawdę postarać, żeby nie otrzymać pozytywnej opinii Regionalnej Izby
Obrachunkowej, a tym samym nie uzyskać absolutorium od Rady Gminy. Wystarczy na
koniec roku tak wyczyścić budżet, aby kwoty planowane pokrywały się z kwotami
zrealizowanymi. Nie mają znaczenia takie
elementy, jak wielkość deficytu, przekroczenie planowanych wydatków w sferze
wynagrodzeń czy stopień wykonania zadań. W mojej ocenie jest to jedna
wielka ściema, mająca pokazać maluczkim, że Gmina funkcjonuje, jak szwajcarski
zegarek. Należy się tylko dziwić, że tej sztuki nie opanowała była wójt Zofia
Dobrowolska wraz z byłym skarbnikiem Piotrem Szmytkowskim.
Sprawozdanie przewodniczącej
Komisji Rewizyjnej Anny Kwaśnik, będące podstawą do udzielenia absolutorium,
było bardzo ogólnikowe. Przewodnicząca
skupiła się głównie na podkreśleniu, że to dzięki wójtowi Adrianowi Napierale i
skarbnikowi Piotrowi Łoździnowi udało się prawidłowo zamknąć budżet za 2014 r.
Jest to poniekąd prawdą. Świadczy to jednak równocześnie o tym, że wystarczy umiejętnie wykorzystać
obowiązujące przepisy, aby pomimo kardynalnych błędów, popełnianych przez 11
miesięcy, rok budżetowy zakończyć pozytywnie.
Jak się okazuje, żeby otrzymać
pozytywną opinię RIO w sprawie udzielenia absolutorium, Rada Gminy nie musi
przeprowadzać kontroli wykonanych zadań. Wystarczy, że Komisja Rewizyjna potwierdzi
kontrolę udostępnionych przez skarbnika sprawozdań okresowych. Z tego co
pamiętam, w poprzedniej kadencji Komisja Rewizyjna przeprowadzała szczegółowe
analizy wybranych zadań, wykazując wiele nieprawidłowości. Mimo, iż skład orzekający RIO potwierdził brak
przeprowadzenia kontroli, wniosek Komisji Rewizyjnej zaopiniował pozytywnie.
Refleksja, jaka mi się w tej
sytuacji nasuwa - Komisja Rewizyjna w obecnej kadencji będzie pełniła jedynie
rolę gońca pomiędzy Skarbnikiem i Wójtem Gminy a Regionalną Izbą Obrachunkową,
przekazującego wymagane przepisami dokumenty. Jak trafnie zauważył „fox” w
jednym z komentarzy, „Trochę kwiatów szkoda, bo jednym bukietem
można było obskoczyć absolutoria za następne lata”.
Zgodnie z dotychczasową praktyką
Radni Gminy Dopiewo nie mieli żadnych pytań, ani wątpliwości i wszystkie
sprawozdania wraz z uchwałą o udzielenie absolutorium zatwierdzili
jednogłośnie. Przypuszczam, że sesje absolutoryjnej w następnych latach będą
miały podobny przebieg.
Kolejna uchwała (IX/95/15), podejmowana
przez Radę Gminy na IX sesji, dotyczyła powołania
spośród Radnych zespołu opiniującego kandydatów na ławników sądów powszechnych.
Temat ten, być może dla wielu osób mało ważny, w moim przekonaniu jest dość
istotny. Scedowanie na rady gminy prawa zatwierdzania kandydatów na ławników,
zgodnie z ustawą prawo o ustroju sądów powszechnych, może stanowić narzędzie
represji. Kandydatury osób, które w jakiś sposób naraziły się władzom gminy,
mogą być odrzucane przez zespół opiniujący pod byle pretekstem. Uważam, że
przekazanie uprawnień w zakresie wyboru ławników radom gmin jest kolejnym
ograniczeniem praw obywatelskich. Szczególnie widoczne może to być w małych
gminach, takich jak Dopiewo. Ponadto, jakie kompetencje posiada radny, aby ocenić kompetencje kandydata na ławnika? Chyba ustawodawca uznał, że fakt bycia radnym przesądza o wszechstronnej wiedzy w każdej dziedzinie.
Na temat uchwały (IX/96/15) w sprawie odrzucenia skargi
na Wójta Gminy pisałam już wcześniej – link.
Dla informacji osób niezorientowanych – skarga
dotyczyła sposobu rozpatrzenia przez Wójta Gminy protestu wyborczego wyborów
sołeckich w Dopiewie. Najistotniejsze jest jednak nie samo odrzucenie
skargi, które można zaskarżyć, ale uzasadnienie uchwały. Jest ono sprzeczne nie
tylko z opinią Wojewody, który stoi na stanowisku, że rada gminy jest
zobowiązana rozpatrywać protesty wyborcze – w/w uchwała odrzuca taką możliwość.
Sprzeczne jest również z uchwałą nr
IX/112/15, podjętą przez tą samą Radę na tej samej sesji. W tej ostatniej
uchwale, Rada Gminy powołując się na opinię Wojewody, rozpatrzyła protest
wyborczy. Wyjaśnień przewodniczącej Komisji Rewizyjnej Anny Kwaśnik,
przedstawionych w czasie sesji, nawet nie podejmuję się komentować. Wniosek,
jaki się w tej sytuacji nasuwa jest jeden – wszystkich Radnych ogarnęła chyba pomroczność
jasna, a ideał sięgnął bruku. Władza dostatecznie okrzepła, i w swoim
przekonaniu nie musi obawiać się żadnej krytyki ani kontroli ze strony
społeczeństwa.
Podsumowując tą część sesji
zastanawia mnie jedno, czy pogarda dla prawa jest w Polsce powszechna, czy
gmina Dopiewo jednak jest jednym z niechlubnych wyjątków?
Pogarda dla prawa jest powszechna w całym kraju
OdpowiedzUsuń