W ostatnim czasie rzadziej śledzę
bieżące wydarzenia w gminie Dopiewo, niemniej daje się zauważyć, że nasi włodarze powoli szykują się do
przyszłorocznych wyborów.
Przykładem działania w tym
kierunku, może być wprowadzenie na
ostatnią Sesję projektów uchwał w sprawie przedłużenia na rok 2018 taryf opłat
za wodę i ścieki, obowiązujących od 1 stycznia 2017 r. W tym temacie przegłosowano
2 uchwały:
- pierwszą na wniosek Aquanetu
dla części Skórzewa
- drugą na wniosek ZUK Dopiewo.
Zgodnie z art. 24 ust. 9a ustawy
o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków, rada gminy,
na wniosek przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjnego, może przedłużyć
obowiązujące taryfy co najwyżej na 1 rok.
Mam dość duże wątpliwości, że w/w przedsiębiorstwa wystąpiły z własnej
inicjatywy do władz Gminy o przedłużenie tegorocznych taryf na 2018 r. Jest
to tym bardziej mało prawdopodobne ze względu na potrzeby finansowe np. ZUK
Dopiewo. Firma prowadzi szereg inwestycji komunalnych, jak np. budowę
magistrali wodociągowej z Joanki. Pozostawienie opłat za ścieki i wodę na tym
samym poziomie z pewnością nie jest Zakładowi na rękę. Być może był to jeden z
powodów wyrzucenia z pracy poprzedniego Prezesa.
Podwyżka cen wody i ścieków w
roku wyborczym z pewnością nie zostałaby dobrze odebrana przez mieszkańców,
dlatego też trzeba się z tym wstrzymać, nawet kosztem ograniczenia przychodów. Gmina jest już tak mocno zadłużona – w 2017
r. deficyt ma wynieść prawie 73 mln złotych – dlatego zmniejszenie dochodów
o 1 lub 2 mln nie robi różnicy. Z pewnością po wyborach te chwilowe straty
zostaną wyrównane.
Z tego też powodu władze Gminy, w porozumieniu z innymi
organami, rezygnują z zadań, które na etapie realizacji mogą wywołać irytację
dużej części społeczeństwa.
Obserwując w tym roku przebudowę
drogi ze Skórzewa do Dąbrówki wcale nie dziwi mnie, że zrezygnowano z przebudowy ul. Poznańskiej w Dąbrówce. Półroczny
paraliż komunikacyjny połowy Gminy z pewnością odbiłby się na preferencjach
wyborców.
Dziwi mnie za to, kolejne przesunięcie terminu budowy
przystanków na drodze powiatowej z Palędzia do Gołusek oraz budowy chodnika na
ul. Bukowskiej w Dopiewie.
Uchwałę w sprawie budowy wiat
przystankowych podjęto 21 marca 2016 r., a więc ponad 1,5 roku temu. Jeszcze
wcześniej, bo 28 września 2015 r. podjęto uchwałę w sprawie budowy chodnika w
Dopiewie. Oba te zadania miały zostać zakończone do 31 grudnia 2017 r. Obecnie
termin ten przesunięto do końca 2018 r. Opóźnienie tłumaczone jest
przedłużającą się procedurą uzyskania niezbędnych dokumentów, zezwalających na
realizację w/w zadań.
W mojej ocenie jest to zwykły
wykręt, ponieważ zgodnie z przepisami prawa budowlanego w/w inwestycje nie
wymagają pozwolenia na budowę a procedury mogą być maksymalnie uproszczone. Co
do budowy chodnika na ul. Bukowskiej w Dopiewie mam od początku zastrzeżenia, natomiast
opóźnienie w budowie wiat przystankowych na drodze Palędzie-Gołuski, uważam za
skandaliczne. Jeszcze w czasie kadencji byłej wójt Zofii Dobrowolskiej, władze
Gminy podpisały porozumienie z powiatem poznańskim w sprawie budowy chodnika z
Palędzia do Gołusek. Jak wiadomo, skończyło się na dobrych chęciach. Budowa przystanków
w 2018 r. stanie się zapewne elementem kampanii wyborczej radnego Jana Bąka,
który jak na razie jest osobą bez wyrazu, podobnie jak większość Radnych.
Natomiast wójt Adrian Napierała nie omieszkał, pochwalić się otwarciem
Komisariatu Policji w Dopiewie. Temu tematowi poświęcił cały artykuł „Jest
bezpieczniej” w „Czasie Dopiewa”. Przypomnę, że o bezpieczeństwie nie decyduje ilość policjantów, tylko zaangażowanie i
jakość ich pracy. Zastanawia mnie, ilu z 24 policjantów, zatrudnionych w
nowym Komisariacie, będzie pełnić służbę w terenie?
Z informacji medialnych możemy
dowiedzieć się, że brakuje chętnych do służby w Policji, w samym Poznaniu jest
ok. 250 wakatów. Oprócz tego, do pracy w Komisariacie w Dopiewie, ściągnięto rozkazem
policjantów z Poznania - link.
Ponadto, o bezpieczeństwie decyduje czas dojazdu do wydarzenia. Obecnie
jedyną drogą dojazdową z Dopiewa do Dąbrówki i Skórzewa jest droga powiatowa,
coraz częściej i dłużej zamykana przez rogatki kolejowe. Teoretycznie można
jechać również ulicami: Polną i Jesionową w Dopiewcu, ale po kilku takich
kursach radiowozy będą nadawały się do remontu.
Radni gminy Dopiewo zauważyli
wreszcie narastające problemy z podtopieniami. W „Czasie Dopiewa” ukazał się
krótki komunikat „Melioracje na komisji”.
Dotychczas problem ten dotyczył nieutwardzonych gruntowych ulic i terenów
zabudowanych. W tym roku zagadnienie to rozszerzyło się również na grunty rolne
- wystarczy przejechać się drogą ze Skórzewa do Dąbrowy. Zastoiska wody na
polach istnieją już od ponad 4 miesięcy. No, ale trudno oczekiwać pozytywnych
efektów, jeżeli na konserwację i budowę urządzeń melioracyjnych przeznacza się
śladowe ilości środków, większość przeznaczając na drugorzędne fanaberie.
Jak zwykle elokwencją popisał się
stały komentator, były wójt a obecnie radny
powiatowy. Andrzej Strażyński. W artykule „Rowerowe blaski i cienie” ubolewa nad kiepskim stanem ścieżek
rowerowych na terenie Gminy. Szkoda, że
nie wymienił swoich „osiągnięć” w tej dziedzinie. W zasadzie jedyna ścieżka
rowerowa, którą zbudował, istnieje na ul. Bukowskiej w Dopiewie. Do tego
ścieżka ta nie uwzględnia potrzeb rowerzystów (kostka betonowa oraz duże
deniwelacje) i przez wielu z nich jest nieużywana.
W czasach Andrzeja Strażyńskiego,
tam gdzie powinny powstawać ścieżki pieszo-rowerowe, budowano wyłącznie
chodniki – ulice: Więckowska i Poznańska w Dopiewie oraz Dopiewska w Konarzewie (inwestycja dokończona
przez byłą wójt Zofię Dobrowolską). Natomiast planując węzeł Dąbrówka na S11, zapomniano o pieszych i rowerzystach.
Skąd więc, ta nagła troska o tą grupę użytkowników dróg?
Najbardziej rozbawiła mnie
propozycja Radnego Powiatu, aby rowerzyści zaczęli korzystać z dróg
alternatywnych. Proponuję, aby Radny najpierw sam spróbował przejechać ze
Skórzewa do Dopiewa ulicami: Malinową i Wrzosową w Palędziu oraz Jesionową i
Polną w Dopiewcu. I to najlepiej w godzinach wieczornych. Jak tego dokona i
dalej będzie podtrzymywał swoje stanowisko, to może przyznam mu rację.
Radny Andrzej Strażyński, po
kilkudziesięciu latach pracy w samorządzie, doszedł do wniosku, że „nie
wolno każdego skrawka przestrzeni zabudowywać nowymi domami, osiedlami”.
Szkoda, że do takich wniosków nie doszedł kilkanaście lat temu, gdy podejmował
decyzje (z pomocą Rady Gminy) w sprawie budowy osiedli mieszkaniowych w
Skórzewie, Dąbrówce czy Dopiewcu.
Władze Gminy nie omieszkały
pochwalić się zakończonymi inwestycjami drogowymi: ulicami Jeziorną i Świerkową
w Więckowicach oraz Wspólną i Środkową w Zakrzewie. Mieszkańcy tych rejonów z
pewnością ze mną się nie zgodzą, ale obie te inwestycje budzą moje wątpliwości.
W przypadku Więckowic inwestycja
ta była przedwczesna (brak kanalizacji sanitarnej), poza tym korzysta z niej
niewielka liczba osób. A już budowa przy tych ulicach 2-metrowego chodnika, to
przerost formy nad treścią. Niestety w przypadku Zakrzewa, skandalem była
budowa ul. Środkowej, która wytyczona została na razie w niewielkim fragmencie
i prowadzi do jednego budynku.
Jak na razie nie pochwalono się,
a szkoda, zakończeniem budowy ul. Pogodnej w Dopiewie. Jej ostatni, 35-metrowy
odcinek prowadzi na niezabudowane pole. Może to był ukłon w stronę rolnika,
uprawiającego ten grunt?
Dobrze byłoby wiedzieć, co na temat budowy dróg w Gminie mają do
powiedzenia osoby korzystające z ulic: Poprzecznej, Rolnej i Leśnej w Dąbrowie?
Lektura „Czasu Dopiewa” oraz
obserwacja posiedzeń Rady Gminy Dopiewo potwierdza jedną prawidłowość – Radni
mają coraz mniej do powiedzenia. Od wielu miesięcy na łamach pisma nie ukazał
się żaden tekst firmowany przez Radnego, ani żaden wywiad. Publikowane są co
prawda teksty Piotra Dziembowskiego i Sławomira Kurpiewskiego, ale dotyczą
wyłącznie wydarzeń historycznych. Na tematy bieżące nasi włodarze nie chcą się
wypowiadać.
To na razie tyle. Jeżeli znajdę
czas i ochotę, postaram się tematy kontynuować.
Obserwatorka I (Pierwsza)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz