sobota, 30 grudnia 2017

Co nam gwarantuje Przewodniczący Rady Gminy Dopiewo Leszek Nowaczyk?



Cud się stał pewnego razu, ponieważ po raz pierwszy w kończącym się 2017 roku, w oficjalnym miesięczniku „Czas Dopiewa”, swojego głosu użyczył przewodniczący Rady Gminy Dopiewo Leszek Nowaczyk. Jak nietrudno się zorientować, jest to zarazem ostatnie jego wystąpienie w tym roku. Leszek Nowaczyk jest skrajnym przeciwieństwem Grzegorza Leonarda, przewodniczącego RG Tarnowo Podgórne, który w lokalnym miesięczniku „Sąsiadka Czytaj” ma stałą rubrykę.
Trzeba powiedzieć, że wyjątkowa oszczędność w słowach, to nie tylko przypadłość Przewodniczącego. Cała Rada Gminy Dopiewo bierze z niego przykład i solidarnie milczy od ponad roku. Pomijam tu teksty historyczne Piotra Dziembowskiego i Sławomira Kurpiewskiego, ponieważ nie mają odniesienia do spraw bieżących. Na ten temat szerzej pisałam tutaj - link.


Ostatnim radnym, oprócz Przewodniczącego, który wypowiedział się na łamach „Czasu Dopiewa”, był Tadeusz Bartkowiak. Udzielił on wywiadu w październiku 2016 r. - link.
Ponieważ coraz rzadziej mamy okazję zapoznać się z tym, co mają do powiedzenia nasi włodarze, dlatego nie mogę pominąć wypowiedzi Przewodniczącego.
Jak na podsumowanie całego roku, tekst jest wyjątkowo skromny i zajmuje zaledwie pół strony. Przewodniczący z dumą opisuje „ogrom” pracy, jaką w ostatnim roku wykonała Rada Gminy. Jak się dowiadujemy, odbyło się 11 sesji (nie licząc grudnia), na których Radni przegłosowali 142 uchwały. Odbyło się również 50 posiedzeń komisji tematycznych.
Stare i ciągle aktualne powiedzenie mówi, że „ważna jest jakość, nie ilość”. Ten kto obserwował posiedzenia komisji Rady Gminy Dopiewo a szczególnie sesje, może powiedzieć, że z jakością jest raczej kiepsko. Dyskusje prowadzone na komisjach potwierdzały, że znaczna część Radnych tak naprawdę nie zna przepisów, dotyczących działalności samorządów.

Widać to było szczególnie w przypadku uchwał, dotyczących planów zagospodarowania przestrzennego, którymi Przewodniczący nie omieszkał się pochwalić. Tematyka ta jest dla Radnych Gminy Dopiewo całkowicie obca i przyjmują oni na wiarę wszystko, co zostanie im przekazane przez urzędników. Nie ma dla nich znaczenia, że uchwały zawierają błędy, że często robione są na konkretne zamówienie i nie mają nic wspólnego z tworzeniem ładu przestrzennego. Pod koniec kadencji postaram się przedstawić analizę planowania przestrzennego w naszej Gminie.

Niestety, równie bezradny, a może wyrachowany w tej dziedzinie jest przewodniczący Leszek Nowaczyk. Od pewnego czasu uczestniczy on w posiedzeniach komisji, w tym Komisji Rolnictwa, zajmującej się planowaniem przestrzennym. Sprawia jednak wrażenie ucznia, który nie do końca wie, czego dotyczy dyskusja.
Takim przykładem może być dyskusja nad planem zagospodarowania dla 75 ha terenów przemysłowych pomiędzy Konarzewem i Trzcielinem. Już sam fakt stworzenia takich terenów, pomiędzy zabudową mieszkaniową w Konarzewie i terenami chronionymi w Trzcielinie, jest bulwersujący. Jak się okazuje nie dla Przewodniczącego. Na zgłaszane wątpliwości, m.in. dotyczące komunikacji - przewodniczący Leszek Nowaczyk miał gotową odpowiedź, że Gmina może zbudować obwodnicę dla Konarzewa.

W ostatniej wypowiedzi Przewodniczący rozwodzi się nad sprawami oświaty, podkreślając, że minione miesiące były bardzo pracowite. Przy okazji mam 2 pytania do Przewodniczącego:
1.      Kiedy i w jaki sposób władze mają zamiar zagospodarować niewykorzystane pomieszczenia w obydwu szkołach w Dopiewie?
2.      Czym zajmuje się przewodniczący Komisji Oświaty? Z dostępnych informacji wynika, że coraz rzadziej uczestniczy w spotkaniach, szczególnie gdy odbywają się z udziałem rodziców - link.

Przewodniczący, jak i cała Rada Gminy, nie popisała się również przy uchwalaniu statutów soleckich. Jak na razie uchwalono Statuty dla Dopiewa i Dąbrówki i to dlatego, że w tych miejscowościach mieszkańcy byli przeciwni nowym przepisom. Przewodniczący prawdopodobnie uważa jednak, że władza wie lepiej a głos społeczeństwa to tylko fanaberia.

Leszek Nowaczyk zachwala również osiągnięcia w zakresie komunikacji publicznej, chociaż lepiej, żeby milczał. O ile komunikacja kolejowa systematycznie się rozwija, co bynajmniej nie jest zasługa władz Gminy, to komunikacja autobusowa jest totalną porażką. Co więcej, włodarze nie chcą nic zmienić w tym zakresie, o czym dobitnie świadczy odpowiedź Zarządu Transportu Miejskiego - link. O złej woli samorządowców, w tym Przewodniczącego RG, może świadczyć fakt, że odpowiedź ta do dziś nie została opublikowana w Biuletynie Informacji Publicznej. Przypomnę, że przewodniczący RG Leszek Nowaczyk, wraz z radnymi Mariolą Nowak i Tadeuszem Bartkowiakiem, w czerwcu 2015 r. zapewniali, że nie zgodzą się na obecnie obowiązujące rozwiązania komunikacji autobusowej - link.

Wydaje mi się, że osoba taka, jak Leszek Nowaczyk, w normalnie funkcjonującym samorządzie, nie miałaby szans na wybicie się. Jego udział w komisjach RG Dopiewo sugeruje, że nie posiada on wiedzy na temat funkcjonowania samorządu gminnego. Rzadko zadaje merytoryczne pytania, jeszcze rzadziej umie na pytania odpowiedzieć. A trzeba przypomnieć, że w samorządzie lokalnym działa już ponad 30 lat.
Jeszcze gorzej Leszek Nowaczyk wypada na sesjach RG. Tu ogranicza się wyłącznie do roli spikera, prowadzącego posiedzenie.
Przypomnę, że nt. jakości pracy Leszka Nowaczyka w Radzie Powiatu wypowiadałam się tu – link.

Zastanawia mnie, dlaczego doszło do takiej sytuacji, że absolutną władzę w Gminie sprawuje niewielka grupka osób. Zapewne jedną z przyczyn jest przytłaczające zwycięstwo KWW Szansa dla Gminy.
O ile wybór naszych przedstawicieli odbył się w sposób demokratyczny, to funkcjonowanie obecnego samorządu niewiele ma z demokracją wspólnego. I zaczęło się to prawdopodobnie jeszcze przed rozstrzygnięciem wyborów w 2014 r.
Na I Sesji RG Leszek Nowaczyk, jako jedyny zgłoszony kandydat, został wybrany jednogłośnie na przewodniczącego. Co więcej, sam również głosował na siebie – 20 głosów za przy nieobecności jednego radnego. Trudno w tej sytuacji uwierzyć, aby wybór Przewodniczącego RG miał charakter spontaniczny.
Większość pozostałych Radnych od początku miała pełnić rolę maszynek do głosowania, co potwierdza się przez całą kadencję. Radni, jeśli się z czymś nie zgadzają, to w najlepszym przypadku wstrzymują się od głosu. I co ciekawe, bardzo często wtedy, gdy uchwała wychodzi naprzeciw potrzebom społecznym.
Tak było np. na Sesji RG 20 listopada br. w przypadku uchwały umożliwiającej dofinansowanie wymiany pieców węglowych na ekologiczne. W trakcie głosowania 2 Radnych wstrzymało się od głosu.
Najczęściej spotykanym akapitem w protokołach z sesji RG Dopiewo jest sformułowanie, że „radni dyskusji nie podjęli”. Stoi to w jaskrawej sprzeczności z poprzednią kadencją, gdy niektóre sesje trwały nawet 2 dni. Co jest tego powodem?
Wydaje mi się, że w przypadku obecnej Rady Gminy Dopiewo zastosowano metodę kija i marchewki. Radni, którzy nie wychylają się - mogą liczyć na inwestycje w swoim okręgu wyborczym. Ci, którzy będą wykazywać się niezależnością, nie dostaną nic. Takim klasycznym przykładem może być radny Jacek Strychalski, który w lutym 2015 r. stwierdził, że „jeżeli zgodą miałoby być bezrefleksyjne podnoszenie 21 par rąk w każdej sprawie, to mieszkańcy nie oczekują takiego porozumienia”. Słowo, w tym przypadku, stało się ciałem, ponieważ realizowane jest to, przed czym wzbraniał się Radny.

Jak mówi powiedzenie, „przykład idzie z góry”. Zastanawia mnie, czy Przewodniczący zapoznaje się z projektami uchwał, a co więcej, czy rozumie je? Obawiam się, że chyba nie do końca. A ponieważ decydenci nie przejmują się takimi szczegółami, również dotyczy to szeregowych członków Rady. Widać to szczególnie przy wprowadzaniu zmian w budżecie Gminy. Radni zazwyczaj dokumentację dostają w ostatniej chwili, na zapoznanie się z nią nie mając praktycznie czasu. A mimo to jednogłośnie i zgodnie z formułą „radni dyskusji nie podjęli” przegłosowują posłusznie wszystkie poprawki. Zastanawiam się, czy przewodniczący RG Leszek Nowaczyk zdaje sobie sprawę z olbrzymiego zadłużenia Gminy, jakie powstało już w obecnej kadencji? „Strachy na lachy” - przecież przez 30 lat żadnych konsekwencji nie ponosił za decyzje błędne, a nawet szkodliwe dla Gminy.

Zastanawia mnie, czy podziękowanie „za wszystkie rady i sugestie, szczególnie te krytyczne”, odnosi się również do mojego Bloga. Muszę powiedzieć, że w niektórych przypadkach władze reagują na moje uwagi. Przykładem może być ustawienie wiaty autobusowej na pętli w Dąbrówce. Szkoda, że zapomniano o utwardzeniu podłoża pod wiatą - obecnie jest tam błotnista maź. Widocznie trzeba mówić o wszystkich szczegółach, ponieważ urzędnicy pozbawieni są kreatywności i umiejętności samodzielnego myślenia. Kolejną wiatę ustawiono na przystanku Skórzewo/Szarotkowa.

Podsumowując, czarno widzę przyszłość gminy Dopiewo pod rządami wójta Adriana Napierały i przewodniczącego RG Leszka Nowaczyka. Bardzo się dziwię Radnym, którzy dali się w tak spektakularny sposób spacyfikować. Jeszcze 4 lata temu była to grupa osób o niezależnych, własnych poglądach, często spierająca się merytorycznie w wielu sprawach. Obecnie przypominają Sejm z czasów Gomułki lub Gierka.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz