niedziela, 15 października 2017

Dopiewski Budżet Obywatelski Anno Domini 2018 (1) – niespodzianka ze Skórzewa



Muszę przyznać, że tym razem przeczucie mnie zawiodło. Jeszcze w przeddzień zakończenia terminu na składanie wniosków na liście DBO, znajdował się tylko jeden projekt z Dopiewa. Dzień po terminie opublikowano 12 kolejnych wniosków, dotyczących sposobu zagospodarowania budżetu obywatelskiego. Nie wiem, czy to wnioskodawcy czekali do ostatniej chwili, czy może Urząd wstrzymywał się z publikacją. Nie mam zamiaru w tej chwili szerzej zajmować się projektami. Omówię tylko jeden wniosek a to z dwóch powodów.
Pierwszym z nich jest fakt, że w mojej skrzynce pocztowej (mieszkam w Dopiewie) znalazła się ulotka (bardzo estetyczna), dotycząca projektu dla Skórzewa.


Zastanawia mnie, dlaczego ktoś zadał sobie tyle trudu, aby agitować za projektem, który większości mieszkańców Dopiewa nie zainteresuje. Póki co, nie dotarły do mnie informacje, aby ktoś z sąsiadów podobną ulotkę otrzymał.
Być może autorom pomysłu zależało, aby temat został przeze mnie podchwycony i nagłośniony na Blogu. Jeżeli tak, to dobrze trafili, chociaż z mojej opinii, mogą nie być do końca zadowoleni.

Drugim powodem jest dość ciekawa i burzliwa historia terenu, którego dotyczy wniosek. Zanim przejdę do omówienia projektu Leśnego Zakątka w Skórzewie (nr 5 na liście), krótki rys historyczny.
Obszar pomiędzy ul. Szkolną, potokiem Skórzynka, ul. Poznańską i ciągiem handlowo-usługowym z Chatą Polską - na tereny zieleni publicznej wyznaczony został dość dawno, bo w roku 1999 (uchwała nr XV/128/99 z 29 listopada 1999 r). Wówczas to przystąpiono do opracowania planu zagospodarowania przestrzennego, a cały teren nim objęty, miał być przeznaczony na zieleń urządzoną.  Uchwałą nr XXIV/292/01 z 26 lutego 2001 r. plan ten zatwierdzono (Dziennik Urz. Woj. Wlkp. nr 30 poz. 462 z 29 marca 2001 r.). Powierzchnia terenu wówczas obejmowała ok. 0,47 ha.

Jednak minęły zaledwie 3 lata a władze Gminy przystąpiły do zmiany w/w planu (uchwała nr XXII/197/04 z 29 marca 2004 r.). Plan ten przeszedł procedurę bardzo szybko i już 21 lutego 2005 r. został uchwalony przez Radę Gminy Dopiewo. W/w uchwała zmniejszała powierzchnię zieleni urządzonej do ok. 0,38 ha.
W efekcie tej uchwały, władze Gminy pozbyły się części gruntów, które miały służyć lokalnej społeczności. Jak nietrudno się domyślić, zdecydował o tym prywatny biznes. Właścicielom Chaty Polskiej zaczęło robić się ciasno i wystąpili do władz o wykupienie części terenu przyszłego parku. Jak świadczą dokonane fakty, władze bardzo chętnie na to zgodziły się. W przypadku uchwalania obu planów wójtem Gminy był Andrzej Strażyński, przewodniczącym Rady Gminy Leszek Nowaczyk a radnym Skórzewa Walenty Moskalik.

Mimo, iż teren publiczny został znacząco okrojony, właścicielom przyległych nieruchomości to nie wystarczyło. Zgodnie z planem z 2005 r. teren publiczny powinien klinem dochodzić do ul. Poznańskiej. Wystarczy jednak zobaczyć miejsce pomiędzy Chatą Polską a sąsiednim budynkiem usługowym, aby przekonać się, że teren jest wykorzystywany niezgodnie z przeznaczeniem, ponieważ zbudowano tam parking. Pytanie, jakie się nasuwa, to czy powstał on za wiedzą i zgodą władz Gminy, czy też jest samowolą budowlaną? W obu przypadkach utworzenie w tym miejscu parkingu, narusza ustalenia planu miejscowego.
Przy okazji nasuwa się również inne pytanie – ile lat potrzebują władze gminy Dopiewo na stworzenie miejsca wypoczynku i rekreacji o powierzchni niecałych 4 tysięcy m2? Od uchwalenia pierwszego planu minęło ponad 16 lat. Wydaje się, że tworzenie miejsc publicznych w gminie Dopiewo trwa dłużej, niż budowa egipskich piramid – piramidę Cheopsa budowano 20 lat.

Przejdźmy teraz do projektu Leśny Zakątek przy ul. Szkolnej w Skórzewie. Uważam, że pomysł jest rewelacyjny. Taki obiekt, który zaproponowano (model statku), z pewnością przyciągnie dzieci nie tylko ze Skórzewa.
Jest tylko jeden problem – teren jest niezabezpieczony, do tego niewidoczny z głównych ulic: Poznańskiej i Szarotkowej. Na odcinku ul. Szkolnej, przylegającym do parku, ruch jest niewielki, do tego większość mieszkańców porusza się samochodami.
Jak wiadomo, poziom wandalizmu w Skórzewie jest znacznie wyższy niż w pozostałej części gminy Dopiewo. Świadczą o tym zniszczone wiaty przystankowe czy urządzenia placów zabaw. Stworzenie takiego miejsca wypoczynku z pewnością przyciągnie element aspołeczny a urządzenia w krótkim czasie, nie będą nadawały się do użytku. Należy pamiętać, że w sąsiedztwie parku jest wiele sklepów sprzedających alkohol.

Co prawda, w tym tygodniu, z wielką pompą otwarto Komisariat Policji w Dopiewie. Naszego bezpieczeństwa ma strzec aż 24 policjantów. Jednak z Dopiewa do Skórzewa jest kilkanaście kilometrów, do tego 2 przejazdy kolejowe. W przypadku wezwania Policji na interwencję może się zdarzyć, że przyjedzie ona po pół godzinie.
Dlatego też, moim skromnym zdaniem, zagospodarowanie terenu należy rozpocząć od jego zabezpieczenia. Powinien być on odpowiednio oświetlony (w tej chwili lampy są tylko na przyległych ulicach) oraz ogrodzony. Przy okazji budowy ogrodzenia okazałoby się, czy właściciele sąsiednich nieruchomości nie zajęli części gminnych gruntów – jest to w Skórzewie zjawisko dość częste. Dodatkowo należałoby też zainstalować monitoring – komendant Komisariatu w Dopiewie stwierdził, że jest on na miarę XXI wieku – zatem ochrona miejsc publicznych powinna być na podobnym poziomie.

Podsumowując, gratuluję wnioskodawcom pomysłu. Ponadto uważam, że zamiast liczyć tylko na władze Gminy i głosy mieszkańców, należałoby poszukać sponsorów. Tych ostatnich w Skórzewie nie powinno brakować. No i należy pomyśleć o odpowiednich kandydatach na radnych w najbliższych wyborach samorządowych. Starsi stażem całkowicie już się wypalili, a nowi absolutnie nie sprawdzili.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz