piątek, 17 czerwca 2022

Pierwszy rok kadencji wójta gminy Dopiewo, Pawła Przepióry (1) – moje przemyślenia

 

W poniedziałek, 13 czerwca br., minął 1 rok od przeprowadzenia przedterminowych wyborów na Wójta Gminy Dopiewo, po śmierci Adriana Napierały. Myślę, że jest to najlepsza okazja na podsumowanie sukcesów i porażek nowego włodarza gminy Dopiewo.

Wybór na stanowisko Wójta nastąpił po najdłuższej kampanii wyborczej w historii, spowodowanej epidemią Covid-19. Trwała ona prawie 4 miesiące, od 22 lutego do 11 czerwca 2021 r.

Jeszcze przed rozpoczęciem jakiejkolwiek procedury, związanej z przeprowadzeniem wyborów, 6 stycznia 2021 r. (Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów w sprawie przedterminowych wyborów datowane jest na 6 stycznia 2021 r.), udało mi się popełnić tekst, który bez nadmiernej pychy mogę nazwać proroczym - przedterminowe-wybory-wojta. Stwierdziłam w nim, iż „nie liczę, że w Gminie pojawi się osoba naprawdę godna tego stanowiska”. Nie były jeszcze znane nazwiska kandydatów, więc mogłam sobie pozwolić na obiektywizm. Późniejsze teksty, już po rozpoczęciu kampanii wyborczej, obciążone były z konieczności, pewną dozą subiektywizmu.

Po czasie muszę przyznać, że trzeba było pozostać przy stanowisku z 6 stycznia ub. roku, ponieważ szanse, iż pojawi się kandydat, który na pierwszym miejscu będzie stawiał dobro Gminy i jej Mieszkańców, są właściwie zerowe. I nie jest to pesymizm ale realizm.

Przejdźmy jednak do głównego wątku.

Zwycięstwo Pawła Przepióry było możliwe m.in. z tego powodu, iż stała za nim cała machina urzędnicza wraz z większością Rady Gminy – zapewne w obawie przed jakimikolwiek zmianami. Do tego jego przeciwnik, Paweł Bączyk, mimo dużego nakładu pracy, popełnił zbyt wiele błędów, aby liczyć na wygranie wyborów.

Mam nieodparte wrażenie, że Paweł Przepióra korzystał z pomocy specjalistów, zajmujących się stadnymi zachowaniami. Współczesne społeczeństwo polskie, nie tylko w gminie Dopiewo, zaślepione konsumpcją i doraźnymi korzyściami, łyknie wszelkie, nawet najbardziej absurdalne obietnice, nie bacząc na realia i koszty.

W trakcie kampanii wójt Paweł Przepióra obiecywał wszystkim, wszystko, wiedząc doskonale, iż są to przysłowiowe gruszki na wierzbie. Pisałam o tym tutaj - powyborcze refleksje. Chodziło jedynie o zdobycie władzy. Na pociechę muszę dodać, chociaż marna to satysfakcja, że tak postępuje większość kandydatów na stanowiska z wyboru społecznego.

Już w czasie Sesji inaugurującej kadencję Pawła Przepióry, padły z jego strony deklaracje, które okazały się pustymi frazesami.

Przykładem może być deklaracja podjęcia „działań w zakresie planowania przestrzennego”. Jest to obecnie największy problem dla mieszkańców.

Po roku urzędowania nowego Wójta, Gmina w przyspieszonym tempie zaczyna pokrywać się gigantycznymi magazynami i bazami logistycznymi, które wkrótce pokryją znaczą jej część - jak-bedziemy-mieszkac.

Do tego kolejne setki hektarów pokryją deweloperskie osiedla w Dąbrowie, Skórzewie, Dopiewcu a nawet Lisówkach.

Aby uzasadnić swoje decyzje, wójt Paweł Przepióra wspina się na wyżyny hipokryzji i manipulacji, które zmarłemu wójtowi Adrianowi Napierale nigdy nie przyszły do głowy.

Odnoszę wrażenie, że wójt Paweł Przepióra tworzy podwaliny pod nowe dziedziny nauki. Na Zebraniu Wiejskim w Dopiewcu, 7 kwietnia 2022 r. stwierdził m.in., iż hale magazynowe, które mają powstać przy ul. Tranzytowej, „będą formą ekranu, oddzielającego (zabudowę mieszkaniową – przypis mój) od autostrady”. Są to nowe prawa fizyki, najwyraźniej jeszcze nie odkryte przez naukowców.

Wypowiedź ta nadaje się nie tylko do Księgi Rekordów Guinessa ale wręcz do przyznania Nagrody Nobla.

Podobnie jest z deklaracjami, dotyczącymi ochrony środowiska. Wójt uważa się za obrońcę przyrody Gminy, coraz częściej wypowiadając się w tym temacie. Jak to wygląda w rzeczywistości, pokazują kolejne przykłady.

Z protokołu Zebrania Wiejskiego w Gołuskach wynika, że z 29 tys. złotych środków sołeckich, prawie 20 tys. złotych wydano na wycinkę drzew. Czy tak będzie wyglądać ochrona środowiska w najbliższych latach?

A tu najświeższy przykład „przemyślanej polityki nasadzeniowej”, bezpośrednio spod Urzędu Gminy w ramach zapowiadanej kontynuacji (gałązki z zeschłymi liśćmi przezornie obcięto, aby nie rzucały się w oczy):


To, co wójt Paweł Przepióra uważa za swój największy sukces i podkreśla na każdym kroku, to udział w różnego rodzaju rankingach. Jest to moda, rozpoczęta przez byłą wójt Zofię Dobrowolską i kontynuowana przez wójta Adriana Napierałę. Jak się wydaje, wójt Paweł Przepióra ten trend nie tylko kontynuuje, ale i twórczo rozwija.

Podpisuje się nie tylko pod rzekomymi sukcesami samorządu, ale i pod tymi, które wynikają z aktywności mieszkańców.

Takim przykładem może być konkurs prezesa GUS na najbardziej cyfrową gminę. Gmina Dopiewo zajęła II miejsce, ale tylko w powiecie poznańskim, w internetowym spisie powszechnym. Nie jest to nawet zasługa mieszkańców, ale wynik ich wygodnictwa, także mój. Po co trudzić się przyjmowaniem ankieterów w domu, lub wypełniać i wysyłać papierowe druki, jeżeli można to szybko zrobić poprzez Internet.

Obecnie prawie co drugi komunikat na oficjalnej stronie Urzędu, dotyczy jakiegoś kolejnego miejsca w następnym rankingu. Są one najwyżej tyle warte, co papier, na którym je wydrukowano. Od ilości rankingów, warunki życia w Gminie z pewnością się nie poprawią.

To może tyle na rozgrzewkę. Wkrótce postaram się temat kontynuować.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz