niedziela, 3 grudnia 2017

Dofinansowanie budowy dróg gminnych – jak to wygląda w gminie Dopiewo?



Jak to dobrze, że w gminie Dopiewo są jeszcze osoby, które chcą patrzeć na ręce naszym włodarzom. Ostatnio mieszkaniec Dąbrówki, Pan Krzysztof Kołodziejczyk przypomniał o temacie, który w oficjalnych przekazach objęty jest głęboką tajemnicą - link. Chodzi o pozyskiwanie środków finansowych na budowę lub przebudowę dróg gminnych w ramach „Programu rozwoju gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej na lata 2016-2019.
Pozyskiwanie środków z funduszu rządowego tzw. schetynówek, zawsze było piętą achillesową włodarzy gminy Dopiewo. Co prawda w czasach byłego wójta Andrzeja Strażyńskiego zdołano pozyskać takie dofinansowanie, jednak kadencja Zofii Dobrowolskiej to prawie czarna dziura.
Podobnie zapowiada się kadencja obecnego wójta Adriana Napierały. Jak na razie gmina Dopiewo w ramach w/w Programu nie złożyła żadnego wniosku. A trzeba powiedzieć, że inne samorządy nie próżnują.


Pobieżnie przedstawię sytuację od roku 2016. Wnioski na 2015 r. składane były w 2014 r., a więc jeszcze w czasie kadencji Zofii Dobrowolskiej.
W 2015 r. (z terminem realizacji w roku następnym), Wielkopolski Urząd Wojewódzki zakwalifikował 56 wniosków, dotyczących przebudowy dróg gminnych na terenie województwa wielkopolskiego. Z tego 39 wniosków otrzymało dofinansowanie na łączną kwotę 32,6 mln złotych.
W 2016 r. (z terminem realizacji w roku 2017), procedurę rekrutacyjną przeszły 64 wnioski, z których 33 otrzymały dofinansowanie w wys. 31,9 mln złotych.
W bieżącym roku (realizacja w 2018 r.) na ostatecznej liście rankingowej znalazło się 56 wniosków, natomiast wnioskowana kwota dofinansowania to 66 mln złotych. Ile z tych inwestycji i na jaką kwotę uzyska dofinansowanie? - na razie nie wiadomo.

Jak słusznie zauważył Autor powyższego wpisu, na liście inwestycji znalazło się Tarnowo Podgórne, które wystąpiło o dofinansowanie w wysokości 2,55 mln złotych. Co prawda znalazło się w połowie stawki (kolejność ustalana jest na podstawie uzyskanych punktów), ale nie jest bez szans na pozyskanie środków.
Niestety, gmina Dopiewo nie złożyła w czasie kadencji wójta Adriana Napierały ani jednego wniosku. Jak pamiętam, w kampanii wyborczej w 2014 r., Wójt deklarował, że będzie pozyskiwał fundusze ze wszystkich dostępnych źródeł. Oficjalnie potwierdził to podczas  telewizyjnej debaty kandydatów na stanowisko wójta w gminie Dopiewo 1 listopada 2014 r. - link.
Może  sytuacja, związana z infrastrukturą drogową, w Gminie jest tak dobra, że nie ma na co wydawać pieniędzy? Raczej nie, wręcz przeciwnie. W porównaniu z gminami ościennymi sytuacja w tej dziedzinie jest zła i systematycznie się pogarsza. Uważam, że obecny Wójt nie ma żadnego programu przebudowy i budowy dróg a lista inwestycji jest przypadkowa. Związana jest bardziej z lokalnymi układami, niż z realizacją rzeczywistych potrzeb.

Być może finanse Gminy są tak dobre, że włodarze nie widzą potrzeby ubiegania się o dodatkowe środki. Raczej też nie, ponieważ deficyt budżetowy na każdy kolejny rok wynosi prawie 20 mln złotych, a łączne zadłużenie gminy Dopiewo do końca kadencji może osiągnąć 100 mln złotych. A według doradcy wójta Piotra Łoździna zadłużenie Gminy nie miało przekroczyć 60 mln do końca 2018 r, a potem z roku na rok miało systematycznie zmniejszać się.
Innym wytłumaczeniem może być brak kompetentnych urzędników, potrafiących przygotować wniosek, który nie zostanie odrzucony przez Wojewodę. Wnioski, które należy składać w Urzędzie Wojewódzkim są dość pracochłonne i wymagają pewnej wiedzy. Takiego wniosku nie da się przygotować w 1 dzień. A ponieważ lista chętnych jest znacznie dłuższa, niż podmiotów, które otrzymają dofinansowanie, ryzyko niepowodzenia jest dość duże. Gdyby mieszkańcy Gminy dowiedzieli się, że przygotowany wniosek zajął miejsce w końcówce listy - mogliby zacząć zadawać niewygodne pytania. W tej sytuacji może lepiej nie ryzykować porażki. Na marginesie dodam, że zgodnie z informacją umieszczoną w Biuletynie Informacji Publicznej, za pozyskiwanie funduszy zewnętrznych odpowiedzialna jest Joanna Napierała (sic).

Łatwiej jest wystąpić do banku o kolejny kredyt. Jednostki budżetowe zazwyczaj nie mają problemów z uzyskaniem kredytu. Do tego wystąpienie o taki kredyt nie wymaga nakładu pracy. Umowę przygotowuje bank, a wójt ogranicza się do złożenia podpisu.
Oczywiście, nie można powiedzieć, żeby Wójt całkowicie zrezygnował z pozyskiwania funduszy zewnętrznych. Co jakiś czas dowiadujemy, że Gmina uzyskała środki na parasole przeciwsłoneczne czy widelce do grilla.
Również Wójtowi udało się uzyskać dofinansowanie na budowę I odcinka drogi wzdłuż torów, nota bene najmniej potrzebnego. Środki te Gmina otrzymała z Urzędu Marszałkowskiego - link. Być może nie ma to żadnego związku z w/w dofinansowaniem, ale wicemarszałkiem jest Wojciech Jankowiak, mieszkaniec Gminy, do tego dość blisko związany z lokalnymi włodarzami.
Pozyskano poza tym część środków na budowę instalacji ogrzewania gazowego dla zespołu szkolno-przedszkolnego w Dopiewie - link.

Podsumowując, dotychczasowe działania wójta Adriana Napierały w całości potwierdzają, że moje zastrzeżenia i wątpliwości były i są w pełni uzasadnione. Wójt próbuje zdobyć przychylność mieszkańców metodami, które krytykował u swojej poprzedniczki. W wywiadzie z listopada 2014 r. stwierdził m.in. – „Przez cztery lata mnóstwo pieniędzy zostało zmarnotrawionych na rozmaite cele społeczne, kulturalne nie będące dla mieszkańców zadaniami wyższej potrzeby”. Czy udekorowanie Gminy świątecznymi ozdobami, nie jest tego klasycznym przykładem? A może świecące ozdoby mają oświetlać drogi? – wtedy trzeba by je rozwiesić też przy drogach gruntowych. Może zamiast tych świątecznych dekoracji należałoby postawić oświetlenie drogowe na jednej z ulic?

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz