niedziela, 6 grudnia 2015

Budżet gminy Dopiewo na 2016 r. – nadzieje i obawy



Ponieważ zbliża się termin uchwalenia budżetu na kolejny rok, zamierzam również wrzucić do tematu swoje 3 grosze.
Na początek jednak odniosę się do opublikowanego na stronie Gminy rankingu dochodów gmin, w którym Dopiewo zajęło 249 miejsce. Moim zdaniem, takie zestawienia nie mają żadnej wartości – uwzględniono w nim wszystkie samorządy lokalne, począwszy od Warszawy, a skończywszy na gminie Platerówka. Jak można porównywać całkowity dochód miasta liczącego prawie 2 mln mieszkańców z gminą liczącą 1,7 tys. osób?
Jedynym wymiernym wskaźnikiem jest dochód per capita, czyli w przeliczeniu na 1 mieszkańca.
Tylko kwota, jaką gmina może wydać na 1 jednego mieszkańca, jest wskaźnikiem miarodajnym. Tak więc, takie rankingi, jak opublikowany na stronie Gminy, traktować można wyłącznie jako ciekawostkę. Umieszczanie różnego rodzaju zestawień, obrazujących rzekome sukcesy i bogactwo gminy Dopiewo, były bardzo popularne w minionej kadencji. Wydawało mi się, że obecne władze nie będą do tego wracać, ponieważ mieszkańców interesują konkretne rezultaty w postaci dróg, chodników, kanalizacji sanitarnej czy oświetlenia.

Wracajmy jednak do budżetu gminy Dopiewo na rok 2016. Z projektu, opublikowanego Zarządzeniem Wójta nr 75/15 wynika, że plany naszych włodarzy są bardzo ambitne.
Wydatki skalkulowano na poziomie 104 mln złotych, a więc o 10 mln złotych więcej, niż w roku bieżącym. Dochody natomiast mają wynieść 86 mln złotych, a więc zaledwie 5 mln złotych więcej niż w 2015 r. Tym samym deficyt budżetowy nieustannie rośnie. Jeżeli do tego doliczymy zadłużenie z poprzedniej kadencji, które na 31 grudnia 2014 r. wynosiło prawie 40 mln złotych, to obraz finansów publicznych wygląda dość nieciekawie. Na koniec 2016 r. zadłużenie gminy Dopiewo ma stanowić równowartość ponad 77% dochodów.
Ponieważ nie jestem specjalistką w dziedzinie finansów publicznych, nie zamierzam wyciągać ostatecznych wniosków. Zastanawiam się tylko – kiedy, i w jaki sposób władze Gminy będą te należności regulować? Z Wieloletniej Prognozy Finansowej wynika, że w 2019 r. Gmina ma uzyskać nadwyżkę budżetową w wysokości 10 mln złotych. Może się mylę, ale wygląda na to, że obecne władze postanowiły do końca 2018 r. zrealizować wszystkie zadania inwestycyjne, a w latach następnych ograniczyć się do konsumowania owoców swojej pracy i spłacania zobowiązań. Przyznam szczerze, że nie znam gminy, w której taki plan udałoby się zrealizować.

Z projektu wynika, że wydatki bieżące zwiększą się niewiele, bo o 2,44 mln złotych, natomiast dość znacznie zwiększą się wydatki majątkowe, bo o ponad 7 mln złotych. Jedną z przyczyn jest zapewne, nie zrealizowanie części inwestycji, zaplanowanych na rok bieżący i przeniesienie ich na 2016 r.
Przyjrzymy się niektórym pozycjom z budżecie. Na początek dochody.
W 2016 r. zaplanowano po stronie dochodów 1,7 mln złotych z tytułu sprzedaży nieruchomości w Zakrzewie, Dąbrowie, Skórzewie i Konarzewie. Jak wiadomo nieruchomości te sprzedawane są już od kilku lat – przetarg na sprzedaż działek w Zakrzewie w lesie odbył się już po raz jedenasty. Jakie są efekty, można dowiedzieć się jedynie w przypadku ogłoszenia kolejnego przetargu – lista nieruchomości zazwyczaj jest taka sama. Informacje na temat wyników kolejnych przetargów już dawno przestały być publikowane – ostatnia pojawiła się 16 listopada 2012 r.
Z tego, co udało mi się ustalić, w 2015 r. Gmina sprzedała 1 (słownie: jedną) działkę w Konarzewie. Jak jednak widać, włodarze w dalszym ciągu liczą na cud i dochody z tego tytułu zwiększyli o 200 tys. złotych w porównaniu do 2015 r.

Kolejna sprawa to pozyskiwanie środków z funduszy unijnych. Jednym z głównych haseł wyborczych Komitetu Wyborczego „Szansa dl Gminy” było zdobywanie wszelkich możliwych środków z funduszy zewnętrznych. Jak na razie efekty są dość mizerne – z tego, co wiem, udało się dofinansować przebudowę ul. Batorowskiej, w obrębie kościoła w Skórzewie. I to głównie dlatego, że dzięki niższym cenom przetargowym więcej zgłoszonych inwestycji, znalazło się w puli zadań dofinansowanych.
Z projektu budżetu na 2016 r. nie wynika, aby Gmina zamierzała pozyskać jakiekolwiek środki zewnętrzne.

Po stronie wydatków zainteresowała mnie pozycja, dotycząca kosztów utrzymania Urzędu. Był to również jeden z elementów kampanii wyborczej KW „Szansa dla Gminy” – reforma administracji i zmniejszenie kosztów. Wydatki na wynagrodzenia osobowe pracowników w 2014 r. wyniosły 3,692 tys. złotych plus 267 tys. złotych na dodatkowe wynagrodzenia roczne. W uchwale z 13 stycznia 2015 r. na rok bieżący zaplanowano na wynagrodzenia 3,6 mln złotych. Natomiast w projekcie budżetu na 2016 r. zarezerwowano na ten cel 4,63 mln złotych, a więc o przeszło 1 mln złotych więcej, niż w 2015 r. Czyżby więc, reforma administracji zakończyła się fiaskiem? Co prawda w bieżącym roku odeszło z Urzędu kilkanaście osób, jednak podobna liczba pracowników została zatrudniona.

Na koniec krótko na temat wydatków majątkowych. Przyznam, że niektóre z nich budzą moje wątpliwości.
W programie budowy sieci kanalizacji sanitarnych, przewidziano wykonanie dokumentacji technicznej dla Więckowic. Ma ona prowadzić z Więckowic przez Zborowo do ul. Wiśniowej w Dopiewie. Wynikałyby z tego 2 wnioski:
- kanalizacja musiałaby zostać podłączona do sieci w ul. Bukowskiej w Dopiewie – czy przepustowość istniejącej sieci jest wystarczająca do podłączenia kolejnych 2 miejscowości?
- wybór trasy sugeruje, że wykonano ukłon w stronę jednego z mieszkańców Zborowa.
Z pobieżnych wyliczeń wynika, że budowa kolektora z Więckowic przez Zborowo do Dopiewa, będzie o ponad 3 km dłuższa, niż ewentualne poprowadzenie ul. Gromadzką do istniejącej sieci w ul. Więckowskiej w Dopiewie. Zborowo jest na tyle małą miejscowością (79 mieszkańców), iż sensowniejszym byłoby zbudowanie lokalnej oczyszczalni ścieków.

Jak widać na przykładzie Więckowic, spolegliwość się opłaca. Radna/sołtys Anna Kwaśnik ma zagwarantowane 2 inwestycje rekreacyjno-wypoczynkowe. Kontynuowany jest temat budowy Wiejskiego Centrum Rekreacji oraz pojawił się nowy – zagospodarowanie terenu wokół stawu. Mam duże wątpliwości, czy akurat te 2 zadania są dla mieszkańców najważniejsze. Być może jest to prztyczek dla obrońców budynku starej szkoły.

Dobrze byłoby, aby włodarze uszczegółowili zadanie pod nazwą „Dąbrówka – budowa dworca przesiadkowego”. Mam nadzieję, że chodzi tu o stację kolejową Palędzie, a nie pętlę autobusową przy szkole podstawowej. Nie wiadomo również, jakie zadania wchodziłyby w zakres inwestycji. Ponadto uważam, że budowa dworca przesiadkowego bez realizacji drogi wzdłuż torów, mija się z celem.

Jak widać, włodarze postanowili forsować budowę chodnika przy ul. Bukowskiej w Dopiewie, od ul. Północnej do ul. Wiśniowej. Z bezpośrednich obserwacji wynika, że chodnik ten będzie realizowany na wniosek kilku biegaczy z Dopiewa – miłośników nornic walking ostatnio jakoś nie widać.
Po raz kolejny powraca budowa chodnika na ul. Ks. A. Majcherka w Dopiewie, w kierunku cmentarza. Projekt ten jednak pojawiał się już tyle razy, że na razie trudno uwierzyć w jego realizację. Zresztą kwota 30 tys. złotych sugeruje, że jest to kolejne podejście do przygotowania projektu.

O zawrót głowy może przyprawić lista ulic, dla których planowane jest przygotowanie projektów budowlanych – łącznie jest około trzydzieści. Nie będę analizować szczegółowo wszystkich, kilka jednak uważam za priorytetowe.
W dziedzinie inwestycji oświatowych na uwagę zasługuje brak informacji nt. nowej szkoły podstawowej dla Dąbrowy i Skórzewa. Za tą inwestycją agitował wielokrotnie radny Sławomir Kurpiewski, a zgodnie z moimi przypuszczeniami, miała ona powstać na potrzeby tzw. os. Grafitowego w Skórzewie.
Władze Gminy i tak będą miały twardy orzech do zgryzienia, jeżeli zgodnie z zapowiedziami, od 2017 r., PiS rozpocznie wygaszanie gimnazjów. Wówczas ostatni rocznik uczniów gimnazjów przeniesie się do liceów, zwiększając tym samym bazę lokalową dla szkół podstawowych na terenie Gminy. Pytanie, jakie się nasuwa – jak zostanie wykorzystany nowy budynek gimnazjum w Dopiewie? Może należy tam przenieść szkołę podstawową, a budynek szkoły przy ul. Bukowskiej zamienić na mieszkania komunalne?

Pozytywnie oceniam dalsze inwestycje na plaży w Zborowie. Z tym, że proponuję rozebrać wiatę w Żarnowcu i przenieść ją do Zborowa – tam będzie lepiej wykorzystana. Ponadto należy również pomyśleć o budowie pomostów przy marinie – obecna przystań prezentuje się fatalnie.
Za to nie bardzo widzę sens budowy małej architektury sportowej – boiska do koszykówki w Gołuskach, stołu do tenisa w Dopiewcu czy siłowni zewnętrznej w Konarzewie. Podobne obiekty w Dopiewie przy ul. Polnej, są zupełnie niewykorzystane. Poza boiskami do piłki nożnej, większość urządzeń sportowych, no może oprócz Dąbrówki, to atrapy, służące, co najwyżej miłośnikom piwa.

Podsumowując, lista wydatków majątkowych wygląda imponująco. Obawiam się jednak - czy Gmina wytrzyma to finansowo? Nie problem jest nabrać pożyczek i kredytów, a ich spłacanie zostawić następcom. Gmina Dopiewo na podobne bogactwo, jak Tarnowo Podgórne czy Suchy Las nie ma szans – lata prosperity zostały przespane przez byłego wójta Andrzeja Strażyńskiego i ówczesną Radę Gminy. Coraz wyraźniejsze zagrożenia, wynikające z sytuacji globalnej, mogą sprawić, że za kilka lat pojawią się zupełnie nowe priorytety, na które może zabraknąć środków. Zastanawia zupełny brak informacji nt. rozbudowy magistrali wodociągowej z Joanki – czyżby władze gminy postanowiły korzystać z uprzejmości Aquanetu?

Obserwatorka I (Pierwsza)

1 komentarz:

  1. Radny Dopiewa niedość, że nie dotrzymuje obietnic wyborczych to ma gdzieś problemy lokalnej społeczności.

    Czy jest sens porównywać Gminę Dopiewo z Gminą Tarnowa-Podgórnego? - przecież to jest ogromna przepaść. Wystarczy przejechać się przez rynek to już widać różnicę. W dopiewie nawet nie ma bankomatu, a stacja paliw jest czynna do 18:00 i jest rodem z poprzedniej epoki

    ~Nowy mieszkaniec Dopiewca.

    OdpowiedzUsuń