W czasie poprzedniej kadencji
temat dostępu do informacji publicznej był często przeze mnie podejmowany. Po
wyborach w 2014 r. problem ten szerzej został omówiony 8 stycznia br. - link
– dałam wówczas nowym włodarzom czas na okrzepnięcie. Obecnie postanowiłam
sprawdzić, na ile oczekiwania moje, a mam nadzieję również społeczności
lokalnej, zostały spełnione.
Ponieważ jest to temat dość
obszerny, ograniczę się do analizy
zawartości Biuletynu Informacji Publicznej.
Zanim jednak przejdę do sedna,
jeden mały wtręt. Nie tak dawno jeden z apologetów naszych włodarzy zachwycał
się nową stroną portalu informacyjnego gminy Dopiewo. Moim skromnym zdaniem, strony internetowe, uruchomione na potrzeby
obywateli, powinny być nie tylko efektowne, ale przede wszystkim zawierać
niezbędne i wymagane prawem informacje. Czy tak jest w przypadku
oficjalnych stron gminy Dopiewo? – chyba nie do końca. I nie jest tu żadnym
usprawiedliwieniem, że w zasadzie mało która strona samorządowa spełnia
wszystkie potrzeby i oczekiwania użytkowników.
W nowej kadencji pojawiło się
kilka pozytywów, których nie było w poprzedniej kadencji. Zaliczyć do nich
można m.in. kalendarz Wójta, kalendarz wydarzeń (wcześniej prowadzony przez
prywatnego wydawcę „Puls Gminy”), nagrania audio z posiedzeń sesji Rady Gminy.
Jest nawet coś w rodzaju rejestru umów, niestety w dość karykaturalnej postaci,
pod nazwą „Sprawozdanie z działalności wójta”. I na tym w zasadzie pozytywy się
kończą.
Przejdźmy jednak do analizy
strony, zwanej Biuletynem Informacji Publicznej gminy Dopiewo. Mimo nowej szaty graficznej zawartość BIP w
zasadzie się nie zmieniła.
W zakładce BIP-u, dotyczącej
Urzędu Gminy, mamy link „Ogłoszenia”
– link.
Link ten powinien nazywać się „Archiwum”, ponieważ zawiera tylko 1 (słownie:
jeden aktualny komunikat). Ponadto w zakładce tej możemy znaleźć wszystko –
wyznaczenie dnia wolnego, wyłożenie planu do publicznego wglądu, zarządzenia
wójta, informacje wyborcze i in. Typowe
„mydło i powidło” – szkoda, że praktycznie w całości nieaktualne.
W w/w zakładce ciekawy jest
również link „Rejestry i ewidencje”
– link.
Chodzi mi szczególnie o rejestr uchwał, który był prowadzony do 2009 r.
Pozwalał on na znacznie szybsze odszukanie potrzebnego dokumentu, niż obecne
mozolne przeszukiwanie kolejnych sesji RG. Nie był on doskonały – na rejestr,
jaki posiada gmina Rokietnica nie mamy co liczyć - link
– nie mniej był znacznym ułatwieniem. Może
naszym włodarzom (dotyczy to również minionej kadencji) chodziło o to, aby nie było za łatwo?
Chociaż zaczęłam w ostatnim
czasie dostrzegać pozytywne zmiany w pracy referatu planowania przestrzennego,
to przejrzenie rejestru obejmującego
dokumenty związane z planami zagospodarowania przestrzennego, zjeżyło mi włosy
na głowie. W zakładce „Opracowywane” znajduje się 50 pozycji, z tego chyba
połowa, to plany już uchwalone, niektóre kilka lat temu - link.
W niektórych przypadkach, na
etapie wyłożenia, udostępniono w BIP-ie treści projektów uchwał wraz z mapami.
W innych przypadkach osoba zainteresowana, aby zapoznać się z planem, musi
fatygować się do Urzędu w godzinach jego pracy.
Ogólnie rejestr planów opracowywanych, to „groch z kapustą”, który
powoduje, że bardzo łatwo istotną informację przeoczyć. Dlatego mieszkańcy ul.
Różany Zakątek w Dąbrówce, którzy po terminie wyłożenia zgłosili uwagi do planu
dla drogi wzdłuż torów, mogą być w części usprawiedliwieni.
Na pocieszenie podam, że w
referacie planowania przestrzennego daje się zauważyć niewielki postęp. Obecnie
obwieszczenia o przystąpieniu do opracowania planu, ukazują się już po miesiącu
od podjęcia uchwały przez RG. Jeszcze w ubiegłym roku dopiero zmiana na
stanowisku Wójta gminy Dopiewo spowodowała, że osoba prowadząca postępowanie obudziła
się ze snu zimowego – link.
Rozumiem, że po zmianie włodarza
pracownicy Urzędu musieli się wziąć do pracy i nadrobić zaległości. Myślę
jednak, że cały rok był wystarczająco
długim okresem, aby takie tematy, jak aktualizacja rejestrów, z powodzeniem
uporządkować.
Na koniec temat nieśmiertelny – jawność pracy Rady Gminy Dopiewo. Co
prawda jest pewien postęp – dostępne są, oprócz pisemnych protokołów, również
nagrania audio z posiedzeń sesji. Jednak na temat choćby protokołów z posiedzeń
komisji, panuje w dalszym ciągu głucha cisza. Chcę tylko nadmienić, że
protokoły z posiedzeń komisji są standardem praktycznie we wszystkich
ościennych samorządach i należą się mieszkańcom, jak „psu zupa”. Jak długo
jeszcze Przewodniczący Rady Gminy będzie żył w przeświadczeniu, że mamy lata
80-te ub. wieku?
P.S. W pierwotnej wersji postu napisałam o braku dostępu do projektu budżetu Gminy na 2016 r. Okazało się, że taki projekt został udostępniony, ale jako Zarządzenie Wójta nr 75/15 - link. Jest to przeoczenie z mojej strony, ale równocześnie świadczy o mało czytelnym umieszczaniu informacji w BIP-ie. W moim przekonaniu informacja taka powinna zostać zamieszczona w zakładce "Finanse gminy".
Obserwatorka I (Pierwsza)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz